Świat kolejek wąskotorowych

CZYNNE => Nadwiślańska Kolej Wąskotorowa => Wątek zaczęty przez: Poldek on 11 Kwietnia 2008, 16:52:24



Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Poldek on 11 Kwietnia 2008, 16:52:24
Cytat: "Dziennik Wschodni 11.04.2008r."

Przełom w sprawie własności wąskotorówki

Po sześciu latach wymiany pism i starań nałęczowska wąskotorówka w całości będzie własnością powiatu opolskiego.
Dzięki temu będzie można starać się o pieniądze unijne na modernizację taboru i torów.
Powiat zarządza teraz jedynie częścią Nałęczowskiej Kolei Dojazdowej. Do samorządu należą tory, lokomotywy, wagony. Ale grunty i budynek stacji w Karczmiskach - czyli siedziba wąskotorówki oraz tereny, na których są tory i przystanki, to już własność kolei.

Rozmowy samorządowców z przedstawicielami kolei przez kilka lat stały w martwym punkcie. Teraz sprawy mają ruszyć do przodu.

- Mamy pozwolenie z centrali na finalizację sprawy. Jest uchwała zarządu. Przygotowujemy właśnie projekt aktu notarialnego, który musi zatwierdzić Ministerstwo Infrastruktury. Jeśli zatwierdzi, od razu umawiamy się na podpisanie dokumentu - deklaruje Paweł Chmielewski, dyrektor oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP.

Na taki krok od dawna czekają pracownicy wąskotorówki i władze powiatu.
- Jeżeli rzeczywiście uda się sfinalizować przekazanie majątku, piszemy projekt i możemy składać wnioski o fundusze unijne - mówi Zenon J. Rodzik, starosta opolski. - Koncepcyjnie jesteśmy przygotowani, choć nie chcę na razie zdradzać naszych pomysłów. Na pewno w grę wchodzi modernizacja taboru, torów i uruchomienie nieczynnych szlaków.

Tymczasem kolejarze z Karczmisk szykują się do nowego sezonu. Po raz pierwszy w tym roku pociąg wyjedzie na trasę 20 kwietnia. Na razie, w najbliższych tygodniach, prawdopodobnie będzie jeździł do Wąwolnicy(a nie jak zawsze do Nałęczowa). To dlatego, że wiadukt w Rogalowie jest właśnie remontowany.

- Nowością w tym sezonie będzie to, że w lipcu i sierpniu będziemy kursowali w każdy weekend - mówi Stanisław Ogonek, naczelnik nałęczowskiej wąskotorówki.

Na trasę wyjadą tradycyjnie dwa wagoniki w stylu retro i wagon barowy. Informacje o godzinach odjazdów kolejki, cenach biletów można znaleźć na stronie internetowej: www.waskotorowka.pl


Tytuł: Re: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 14 Kwietnia 2008, 06:13:36
Cytat: "Poldek"
- Jeżeli rzeczywiście uda się sfinalizować przekazanie majątku, piszemy projekt i możemy składać wnioski o fundusze unijne - mówi Zenon J. Rodzik, starosta opolski.

jeżeli sie uda.... to....trzymamy za słowo  :wink:

PS.
Dzięki Poldek za info. Gdyby ktoś chciał źródła, to jest TUTAJ (http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080411/NEWS01/94481687)


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Mike Russ on 14 Kwietnia 2008, 12:02:23
Światełko w tunelu? :smile: POWODZENIA!  :smile:


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 14 Kwietnia 2008, 14:29:02
Albo trzej idioci na torach :wink: Tak czy inaczej pierwsza jaskółka


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 15 Kwietnia 2008, 06:51:17
Cytat: "dobrzyn"
Albo trzej idioci na torach

...dowcip niezły  :mrgreen:


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Irys on 15 Kwietnia 2008, 09:26:03
Wspaniałomyślne plany odbudowy i modernizacji za pieniądze z UE już słyszałem wielokrotnie (vide Śmigiel). Jak jest każdy widzi.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 15 Kwietnia 2008, 12:54:03
Pesymizm MK w tej sprawie jest zupełnie zrozumiały.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: whisper on 03 Czerwca 2008, 11:21:02
Nie wiem, czy widzieliście... Za www.skpl.kalisz.pl:

Najpóżniej do dnia 31.12.2008 w wyniku bardzo dużego i długotrwałego deficytu zostanie ze struktur SKPL wyłączona Nałęczowska Kolej Dojazdowa. Dalsze wskrośnie dofinansowanie podmiotu jest niemożliwe. Podjęta decyzja została oparta na wyniku ekonomicznym z roku 2007, gdzie mimo udzielonej dotacji przez Starostwo Powiatowe w Opolu Lubelskim NKD przyniosła znaczną stratę.

Pozdrawiam


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: statek on 03 Czerwca 2008, 13:56:15
Który to już raz? :shock:

Pzdr
Michal


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 03 Czerwca 2008, 14:49:29
Nie ważne który, jest news i trzeba go odgrzać, chociażby smakował nieco przechodzonym kotletem.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: whisper on 03 Czerwca 2008, 14:54:42
Mam nadzieję, że owa żywieniowa aluzja nie jest skierowana we mnie.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: kalito on 03 Czerwca 2008, 15:11:08
Może to i setny raz, ale news jak najbardziej aktualny, bo z 1 czerwca 2008 (dotyczący posiedzenia zarządu SKPLz 29 maja).
Grzesiek zrobię to tak jak Ty to ostatnio na forum robisz:
+48 62 752 05 09 - to jest nr do SKPL, zadzwoń, zapytaj, a nie opowiadaj na forum, że kotlet jest odgrzewany i już niesmaczny. Nie każdy musi wiedzieć, że takie sytuacje miały miejsce setki razy w przeszłości, bo to nie ma znaczenia. Znaczenie mają natomiast bieżące decyzje zarządu SKPL, które widzimy na ich stronie... Czy jest to prowokacja ze strony SKPL czy ostateczna decyzja, możesz się Grzesiu dowiedzieć telefonicznie, a rezultatem rozmowy podzielić z nami.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: obserwator on 05 Czerwca 2008, 09:28:20
a ja zadzwoniłem...


i rozmawiałem z Karolem ( p.o Prezes ), nie chodzi o żadną prowokację, ani gniewanie się na NKD. Poprostu nie ma kasy aby to utrzymywać . Nie chcą nawet aby dali im tą kasę , do sierpnia naprawiają most i na koniec sezonu chcą przekazać kolejkę w zasoby starostwa. W 2007 roku kolejka otrzymała na wydzielony rachunek 67 000 zł dotacji niestety nie pokryło to starty. SKPL poprostu nie ma chęci i możliwości dalej dokładać do interesu.
Krol mi powiedział iż to samo wisi nad PKD - samorząd daje dotacje na tory , a straty operacyjnej nie chce pokryć , zmuszając SKPL do zadłużania się .
Karol powiedział iż nie chce powtórki z KrKD, kilka lat utrzymywali ten bajzel , a na koniec pod słowami " NIKT SPOZA KROŚNIEWIC NIE BĘDZIE SIĘ DORABIAŁ NA NASZEJ KOLEJCE" a dalszy scenariusz znacie....
Plan jest jasny tylko podmioty samofinansujące się - zostają w SKPL.
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy ... kolejki kosztują czy się nam to podoba czy nie.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: kalito on 05 Czerwca 2008, 09:48:41
Cytat: "obserwator"
Plan jest jasny tylko podmioty samofinansujące się - zostają w SKPL.


No tylko rodzi się pytanie: ile jest w Polsce kolejek samofinansujących się? Za chwilę się okaże, że ten biznes się nie opłaca na żadnej kolejce i SKPL padnie. Jeszcze raz proponuję zastanowić się na celami statutowymi i sposobami ich realizacji. Zwłaszcza nad sposobami. Jeśli w statucie jest napisane, że celem stowarzyszenia jest ratowanie, propagowanie kolejnictwa wąskotorowego, to nie można powiedzieć, że:
Cytat: "obserwator"
Nie chcą nawet aby dali im tą kasę(...)

bo jest to jawne stwierdzenie braku chęci do realizowania celów statutowych.
Panowie! Jeśli chcecie realizować cele statutowe, to róbcie wszystko żeby je zrealizować, a nie pozbywajcie się po kolei podmiotów! No chyba, że statut jest tylko po to, żeby służył awaryjnie w WC w "siedzibie" SKPL na wypadek braku bumagi... Jeśli takie macie podejście, to lepiej od razu zamknąć stowarzyszenie i nie robić ludziom sieczki z mózgu.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: whisper on 05 Czerwca 2008, 12:08:53
Prawdą jest, ąe SKPL niewiele ma już wspólnego ze stowarzyszeniem w "miłośniczym" sensie. W praktyce wyrasta na komercyjnego operatora short-line'owego i z biznesowego punktu widzenia te decyzje są słuszne. Pytanie Kalita jednak jest słuszne - co z celami statutowymi. Jak rozumiem, przetrwają tylko kolejki z ruchem towarowym generującym zysk. Co z ewentualnym pozyskiwaniem klientów, zorganizowanych grup, promocją itp. Czy ktoś się będzie chciał w to bawić jeszcze?


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 05 Czerwca 2008, 12:40:02
Cytat: "whisper"
Prawdą jest, ąe SKPL niewiele ma już wspólnego ze stowarzyszeniem w "miłośniczym" sensie. W praktyce wyrasta na komercyjnego operatora short-line'owego i z biznesowego punktu widzenia te decyzje są słuszne.

Wszystko na to wskazuje. Ale czy to źle? W sensie biznesowym jak najbardziej nie  :!:

Cytat: "whisper"
Pytanie Kalita jednak jest słuszne - co z celami statutowymi. (...) Co z ewentualnym pozyskiwaniem klientów, zorganizowanych grup, promocją itp. Czy ktoś się będzie chciał w to bawić jeszcze?

A w kwestii "sensu miłośniczego":

Musieli by być chętni, miłośnicy na tyle miłujący  :mrgreen:  by "podtrzymywać" wspomniane cele statutowe bez względu na to czy jest zysk, czy nie... to musiała by być duuuża liczba wolontariuszy...

...cały klops polega na tym, że są takie rozwiązania:

1) Kolejka ma klientów, dobrych managerów, przynosi zyski, wozi towary... itd. Jest zysk, jest kasa, jest skąd "łożyć" w wynagrodzenia, samą kolejkę, bo czasy takie, że nikt z własnej prywatnej kieszeni nie chce... w takim przypadku można by rzec, że cele "statutowo-miłośnicze" realizują się same... przy okazji celów biznesowych - bo te są spełniane, więc "łoży" się w tabor, infrastrukturę (a również np. w "zabytkową" część taboru  - jego zabytkowe malowanie, izby pamięci, takie tam "miłośnicze" sprawy gdy jest na to chęć...)... słowem, w kolejkę.

2) Kolejka nie za bardzo przędzie bo albo nie ma klientów, albo jest słabo zarządzana, albo jedno i drugie... innymi słowy mierny zysk przechodzący w stratę po jego "rozdysponowaniu" (paliwo, pensje pracowników... itp...). Wtedy wszystko zmierza donikąd, bo nie ma kasy - nie ma z czego utrzymywać, naprawiać.... itd... i wracamy do kwestii, że czasy takie, iż nikt z własnej kieszeni nie chce - i koło się zamyka...

Słowem:

...W tragicznym przypadku 2) sprawa leży, bo najwidoczniej w otoczeniu danej kolejki - UWAGA - nie ma ludzi, którzy "mieliby głowę do interesu", albo którym aż tak zależałoby na "utrzymywaniu" jej z własnej kiesy, albo po prostu - zainteresowanego "klienta" w wystarczającej ilości... czyli "ni ma zysku panie"... Prawie każdy dzisiaj patrzy tylko na zyski.

Gdyby żadna kolejka nie miała zysku, obawiam się, że w obecnej sytuacji wszystkie byłyby rdzewiejącą kupą złomu, z przypadkami zachowanego taboru a'la POMNIK techniki - bo akurat na tyle było stać "starostę"... na przykład...

Jedyne rozwiązanie w tych ciężkich-biznesowych czasach, to szukanie rozwiązań "by biznes się opłacał" zarówno przez operatorów jak i właścicieli kolejek, bo chętnych do wkładania kasy ze swojej kieszeni to w dzisiejszych czasach się raczej nie znajdzie (tylko wtedy możliwe jest realizowanie "celów statutowych" - moim zdaniem)... mogą to być przewozy tylko turystyczne - owszem - ale bez względu na formę transportowanego "towaru" - musi być zysk...

A wolontariusze - no tak - to takie hipki, co jeżdżą na kolejkę pomagać za friko. To przykłady takich MK, co robią za darmo, wkładają własny czas i z własnej kieszeni, itd... i mamy przykład... Kilka osób na NKD  :mrgreen: ... co oni mogą.... najwyżej kupić parę puszek farby, itp... oni też maja rodziny na utrzymaniu.... sorry. Owszem - podchodzimy do sprawy w sensie miłośniczym - ale jako takie "wspomaganie" w drobnych pracach. Sprawy zarządzania pozostawiamy Operatorowi, ew. właścicielowi, bo po to jest. Nie będzie jeździć, to się nie pochlastamy z tej przyczyny...

Przykładem są prace na NKD, które organizujemy z kolegą Darkiem (MK jakich mało). Ludzie oglądają relacje z prac, cieszą sie, że coś takiego jest - Panowie - i co z tego :?:  :!: . Który to już raz robimy w dwie osoby... yyy, ostatnio zawsze :?:  Mało wolontariuszy, mało grosza, mały efekt. Przy zasobach pojedynczego wolontariusza, tylko duża ich ilość da większy efekt na zasadzie "grosz do grosza"... ale - ile tak można przy braku zysku podstawowego :?:

Myślę, że ta kwestia braku "hipków" potwierdza wcześniejsze wypociny, że tylko przypadek 1) zapewni kolejce byt. Przykre ale prawdziwe.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 05 Czerwca 2008, 21:20:35
.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: X-ped on 06 Czerwca 2008, 22:07:01
Dziwi mnie tylko że na stronie kolejki wciąż pisze że SKPL będzie się nią opiekować do 2012r.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 08 Czerwca 2008, 04:51:31
Cytat: "kalito"
Cytat: "obserwator"
Plan jest jasny tylko podmioty samofinansujące się - zostają w SKPL.


No tylko rodzi się pytanie: ile jest w Polsce kolejek samofinansujących się? Za chwilę się okaże, że ten biznes się nie opłaca na żadnej kolejce i SKPL padnie. Jeszcze raz proponuję zastanowić się na celami statutowymi i sposobami ich realizacji. Zwłaszcza nad sposobami.


Jest stare powiedzenie i bolesnie prawdziwe powiedzenie (a nawet dwa): "z proznego i Salomon nie naleje" i drugie, moze nieco mniej adekwatne: "wyzej pasa (lub chu**) nie podskoczysz".

W calym wszechswiecie obowiazuja prawa zachowania - masy, energii itd., co na nasze tumaczy sie tym, ze nie da sie zrobic czegos z niczego. A jeszcze bardziej po polsku: jesli roczny koszt utrzymania czegos (kolejki, hotelu, burdelu - czegokolwiek) wynosi przykladowo 500 tys zlotych, a roczne przychody wynosza (tez przykladowo) 400 tys zlotych, to znaczy sie, ze kazdego roku powstaje strata 100 tys zlotych.
Pol biedy, jesli mozna ja pokryc z kapitalu zapasowego, czy innych zgromadzonych na czarna godzine zaskorniakow. Gorzej jesli tych nie ma. Wtedy organizacja prowadzaca ten interes z roku na rok co raz glebiej sie zadluza. Wobec pracownikow, dostawcow pradu, wody, paliwa, desek. Zadluza sie tez wewnetrznie poprzez niewykonywanie co raz wiekszej ilosci robot niezbednych chocby dla biezacego utrzymania calego interesu.
Jesli tego procesu zewnetrzengo i wewnetrznego zadluzania sie nie powstrzymamy, to spotkaja nasza przykladowa organizacje przykre konsekwencje, w tym przykladowo:

- pracownicy przestana przychodzic do pracy, bo nie beda wiecznie pracowac za pol darmo i czekac Bog wie ile na spoznione wyplaty. Zwolnia sie i jeszcze zaloza sprawy w sadzie pracy
- zgasnie swiatlo, bo elektrownia sie wkurzy na maksa
- nie bedzie za co kupic paliwa
- ZUS, skarbowy i gmina upomna sie o daniny publiczne (skladki, podatki) i skutecznie zablokuje konta, a potem, gdy okaze sie, ze nie ma czego z nich sciagac - zaczna dochodzic swego z majatku zarzadu (niektorzy dzialacze waskotorowi w PL juz tego doswiadczyli)
- nieremontowane maszyny i infrastruktura rozpadna sie, wplywy zmaleja, kryzys sie poglebi
- ostatecznie zostanie kupa dlugow i kupa zlomu na placu oraz problemy do konca zycia a dlugi zostana dla dzieci i wnukow

Pieniadze, tak samo jak masa i energia, rzadza sie nieublaganym prawem zachowania. Z ta tylko roznica, ze zeby wydatkowac energie, to trzeba ja miec, a w przypadku pieniedzy mozna przez jakis czas wydawac wiecej, niz sie ich mialo. Ale kiedys trzeba oddac. I nie ma zmiluj sie.

SKPL czesci tych zjawisk juz doswiadczyl - pompowanie kasy w nierentowne koleje spowodowalo, ze nie bylo (i nie ma) srodkow na wlasciwe utrzymanie kolei wychodzacych na zero lub przynoszacych zysk. Skutek: ograniczenia przewozow w Smiglu i Zbiersku, bo sie jezdzic nie da. To jest przeciez podcinanie galezi, na ktorej sie siedzi!!

Jesli uparcie bedzie sie trzymac tego, co zysku nie przynosi i nie rokuje nadziei na zmiany, to podziala to jak kamien u szyi topielca - pociagnie na dno calosc. I tyle bedzie "milosniczenia kolejowego".
Niestety - idee idami, a ekonomia ekonomia. Wiem, ze zal itd, ale w pewnym momencie trzeba wybrac - idziemy na dno z calym dobytkiem, czy nadal staramy sie utrzymac na powierzchni z jego czescia, ta czescia, ktora daje szanse na lepsze (a co najmniej - nie gorsze) jutro.

W przypadku NKD sprawe pogarsza postawa naczelnika, ktory kilkukrotnie skutecznie storpedowal proby wznowienia przewozow towarowych twierdzac, ze nie i basta. Z reszta nie tylko to torpedowal. Zas jego wysokie plecy we wladzach samorzadowych kaza pozegnac sie z nadzieja na jego zneutralizowanie (obojetnie, czy przez calkowite usuniecie, czy tez przez przesuniecie na inne stanowisko).

SKPL nie jest jedyna organizacja milosnikow kolei, ktora po kilku latach dochodzi do sciany i MUSI podjac przykre acz niezbedne dzialania, zeby przetrwac i ocalic choc troche. Tyle tylko, ze SKPL ma pole manewru, ma koleje przynoszace zyski, ktore moze utrzymac i koleje deficytowe, ktorych pozbyc sie musi.
Gorzej maja ci, ktorzy maja jedna kolej, kolej, ktora jest deficytowa i nie rokuje szans na chocby wyjscie na zero. Ci stoja pod sciana i zagladaja smierci w oczy. Zagladaja w oczy perspektywie upadlosci stowarzyszenia, zwrotu kolei do NZ-u i perpektywie zmarnowania 6 czy 7 lat znoju i wyrzeczen.

Takie sa nieublagane prawa ekonomii, tak skrzeczy rzeczywistosc.

I jeszcze raz powtarzam - nie ma na to rady, tak jest i basta. No chyba, ze ktos ma w zanadrzu jakies cuda. Ale wtedy niech nie trzyma ich dla siebie, niech sie pochwali. Przydadza sie. I to nie jeden raz.

Tako rzecze Kudlok. Amen, bracia i siostry.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: obserwator on 08 Czerwca 2008, 13:49:20
Cuda ???!!!

tak zdarzają się, jeden już mamy , szkoda tylko że polak przed szkodą i po szkodzie głupi.

http://polishrail.wordpress.com/2008/06/06/mayor-lets-nature-do-her-dirty-work/

NKD i SKPL to specyficzny rodzaj związku z przymusu, oni co rok się obrażają , a i tak się godzą , tylko jak długo tak można , pamiętajcie największe kłótnie w rodzinie są o kasę ( czytaj jej brak ). :???:

Tak naprawdę rok 2007/2008 to rok przełomu : KrKD , NKD może PKD , Starachowice ale...jest przynajmniej jeden plus prawdopodobnie PTMKŻ wraca na Zuławy , samorząd zobaczył iż lepperowcy wszystkowiedzący w stylu SKOKW to blagierzy i nieudacznicy, szkoda tylko smrodu i kolejki.
Mało kto wie iż toczy się przeciwko im postępowanie karno-skarbowe na kwotę blisko 100 000 zł , wystawiali faktury VAT nie będąc płatnikami , ojej taka mała kolejka a problemy na serio. Szkoda ...ale cóż trzeba dać im władzę jak Lepperowi a prawda wyjdzie sama !!!!


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: KLAN PALUCHOWSKICH on 08 Czerwca 2008, 18:58:10
Cytat: "Paweł Niemczuk"
W przypadku NKD sprawe pogarsza postawa naczelnika, ktory kilkukrotnie skutecznie storpedowal proby wznowienia przewozow towarowych twierdzac, ze nie i basta. Z reszta nie tylko to torpedowal. Zas jego wysokie plecy we wladzach samorzadowych kaza pozegnac sie z nadzieja na jego zneutralizowanie (obojetnie, czy przez calkowite usuniecie, czy tez przez przesuniecie na inne stanowisko).

Krążą także opinie że naczelnik nie zgadza się na ruch towarowy ze względu na fakt iż zyski miałyby natychmiast opuszczać NKD. Ile w tym ploty a ile prawdy nie wie nikt. Pozostaje mieć tylko nadzieję ze jeśli dojdzie do pierestrojki to Powiat wybierze takiego operatora dzięki któremu NKD będzie mogła się rozwijać a nie być workiem bez dna. BTW do dziś pamiętam zestawienie w Stalowych Szlakach pokazujące przewozy turystyczne na wąskim torze, prym niepodzielnie wiodła NKD toteż trochę dziwnie się czyta o gigantycznym deficycie.
Cytat: "obserwator"
Tak naprawdę rok 2007/2008 to rok przełomu : KrKD , NKD może PKD , Starachowice ale...jest przynajmniej jeden plus prawdopodobnie PTMKŻ wraca na Zuławy , samorząd zobaczył iż lepperowcy wszystkowiedzący w stylu SKOKW to blagierzy i nieudacznicy, szkoda tylko smrodu i kolejki.

Najprawdopdobniej nie równa się napewno, pożywiom uwidim co się będzie działo. Ploty o wylocie sżkd z żkd krążą tu już od 1,5 miesiąca i jakoś nie udało się ich potwierdzić.
Cytat: "obserwator"
Mało kto wie iż toczy się przeciwko im postępowanie karno-skarbowe na kwotę blisko 100 000 zł , wystawiali faktury VAT nie będąc płatnikami , ojej taka mała kolejka a problemy na serio. Szkoda ...ale cóż trzeba dać im władzę jak Lepperowi a prawda wyjdzie sama !!!!

Możesz coś szerzej podać? Gdzie toczy się sprawa, przeciwko komu z czyjego powództwa itp.?


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Ok22-17 on 08 Czerwca 2008, 19:39:53
Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"

W przypadku NKD sprawe Krążą także opinie że naczelnik nie zgadza się na ruch towarowy ze względu na fakt iż zyski miałyby natychmiast opuszczać NKD. Ile w tym ploty a ile prawdy nie wie nikt. Pozostaje mieć tylko nadzieję ze jeśli dojdzie do pierestrojki to Powiat wybierze takiego operatora dzięki któremu NKD będzie mogła się rozwijać a nie być workiem bez dna. BTW do dziś pamiętam zestawienie w Stalowych Szlakach pokazujące przewozy turystyczne na wąskim torze, prym niepodzielnie wiodła NKD toteż trochę dziwnie się czyta o gigantycznym deficycie.


Pan naczelnik NKD nie zgadza się na przewozy towarowe, które rozlicza PKP Cargo z Centralą SKPL. Jest to fakt powszechnie znany gdyż Pan Naczelnik wielokrotnie składał takie oświadczenie publicznie. Natomiast za rzecz naturalną uważa opłacanie np. ZUS przez Centralę SKPL. Mennicę w tym Kaliszu czy Zbiersku mają ??
NKD po prostu drenuje koleje Kaliską, Śmigielską, Pleszewską, żyjąc z przychodów tam wypracowanych. A wystarczy poczytać inne wątki aby się zorientować jak wielkie potrzeby remontowe są na tych rentownych kolejach. Tolerując dłużej taki stan doprowadzić można do stanu śmierci technicznej linie rentowne i będzie koniec całego SKPL i kolejek zarządzanych. Tak nie można.
Natomiast fakt, że kolej wiedzie prym w przewozach turystycznych sezonowych nie oznacza pokrycia kosztów tej działalności. Prawdę mówiąc NKD może co najwyżej być w środku klasyfikacji gdyż w czołówce w przewozach turystycznych są koleje Bieszczadzka, Pomorska, Żuławska, Żninska. NKD wielkością przewozów zblizona jest do głeboko deficytowej bytomskiej GKW czy kolei jędrzejowskiej. Sezon turystyczny jest w Polsce stosunkowo krótki, opłaty za pociagi turystyczne stosunkowo niskie. Tam gdzie nie ma bardzo dużego potoku pasażerów w sezonie trudno potem opłacić przez 12 miesięcy wynagrodzenie pracownikom, ZUS, energię elektryczną itd...  Dla NKD jedynym rozwiązaniem jest zawiązanie podmiotu gospodarczego z jednostkami samorządu na terenie działania, które będą łożyły na utrzymanie swojej kolei na wzór Jędrzejowa czy Ełku. Niestety, ale  utrzymywanie atrakcji turystycznej na lubelszczyźnie za środki wypracowane przez kolejarzy w Zbiersku, Pleszewie czy Śmiglu po tylu latach doświadczeń jest dłużej nie do przyjęcia.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 09 Czerwca 2008, 06:25:38
Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
BTW do dziś pamiętam zestawienie w Stalowych Szlakach pokazujące przewozy turystyczne na wąskim torze, prym niepodzielnie wiodła NKD toteż trochę dziwnie się czyta o gigantycznym deficycie.

Ja miałem podobne odczucie.
Wniosek jest więc taki, że albo pomimo wiodącego "prymu" w przewozach turystycznych za mało jest przewiezionych pasażerów, albo istnieją "inne" powody, że powstała "dziura w kieszeni", jak to się oficjalnie pisze... nie wnikam...

Chciałem tylko zaznaczyć, podobnie jak kolega, że "rzuciło" mi sie na oczy zestawienie za Stalowych Szlaków i ucieszyłem się, że jest dobrze - skoro "prym wiedzie". Widocznie na wyrost... a wiodący prym nie oznacza, że jest to ilość wystarczająca...

Cytat: "Ok22-17"

Natomiast fakt, że kolej wiedzie prym w przewozach turystycznych sezonowych nie oznacza pokrycia kosztów tej działalności.

...ano
Cytat: "Ok22-17"

Prawdę mówiąc NKD może co najwyżej być w środku klasyfikacji gdyż w czołówce w przewozach turystycznych są koleje Bieszczadzka, Pomorska, Żuławska, Żninska. (...)

...nie ujęte w klasyfikacji. I zapewne tak jest.  :neutral:
Cytat: "Ok22-17"
Niestety, ale  utrzymywanie atrakcji turystycznej na lubelszczyźnie za środki wypracowane przez kolejarzy w Zbiersku, Pleszewie czy Śmiglu po tylu latach doświadczeń jest dłużej nie do przyjęcia.

Typowo ekonomiczne podejście. I w nawiązaniu do mojej poprzedniej wypowiedzi zupełnie zrozumiałe. Jak to Marylka Rodowicz śpiewała  :?:  ... "by biznes się opłacał..."...


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: obserwator on 09 Czerwca 2008, 11:20:28
By biznes się opłacał należy :

a) generować przychody większe niż koszty
b) pokrywać strate ze żródeł zewnętrznych np. dotacje władz samorządowych

Nie ma innej drogi i nie będzie , jak napisal kolega Kudlaty prawa fizyki nie da się zmienić , żadna z kolejek nie nalicza sobie odpisu amortyzacyjnego , a to na wprost oznacza śmierć techniczną .
Dlatego zachowanie SKPL mimo nazywania tego  wyłudzaniem środków, terroryzowaniem samorządów jest chyba uzasadnione.
Spójrzmy prawdzie w oczy , takie organizacje jak SKPL, PTMKŻ , FPKW czy GKW w sposób wskrośny dotują samorządy lokalne , utrzymując majątek samorządów , przy tym zadłużając się ... inna sprawa że dawno już by nie istniał , ale o tym zdaje się coraz częściej zapominamy.

Ważne jest to aby takie SKOKW i inni naprawiacze świata o tym pamietali


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 09 Czerwca 2008, 12:44:10
Cytat: "obserwator"

Ważne jest to aby takie SKOKW i inni naprawiacze świata o tym pamietali


Co z tego skoro zaraz Łowca napisze że Strapagiel dom postawił i kupił auto za kokosy które wydusił z kolejek wąskotorowych. Oczywiście jesteśmy zaślepieni i nie chcemy przyjąc do wiadomości takiej deklaracji. Wszyscy na tym forum liżemy tyłki SKPL-owi albo jesteśmy idiotami ze starachowic jak deklaruje rzeczony Łowca. Pamiętajmy że i tak jesteśmy na przegranej pozycji u "prawdziwych" miłośników koelei.

Owszem SKPL miał w swoich działaniach wiele błędnych decyzji ale trudno powiedzieć co by było gdyby nie oni. Nie chodzi o stawianie im pomników, ale o zwykłe docenienie ich pracy. I to że czerpią zyski z prowadzenia ruchu i kierują się zyskiem ekonomicznym nie wynika wcale z braku emocjonalnego podejścia do kolejek lecz z braku dobrego wujka który w przypadku braku wypracowania zysku przez kolejki będzie do nich dokłądał.
A gdyby nie leżał im na sercu los polskich kolejek to by zajmowali się na pewno czymś innym, znam wiele bardziej dochodowych i ciekawych biznesów niż użeranie się z samorządami w sprawie kupy złomu na torach.

A może zaraz ogłoszą że SKPL to zorganizowana grupa przestępcza. A w centrali w Kaliszu w wolnych chwilach trudnia się dystrybucją narkotyków, handlem alkoholem, a może nawet prostytucją. I wszystko w budynkach kolejowych :D


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Marrr on 09 Czerwca 2008, 12:51:19
Chwila... znaczy że byli jacyś klienci na przewozy towarowe na NKD?
Ciekawe kto? Cukrownia Opole nie działa, Eda Poniatowa to dziś tylko parę drobnych firm, a innych dużych zakładów to tam chyba nie ma i nigdy nie było?


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 09 Czerwca 2008, 13:05:08
Były. I należy mówić już o nich co najwyżej w czasie przeszłym. Bo nawet jeśli znajdzie się kilku klientów a dyrekcja mówi wiecznie "nie" to nikt nie będzie czekał w nieskończoność aż łaskawie ktoś się zgodzi.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 09 Czerwca 2008, 13:12:58
ja tego nie rozumiem. Są klienci na przewozy towarowe czyli jakiś zastrzyk kasy a dyrekcja odmawia. przecież to paranoja jest. NKD ma za dużo kasy???


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 09 Czerwca 2008, 13:45:37
Wobec tego poczekajmy na odejście SKPL i to jak zaistnieje na nowo NKD.
Przyznam jednak że jestem sceptycznie nastawiony do takich pomysłów. Wystarczy zobaczyć jak prężnie funkcjonuje Mława i Krośniewice po wyjściu z SKPL.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: kalito on 09 Czerwca 2008, 15:11:21
Cytat: "grzegorz_sykut"
Wystarczy zobaczyć jak prężnie funkcjonuje Mława i Krośniewice po wyjściu z SKPL.


Z punktu widzenia samorządu (powiatu, miasta czy kogokolwiek kto jest właścicielem bądź podmiotem zarządzającym NKD) jest to jakiś argument czy fakt godny rozważenia. Z punktu widzenia SKPL raczej nie. Ich, jako podmiot bezpośrednio "inwestujący", nie interesuje to, co się stanie z tą kolejką po odejściu tylko sensowność (zwłaszcza opłacalność) jej dalszej eksploatacji.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Ok22-17 on 10 Czerwca 2008, 00:10:25
Cytat: "Marrr"
Chwila... znaczy że byli jacyś klienci na przewozy towarowe na NKD?
Ciekawe kto? Cukrownia Opole nie działa, Eda Poniatowa to dziś tylko parę drobnych firm, a innych dużych zakładów to tam chyba nie ma i nigdy nie było?


Za to w Zelazkowie i Zbiersku na Kaliskiej KD to jest wielki przemysł?? A przypomnę - kolej ta wozi 100 000 ton ładunków rocznie, czyli 2 000 ton tygodniowo. Jeśli się kierownictwu kolei chce to kolej może wozić - węgiel, nawozy, drewno i in. W skali kolei Śmigielskiej - także obsługującej wielkoprzemysłowy region czyni to rocznie 25 000 ton. Klienci na kolei Nałęczowskiej byli, tylko niestety - Pan Naczelnik ich skutecznie przegonił a zarządowi w Kaliszu co rusz wymyślał nowe przeszkody, dlaczego towarów wozić nie może.  Ostanie decyzje w sprawie NKD to po prostu rezultat wieloletnich wysiłków Pana Naczelnika.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Ok22-17 on 10 Czerwca 2008, 00:17:08
Cytat: "andrzej2110"
ja tego nie rozumiem. Są klienci na przewozy towarowe czyli jakiś zastrzyk kasy a dyrekcja odmawia. przecież to paranoja jest. NKD ma za dużo kasy???


NKD nie ma za dużo kasy, ale po co zarabiać, skoro idioci ze Zbierska będą wozić nie wiadomo po co pociagi towarowe od poniedziałku do niedzieli od rana do nocy, w Boże Ciało i 1 Maja itd... A jak zabraknie kasy na NKD na wypłatki to przyślą kasę z Kalisza bo inaczej zgłoszenie do PIP, Sądu Pracy i Zarząd po 1000 zł buli...


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 10 Czerwca 2008, 06:33:04
Cytat: "grzegorz_sykut"

Owszem SKPL miał w swoich działaniach wiele błędnych decyzji ale trudno powiedzieć co by było gdyby nie oni. Nie chodzi o stawianie im pomników, ale o zwykłe docenienie ich pracy. I to że czerpią zyski z prowadzenia ruchu i kierują się zyskiem ekonomicznym nie wynika wcale z braku emocjonalnego podejścia do kolejek lecz z braku dobrego wujka który w przypadku braku wypracowania zysku przez kolejki będzie do nich dokładał.
A gdyby nie leżał im na sercu los polskich kolejek to by zajmowali się na pewno czymś innym, znam wiele bardziej dochodowych i ciekawych biznesów niż użeranie się z samorządami w sprawie kupy złomu na torach.

Też tak myślę Grzesiu  :wink:  

Docenić należy fakt, że znalazła się taka organizacja jak SKPL, która zechciała (przy okazji chęci zarobienia - to nie grzech), prowadzić ruch na tej kolei.

Mając siedzibę w Kaliszu, powierzyli sprawę lokalnym "zarządzającym" i prowadzącym ruch przewozowy - w nadziei "wsparcia" lokalnego w tym biznesie - które może mogłoby pomóc bardziej wówczas, gdyby istniało więcej ochoty na działania uskrzydlone zacięciem cechującym prawdziwego MK.

Być może tego zabrakło, być może przeważyła złudna nadzieja, że "lekko" też się da (tylko turyści i jakoś tam poleci).... Z tego co koledzy piszą, potencjalne dochody z przedwozów towarowych zostały zaprzepaszczone i nie wnikam dlaczego, ze strachu, z niechęci - nie wiem. Jednak jeśli tak było, to SUMA-SUMARUM jakaś tam kasa z pewnością przeszła obok nosa. A więc to, że biznes tak wychodzi jak wychodzi na NKD, że do kolejki należy dokładać, z pewnością wynika także z odrzucenia propozycji "towarowej"... tzn opieram się o informacje "sprzedane" przez kolegę ...że:
Cytat: "Ok22-17"

(...) - Pan Naczelnik ich skutecznie przegonił a zarządowi w Kaliszu co rusz wymyślał nowe przeszkody, dlaczego towarów wozić nie może.  Ostanie decyzje w sprawie NKD to po prostu rezultat wieloletnich wysiłków Pana Naczelnika.

oraz, że co napisał Grzesiek, że szanse na przewozy...
Cytat: "grzegorz_sykut"
Były. I należy mówić już o nich co najwyżej w czasie przeszłym. Bo nawet jeśli znajdzie się kilku klientów a dyrekcja mówi wiecznie "nie" to nikt nie będzie czekał w nieskończoność aż łaskawie ktoś się zgodzi.

 :cry:

Wymyślanie trudności w biznesie jest jak podcinanie gałęzi na której się siedzi.

Najlepszy biznes, to biznes, który robi osoba kochająca to co robi... słowem - tutaj trzeba było "lokalnie" od samego początku osoby z pasją... prawdziwego MK! Osoby, która weźmie sprawy w swoje ręce, będzie zabiegała o klienta jaki by on nie był - będzie miała trochę "biznesowego" zacięcia do działania. I owszem: mogłoby również wtedy nie wyjść - ale przynajmniej wykorzystano by możliwości. Wszystkie możliwości - a nie tylko niektóre. Tak się nie da zarobić...

TRZEBA było próbować podnieść ciężką, towarową rękawicę mogącą przynieść dodatkowy zastrzyk gotówki dla kolejki!

Nigdy nie ma pewności, że biznes się opłaci. Zawsze jest ryzyko. Ale sorry - właśnie dlatego trzeba na początku robić bardzo dużo w tym kierunku. Widocznie tego DUŻO nie zrobiono.

Jeśli zarządzanie jest realizowane przez pryzmat starego systemu, w którym się wyrosło, z założeniem "czy się stoi czy sie leży 2000 się należy" prowadzi donikąd. Podejście do biznesu w stylu: Jacyś tam "oni powinni", "się należy", "dali za mało" albo "nie dali", "a na co mi to", "się nie da bo..."....nic nie da.

Ale jak to w życiu, "hey Walenty, na bok sentymenty", live is brutal... i takie tam...
Mimo wszystko, szkoda tylko tej urokliwej kolejki...

Ale z drugiej strony nie chcę zakończyć swoich wypocin pesymistycznie, więc drodzy MK z pozytywnym akcentem (nie wiem czy naiwnym) napiszę - Nie ma co narzekać, nie SKPL, to kto inny... jeszcze będzie lepiej...  :mrgreen:


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: statek on 10 Czerwca 2008, 19:24:29
To wszystko prawda ale... kto zatrudnia personel na danej kolejce, operator czy właściciel kolejki? Mówicie o twardych zasadach ekonomii i biznesu, ale od kiedy to zamyka się zakład pracy z powodu złej pracy kadry zarządzającej? Ludzie, przecież nie ma ludzi niezastąpionych. To co w tym momencie piszę nie jest wycelowane w Pana naczelnika ale właśnie w nieudolność operatora, który przez ostatnie lata nie potrafił sobie z tym poradzić...

Pozdrawiam
Michał


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Paweł P on 10 Czerwca 2008, 19:54:52
Cytat: "statek"
nieudolność operatora, który przez ostatnie lata nie potrafił sobie z tym poradzić...
Pozdrawiam
Michał


Btw , podobno operator otrzymał pieniądze z ubezpieczalni za uszkodzony most i gdzieś te pieniądze (ok. 90 tyś) zniknęły 3 miesiące temu.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Leśny Dziadek on 10 Czerwca 2008, 20:36:43
Albo nie czytasz dokładnie forum, albo celowo jątrzysz? Pozwolę sobie zacytować mój post sprzed jakiegoś czasu:

Cytuj

I kilka szczegółów, by uprzedzić jałowe dyskusje:

:arrow: ubezpieczalnia sprawcy wypadku rekompensuje szkodę wyrządzoną przez ubezpieczonego. W tym przypadku kwota została określona przez rzeczoznawcę ubezpieczalni. Oznacza to, że zakład ubezpieczeń nie ingeruje w sposób zagospodarowania wypłaconej kwoty. Naprawiono czy nie naprawiono - po ich stronie sprawa zamknięta.

:arrow: odszkodowanie należy się właścicielowi obiektu, nie użytkownikowi. (gdybym jadąc autem kolegi dostał "strzał" w tył auta, kasa należy się mojemu koledze, bo to jego własność)

:arrow: właściciel obiektu może dowolnie zagospodarować kasę (mój kolega nie naprawia auta, bo woli jeździć takim tłuczonym, za to kupić sobie nowe adidaski), na ten przykład zamiast naprawiać wiadukt, może sobie walnąć asfaltowy parking przed urzędem gminy za na przykład 91.000 PLN (zupełnie nie wiem, dlaczego mi się taka suma wymyśliła ?) - MA DO TEGO niestety PRAWO, i nikt mu nic nie zrobi, będzie to w 100% legalne !

:arrow: właściciel obiektu może takoż zadecydować, że użytkownik dokona naprawy za sumę oznaczoną (mój kumpel mówi "no dostałem odszkodowanie, więc daję ci 1000 zł i napraw mi ten bagażnik, kolego użytkowniku")

:arrow: właściciel obiektu może takoż scedować prawo do wypłaty odszkodowania na rzecz użytkownika (mój kumpel mówi "a co mnie to obchodzi, ty nim jeździsz, tobie walnęli, weź se kasę z ubezpieczalni, masz tu kwit, mnie nic nie obchodzi, auto/wiadukt ma być jak nowe"), w zamian za deklarację wykonania naprawy. Użytkownik naprawia za sobie tylko znaną sumę - TAKŻE MA DO TEGO PRAWO


ZTCW właściciel wybrał w tym przypadku opcję ostatnią - chyba za wcześnie rozliczać z wykonanych działań, nie wiedząc jakowe zostały podjęte?


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 10 Czerwca 2008, 20:39:21
.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Leśny Dziadek on 10 Czerwca 2008, 20:40:37
Rezygnacja z operatorstwa nie znaczy rozwiązania umowy dotyczącej odbudowy wiaduktu.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 10 Czerwca 2008, 21:13:32
Cytat: "statek"
Mówicie o twardych zasadach ekonomii i biznesu, ale od kiedy to zamyka się zakład pracy z powodu złej pracy kadry zarządzającej? Ludzie, przecież nie ma ludzi niezastąpionych. Pozdrawiam
Michał

NKD z pewnością dalej będzie funkcjonowała - zgodnie z tym, co napisałem ostatnio kończąc swoją poprzednią wypowiedź akcentem optymistycznym - że się powtórzę...

Nie ma co narzekać, nie SKPL, to kto inny... jeszcze będzie lepiej...  :mrgreen:

...i tym stwierdzeniem zakończę swoją obecność w tym wątku.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: X-ped on 26 Czerwca 2008, 10:57:22
Cytat: "Jarek Franczyk"

Nie ma co narzekać, nie SKPL, to kto inny... jeszcze będzie lepiej...  :mrgreen:

Na pewno jeśli jeszcze dojdą przewozy towarowe, rentowność to NKD jeszcze niejednego dziada sama z upadku podniesie.  :mrgreen:


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Mikojan on 26 Czerwca 2008, 14:02:20
Cytat: "X-ped"
Cytat: "Jarek Franczyk"

Nie ma co narzekać, nie SKPL, to kto inny... jeszcze będzie lepiej...  :mrgreen:

Na pewno jeśli jeszcze dojdą przewozy towarowe, rentowność to NKD jeszcze niejednego dziada sama z upadku podniesie.  :mrgreen:

W dobie powszechnych TIR- ów szanse na to są mniej niż nikłe... Nikomu by się to nie opłacało. Poza tym jaki jest stan towarowych wagonów NKD, każdy wie.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: X-ped on 29 Czerwca 2008, 20:12:27
Cytat: "Mikojan"
W dobie powszechnych TIR- ów szanse na to są mniej niż nikłe...
A jednak chętni na przewozy towarowe byli. Na tym forum była już o tym mowa.
Cytuj
Poza tym jaki jest stan towarowych wagonów NKD, każdy wie.
Są transportery i one będą chyba najbardziej potrzebne.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Marek Sz on 29 Czerwca 2008, 20:28:48
Cytat: "X-ped"
transportery i one będą chyba najbardziej potrzebne.


Do czego? Do zastawiania torów stacyjnych chyba.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: X-ped on 30 Czerwca 2008, 14:08:35
Cytat: "Marek Sz"
Cytat: "X-ped"
transportery i one będą chyba najbardziej potrzebne.


Do czego? Do zastawiania torów stacyjnych chyba.

Czytaj to co było wcześniej. Chodziło mi o przewozy towarowe, które, być może zostaną reaktywowane po zmianie operatora kolejki. A to że teraz tylko stoją i niszczeją te transportery w Nałęczowie to mnie tez denerwuje, ale nikomu te "zagracone" tory nie przeszkadzają.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 30 Czerwca 2008, 15:13:38
Cytat: "X-ped"
Czytaj to co było wcześniej. Chodziło mi o przewozy towarowe, które, być może zostaną reaktywowane po zmianie operatora kolejki.
Skąd? Dokąd te przewozy? Czego? EDA to praktycznie popłuczyny po zakładzie, cukrownia nieczynna, tak więc może pora się obudzić?


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 30 Czerwca 2008, 15:59:56
Cytuj
Chodziło mi o przewozy towarowe, które, być może zostaną reaktywowane po zmianie operatora kolejki.


Nie widzę zależności że zmiana operatora diametralnie zmieni stosunek NKD do przewozów towarowych. Po prostu obecne kierownictwo NKD nie zgadza się na ruch towarowy. Dokąd nie będzie zgody i chęci możemy sobie tylko teoretycznie gadać o ewentualnych przewozach.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: JanPeter on 30 Czerwca 2008, 16:18:55
Cytuj
Po prostu obecne kierownictwo NKD nie zgadza się na ruch towarowy.


A z czego powyższe wynika? Z nieusuwalności autorytarnie władającego kierownictwa, czy od tego, że niezależnie od osoby naczelnika podjęto by decyzję negatywną odnośnie do przewozów towarowych? Z jakiej faktycznej przyczyny? Może naczelnik ma rację, tylko dlaczego?

PS: Ile już lat minęło od jedynego (jeśli się nie mylę) pociągu transporterowego w czasach SKPL?

Pozdrawiam.


Tytuł: Przełom w sprawie własności wąskotorówki
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 30 Czerwca 2008, 17:03:38
Pierwszy i jedyny pociąg towarowy za czasów SKPL pojechał w 2003 roku. Przeciągnięto wtedy jedną węglarkę z węglem do Karczmisk. Później kilkakrotnie pojawiała się perspektywa powrotu przewozów towarowych (min do cukrowni, ale także do innych zakładów w okolicy). Finalnie jednak przewozów nie uruchomiono. Zabrakło dobrej woli ze strony kierownictwa kolejki oraz pewnej konsekwencji w działaniu operatora. Takie jest moje zdanie.
Trudno jednoznacznie powiedzieć że zawinił naczelnik czy strona w Kaliszu.