Świat kolejek wąskotorowych

Niestety temat Opalenicka KD upadł PKP Nieruchomości w Poznaniu po bardzo szybkim przetargu wyłoniła firme która od 5 dni rozbiera to co zostałało z dawnej sieci kolejki. Tak że dokładnie w 120 rocznice otwarcia kolejki PKP zakończyła jej historię, w ciągu następnych paru dni firma złomiarska rozbierze reszte torów ... :cry:  :cry:  :sad:

Szkoda

Witam,

Z przykrością potwierdzam ten fakt. Stowarzyszenie ustaliło dokładnie, kto bezpośrednio i na czyje polecenie działa w tej sprawie i wystosowało odpowiednie pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, jednak po konsultacji z nim podjęcie jakichkolwiek działań stało się niemożliwe. Dotyczy to kwestii prawnej. Nie mamy kontaktu z Maciejem Zeidlerem- prezesem TKW Opalenica Towarzystwa posiadającego KRS i większą wiedzę i możliwości co do tej właśnie linii.
Sprawa Opalenicy również została przedstawiona Dyrektorowi Sankowskiemu z Muzeum Kolejnictwa w Warszawie.
Sam byłem świadkiem jak p. Maciej prowadził rozmowy w sprawie przejęcia linii i wpisania do rejestru zabytków, były wystosowane pisma. Również byłem zaproszony w zeszłym roku na spotkanie z wieloma władzami, które widziały sens organizacji tej turystycznej kolejki... efekty wszystkich "zaangażowanych" widać na załączonym obrazku.
Nie trzeba jednak szukać winnych tej sytuacji, już kiedy linia została podzielona autostradą stało się jasne iż jej likwidacja kiedyś nastąpi. Dodatkowo problemem od samego początku była jakakolwiek organizacja w działaniach- brak ludzi do pracy, a sporadyczne spotkania tak naprawdę przynosiły mizerny efekt.

Poniżej kilka zdjęć ze zbiorów TKW Opalenica wykonanych około roku 1922:

www.icpnet.pl/~tomm/opalenicka.kd/1.JPG
www.icpnet.pl/~tomm/opalenicka.kd/2.JPG
www.icpnet.pl/~tomm/opalenicka.kd/3.JPG
www.icpnet.pl/~tomm/opalenicka.kd/4.JPG
www.icpnet.pl/~tomm/opalenicka.kd/5.JPG
www.icpnet.pl/~tomm/opalenicka.kd/6.JPG

Pozdrawiam Tomek

Co do ewentualnych możliwości kolegi Zeidlera to ja bym był dosć sceptyczny.  
Pokusiłbym się nawet o postawioną na podstawie moich własnych obserwacji insynuację, że jest jednym ze współwinnych agonii tej kolejki.

Witam,jaki był powód wykreslenia kolejki z Rejestru zabytków i jak wyglada sprawa na dzien dzisiejszy,czy jest jeszcze jakis fragmat linii w całosci,czy ktos robi cos w temacie uratowania jej lub jej fragmetu,czy juz jest zaorane i stracone wszystko.

Szkoda, że Lxd2-263 została pocięta na złom  :mad: :(

Wątpię Panie Piotrze,

Znam Macieja dość dobrze, wiele razem podróżowaliśmy po kolejkach i załatwaliaśmy różne sprawy.
Maciej od  bardzo dawna prowadził rozmowy z przedstawicielami władz Opalenickich jak i PKP i u Konserwatora w sprawie przejęcia linii jak i później jej rewitalizacji. Moje Stowarzyszenie się nawet zobowiązało, że w momencie przejęcia zajmiemy się rewitalizacją w celu stworzenia atrakcji turystycznej (tak jak to miało miejsce na KKD i GKD- Gostyń-Kościan- Grodzisk Wlkp.).
Jest nawet drezyna ręczna- wąskotorowa, służąca jako ta właśnie atrakcja i narzędzie pomocne przy pracach - jako drezyna inspekcyjna.
Kiedy linia została wykreślona z rejestru zabytków i podzielona przez autostradę nie zraziły go te fakty i działał dalej. Można powiedzieć iż znacznie intensywniej zajmował się rozmowami, pisaniem pism, udzielamiem wywiadów w tej właśnie sprawie.
Na linii zostało też zorganizowanych kilka imprez oraz prac rewitalizacyjnych (sprzątanie toru).

Decyzja o likwidacji zapadła w Warszawie, Konserwator rozłożył ręce... Obecnie nie mam kontaktu z Maciejem- gdyż choruje.
Ja się w tej sytuacji pytam: gdzie jest reszta Zarządu TKW i gdzie członkowie?
To pytanie powinien sobie zadać każdy...

Doszly mnie sluchy o jakims przejezdzie w okolicach Trzcianki w ta niedziele, niby ma byc sprowadzona lokomotywa z Gniezna, czy wie ktos moze wiecej na ten temat?
Jesli cos takiego rzeczywiscie sie odbywa, bedzie to pewnie ostateczny pogrzeb Opalenickiej Kolei Dojazdowej (data tez symboliczna: czy to przypadkiem nie 26.11.1996 odbyl sie ostatni planowy kurs turystyczny na kolejce?)

No i co, skończyło się jak w śmiglu, tzn. nie odbyło się?

Witam,

Chciałbym poinformować, że prowadzone są działania z udziałem Macieja Z. w sprawie ratowania tego co zostało na Opalenickiej KW.
Będzie petycja do Wojewody i Marszałka Województwa Wlkp. Mamy wiele spotkań w mediach (m.in. Wyborcza, TVP3, TVN24, itp.) Jest duże zainteresowanie, ludzie się oburzeni.
Konserwator również podjął "jakieś" działania, szczegółów dowiemy się na spotkaniu z nim.

Jak będziemy coś wiedzieć więcej, poinformuję i udostępnię wszelkie dokumenty z prowadzonych działań.

Pozdrawiam Tomek
www.smks2.org.pl

PS Prośba do osób posiadających jakiekolwiek dokumenty z działalności, historii Opalenickiej KW - proszę o pilny kontakt.

jeśli można wiedziec to ile zostało km szlaku którego w razie powodzenia waszych działań bedzie mozna użytkowac?

:neutral: Wątpię, aby wogle się udało uratować cokolwiek z torów. Walczymy o parowozownię i inne budynki za które się jeszcze nie zabrali. Jeśli natychmiast wstrzymają działania to zostanie 9 km. Na to jednak nie liczymy. Cała dokumentacja z prowadzonych działań będzie udostępniona.
Pozytywny efekt- Wojewódzki Konserwator w dniu wczorjaszym podjął decyzję o rozpoczęciu procedury wpisu do rejestru zabytków tego co jeszcze zostało- szkoda że dopiero teraz!

Sytauacja na 10.12.2006 Tory pozostały jedynie na odcinku Trzcianka - Duszniki (rozbiera je inna firma która ma rozpocząć prace wiosną 2007 o odcinek Lwówek - Opalenica jest rozebrany w 80 % (został jedynie odcinek Opalenica Kolonia - Rudniki) reszty nie ma. Prace rozbiurkowe na tym odcinku mają się zakończyć jeszcze w tym roku...

Pytanie do Tomka po co wam budynki skoro nie ma torów?

No coz....autostrada jest bardziej dochodowa od kolejki....i lokalne punkty skupu zlomu zarobily.... :cry:  :evil:

po prostu liczy sie glownie natychmiastowa kasa

A w sumie....daloby sie odbudowac choc maly kawalek?!. Skoro w Pionkach i Starachowicach FPKW sie udalo dogadac z lokalnymi bonzami w sprawie odbudowy choc czesci torow, to moze i wy powinniscie moze wystapic z argumentami finansowymi?!

Zeby można było odbudowac choc 100m toru  to trzeba bedzie wyprzedzić firmę rozbiórkową i pocichu zdemontowac troche szyn i podkładów. Jak juz firmy złomiarskie sie zawiną to mozna bedzie z tych przechwyconych szyn odbudowac choć kawałek szlaku.
Jak bym mieszkał bliżej kolejki to sam bym im sprzatnął ze 300m toru i przechował go na podwórku.

Czy ktoś się orientuje jak przedstawia się obecnie Opalenicka KD?
Coś z niej pozostało czy już całkowicie przeszła do historii?  :sad:

2 lipca wybrałem się, żeby zobaczyć czy coś jeszcze pozostało z Opalenickiej KD… To, co zobaczyłem (a raczej nie zobaczyłem) to mnie przeraziło, że prawie nic nie zostało po najstarszej wąskotorówce w Wielkopolsce.  :sad: Szyny tkwią tylko w przejazdach, budynki te, które są zamieszkałe jakoś wyglądają, lecz pozostałe staja się powoli ruiną.


Jedynym bardziej pozytywnym zaskoczeniem było to, iż w lokomotywowni na torach stoi nadal wagon. Jak byłem w Opalenicy 2 lata temu (około 2 miesiące przed rozbiórką torów), kobieta mieszkająca w budynkach przy lokomotywowni powiedziała, że wagon kupił jakiś facet z Wrocławia i, że wszystko potną na złom… Po części z tym pocięciem miała rację, niestety… :sad:  Ale pozostaje kwestia tajemniczego mężczyzny, który kupił ten wagon. Czy może ktoś wie, kto to i jaki szykuje się dalszy los tego wagonu?
(http://images29.fotosik.pl/244/d2948531598757c2m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d2948531598757c2)

Poniżej link do zdjęć, które wykonałem…
 :arrow: http://piotrek-w.fotosik.pl/albumy/466696.html

Fajne fotki.Dlaczego w Polsce nic się nie opłaca, mało komu zależy na pozostawieniu kawałka historii?

Smutne, mam wspomnienia z OKD i często bywam w tamtych rejonach. Za każdym razem widok coraz gorszy...

Ja niestety nie mam żadnych wspomnień... :sad: Nigdy nie miałem okazji się przejechać ani kawałka drogi.

A co z tym wagonem? Ktoś coś wie?

Jeszcze parę lat temu - jadąc chociażby pociągiem od Poznania do Zbąszynia, w okolicy którego mam rodzinę, było widać tabor pod szopą.
Jadąc natomiast samochodem, było torowisko wzdłuż drogi.
Teraz ani jednego ani drugiego nie ma.

Jakoś na przełomie wieków był widoczny jakiś ruch w obrębie szopy, ktoś się poruszał, szyny nie zarastały.
Jeszcze prędzej, ale to już dawne dzieje, jeździło się do znajomych w Lwówku - tą zawrotną, wąskotorową prędkością...

Gdy jakoś w 2001 usłyszałem, że można się nią przejechać - robiłem jakby podświadomie wszystko, żeby na tym przejeździe być, niestety nie udało się, wobec czego straciłem nieodwracalnie możliwość porobienia zdjęć i nabycia dokładniejszych pamiątek pamięciowych po tym jakże zacnym miejscu.

O Opalenickiej dość mało się mówi. Może to i troszkę przez to, że i już za czasów struktur PKP przewozy planowe nieco prędzej przygasły? Szkoda kolei jak i historii z nią związanej.

Opalenicką KD zabiła E20 jakby nie patrzeć... Nikt nie pomyślał, żeby przy okazji remontu zachować przeładunek...

Na otarcie łez i powspominanie po tej kolejce:
http://picasaweb.google.com/mtzbk18/KOLEJKAOPALENICKA19861988

http://picasaweb.google.com/mtzbk18/KOLEJKAOPALENICKA

Świetne fotki,aż się łezka w oku kręci :cry:

Jak tak oglądam te zdjęcia to, aż się wieżyć nie chce, że kiedyś tak było pięknie. Potym co teraz zostało to trudno sobie wyobrazić to co na zdjeciach widać... :sad:

Ten (http://picasaweb.google.com/mtzbk18/KOLEJKAOPALENICKA19861988/photo#5183521130681322978) pan mi bardzo przypomina pana z którym miło mi się gawędziło jeszcze tak niedawno na Krośniewickiej KD. Swoją drogą bardzo mi te zdjęcia przypominają jazdę moją, jako dzieciaka na ŻKD - wtedy jeszcze GKD w pełni ruchu.  :sad:

Drugi album jest baardzo ciekawy. Spójrzcie jakie stosowano sprzęgi. Ponadto tabor na części zdjęć ma cechy PKP, a reszta O.K.G...Przejrzyjcie przy okazji resztę albumów tego użytkownika

Nie martwcie się, niedługo już tylko takie fotki na wszystkich wąskich w Polsce będziecie mogli oglądać.

Więcej optymizmu,nie będzie tak źle  :mrgreen:

No mógłbym polemizować. Czy niedługo i czy na wszystkich

Jak tak dalej będzie to wyglądać to chyba wszystko trafi do pieca hutniczego.

Z jednej strony można polemizować .....ale z drugiej strony to na przykład żeby móc działać na pozostałościach Bydgosko-Wyrzyskich Kolejek Dojazdowych trzeba mi jeździć do Białośliwia, ponieważ oprócz torowisk zachowana jest także infrastruktura umożliwiająca przechowywanie taboru i naprawę. Niby mam niedaleko siebie zachowany odcinek Sicienko-Mochle, ale co z tego że on jest prawie kompletny, skoro nie ma tam ani jednego pomieszczenia nadającego się na szopę. Dodatkowym utrudnieniem jest brak taboru.....można sobie własną drezyną najwyżej pojeździć (ale najpierw oczyść szlak). Cały ten wywód ma zmierzać ku stwierdzeniu że aby daną kolej można było uznać za "żywą" działającą potrzeba oprócz torowisk także tabor i miejsce stosowne do przechowywania jego... No i oczywiście ludzie...bo wszystkie kolejki są wytworem rąk ludzkich i bez nich nie mają racjii bytu...

Ludzie, a szczególnie silna lokalna grupa wsparcia działająca na rzecz kolejki to podstawa ratowania czegokolwiek. Porównajmy taki Nasielsk z Koszalinem, w Nasielsku nie ma nikogo, ktoby o kolejkę walczył, w Koszalinie chłopaki dojechali już do Bonina.