Świat kolejek wąskotorowych

Piekny opis rumunskiej waskotorowki gdzies w Polnocnej Rumunii - gdzie diabel mowi dobranoc - znaleziony na stronie Zwiazku Harcerstwa Rzeczpospolitej . Tekst autorstwa Wojciecha Smiei , okraszony fotkami ,  lecz ciut za ,,tycimi''  :grin: :

 http://forum.zhr.pl/viewtopic.php?t=527&sid=39b7eac09640f38ab28cdb6e242831f2

Wieksze foty sa do znalezienia na niemieckich stronach !

Jazda Mocanitą jest niesamowita, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość. Średnia prędkość jazdy nie przekracza 10 km/h, do tego dochodzą przerwy na sklep, wodowanie parowozu, wstawianie wykolejonych wagonów, przetoki.
Pociągi turystyczne odjeżdżają codziennie o 8:30, powrót ok. 17.00. Trasa dostępna dla turystów liczy 30km, koszt przejazdu 30Lei (ok. 33zł). Na stacji początkowej w Viseu de Sus można dogadać się po angielsku i niemiecku, mechanik parowozu umie po niemiecku. Pociągi turystystyczne najczęściej prowadzi opalany drewnem parowóz O&K zwany Mariuta liczący sobie 98 wiosen.
Myślę, że więcej ciekawostek dopisze reszta wycieczki.

Informacje praktyczne dla tych którzy chcialiby odwiedzić Mocanitę:
Z Warszawy do Viseu de Sus jest około 850km; samochodem jedzie się około 14h. Polecam trasę przez Barwinek - Vranov n Toplicą (SK) - Tokai, Nyireghaza (HU) - Satu-Mare (Ro). Po drodze polecam obejrzeć wesoły cmentarz w wiosce Sapinta. Przez Ukrainę jest bliżej, co nie znaczy, że szybciej.
Należy pamiętać, że Rumunii czas jest godzinę do przodu w stosunku do naszego. Odnośnie innych środków transportu to oddaję głos koledze Andrzejowi.
Na stacji w Viseu de Sus znajduje się bezpieczny parking i ładne kibelki. Bilety trzeba zakupić przed odjazdem pociągu w kasie znajdującym się w budynku stacji. Można też tam kupić pamiątki związane z kolejką m. in. kalendarze. Z obsługą kasy można było się dogadać po niemiecku i angielsku, z mechanikiem parowozu po niemiecku. Nocleg można znaleźć w pensjonatach obok stacji - koszt 30Lei.
W pobliżu stacji nie ma żadnych sklepów spożywczych. Zaoparzenie można zrobić w sklepiku na pierwszym postoju. Wielbicielom napoi wysokoktanowych polecam lokalny specyfik o nazwie Palinka.

Najważniejsze informacje:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/10.jpg)

Stacja początkowa:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/11.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/13.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/14.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/15.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/16.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/17.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/18.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/19.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/20.jpg)

Brankard w trakcie załadunku drewna:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/1.jpg)

Załadunek drewna
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/2.jpg)

Wnętrze Mariuty:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/4.jpg)

Tabliczki:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/5.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/6.jpg)

Początek szlaku
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/12.jpg)

Na szlaku:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/8.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/22.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/23.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/33.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/34.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/35.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/36.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/37.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/38.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/41.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/42.jpg)

Stacja końcowa:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/7.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/39.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/40.jpg)


Krzyżowanie ze składem do transportu drewna liczącym 10 wózków kłonicowych:
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/21.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/3.jpg)

Wózki już na stacji
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/9.jpg)

No, szczęka opada... Takie widoki to u nas zapewniają chyba tylko Bieszczadzka KD i Ciuchcia Ponidzie razem wzięte... :wink:
Parówka opalana drewnem... Coś takiego na chodzie widziałem raz w życiu, na zdjęciu z Korei Pn :mrgreen:
I ta maszyna... Jeśłi się nie mylę, konstrukcyjnie ma w sobie sporo z Brigadeloka. To niesamowite podwozie...
Mówiąc zwięźlej, Rumuni maja nieludzkie szczęście... i potrafią je wykorzystać. U nas HF-ki stoją po szopach... rzekomo sprawne. A oni rutynowo jeżdżą czajnikiem z 1915!! :shock:

Nawet nie ma porównania. To jest żywa kolej, taki nasz Wolsztyn, który wozi turystów przy okazji zwózki drewna z gór. A Bieszczady nie wożą drewna już od kilkunastu lat.


To nie tylko szczęście ale i głównie niemiecki właściciel i jego pieniądze, które w 2005r. umożliwiły wykonanie naprawy głównej Mariuty.

Pozwolę sobie zacytować stronę interntową kolejki:
"CFF Viseu de Sus narrow gauge is the only forestry line still working in Romania in the Water Valley (Valea Vaserului). Several steam locomotives are still operating on this line and one of these (764-211, "Mariuta") is almost 100 years old! The locomotives are used daily for both passenger and log trains.

The line was constructed in 1933 and has been operating daily ever since. People in Viseu have been working on this line for several generations and steam locomotives represented their daily means of transport up to the forest and back home at night.
There used to be a lot of steam locomotives operating but only a few have survived over the years.

Built in 1910 by Orenstein&Koppel “Mariuta” (764-211) represents today, the oldest of all working narrow gauge steam locomotives in Romania. After its restoration in 2005, Mariuta pulls both tourism and log trains to Comanu, Faina, Bardau or Poiana Novat.

The steam line in Viseu is not a museum! The timber factories and sawmills located in the area depend on the wood that steam locomotives are transporting on this line. People here work hard in the forest or on the line, as this is their way of life.
You are always welcome to visit the line and if you wish more and detailed information check this website pages. In the mean time enjoy the photos and movies taken in different seasons on CFF Viseu de Sus narrow gauge steam line."

Źródło: http://www.cffviseu.ro/tourism.htm

Osobny post poświęcam specyficznym pojazdom szynowym, jakie w dużej ilości porusząją po szlaku. Jak widać pomysłowość ludzka nie zna granic :-)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/24.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/25.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/26.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/27.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/28.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/29.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/30.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/31.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/32.jpg)

Trochę też o technice kolejowej
Spaw termitowy
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/43.jpg)

Styk szyn o różnej wysojkości
(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/mocanita/44.jpg)

Jaką funkcję pełnią te mikrobusy szynowe? Drezyn do dowozu pracowników, czy prywatnego transportu osób i rzeczy?

Z obserwacji wynika, że te busiki służą do przewozu ekip drwali i zaopatrzenia dla nich. Ciekawostka: Biały Transit jak zauważyłem wyposażony jest w kurzą stopkę
Konieczność wykonania takich samoróbek wynikała zapewne z niedostatku pojazdów trakcyjnych oraz ekonomii (mniejsze zużycie paliwa).
Na pierwszy rzut oka to loków nie jest wcale tak dużo, zważywszy na skalę ruchu. Sprawne są dwa parowozy, manewrówka L18H, jedna L45H (na zdjęciach ze składem wózków kłonicowych). Widziałem także z daleka manewrującą drugą L45H - z tym że ona ma nieoryginalny silnik (na oko sporo mniejszy od oryginalnego)

Nie ma co opowiadać, to trzeba zobaczyć. Pojechałem sam przez Ukrainę i mimo iż trwało to trochę /w wolnej chwili opiszę trase/, warto było. Dodam tylko teraz że w Visea de Sus jest duża ilość osób z Niemiec, Francji, Włoch. Gdy byłem, uruchomiono dwa składy turystyczne. W lokomotywie spalinowej woda pryskała na boki, tak że wraz z parowozem nawadniano spalinówkę. Silnik dymił bardziej niż lokomotywa, a wszystko to było na mijankach wyprzedzane  przez mikrobusy. Jest ich tyle bo to jedyny środek lokomocji na tej 45 km trasie - trasa turystyczna to około 31 km. Ciekawe są też wózki, można nimi zjechać szybko w dół. Po drodze na Ukrainie, w miejscowości Dolina widać było tor wąskotorówki i w oddali od drogi parowóz /pomnik/. W roku przyszłym planuje zobaczyć co jeszcze pozostało. Może ktoś ma informacje?

Polecam filmiki o Macanicie na YouTube:

http://pl.youtube.com/results?search_query=mocanita

http://pl.youtube.com/watch?v=5bWQoy-nPvU
Ten jest super - z podkładem muzyki ludowej

Genialne, normalnie trzeba tam być...

Wow, widać nawet grających w karty członków największego rumuńskiego gangu "czapkarzy" :) Jestem pod wrażeniem tego fenomenu, że nawet w 30 stopniowym upale można nosić wełnianą czapę nałożoną a'la krasnoludek. Kiedyś, po trzeciej palince tworzyliśmy teorię, jakie znaczenie ma przechył czapki w którąś ze stron, ale żadnych konstruktywnych wniosków nie wyciągnęliśmy. Jedno jest pewne, jeśli pojawiają się ludzie w czapach, to nawet w Ruminii jest to za...pie :)

Polecam wizytę oficjalnej stronie operatora "Mocanity"

http://www.ecotours.ro/index.html

http://kolejkamarecka.pun.pl/gallery.php?pid=2666
http://kolejkamarecka.pun.pl/gallery.php?pid=2667
http://kolejkamarecka.pun.pl/gallery.php?pid=2668
http://kolejkamarecka.pun.pl/gallery.php?pid=2669

skany artykułu o Mocanicie z Newsweeka

Tam trzeba jechać !!! Naprawdę wrażenia niesamowite. A jazda na parowozie opalanym drzewem :D wypas :) Naprawdę nieziemskie uczucie. Choć te pare godzin na twardej ławce w wagoniku .... Oj Rogoz, co by było gdyby nie ten ich sikacz ;)

Pojawia mi się "Error. No image"... Coś u mnie źle? Czy coś tam źle? ;)

Urzekająca ta kolejka. Chyba w któreś wakacje trzeba będzie zaliczyć.

U mnie to samo.
Relacja o kolejce ukazała sie rok temu.
Ale nie ma co "rozpaczać", foto Rogoza całkowicie wystarcza by nabrać ochoty na wyjazd. Dla "przeciętnego polaka" nie jest to rewelacja, może podobne "klimaty" zobaczyć na kolejce bieszczadzkiej. Natomiast dla "ludzi z zachodu" jest to rewelacja, jeszcze zachowany "skansen realnego socjalizmu". Swoiski "bałagan", duża ilość "zabytków", wagony bez szyb - choć powoli wkracza "cywilizacja" w postaci wyremontowanego zestawu wycieczkowego.
Ale uwaga - JEST TO NADAL CZYNNY ZAKŁAD.

Czynny i jak działający !!! Moim zdaniem Mocanita dla nas to jak Jasna Góra dla Katolików. Trzeba tam chociaż raz być :) Ja chętnie pojadę ponownie, może zorganizujemy wycieczkę z zaliczeniem trasy transfogarskiej :)

Heee, dawajcie cynk co i jak. Warto byłoby wybrać się większą grupą w dłuższy trip. ;-)

To co ?? mam sie zapisać na kurs kat.D do MZA i robimy kółeczko Ikarusem 280.34 ?? :D BTW. To ostatnio studenci PW mają zniżkę na kat.B, C, C+E w którejś z AutoSzkół :D

Weźmiemy busa 8+1 i wystarczy :D

Jak znam życie to i tak nie bedzie więcej chętnych. Wyjazd to jakieś 5 dni minimum a jak bedziemy chcieli wychaczyć jeszcze jakąś wąskotorówkę po drodze to i dłużej.

Jeśli samochód miałby być wynajęty to odpada Ukraina.

Dlaczego odpada Ukraina??
Właśnie są zalety tej trasy. "Marszrutki" są b tanie, jeszcze nie do końca na Ukrainie rozszabrowano tory, jest co "odkrywac". Oczywiście przez Słowację, Węgry jest najlepiej i po zniesieniu kontroli na granicy mozemy na lawecie przyciągnąć nawet "rumuna".

Problem w tym że jak nie jesteś właścicielem samochodu to musisz kupe papierkowej bieganiny załatwiać żeby przejechać granice z UA a zakładam że bedziemy jechali wynajetym busem...

Hm.... może faktycznie wziąć lawetę na jakieś wózki kłonicowe :D

Marszrutki i transport publiczny są niepewne jeżeli chcemy w krótkim czasie zwiedzić jak najwięcej. Dodatkowo nasze standardowe Auto Casco nie obowiązuje na Ukrainie. Ukrainę proponuję "zaliczyć" osobnym wyjazdem.

Ja pozostaję tylko przy Ukrainie, jeśli znowu nie znajdę chętnych na wspólny wyjazd, jadę sam. A tak na marginesie, czekam na odzew ludzi z Baru - wspominali o kolejce w ich okolicy, może tam pojadę.

Jeśli chodzi o Newsweeka, to postaram się odnaleźć artykuł (i wrzucę skany), ale na forum są lepsze. Jak byłem niedawno u dentysty to przeglądałem pierwszą lepszą gazetę ze stoliczka, a tu taki traf. Więc musiałem ją sobie wziąć do domu  :twisted:

OIDP konkluzja tego krótkiego fotoartykułu była zasmucająca, że już niedługo się skończy ta "atrakcja", bowiem wyprze ją transport drogowy.

W przypadku Mocanity jest to nierealne a jeśli napisali tak w Newsweeku to widać nie odrobili lekcji.

Tam poza kolejką nie dociera ŻADEN inny środek transportu poza ciągnikami do ściągania wycinanych drzew. Nie ma dróg, nie pozwalają na to warunki a 5km od stacji nie ma zasięgu żaden telefon !!! Totalny - poza kolejką - brak cywiizacji.

.
Ja myślę że Axel nie ma racji, kolejkę przejeli "niemcy", jak nie będzie się opłacało wozić kolejką, zrobią drogi.
Dla nich to nic trudnego. Kasę da unia. Już obecnie istnieją lokalne drogi polne, leśne(?) obok torowiska, jedzie dacią "ichni" góral wydoić bydło na pastwisku. Przewiózł ją sobie na wagonie.

Rozmawiałem z ichniejszym konduktorem - kierownikiem pociągu a przy okazji w połowie Ukraińcem. Mówił że na samą górę niczym nie da się dojechać. Część maszyn do wycinki jechało okrakiem nad szynami.

I w uwierzyłeś? Na trasie trzy tunele!!
Raczej korytem rzeki.

http://kolejkamarecka.pun.pl/viewtopic.php?pid=5452#p5452 tu są skany artykułu w trochę innej formie :)

Jasne, mam uwierzyć Tobie a nie jemu... Może w okolicach tuneli jechali inną drogą. W każdym razie drogi tam nie uświadczysz.

Choć kolega gajos zapodał linka to i tak wrzucam artykuł (i tak to miałem zrobić):

strona 1 (http://www.skw.org.pl/miscellanea/misc/mocanita_1.jpg)

strona 2 (http://www.skw.org.pl/miscellanea/misc/mocanita_2.jpg)

Większy i sklejony.

Przy okazji, jak ktoś zbiera takie artykuły, to mogę dać mu się zaopiekować. Musi tylko podskoczyć pod umówione miejsce w Warszawie.
Zgłoszenia na PW. Kto pierwszy ten bierze.

Tak sobie czytam i oczom nie wierzę. Właścicielem kolejki jest, a przynajmniej niedawno była,  firma R.G. Holz, która wbrew nazwie wcale nie jest niemiecka, a rumuńska (były plany spółki rumuńsko niemieckiej, ale ich nie zrealizowano). Dla samej kolejki zagrożeniem jest to, że RG Holz ma coraz większą ochotę po prostu zamknąć tartak w Viseu, a nie zastępować kolejkę samochodami. Zresztą ja nie bardzo widzę możliwość takiego przedsięwzięcia, gdyby wąskotorówkę dałoby się łatwo zastąpić samochodami, to zrobiono by to już dawno, tak jak na innych leśnych w Rumunii. Tam miejscami w dolinie ledwo mieści się wąski tor, a co dopiero droga dla ciężarówek. Oczywiście za kasę niby wszystko można zrobić, ale czy to miałoby ekonomiczny sens?. Zresztą po powodziach na początku tego wieku za niemałe pieniądze odbudowano znaczną część trasy kolejki (a było co robić i na co wydać pieniądze, olbrzymią cześć środków dali miłośnicy z zagranicy), więc gdyby to miało sens zrobiono by od razu drogę dla samochodów. Pocieszeniem jest to, że ruch turystyczny jest coraz większy, ale z drugiej strony to Rumunia, gdzie z podejściem do zabytków kolejnictwa jest tak samo źle jak w Polsce lub czasem nawet gorzej. Faktem jest, że działacze działający na rzecz ratowania kolei wąskotorowych w Rumunii (zwykle są to obcokrajowcy!), nie mają w tym kraju lekkiego życia, a los każdej wąskotorówki (no może poza kolejką w Brad) cały czas wisi na włosku.

Ktoś na pmk wrzucił linka ze zniszczeniami powodziowymi:
http://www.cffviseu.ro/MocanitaNews.htm

W Polsce takie zniszczenia oznaczały by koniec kolejki :sad: ,mam nadzieje że tam tak niebędzie. :neutral:

Pełna fotogaleria z mojego wypadu znajduje się na: http://picasaweb.google.pl/marcirog/RumuniaViseuDeSusKolejWaskotorowaMocanita#

http://www.youtube.com/watch?v=LrudR0yHrk8

czy tam im się faury nie grzeją, ze takie coś można poskładać?

.

Silnik jest ewidentnie wymieniony, przedział chłodnicy ucięty, lokomotywa skrócona. Ciekawe co za silnik wstawili.

To jest ta o której kiedyś pisałem że zrobili przeróbkę we własnym zakresie.

Szkoda ze to nie jest u nas. Np: w Bieszczadach.

Ja znalazłem coś nowego. (chyba tego jeszcze nikt nie zapodał) http://www.youtube.com/watch?v=EOB4JYmf0tk  Straszny ruch tam mają. Tylko gdzie odstępy między składami?  :smile:  Pozdarwiam. Bogdan

BTW: Manewry całym batem pełnym ludzi za pomocą drąga :shock: ... chyba cała obsługa pociągu jest jednym wielkim hardcorem  :twisted:

Ciekawy materiał o wolantariuszach w Rumunii.
Tylko czy ktoś zna ktoś ichni język?
http://romaniateiubesc.stirileprotv.ro/emisiuni/2013/sezonul-2/salvatorii-trecutului-tinerii-care-aduc-uneltele-materiale-si-entuziasmul-de-acasa-pentru-mocanita-de-pe-valea-hartibaciului.html?fb_action_ids=671160526274213&fb_action_types=og.likes&fb_source=other_multiline&action_object_map=%5B376535649158342%5D&action_type_map=%5B%22og.likes%22%5D&action_ref_map (http://romaniateiubesc.stirileprotv.ro/emisiuni/2013/sezonul-2/salvatorii-trecutului-tinerii-care-aduc-uneltele-materiale-si-entuziasmul-de-acasa-pentru-mocanita-de-pe-valea-hartibaciului.html?fb_action_ids=671160526274213&fb_action_types=og.likes&fb_source=other_multiline&action_object_map=%5B376535649158342%5D&action_type_map=%5B%22og.likes%22%5D&action_ref_map)

google zna :)

To poproś go niech przetłumaczy Ci film. Może zna jakiegoś lektora, może Tomasz Knapik by przeczytał? ;)

:)
fajnie by było.
ale skoro pracują nad aplikacją telefoniczną która byłaby wstanie tłumaczyć rozmowę w locie, to wynika że google zna też rumuński. tylko jeszcze nie pochwalił się tym :)

O wąskotorówkach w Rumunii poinformowaliśmy w naszym filmie z 30.7.2012r.:

30.7.2012: PAROWOZEM W SZWECJI. UKRAINA I RUMUNIA (http://www.youtube.com/watch?v=KroyIAPVyRk#ws)

Rozpoczynając od minuty 18:15, rumuński entuzjasta kolejki o prześwicie toru 760mm informuje o sytuacji w swoim kraju.

W ramach możliwości dalej zajmiemy się tym tematem. Nasze filmy regularnie można obejrzeć w TV ASTA, w sieci INEA, w TV Toruń oraz na naszym kanale na YouTube. Zapraszamy.

Specjalna oferta kolejki marmaroskiej dla Polaków.

Po 11 latach, przez przypadek (Ukraińcy nie wpuścili samochodu na tymczasowym dowodzie rejestracyjnym) pojechałem z synem do Rumunii. Musiałem mu pokazać kolejkę. Za bilet płaciłem już 87 lei, za pokój obok stacji 100 lei + 10 za postawienie auta. Rano - 30 kwietnia nie było już biletów i musiałem kupić na dzień następny, na 1 maja. O godziny 9 rano pojechało cztery pociągi z parowozem i jeden z "rumunem".
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2073027376103998&set=pcb.2073035149436554&type=3&theater (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2073027376103998&set=pcb.2073035149436554&type=3&theater)

I co te cztery pociągi tak jeden za drugim na widoczność? To mają niezły ruch.

Ruch 1 maja był bardzo duży, nasz pociąg (nr 3) "gonił nr 2, nas "goniła" czwórka, a na mijance skład nr 3 i 4 dogonił "rumun".
Kontakt między załogami radiowy. W górę trasy do kotła sypano węgiel, droga powrotna na drewnie.

Niezależnie od kraju oraz kultury bezpieczeństwa (ta jest indywidualną sprawą każdego przewoźnika /zarządcy odrębną od posiadanych kwitów) jazda na widoczność zwłaszcza przy takiej frekwencji budzi moje obrzydzenie.

To się prędzej czy później skończy bardzo źle.

Pozdrawiam

FB

Mnie zmartwiła jedna zmiana od 2007 roku, skrócenie czynnej linii dla turystów - nie ma na niej tuneli. Jazdę "na widoczność" trenują od lat, co mam na zdjęciach z 2007 roku. Mało tego, są pociągi robocze, drezyny z nadwoziem mikrobusów i "ichni" wynalazek - wózki do szybkiego zjazdu w dół. To wszystko działa i nie słyszałem o problemach. Z zazdrością oglądałem przebudowane wagony, nie tylko letniaki, ale i osobowe z otwieranymi oknami. Jest ich taka ilość, że zestawić mogą siedem składów. Zdjęcia z 2007 roku.