Świat kolejek wąskotorowych

Witam,

Przyszła mi do głowy myśl aby zrobić sobie wycieczkę rowerową wzdłuż linii Mławskiej KD. Mam w związku z tym pytanie do zorientowanych, czy wzdłuż torów jest jakaś wydeptana ścieżka. A jeśli nie to może ktoś ma opracowaną jakąś trasę, która w mniejszej lub większej odległości przebiegałaby w okolicy torów?

Z kolejowo-rowerowym pozdrowieniem,
Bart

Ale hardkorowiec jesteś. Musisz mieć pancerny rower  :mrgreen:

hmm.. odzew coś nikły. Zdaje się, że będę pionierem takiej wyprawy  :grin:

A. Cygan przerobił dwa rowery na jedną drezyne rowerową na 750mm więc to chyba najlepszy sposob na podróżowanie po MKD ;)

Ja też bym się chętnie wybrał na taką wycieczkę, ale na razie nie mam czasu. Opiszesz po powrocie którędy jechałeś i jakiego typu utrudnienia napotkałeś ?

Może by tak zacząć organizować coś na wzór Warszawskiej masy krytycznej? Wąskotorowa masa krytyczna -> wycieczki rowerowe wzdłuż istniejących/nieistniejących linii kolejek wąskotorowych?

Ja też niestety cierpię na permanentny brak czasu. W wolnej chwili pochylę się nad mapą i zaplanuję trasę. Kiedy zrobię samą wycieczkę to jeszcze nie wiem ale obiecuję, że wszystko potem opiszę.

PS. A tymczasem wczoraj wracając z Mazur zawadziłem o Maków Maz. Wąsk. i zrobiłem parę fotek. Tory b. mocno zarośnięte ale chyba bez ubytków.

W takim razie prosil bym bardzo o umieszczenie fotek z Makowa Maz. bo nigdzie ich nieidzie znalesc :cry:

Bardzo proszę:  :smile:
http://750mm.pl/viewtopic.php?t=1669

czy sprawa wycieczki rowerowej jest aktualna? :) mam w planie kilka takowych :)

http://ww6.tvp.pl/6724,20080824777729.strona
Polecam obejrzenie stronki, między 5,45 a 7minutą, :?:
Pozdrawiam  :lol:

interesujące, i nie jest to "rail fiction"? :)

Miło słyszeć takie komunikaty. Czekamy na więcej info o "nowym" wcieleniu Mławy.

Oraz na remont rumuna  :wink:

 :?:  :?:  :?:  :shock:
Czy ktos z Was moglby mi strescic ta relacje?

No więc streszczenie...

Pierdu pierdu... jest spora kasa, więc będzie ciufa jeździła...  :wink:

Całość okraszona ruszaniem rumuna z dwoma brykami w malowaniu SKPL oraz wypowiedź Gajosa jak to będzie historycznie bo będzie oświetlenie naftowe i tabor w stylu lat 60-tych.
Z tyłu kilku w kamizalkach się gimnastykuje (dokręcanie wkrętów itp.) i robią dobre wrażenie.
Jak by nie było oby się powiodło... na pewno dobrze że wspominają iż to co jest to jest kropla w możu potrzeb (bo to przecież ledwo na remont rumuna wystarczy*) więc trzeba mieć większą kasę...

* - naprawa rumuna jest o tyle ważna, że jeździ on obecnie wbrew wszelakim prawom fizyki i tylko i wyłącznie dzięki temu, że znany powszechnie człowiek wielkiego formatu spędził tamże kilka dni (i nocy) - jego relacje były wprawdzie bardziej barwne niż obraz z telewizora, ale chyba miały się bardziej do rzeczywistości niż to co TV pokazało.

Miejmy więc nadzieję, że kasu będzie tyle ile się w tymże materiale wspomina i że zarówno chęci jak i fachowej wiedzy wolontariuszom nie zabraknie, bo kolejka ma zacne zaplecze i całkiem fajną linię... Mam nadzieję, że kiedyś będzie kolejka normalnie jeździć i że będę mógł nadrobić zaległości sprzed lat i przejechać się również i jej szlakiem.

I tak mamy chyba jedynego w PL specjalistę od reanimacji "Rumunów" z tytułem doktora ;-D

Wracając do tytułu postu, sprawa wyprawy rowerowej z mojej strony jest aktualna, przy okazji można by naocznie przekonać o stanie kolejki.

Może to jest tak, że jak ktoś jest dr a nie leczy ludzi to chociaż "rumuna" reanimuje ;)

Ciekaw jestem czy w końcu ekipa wolontariuszy uruchomi pierwszy pociąg pod swoją banderą? Bo czekam z niecierpliwością. Pewnie jak cała Polska. SKPL-owi już się tego nie udało zrobić w tamtym roku. A to co jeździło to po cichu i nikt nie wiedział.

A masz pomysł na trasę?
Jeżeli to by był jakiś weekend albo w tygodniu byle do 26 września to może i ja bym się pisał :roll:

Miło, że coś sie zaczyna dziać - oby nie zabrakło chłopakom zapału i nie utknęli w gąszczu odbijania się od wszelkiej maści urzędników.
A co do kasy to trzeba tam włożyć, oj trzeba (ale pewna fundacja swego czasu wzięła na ten cel niezłą sumkę - czyżby całą już wydali??).



Cały Przasnysz był oklejony plakatami :P

Na dniach a może i godzinach podam moje dni wolne. Ale na pewno przed 26. Trasa? Wzdłuż torów i bocznic :)

a więc moje dni wolne w wrześniu: 16, 18, 21, 25. :)

Kasę dostali, ale ta fundacja przestała istnieć, a raczej działać na MKD jak mnie pamięć nie myli w 2005 roku, kiedy to kolejką zainteresowało się SKPL. Jak i jedni, jak i drudzy nie wiele zrobili dla dobra kolejki. SKPL-owi można podziękować wyremontowaniu przejazdu na drodze krajowej numer 7 i zajeżdżenia dwóch lokomotyw, z czego jedna była niedawno, mówię pod względem kilometrów, w naprawie rewizyjnej. Oj potrafią chłopaki.

tak, bo lokomotywy to psują się tylko od jeżdżenia, a nieruchome stanie konserwuje je....

Szczególnie w zimie z niespuszczoną wodą z układu chłodzenia.

Najlepiej "konserwuje" tlenek żelaża, bo jak wiadomo tlenki metali mają znacznie większą twardość od czystego metalu. Dlatego też "zaleca się" odstawianie silnika na parę lat, aby jego gładź cylindrowa nabrała nowych właściwości - późniejsze uruchomienie będzie odznaczać się wówczas zupełnie nową "jakością"

Fundacja (miejscowa, żeby było jasne) się z tych pieniążków jakoś musiała rozliczyć, bo to było dofinansowanie celowe.



No nie przesadzajmy, za dużo to one nie jeździły. Sprzęt, który ma 20 i więcej lat nie jest nówką sztuką z fabryki.

Ja Wam wszystkim wkrótce powiem całą prawdę co sie dzieje patrząc od wewnątrz począwszy od lotu i wójta przez ekipę a na taborze kończąc. coś w rodzaju "prześwietlenia" całej tej kolejki...

Jaki cel ma Twoje oświadczenie?

SKPL-u już na kolejce nie ma od pewnego czasu, a osoby zainteresowane zajmują się kolejką samodzielnie. Kogo chcesz oskarżać i komu miało by to służyć a komu zaszkodzić? Bo nie rozumiem celowości i powodów Twojego posta.

Hmm... kolejne wcielenie pewnego kolegi-samobójcy z Krośniewic?

Moje oświadczenie ma cel typowo informacyjny, z tą róznicą że znam całą sytuację powiedzmy że z obserwacji, i wiem co sie szykuje. Nie ma to na celu ani pomocy ani zaszkodzenia, tylko informacji (mam nadzieje, ze kogoś zainteresuje). Dobrze wiem że na szczęście nie ma już SKPL którego bezgranicznie nienawidzę za szkody jakie wyrządzają polskim kolejkom. Dla tych zainteresowanych chłopaków którzy jeszcze coś robią- uznanie, ale Gajkowski nie jest Wam jeszcze tak do końca znany... szczegóły niebawem

...a balcerowicz musi odejść :!:

sorry, NMSP

Kolejarzu999, gdyby nie SKPL to kupa polskich wąskotorówek dziś byłaby tylko na zdjęciach z Krośniewicami włącznie. Jaki ten niedobry SKPL jest taki jest ale swoje dobre zrobił, a że to firma prowadząca działalność zarobkową a nie stowarzyszenie miłośników pielęgnujących każdą śrubkę - niestety, nie można mieć wszystkiego. Co do MKD, za SKPLu przynajmniej czasem coś jeździło.

Popieram kolego AXEL gdyby nie SKPL to z dzisiejszej Pleszewskiej by nic nie było.. Tylko dziury w podkładach na całej trasie z Pleszewa do Kowalewa. Gdyby nie miasto to w 2004 roku Pleszewska była by już zaliczona do przeszłości bo pkp już ją zaczynało powoli rozbierać w kowalewie (częśći objazdu). Ale kolejkę przejeło miasto a operatorem został SKPL i kolejka jeździ:)

Raczej niespełnionego małoletniego miłośnika z Mławy który w zależności od tego skąd wiatr wieje po tej stronie się ustawia. Problem w tym że koledzy z Krośniewic dużo i mocno mówią ale także dużo robią, natomiast mławski młodzian w pewnym momencie się zatracił i nie wie z jakimi wiatrakami i po co walczy.

A tak na marginesie wątek dotyczy Mławskiej KD na rowerze.

A ja myślę, żeście się dali wciągnąć w głupią gadkę. Zamykam