Świat kolejek wąskotorowych

Nie wiem czy to do dobrego tematu ale w sumie to tez rodzaj taboru.....
Kiedyś już pisałem o moim planie budowy drezyny ręcznej na rozstaw toru 1435 mm (tor 750mm na którym da się jeździć jednak mam zbyt daleko :razz: ) Niby mam wstępny projekt (szkic jak na razie) i kumpla który zna się trochę na spawaniu, mechanice lecz nie wiem skąd wziąć koła?.... . Byłem pytać się w Zajączkowie Tczewskim (spora stacja rozrządowa koło Tczewa) i nie umieli mi pomóc zbytnio.


Za pomoc z góry dziękuję.

Jest firma która produkuje takie koła http://rowerynietypowe.republika.pl/drezyny.html

Bractwo drezynowe (http://www.drezyniarze.pl) (Którego jestem członkiem) ma na sprzedaż koła. Możemy też zbudować ci całą drezynę, jeżeli zechcesz. Jeżeli jesteś zainteresowany to napisz na Marcin117@gmail.com . Zawsze możemy się dogadać co do ceny i wyposażenia ewentualnej drezyny.

Ciekawe rozwiązanie widziałem w sochaczewie. Koła spawane z obręczy drucianych i drutu. Lekkie i na pewno tańsze niż zwykłe.

A wytrzymałość? Sprawdzaliśmy kilka patentów i muszę ci powiedzieć że niektóre rozwiązania się nadają, ale tylko do 1-osobowych drezyn. Przerabialiśmy koła od suwnicy, koła zrobione z kawałków rur kanalizacyjnych i koła zrobione z felg samochodowych i żadne z tych rozwiązań nie sprawdziło się na dłuższą metę. Jeżeli to ma być drezyna która nie ma się rozpaść po 100 km to lepiej ją zbudować na kołach takich jakie są do obejrzenia na stronie rowerów nietypowych.

Byłem tam w tej firmie koło Kartuz produkującej drezyny (facet to robi w domu) i tylko drezyny robi, kół nie już. Może kiedyś robił, ale teraz jak byłem to nie. Mi chodzi gdzieś o koła tak w odległości no nie wiem.... 150 km maksymalnie.

Możesz spróbować u Plasera www.drezyny.pl . Wprawdzie nie produkuje drezyn ale może ma namiary na kogoś kto takie ma/sprzedaje/produkuje. A tak nawiasem mówiąc jak już będziesz miał drezynę na 1435mm to absolutnie musisz się wybrać do Starogardu Gdańskiego i pojechać sobie do Skórcza i dalej do Ocypla. Przepiękna trasa przez bory tucholskie, po prostu pozycja obowiązkowa.

Jak będę miał to oczywiście. Najpierw to ona będzie miała wiele jazd testowych na trasie Szymankowo - Nowy Dwór z garażowaniem w Nowym Stawie. :mrgreen:

Może to pomoże, co prawda sprzedaż wysyłkowa, ale może się przydać:
http://www.railriders.net/railroad_wheels.htm

około 8 -9 stów,ale zawsze coś. Dzięki.

Hmm, 195$ to przy obecnym kursie $ jakieś 450zł + wysyłka ze stanów. Z opisu wynika, że koła te nie są ze stali tylko z jakiegoś tworzywa sztucznego. Ciekawe czy to by wytrzymało polskie tory...

Dostałem odpowiedz od prezesa - Możemy ci sprzedać komplet kół za 600zł czyli 150 za sztukę. Kółka bardzo wytrzymałe, ze staliwa. Dokładnie takie same jakie mamy w naszych drezynach więc mogę powiedzieć że na pewno wytrzymają polskie tory.

Ale te $195 to było za jedno koło.

Tu masz odpowiedź:

Pod względem stanu zarośniętych i nieużywanych torów w niczym nie ustępujemy amerykanom  :wink:

Na razie muszę się dowiedzieć od mojego sługu ;) .... znajomego, który mi to zrobi czy nie ma sam jakichś kół bo on to grzebie po różnych dziwnych miejscach i czasem coś znajdzie, np. ograniczenie prędkości do 70 km/h które mam u siebie w domu. :mrgreen:

Uważaj bo może on to czyta...

Tym się może zainteresuj:
http://www.allegro.pl/item385749090_drezyna_8_kol_stalowych_do_samochodu_na_tory.html

.

Popieram Phinka, zapomnij o żeliwie. Stal albo staliwo i nic innego. A co tych kół z allegro to raczej odradzam, te koła mają pewną wadę - bardzo łatwo je wygiąć a jazda na jajowatych kołach to żadna frajda.

w gnieźnie mamy bodajże aluminiowe i dobrze sie sprawują przy machajce

Skoro jest już wątek poświęcony konstruowaniu drezyn, to się wtrącę  :razz:

Opracowałem kiedyś wstępne plany (oparte na niedokładnych pomiarach roweru) przyczepy bocznej do poczciwego roweru WIGRY-4, z regulowanym rozstawem kół i możliwością montażu kół do jazdy po szynach. Niestety, pomysłu nie zrealizowałem, więc nie znam wytrzymałości ani ergonomii konstrukcji. Mimo to gdyby ktoś był zainteresowany, to zamieszczam link do planów:

Plany przyczepy (http://tomek1724.fotosik.pl/albumy/455130.html)

Ewentualnie proszę o sugestie, co poprawić, gdybym jednak zdecydował się z czyjąś pomocą swój pomysł zrealizować.

.

Nasza drezyna ręczna w Gnieźnie ma koła blaszane. Zaletą tych kół jest to, że drezyną łatwo ruszyć oraz bardzo szybko rozpędza się przy stosunkowo średnim wysiłku w porównaniu z drezyną, (którą mieliśmy przed tą), która miała chyba koła żeliwne.

Proszę, zdjęcia dla kolegi Phinka na życzenie. Poza tym drezyna niedawno została pomalowana w barwy GKW.

(http://images24.fotosik.pl/234/0c6bc1ed8126b631m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c6bc1ed8126b631.html)

(http://images28.fotosik.pl/234/5c0f3ba3e2136264m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5c0f3ba3e2136264.html)

.

Witam.
A ja proponuje poszukać na składnicy złomu zestawów kołowych pochodzących z wózka torowego, bądź koleby. Te na poniższych zdjęciach są przeznaczone akurat na tor 600mm. Co prawda trochę ważą, ale za to są wytrzymałe. Jak uda się je kupić na przysłowiową wagę, koszt nie przekroczy 100zł za dwa zestawy. Wiem z własnego doświadczenia, iż takie "skarby" można dość często właśnie na złomowisku znaleźć :smile:
(http://images33.fotosik.pl/295/e1047a67d76c654fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e1047a67d76c654f.html) (http://images23.fotosik.pl/234/c95ffe990ab79c4em.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c95ffe990ab79c4e.html)
   Jest także jeszcze inny sposób. A mianowicie, można wykonać koła składane z elementów. Takie występują w lekkiej drezynie normalnotorowej DL2. Choć jest to dość pracochłonne, i wymaga skorzystania z tokarki.
Pozdrawiam.
Tadeusz.

Nie jestem fachowcem, więc strzelałem. Znalazłem zdjecie tej poprzedniej drezyny:

(http://images25.fotosik.pl/233/3f03b92b7824fe4cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f03b92b7824fe4c.html)

.

Jak wy to poznajecie?:)

.

W Gnieźnie jest i tak nas za mało wiec nie skorzystam:)ale dzieki:P

Prawda, że w Gnieźnie jest nas mało, ale trzeba też zdobywać wiedzę i doświadczenie. Więc może ja bym skorzystał. :mrgreen:  Zobaczymy, co przyniosą wakacje. :grin:

No to zapraszamy na praktyki do Rogowa. Jest miejsce do noclegu z zapleczem(prysznic), gastronomicznie też nie jest źle(kuchnia, Pizzeria 15min drogi) a i do sklepu nie jest daleko. Tylko ostrzegam, w "sezonie" może brakować miejsc więc lepiej rezerwować wcześnie.

w Rogowie "Skarbonka" rządzi  :twisted:

Co masz na myśli?

.

Heh ,żeby nie było -ja też zapraszam do nas:)Warunki u nas też są znośne(a co najważniejsze monopolowy w pobliżu-taki mały szczególik który jest ważny po pracy ;])

Najważniejsze jest to, że jest drezyna ręczna i po pracy można z kolegami sobie pośmigać po torach.  :mrgreen:

.

Tym bardziej zapraszamy do Rogowa bo:
1. Drezyny ręczne są dwie
2. Drezyną można jechać do pizzerii (torami jest bliżej niż drogą)
3. Drezyną można jechać do sklepu (w przeciwnym kierunku niż pizzeria)
4. Są regularne jazdy drezyną WMC do Białej rawskiej (prawie 100km w 2 strony), dla aktywnych wolontariuszy jazdy za Free.

No nie wątpię, że to najważniejsze   :cool:

My w Gnieźnie po pracy późną jesienią stwierdziliśmy, że sobie „troszkę” pojeździmy. Szybko się ściemniło i opadła gęsta mgła. Jechaliśmy, co prawda tylko po terenie stacji, ale taka gęsta była mgła ze widoczność do 4 m była i mrok… Wrażenia niesamowite.




Tej! Kurczę, rewelacja!! Szczególnie punkt 2 i 3. To przyjadę na pewno. Znajdę tylko pasujący mi najlepiej termin i przyjeżdżam :grin:. Oczywiście prędzej powiadomie kogo trzeba (a kogo trzeba??) i zarezerwuje sobie miejsce.

Nie wiem czy pamiętasz - dość solidnie lało w drodze powrotnej ;) No ale 20km po dniu pracy kiwajką (w 8 chłopa!) zrobić to wyczyn...

Jacek, taki staż w Rogowie i nie wiedziec co to "Skarbonka"  :shock: Zapytaj się kolejarzy co to jest to Ci wytłumaczą  :mrgreen:

Nie,panowie najlepsze wrażenia z jazdy kiwajką to są z zimy-jazda po szynach pokrytych lodem ;) Miodzio >)

.

A taką drezynę widzieliście:

http://www.youtube.com/watch?v=0CRAFppfZqw

:shock:

Gdzie to jest? Polska?

Ale fajny patent:)

Nawet można ją kupić na Allegro:
 :arrow: http://allegro.pl/item387039009_drezyna_spalinowy_inwalidzki_wozek_szynowy.html

Jak się pytałem to cena minimalna to 1500 zł.

Zdecydowanie Polska a autor tego patentu mieszka w Brwinowie i na swoim koncie ma również taki pojazd:
http://www.youtube.com/watch?v=J-FyuFME5KM

Ten patent widziałem już daaawno temu. :)

ten maluch to stary film :D

.

Musi mu sie bardzo,ale to bardzo nudzić że robi takie dziwne "wihajstry":P

A może jeszcze koleś przystosował by tą drezynę żeby do plecaka weszła - można by było wszędzie ją zabrać :razz:

A drezyniarze na okrągło robią podobne wynalazki, mamy drezynę silnikową o zmiennym rozstawie z bieżącą wodą, drezynę ręczną z napędem łańcuchowym i daszkiem oraz planujemy zbudować drezynę wąskotorową z 2 trabantów połączonych tyłami. Jak widzisz nam nie brakuje pomysłów

Malucha na wąski tor!!!:)dorabiasz rame pod podwioziem wkładasz ośki i ziuum!musze o tym pomyśleć!

W Koszalinie były kiedyś takie plany żeby malucha przerobić:) Jednak zbudowali drezynę spalinową i wsadzili do niej oto właśnie ten silnik od malucha (jeżeli się nie mylę)
Pozdrawiam Serdecznie z Pleszewa
Arkadiusz

Bez przesady. Każdy miał chyba WIZUALNY pomysł na pojazd wąskotorowy.
Jeśli już, to ograniczmy się do dyskusji o szczegółach technicznych powstających / mających WŁAŚNIE powstać pojazdów.
Albo podziwiajmy lub dyskutujmy o powstałych drezynach.

 :lol:
W sam raz dla toromistrza :grin:

Z czego ma zrobione koła? To stare hamulce bębnowe?

No, i tam występują nie jedna, tylko dwie wąskotorówki, jedna szersza od drugiej - ktoś może wie, jakie to? Czy ta druga (szersza) to czasem nie Grójecka?

EDIT: Pierwsza to Rogowska :wink:

.

Witam

Nie wiem co o tym sądzicie ale według mnie genialny patent :mrgreen:
film1 (http://pl.youtube.com/watch?v=ek85O6dNnOc&feature=related)
film2 (http://pl.youtube.com/watch?v=NR7ShAjjpEE&feature=related)

A tak przy okazji. Gdzie to jest?film3 (http://pl.youtube.com/watch?v=cAnzTI12Jok&feature=related)
Bo patent też ciekawy.

Pozdrawiam

Na moje oko to Wenecja.

Ten "rower szynowy" był nie dawno do kupienia na allegro. Został sprzedany za 150zł.

Witam :smile:
Odświeżę trochę wątek, ponieważ natknąłem się na pewne fajne rozwiązanie.



Myślę, że dobrym pomysłem jest zastosowanie takich kół, jak w tej drezynie na fotkach:
zdjęcie1 (http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,1020580,3,34,1239.html)
zdjęcie2 (http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,1020579,2,8.html)

Przede wszystkim niska waga oraz duże podobieństwo do koła rowerowego. Mam tu na myśli oczywiście piastę oraz szprychy typowo rowerowe. Martwi mnie natomiast sprawa nypli, które są zamocowane w obręczy, ale chyba wiem jak można to "obejść" :wink: .
Gotowe koło można łatwo i szybko wymontować i założyć "drogowe" :smile: .
Sam od dłuższego czasu myślę o skonstruowaniu rowera szynowego. Musi on jednak spełniać dwa warunki:
-być 2-osobowy,
-posiadać możliwość zmiany rozstawu kół.
Mam kilka pomysłów, ale o tym później, niestety :sad:

Ale wracając do tematu, co sądzicie o tych kołach? Według mnie to rzeczywiście dobry patent.

Pozdrawiam
badziol

Ja swój rower wreszcie zbudowałem, ostatecznie wg innego pomysłu, ale wymaga jeszcze poprawek. Nadaje się na tory od 600 do 1520 mm. Szczegóły na liście odtwarzania youtube (http://www.youtube.com/view_play_list?p=2EEEDB12EC8110A3). Przez ten rok akademicki pomyślę nad konstrukcją czegoś spalinowego z platformą i regulacją rozstawu (też od 600 do 1520 mm), a co najważniejsze, gdzie to wszystko w bloku trzymać :lol: W każdym razie rozważam zastosowanie kół z pierścieni blaszanych jak w DL-2 i eksperyment polegający na wykonaniu większości konstrukcji z aluminium, coby masę do minimum zredukować.

Rozumiem, że jest również dwudrogowy a po wyposażeniu w balast możliwa jest obsługa jednoosobowa? No i nie ma problemu z amortyzacją. Fajne.

Skoro o amortyzacji mowa. Zastanawia mnie od dłuższego czasu, dlaczego niemal wszyscy, którzy budują różne lekkie konstrukcje, decydują się na koła metalowe (stal, staliwo) - nieraz dosyć masywne. Przy całkowitej masie pojazdu wraz z pasażerami rzędu 200-400 (czy nawet 800) kg guma (choćby w postaci lanego pierścienia czy obręczy) wydaje się lepsza - zużywać się zbytnio nie powinna (zwłaszcza przy rekreacyjnych przebiegach) a dodatkowo zwiększa przyczepność, z czym przy małym nacisku i jednej osi napędzanej/hamowanej bywa krucho.
Na stalowych kołach jest "bardziej kolejowo"? A może inne, bardziej praktyczne względy za metalem przemawiają?

1. Technologia
2. Opory ruchu


S pozdravem Adam

a

Nadal mam pewne wątpliwości (np. czy w warunkach drezynowych ograniczenie oporów koło-tor jest tak istotne, ale przyjmuję Wasze argumenty - dziękuję.

a

Fakt.
Dziękuję, że rozwinąłeś. Domyślałem się po pierwszym Twoim poście, ale z drugiej strony w niektórych patentach "metalowych" koła też nie mają prawidłowego profilu - choć niewątpliwie lepszy niż wspomniana opona rowerowa.

Szerokość szyn to nie wszystko przy jeździe rowerem z oponami. Przeszkadza "tolerancja +/-" rozstawu, bo przy zużytym torze jest dość duża. Rower "wpada" pomiędzy szyny lub z nich "wyskakuje" - nie będzie tego przy kołach "kolejowych". Stożek zawsze wypośrodkuje pojazd w osi toru.

Początkowo rozstaw rowerów miałem o 70 mm większy od szerokości toru s, co na normalnotorowych szynach daje położenie mniej więcej w osi szyny. Przy największym dopuszczalnym poszerzeniu toru o 35 mm i maksymalnym przesunięciu na jedną stronę rower może więc spaść. Dodatkowo, aby zyskać w przedniej prowadnicy miejsce na regulację rozstawu obrzeży, zmniejszyłem rozstaw rowerów do s+50 mm, co powoduje właśnie spadanie roweru, o ile nie trzyma się mocno kierownicy :???: Na wiosnę zobaczymy, czy da coś sztywniejsze mocowanie prowadnic, najwyżej pomyślę o całkiem innej konstrukcji - nie rowerowej, a "czysto drezynowej".


Bez balastu też ujedzie; po drodze można jechać po demontażu poprzeczek i podniesieniu prowadnic, wtedy są to 2 (nie)zwykłe rowery. Dodam, że budzą zainteresowanie na mieście  :lol:

Witam

Zapytam ile wynosi średnica koła zębatego napędowego w drezynie typu Machajka (pompa) które były produkowane
za czasów PKP (takie które stoją w muzeum np. Sochaczewie?.