Świat kolejek wąskotorowych

Pamiętacie, jak zniknąłem w czasie ciężkich prac przy zwrotnicy? Przeszedłem cały odcinek byłej bocznicy "amunicyjnej".
Przed wojną, gdy na Helu powstawał Rejon Umocniony, zbudowano także bocznicę, która odchodziła od toru szlakowego na wysokości dzisiejszej (już nieczynnej) strzelnicy. Tędy transportowano do magazynów amunicję i zaopatrzenie. Nie znam dokładnej jej długości, pewnie następnym razem przejdę się z kółkiem i pomierzę, a może dotrę do jakichś źródeł? W każdym razie od początku lat 90'tych (Arczi? Dobrze prawię?) bocznica była już fizycznie odcięta. Pamiętam jeszcze kilka lat temu (no z piętnaście...) widok z okien pociągu na rdzewiejące tory.
Dziś to miejsce wygląda niestety mniej więcej tak:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_25_szlak.jpg)

Nie ma śladu po torach, nie ma śladu po żeberku z kozłem oporowym. Jest za to widoczne, wyraźne starotorze:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_25_zeszlaku.jpg)

A po kilkudziesięciu metrach pojawiają się szyny:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_25_sosenki.jpg)

na metalowych podkładach

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_25_sosny.jpg)

Parę metrów stąd pracowała nasza ekipa demontująca zwrotnicę. Co ciekawe, zwrotnica i kawałek toru (wąskie) znajdował się w miejscu, gdzie nigdy nie docierała linia kolejki wąskotorowej. Po prostu, z rampy rozładowywano amunicję (?) na wagoniki wąskotorowe, którymi rozwożono do magazynów, odległych o kilkadziesiąt metrów. Dokładnego przebiegu ani długości linii nie poznamy, gdyż nie naniesiono jej na żadną mapę, a teren obecnie został w dość istotny sposób zmieniony (zniwelowany).

Bocznica była czynna do połowy lat 70-tych. Około 1976 roku na  żeberku tej bocznicy wykoleił się pociąg który jechał po dzieci wypoczywające na koloniach w Helu. Na szczęście pociąg jechał dopiero po dzieci więc obyło się bez ofiar. Mój ojciec wspomina jeszcze czasy kiedy tam wpychał wagony towarowe z materiałami budowlanymi i sprzętem wojskowym i co dziwne także cysterny z paliwem. Po tym wykolejeniu rozebrano tylko część żeberka od części szlakowej. Pod koniec lat 90-tych stało jeszcze część rozjazdu ,kozioł oporowy oraz kompletna bocznica do jednostki. Ciekawostką było także pozostałości katastrofy z połowy lat 70-tych. Do czasy kiedy zajeli się nią złomiarze pod koniec lat 90-tych można było zobaczyć tam zderzaki, zaczepy, schodki i jakieś jeszcze inne elementy metalowe wykolejonych w tym miejscu wagonów.

To ja wrzucę jeszcze dwie fotki przedstawiające nasz helski trójkąt. Część tego trójkąta leży na terenie wojskowym a spora część jest zasypana wydmani.Cały rozjast jest także na podkładach metalowych.

(http://images33.fotosik.pl/31/c967d71f6ab42727.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images31.fotosik.pl/31/5cb037a3449a4a7e.jpg) (http://www.fotosik.pl)

:lol:                                                                                                                         A czy w drugą stronę,tzn.w stronę Juraty tory też szły?zdaje się że tak.  W książce Mamuszki"Półwysep Helski"jest zamieszczone zdjęcie z okresu międzywojennego stacji Jurata,widać na nim tor który odchodzi ze stacji lekkim łukiem w prawo w stronę Helu.Czyżby mial on coś wspólnego z ową bocznicą :?:

Piszesz o tym słynnym zdjęciu, na którym Jurata jest jeszcze drewniana? Jeśli myślimy o tym samym zdjęciu, to jest to przecież tor szlakowy. Owszem, ma z bocznicą o tyle coś wspólnego, że od niego właśnie odchodziła owa bocznica. Arczi, było coś jeszcze w bok?

W moich zbiorach mam takie zdjęcie stacji w juracie.

(http://images24.fotosik.pl/140/f0b5ecc12cd13717.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Fotka przedstawia okolice przystanku kolejowego w Juracie w kierunku Helu. Widać tam bocznice która była na terenie stacyjnym. Jak mnie pamięć nie myli zlikwidowali ją na przełomie lat 80tych i 90tych ubiegłego wieku. W  wcześniejszych latach pamiętam jak na tych torach stały dwa lub trzy wagony przystosowane dla wczasowiczów.



Od Juraty do Helu poza omawianą w tym temacie bocznicą nie było już żadnej odnogo od torów szlakowych. Wyjątkiem była tylko przez okres okupacji ( niestety nie wiem jak długo one leżały, podejrzewam że około 2do 3 lat) przed samum Helem bocznica do baterii S.H.. kierowała się ona do stanowiska „Cezar” ale nie dochodziła ona do samego stanowiska. Kończyła się ona jakieś 150m przed nią. Znajdował się tam prawdopodobnie skład materiałów budowlanych dla budowy baterii. Miejsce to łatwo można odnaleźć ponieważ znajduje się tam wielki mur. Starotorze jest tam jeszcze bardzo dobrze widoczne.

ZA nią, kochany, ZA nią. Doszliśmy z Michałem do samego jej końca, dość trudno było odnaleźć (teren się zmienił bardzo), ale poznawaliśmy po tłuczniu i w miarę płaskim terenie. Tłuczeń kończył się na wysokiej wydmie, dalej fizycznie nie można było puścić toru.

Mam jeszcze ciekawsze przedwojenne zdjęcie stacji w Juracie. Gdy wrócę do domu postaram się go zamieścić.
Stacja w Juracie miała przed wojną dwa tory. Natomiast co do bocznicy przeładunkowej to mógłby ktoś mi pokazać na wycinku mapy do którego miejsca dochodziła?

Skan z książki Mamuszki(http://images29.fotosik.pl/161/6fa06be714cdb136med.jpg)Jednak ten boczny tor prowadził dalej w las. :lol:

Oto obiecane zdjęcie stacji kolejowej w Juracie.

Zdjęcie pochodzi z książki "Hel na straży Wybrzeża 1920-1939" autorstwa kmdr. R Witkowskiego.


(http://img178.imageshack.us/img178/4379/juratasx7.th.jpg) (http://img178.imageshack.us/my.php?image=juratasx7.jpg)


Jak widzimy dwa tory i bocznica na końcu której... No właśnie co? Czasami wydaje mi się że jest tam kozioł, a za innym razem że tory skręcają w prawo.


PS: Widzę że powieliłem zdjęcie przedmówcy (nie wyświetliło mi się wcześniej w przeglądarce) ale mój skan jest lepszej jakości :)

Ten główny tor w lesie biegnie do Helu. Bocznica koło stacji istniała jeszcze w latach 80-tych ubiegłego wieku. Jak spojrzycie na fotkę z parą siedząca na zwrotnicy parę postów wyżej to zobaczycie biały domek po prawej stronie widniejący także na fotcę ze stacją. Na zdjęciu z tą parą doskonale widać po prawej stronie kozioł oporowy.

Tor boczny w Juracie istniał do końca lat 80-tych. W 1991 stał na nim już tylko jeden granatowy wagon, a sam tor był oprócz wagonu rozebrany, jednak zwrotnicę wymontowano dopiero później.
W kontekście wprowadzenia półgodzinnego taktu na linię helską, mijanka w Juracie jak najbardziej by sie przydała.

Kurdę, jak ja tam daaaawno nie byłem. Chyba z 6 lat...

W którym roku zatem dokonano generalnej przebudowy stacji w Juracie, łącznie ze zmnianą budynków?
Pierwszy raz na półwyspie byłem zimą 1987 ale mało co z tego pamiętam (jedynie barierki przy przejściach dla pieszych przy torach i mknące SM/U/P-42 :)
Co do mijanki - faktycznie by się przydała, szczególnie w sezonie letnim gdy linia jest dosyć obładowana.

Poniżej przedstawiam piękną fotkę torowiska w porcie wojennym w Helu. Fotka jest z 1939 roku a w tle widać wrak polskiego stawiacza min Gryfa.


(http://images32.fotosik.pl/216/9cda0d281e72a056.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Na filmie Kapitulacja Helu 1939 Cz.I. (http://pl.youtube.com/watch?v=GWFEdrNlEYk) jest kadr(44 s-46s) przedstawiający zniszczone torowsko w porcie. :lol: