Tytuł: Dwa dni w Bieszczadach Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 03 Lipca 2007, 18:05:35 Więc od początku. Wczoraj spotkałem się z wydawcą dla którego rysuje modele – Grzegorzem Pomorskim. Ostatni urlop spędzał w Bieszczadach. Otóż przyjechał tam Słowak, który „cały bagażnik swojej Skody miał tym załadowany”. „Tym” były „Dwa dni w Bieszczadach.”. Pan Grzegorz kupił więc dwa egzemplarze, a jeden „w rozliczeniu” przejąłem ja.
Sama książka, a w zasadzie album autorstwa SVATOPLUKA SLECHTA, jest napisany w języku polskim. Jakość druku sepiowych zdjęć z Bieszczad jest po prostu boska. Publikacja potwierdza moim zdaniem famę o poziomie wydawniczym za południową granicą. Album otwiera krótki wstęp, a zarazem wspomnienie z Bieszczad roku 1974... Wprowadza ono w klimat starej kolejki bieszczadzkiej. Jest w nim też mowa o swoistym spłaceniu „długu” wobec kolejki przez tą publikację. Pierwsza strona to „normalnotorowe” wprowadzenie w świat kolejki... Później jest jeszcze lepiej. Czytelna mapka BKL wraz z profilem podłużnym, i masa zdjęć z BKL. Widać na nich wagony stojące obecnie w Sochaczewie, osobowy wagon „opolski” i mnóstwo „kapci”, są też bieszczadzkie „peiksy”. Na panoramie parowozowni i stacji w Cisnej z 1974r. można naliczyć aż cztery KP4, widać też 803D-47 (późnej Lyd1-256). Ostatnie kilka stron prezentują Bieszczady dziś, w podobnej do poprzedniej konwencji. Osobiście wolałbym na tym miejscu więcej starych zdjęć, ale te też mają w sobie „to coś”. I moje pytanie do kolegów z BKL: Czy „toto” można u nas dostać? Tytuł: Dwa dni w Bieszczadach Wiadomość wysłana przez: polo on 27 Stycznia 2008, 14:16:55 można , zapytaj kierownika na BKL , dostałem od niego jeden egzemplarz
Album jest boski. |