Świat kolejek wąskotorowych

Zahaczyłem o Ztstk jadąc  na Sylwestra - warto było :)

Na początek może widok na nowo przybyłe wagoniki. Stoją one na przedłużonym (w stosunku do stanu z listopada 2007) odcinku torowiska w stronę łamacza rudy. Zdjęcie celowo z szerszym kątem: ta ciemna smuga pośrodku zdjęcia to nasyp starotorza na łamacz, pod oknami widocznej cechowni biegła linia łącząca się z "dolną" kolejką. Przynajmniej do czasu, bo już na planie z 1959 (jak starczy czasu to zmniejszę i załączę jeszcze dzisiaj) już jej nie ma. Pan Franciszek (maszynista kolejki, którego przy odrobinie szczęścia można spotkać na terenie Kopalni) twierdzi, że "za jego czasów" (lata 50te ubiegłego wieku) było to już tylko żeberko.

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_odlamacza.jpg)

Spójrzmy z góry:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_zgory.jpg)

A także szczegółowo na kolejową galanterię wyciągniętą zza zawałów. Kto by pomyślał, że po ponad 60 latach wróci do służby??

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_zwrt.jpg)

Jak już jestem przy szczegółach, to może widok na sprzęg wagoników?

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_sprzeg.jpg)

I jeszcze rzut obiektywu na szczegóły Ldag'a

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_ldag1.jpg)
(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_ldag2.jpg)
(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_ldag3.jpg)

A teraz wchodzimy do środka, tam cieplej :)

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_tory.jpg)

Po kilkuset metrach mamy wstawiony rozjazd - tu odgałęzia się szlak w kierunku "dworca" na który w przyszłości (bliskiej) będzie można dojechać zjeść coś dobrego (powstanie tam jedyna  w Polsce restauracja, do której będzie można dostać się tylko ... kolejką wąskotorową!)

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_rozjazd1.jpg)

Widok w stronę wyjścia ze sztolni:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_rozjazd2.jpg)

A teraz rzut oka na sam mechanizm - bywalcy Helu, nie przypomina Wam czegoś? Tak, to bliźniak naszego helskiego rozjazdu, drugie życie cegielni Kłodzko.

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_33_rozjazd3.jpg)


Cóż, wstęp i przygrywka za nami , czas zadać pytanie: kto byłby chętny na jednorazową akcję (w ramach naszego programu "pojawiamy się tu i tam, pozostawiając za sobą wąskie tory ;) w Złotym Stoku?

Co możemy zrobić?

* odbudować 50 do 100 metrów szlaku w kierunku na łamacz - lub - położyć kilkanaście metrów torowiska w środku

Co oferuje nam Kopalnia?

* wszelkie materiały i narzędzia
* fachowy nadzór toromistrza
* nocleg w super hoteliku
* pełne wyżywienie
* w ramach relaksu zwiedzanie wszelkich kopalnianych atrakcji (podziemny wodospad, itp, zerknijcie zresztą na stronę kopalni (http://www.kopalniazlota.pl)

Podkreślam - to byłaby jednorazowa akcja, 3-4 dni w lutym? marcu?, potem oczywiście wracamy do źródeł, jak się cieplej zrobi :)

Kładzenie torowiska w zimie w zmarzniętej ziemi to nie jest dobry pomysł :) Bardziej jak będzie cieplej :D czyli jakiś kwiecień. ZOKP (Zmotoryzowane Oddziały Klanu Paluchowskich) jest wstępnie zainteresowane i chętne. Tradycyjnie nas dwóch + 3 wolne miejsca w Klanolocie :D

Tradycyjnie maszynista różnotorowy jedzie również :) 4 miejsca w blachosmrodzie :) I równierz proponowałbym koniec marca najwcześniej.
Nie wgryziemy sie w ziemie w lutym... musi troszke odpuścić.

Jestem za - zimą. Na wiosnę liczę na pomoc przy pracach w Starachowicach, w końcu może stanie na nogi nasza lokomotywka na WP.

Pod ziemią jest stała temperatura + 7 :)
Więc jeśli na wierzchu zamarznie, to schodzimy do sztolni - kto nie był to nie czuje jeszcze, Panowie, praca na powierzchni nie umywa się do tego klimatu jaki mamy pod ziemią, może zapodam Wam jeszcze trochę fotek. No i dojazd na miejsce prac odbywać się będzie Ldag'iem  :cool:

A, i zapomniałem o spływie pontonem 100 metrów pod ziemią  :twisted:

Z moich obliczeń wychodzi że to 400 km, panowie bliżej jak na Hel :D Kładzenie torowiska w sztolni może być całkiem całkiem interesujące. To co? lecimy w lutym? Możemy sie z Rafałem skleić w jeden samochód :) Chyba że liczba chętnych będzie większa :)

Zaraz zaraz ... weźmiecie chyba też i toro-ogoniastego  :mrgreen:  Jeżeli do tego dnia nie bede pracował na PKPie to jak najbardziej sie pisze na te prace :mrgreen:

Ogon, bez Ciebie to ja ekipy nie przyjmę :) !

Kiedy wypadają ferie zimowe w okolicy stolicy? Michał z Maćkiem by dołączyli.

Ja też chętnie dołączę, to może być ciekawe przeżycie. To kto by jechał z warszawy?

.

Napewno ja i rogoz ze stolicy.

Zabieramy Klan czyli x2 i Ogona x1 oraz MB :D

MP
Axel
Rogoz
Ogon

= 4, a miejsc jest max 8 :)

Hmmm, kto pierwszy ten lepszy?

Ilodniowa będzie to wycieczka?

4 dni. 3 dni pracy (czwartek - sobota), czwarty (niedziela) wycieczka po wszelkich zakamarkach kopalni + dla wytrwałych, wyprawa na Jawornik

Marcin, a mają w Hoteliku np pianino albo cóż takiego ?? :D:D:D:D:D:D

Hmmm, jest dom kultury, można przywieźć pianino na podwoziu od koleby :)

Dobra, podkręcamy atmosferę :)

Na początek zdjęcie z epoki - pierwszy, uroczysty wyjazd elektrowozu ze sztolni Gertrudy. Rok 1921. Zdjęcie w wysokiej rozdzielczości, cobyśmy mogli szczegóły podziwiać. Proszę o nie powielanie tego zdjęcia na innych forach, tudzież stronach, stanowi ono własność Kopalni.

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_34_1921.jpg)

Sztolnia Gertrudy dziś:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_34_gertruda.jpg)

Torowisko na powierzchni w roku 1959 (2 lata przed zlikwidowaniem kopalni), obiecany wczoraj plan:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_34_1959.jpg)

Stok (starotorze prowadzące do łamacza)na którym, w razie dobrej pogody, będziemy układać tory:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_34_stok.jpg)

Tutaj wyjdziemy (wysoko nad wąwozem Kopalni), wchodząc kilkaset metrów niżej :)

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_34_wyjscie.jpg)

A jak komu mało będzie wąskich, to jeszcze mamy w komplecie tartak, używający ze 4 różnych rozstawów , proszę bardzo:

(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_34_tarta1.jpg)
(http://www.skw.org.pl/miscellanea/hel/f_hel_mp_34_tarta2.jpg)

Znam już termin: 6 (czwartek) - 9 (niedziela) marca. Zakwaterowanie od środy wieczór. Pianino będzie :)

Noooooooooooooooo :D Fortepiano będzie to koledzy pamiętający nasze pogrywania (Klan i Radek głównie) w wagonach na Helu mogą przygotować drobne do czapki i gardła :) do różnych rzeczy ;) bede niemal na bank :D tylko jeden malucieńki problemik... 8-marca to dzień kobiet :P Wypadałoby być w domu :|

Dzień Kobiet!?!?!? :shock: Przecież, to stare, zjełczałe święto "komuszków".AXEL, DZIEŃ KOBIET, jest ("stety" czy niestety) każdego dnia i  nie warto robić z tego święta. (No, może prawie każdego dnia :mrgreen: ) A, tradycyjnego "gwoździka", można wręczyć np. 5 lub 10 marca :razz:

Sory, ale to święto jest dużo starsze niż pomysł na komunizm. Poczytaj sobie.

Piotrze, ale czy nie nazbyt poważnie, podszedłeś do mojego wpisu? :grin:
"Poczytaj sobie" - to już chyba było zbędne. A, tak na marginesie, to uważam, że istota, idea tego święta, jak i wielu innych, została wypaczona i wykoślawiona. Ale, to nie miejsce na tego typu gadanie.

Dobra, panowie bo nam się off-top robi. Można pojechać do złotego stoku a w dzień kobiet zamówić pocztę kwiatową (http://www.pocztakwiatowa.pl/). Na pewno kobiety się bardzo ucieszą z takiego prezentu.

to jest naprawdę ciekawy pomysł.... to macie jeszcze jakieś wolne miejsce....? i czy wymagane są jakieś znajomości by załapać sie na taką wycieczke? czy wystarczy tylko zabrać ze sobą zapał? :)

Wystarczy zapał  :wink:  wiedze odnośnie układania torów bedzie miało kilka osób no i bedzie ponoć miejscowy toromistrz  :smile:
 Co do transportu to nie wiem bo sam bede pasażere.m

Szanowni przyjaciele,
Ja tez chcialbym pomoc przy pracach na torowisku, co prawda moglbym przyjechac dopiero w czwartek wieczorem... I przy okazji zapraszam na nasza stronke tki.info.pl (w kontekscie tego forum "niestety" poswiecona jest ona sprawom normaltorowym)...
Pozdrawiam Petr

Witam Wszystkich !
My z Maćkiem piszemy się wszystkimi członkami. Pewnie nie ma już wolnych miejsc z Warszawy,więc polecimy mojm autem. jest jedno wolne miejsce u nas (jest to samochód dla palących , kto mnie zna wie o co chodzi).Chcemy wyjechać w środę       ok. 10 rano. Wracamy w poniedziałek. 3mta się.

"Stara gwardia" potwierdziła swą obecność. Jak ktoś chce jechać (a są ograniczenia noclegowe - jakieś dwa wolne miejsca jeszcze), to proszę o PW do czwartku max (z pełnymi danymi: imię nazwisko, data urodzenia, adres - gwoli dopełnienia formalności w Złotym Stoku). No i jak ktoś zablokuje miejsce (tzn zapisze się i nie przyjedzie, a jego miejsce w hotelu będzie puste czekało), to w ryja ma ode mnie osobiście  :twisted:

Ja bym bardzo chętnie dołączył, ale nie mam z kim jechać. Czy ktoś kto jedzie z Warszawy ma jeszcze wolne jedno miejsce w samochodzie?

Może jeszcze raz napiszmy kto jedzie i kto udostępnia pojazd z Warszawy i okolic.  
Jaka jest dosypka dolarów czy rubli do kapelusza za paliwo :?:  
Musze wiedziec ile mam jeszcze motocykli naprawić by zaspokoić głód właściciela pojazdu :mrgreen:

Niestety Maciek nie jedzie (przyczyna: "wyjątkowa" średnia na półrocze). Ja i Ogoniasty jedziemy z Tomkiem. Wstępne ustalenia , start od Tomka w srodę 05.03. godz. ok. 15.

Marcin117 - umawiaj się z chłopakami - jest miejsce (póki co).

Ok, to jak, jest ktoś kto mnie przygarnie do swojego pojazdu? Oczywiście dorzucę się do paliwa na przejazd.

Ja jadę na 90%. Wyjazd z Wawy w czwartek po południu. Mogę wziąść 2 osoby.

Niestety nie będę mógł uczestniczyć w tym wyjeździe. Przepraszam,ale niestety będę miał kolokwium w piątek z którego się nie mogę urwać. Mam nadzieje że przynajmniej zobaczę jakąś fotorelacje z wyjazdu.

Ech... Ja musiałem się zadowolić (foto)relacją ze Swiata Kolei :smile:

I tak sobie myślę...:
Na terenie Złotego Stoku stoi, jak większość osób z pewnością wie, odremontowana Ld1 z wozami urobkowymi. I mam pytanie, czy nie można by jej zestawić z tego toru pomnikowego i wykorzystać jako eksponat na sieci kolejki, np. na jakimś żeberku? A wozy urobkowe może dałoby się doprowadzić do ruchu... :wink: Bo aż szkoda patrzeć, jak się tabor marnuje, stojąc na pomniku :neutral:

Szkoda, że raczej nie da się odtworzyć trakcji elektrycznej :sad: No, chyba, żeby podwyższyć pantograf na prądowozie gdzieś tak do 3,5 - 4 m, wtedy nie było by zagrożenia... Ale trakcja akumulatorowa też zła przecież nie jest :wink:

PS. Ładnie macie pomalwanego tego Ldaga :smile:

Ha, podwyższyć sieć ? Niestety, sztolnie mają swoją wysokość - wyżej niż 2,20 rzadko się zdarza, więc pomysł nie do zrealizowania.
Co do żeberka - też nie ma miejsca w środku. Zasoby przestrzenne wewnątrz  Kopalni są mocno ograniczone. Poza tym Ld1 jest na rozstawie 500 mm, a w kopalni obecnie rozstaw wynosi 600 mm. Więc nawet wózków nikt nie wykorzysta...

Ale nic nie stoi na przeszkodzie, byś skrzyknął kilku znajomych i pojechał kiedyś np pomalować lokomotywkę ? Na pewno by jej pomogło  :cool:

A trakcja elektryczna akumulatorowa jest najlepsza - wiem co mówię  :twisted:

Wiec w aucie klanowym bede ja , Michał Domański i kierowca Tomek Paluchowski. Wyruszamy jutro o 15:00
 zostaje tam do soboty a w sobote po południu jade zrelaxować sie przy pracach na Starachowickich torach. Wiec zwiedzanie w niedziele sztolni bedzie sie już odbywało bez jego ogoniastej mości :mrgreen:

Na zdjęciu historycznym widać, że sieć jest także poza sztolniami - na zewnątrz. Więc czemu by poza kopalnią nie jeździć pod drutem?... :wink:

Ile już macie sprowadzonych wagoników? W  złotostockim fotostory widać było, że niemało :smile:
No i czy jedynym pojazdem trakcyjnym na kolejce ma być ten pomarańczowy Ldag, czy planujecie zwiększyć ilostan o coś jeszcze (nie licząc Ld1)? ;)

Dlatego, że poza sztolniami będzie max 15o metrów torowiska - do łamacza. Stanu historycznego, nikt już nie przywróci. Raz, że kosztowne, dwa że w obecnej funkcji kopalni niepotrzebne, trzy że miejsce zajęte na inne funkcje....
Zakup elektrowozu  na 150 metrów toru? Budowa trakcji, kwestie BHP, podstacja zasilająca - Koledze się działy forum pomyliły, rail fiction jest niżej  :shock:

Sześć - i basta. Skład gotowy.


Druga lokomotywka wydaje się być inwestycją konieczną - czynione są starania w kierunku pozyskania owej. Plany budowy zewnętrznej kolejki (trakcja spalinowa) , dowożącej turystów wąwozem w górę - spaliły na panewce: brak miejsca.

W jakim stanie są oryginalne szyny w sztolni? Posiadają na powierzchni główki "dziury" albo inaczej wgłębienia wywołane korozją? Interesuje mnie, czy na takich szynach można prowadzić ruch (w tym wypadku było to wywożenie wagonikiem rumoszu skalnego).

Główki szyn nie są w dużym stopniu zużyte. Problemem jest to że szyny ( S 24 ) są powyginane i utrzymanie rozstawu nie jest rzeczą łatwą :roll: . No ale wagoniki ze skałkami można śmiało przetaczać :wink: