Świat kolejek wąskotorowych

Podczas pobytu u rodziny w Żninie ,przeczytałem w Pałukach ,że żninska Kolej Powiatowa ma problemy.
Chodzi o maszynistów a raczej ich brak. Z tego co wyczytałem jeden maszynista ma zwolnienie lekarskie do końca roku i ... nie ma kto prowadzić składów . Poza tym  maszyniści zarabiają w ŻKP 1800 zł brutto. A w fabryce Lafarge w Barcinie ponad ok. 3000 . Co idzie  za tym? Cięcia w rozkładzie. Zamiast 7 kursów dziennie po 2 składy razy 7 wagonów (mijanka w Wenecji) są tylko trzy kursy razy jeden skład po 6 wagonów. A w Weekendy zamiast 7 kursów jest pięć.
Jeszcze doczytałem ,że problemów w przyszłym roku ŻKP najprawdopodobniej nie będzie miała ponieważ rozpocznie się szkolenie Kierownika Pociągu na maszyniste.

Pzodrawiam

PG

A co z byłym prezesem kolejki Andrzejem Poturalskim? Jeszcze siedzi w więzieniu za "wydawanie lewych biletów", jak swego czasu głosiła miejscowa plotka? Może to ktoś zdementować lub potwierdzić?

Swoją drogą problem z maszynistami będą miały wszystkie kolejki w nieodległej przyszłości...

Szczerze nic o tym mi nie wiadomo. Teraz prezesem jest Piotr Tomaszewski.
Z tego co mi się jeszcze przypomniało za pare lat czeka remont kapitalny (kotła) Leona - a kolejka nie ma na to pieniędzy .  Tylko dziwne jest to,że kolejka ma pieniądze na remonty Starych wagonów Towarowych (dobrze ,że chociaż to)


Na tym zdjęciu (http://stud.pam.szczecin.pl/~wizard/data/media/19/0108.JPG)  za lokomotywą widać odremontowaną cysternę :)
No cóż i ak chętnych na kolejkę nie ma:
powodów jest pare min.
1. Taki ,że praktycznie w Żninie n i e ma nic do oglądania/podziwiania pod względem turystycznym.
2. Cena biletów. Jak na 12 kilometrową  trasę bardzo drogo. Przejazd 36 km Gryfickiej  KD  wychodzi taniej niż ŻKP.


pozdrawiam

PG

Trzeci powód jest taki, że do Żnina nie można już dojechać "dużą" koleją...

Dokładnie. To jest moim zdaniem skandal. Koło Żnina znalazłem stację widmo, chyba Rogoźno. Dwa duże perony, duży budynek dworca, przejścia podziemne i wszystko opuszczone. Przy jednej parze torów widać ślady użytkowania (cargo), a zza krzaków wystają czynne semafory świetlne. Świetna sceneria do kręcenia nowych wersji 1984 albo Mad Maxa.

Chyba chodzi Tobie o Damasławek :) Co do Normalnej kolei w Żninie i  tak wszyscy jeżdżą samochodami i PKSami.
Do 2004 roku jeździł szynobus ale go zawiesili. W pałukach pisali ,że staraja się znowić kursy szynobusu. Ja sam pamiętam jak jeździł tam Bydgoski SA106-ale dzisiaj szynobus nie należy już do województwa Kujawsko-Pomorskiego - ,,zapożyczyła" go sobie prywatna spółka transportu pasażerskiego PCC Arriva.

OT:/ Na stacji  Rogoźno jest ruch stacja jest ,,pod drutem" i leży na lini Poznań POD- Piła

Pozdrawiam

PG

Zaraz zaraz a Biskupin to nie atrakcja:?:  Czy mi się wydaje, czy przystanek jest jakoś koło wejścia :?:

No jest ale mało kto zostawia samochód w Żninie wsiada do kolejki i do Biskupina. W Weekendy parkingi w Biskupinie są strasznie zawalone Autobusami , Autokarami i samochodami.

Nie ma co- transport samochodowy zwycięża  :neutral:


pozdrawiam

PG

to trzeba na ulotce Biskupina napisać ze miejsca parkingowe so w Żninie a dojazd do biskupia za pomocą kolejki :D

Ostatnio władze Żnina zrobili Strefę parkowania, złotówkę za godzinę więc to też odstrasza klientów Kolejki.

Moje 12 groszy (okiem potencjalnego turysty nie mikola, poprostu tatusia z dwójka dzieci i małżonką):
1. Skąd jako potencjalny turysta mam dowiedzieć się o kolejce- odnośnik na stronie muzeum archeologicznego w Biskupinie, kieruje mnie na stronę kolejki- właśnie dowiedziałem się o kolejnej atrakcji dla mnie i dwójki moich dzieci.
2. Jestem na stronie kolejki- Żnin? hmm a gdzie to jest? jak tam dojechać? rysunek na stronie nic mi nie mówi, trzeba ruszyć tyłek i pobiegać po internecie/mapie żeby dowiedzieć się gdzie ten Żnin jest- pobiegałem znalazłem, od biedy ulica Potockiego też jest. Żadnych informacji o tym gdzie mogę zostawić w Żninie samochód; drobnostka lecz w przypadku auta służbowego przydatna nie chciałbym aby było to "byle gdzie".
3. Rozkład i cennik- 40 minut jazdy, kursy co godzinę praktycznie- miło; jak dzieciaki będą się nudzić to szybko wrócimy, przejażdżka nie za długa też przyjemna sprawa, cena-pff brak biletu rodzinnego, czy nawet ulgowych dla dzieciaków od biedy te 72PLN wydamy, choć jak pogoda będzie inna od dobra/bardzo dobra to zamieniamy kolejkę na obiad.

Może to trochę tracić marudzeniem ale celowo starałem się troszkę podkręcić analizę tak aby każdy, nawet najbardziej kapryśny tatuś pasował do mojego modelu.

PS. Na stronie brak informacji o Wenecji-ekspozycja taboru się zwinęła, pokłóciliście się z nią czy poprostu zabrakło miejsca? :) Napadu na pociąg nie zamówię ale stare ciufy z dziećmi bym obejrzał zdjęcia zrobił, może jakieś gadżeto-pamiątki zakupił ?  :wink:

Szynobus oczywiście należy do Urzędu Marszałkowskiego woj. kujawsko-pomorskiego a prywatne konsorcjum PCC Arriva jest tylko jego użytkownikiem (zapewne dzierżawi za opłatą i jeszcze płaci za jego utrzymanie) i używa go do realizacji przewozów zamawianych przez Urząd Marszałkowski. Co to ma znaczyć, że spółka go sobie "zapożyczyła"?

  Nie jestem związany z kolejką :) Nie pracuje tam ani nic. Po prostu  urodziłem się w Żninie i jestem miłośnikiem tej kolejki :)

PS: Co do tych ,,starych ciuf" a konkretnie o Leona nie długo być może nie będzie on czynny. (Powód w postach wyżej)


pozdrawiam

PG

No i stało się.
27.09.2008 jest ostatni kurs PX38.
Może wie ktoś czy to jest ostatni kurs na zawsze czy po prostu koniec sezonu , ale wydaje mi się, że to pierwsze:


z strony ŻKP  :cry:

Pewnie nie słyszeliście ale prezes Tomaszewski złożył rezygnację z funkcji, gdy byłem w Żninie to w Gazecie Pomorskiej i Pałukach pisano o tym dość szeroko. Był ogłoszony konkurs na Prezesa ale z tego co wyczytałem w gazetach to zgłosił się tylko jeden kandydat na to stanowisko. ŻKP nie ma pieniędzy i niestety będzie gorzej jeśli nie uzyska jakiegoś grantu z UE czy Ministerstwa. Utrzymanie taboru, Leona jest dość kosztowne a przedsiębiorstwo zarabia wyłącznie w sezonie.

P.S. Witam Wszystkich, to mój pierwszy list.

Oto najlepszy przykład na to, że kolejki muszą być zabezpieczone finansowo przez samorządy. Kolejka żnińska ma wiele atrakcji turystycznych na swojej trasie i jest znana w całej Polsce. Jak mają istnieć bez zaangażowania stowarzyszeń i samorządów inne kolejki bez szczególnych atrakcji na trasie, czyli tam gdzie kolejka jest jedyną atrakcją  :neutral:
Swoją drogą jestem ciekaw ile koleje wąskotorowe otrzymują pieniędzy z budżetu samorządów?

Słuchajcie jaki problem, nie bedzie kasy to sie zamknie postawi ciecia, a szlak rozkradną. i tyle.

Nie wiem jak tam jest z kasą w ŻKP...ale jedno wiem na pewno, bo sam widziałem: Stacja Żnin Wąsk. jest ładnie utrzymana, może jedynie co na torach bocznych te wagony towarowe do remontu trochę tam nie pasują, ale widać że to wszystko jakoś się trzyma. I jak przyrównuję to wszystko do Białośliwia, to widzę że w Białośliwiu jeszcze parę lat minie zanim uda się to wszystko doprowadzi do takiego stanu ( i to przy sprzyjających okolicznościach ). Uważam że powiat żninski raczej finansuje w jakiś sposób tą kolejkę, stanowi ona bowiem bardzo istotną atrakcję turystyczną, w sensie całokształtu. Może nie wiemy o wszystkim co tam się dzieje na linii ŻKP-Samorząd Powiatowy ? Samorząd likwidując kolejkę ewidentnie podcinałby gałąź na której siedzi...

TAk Powiat żniński i Gmina Gąsawa i Urząd Marszałkowski finansuje Kolejkę z tym ze to wciąż zbyt mało. Urząd Marszałkowski obiecał nawet jakiś grant pieniężny na remont kotła Leona. Ja nadal uważam że ŻKP powinno samodzielnie wystąpić do UE o jakieś środki z funduszy celowych.
    W odpowiedzi na sugestię Marcina o stawianiu ciecia i zamykaniu: mam taką małą podpowiedź by zapewnić ŻKP zimą zajęcie. Na myśli mam rozkradane szlaki nieużywane od lat, kolejka już nie pojedzie do okolicznych miejscowości a tory nadal leżą w ziemi i są rozkradane przez mieszkańców Pałuk. Gdy pracownicy kolejki po przeprowadzonych naprawach i konserwacji taboru, stacji i Leona są po sezonie w letargu, możnaby zimą wysłać tychże pracowników na zamknięte szlaki by demontowć tory i podkłady. Wynajętoby ciężarówkę i pracownicy samodzielnie rozbieraliby szlak, część torów mogłoby posłużyć później do remontu szlaku głównego do Biskupina/Gąsawy a reszta poszłaby na złom. Byłaby szansa że koszty wynajęcia ciężarówki pokrytoby ze sprzedaży szyn na złom, a pracownicy mieliby zajęcie zimą po sezonie. Mam nadzieję że Zarząd ŻKP przeprowadził już taką symulację kosztów demontażu szlaków i że wie czy jest to opłacalne.

No nie wiem czy tam jest jeszcze co rozbierać poza odcinkami Żnin-Gąsawa i kawałek nad jeziorem...Może są gdzieś jeszcze ale ja osobiście nigdzie nie widziałem tam torów choć trochę się powłóczyłem po okolicy w poszukiwaniu śladów sieci. W sumie to wygląda wszystko tak jak na BWKD w kujawsko-pomorskim, czyli zero szyn, wiele krzaków i trawy i gdzieniegdzie pojedyńcze hektometry. Oczywiście całej sieci nie zjeździłem ale to co widziałem upewnia mnie w tym przekonaniu. A co do finansowania kolejki, to też myślę że na Px38-805 powinni znaleźć fundusze właśnie gdzieś wyżej, może faktycznie UM?

Tak najlepiej wyrżnąć, wypalić i wywieźć. Rozbiórka torów jest na ile zim? Góra na dwie? A co później? W zeszłym roku rozebraliśmy, w tym odbudowujemy :razz:  Pytanie tylko co? Na reszcie sieci torów już nie ma. Zostały zutylizowane całkiem niedawno. A propos Pałuk: z tego co mi wiadomo, kradzieże nawierzchni w tym regionie są sprawą wyjątkowo marginalną... A nie lepiej zamiast rozbierać to PATROLOWAĆ? Wycinać krzaki?  Robić w torach?

www.kpsmk.eev.pl
www.zkp.dl.pl

Ja z moim kumplem chcieliśmy być wolontariuszami na tej Kolejce... TA KOLEJKA JAKO JEDYNA (w Polsce)NIE MA WOLONTARIUSZY!!!
Może ktoś chętny? Nie pozwólmy na to by kolejna kolejka znikła z Wąskotorowej mapy Polski  :!:
trwają rozmowy z ZKP odnośnie wolontariatu

Akurat to nie jest dziwne, biorąc pod uwagę historię ŻKP. Ale z wolontariuszami to czasem różnie bywa...czasem więcej szkody niż pożytku. Zawsze trzeba poznać kandydata na takie stanowisko. Nie mam na myśli nic złego, a jedynie to że trzeba sprawdzić czy kandydat chęci ma zamiar realizować w praktyce. W tych czasach ciężko o ludzi, którzy bezinteresownie chcą pomóc. Sam się przekonałem jak ciężko znaleźć ludzi chętnych do pomocy w odkrzaczaniu szlaku. Wszędzie ludzie wietrzą jakiś podstęp lub wyśmiewają się z ideii wolontariatu. Nawet jak mówię że takie odkrzaczanie można potraktować jako rodzaj wycieczki rekreacyjnej to nie działa na ludzi (przynajmniej z mojego środowiska). Poza tym wolontariusze działają w wolnym czasie, a to akurat w przypadku ŻKP nie idzie w parze z rozkładem jazdy...Nawet na WKP trudno pogodzić kolejkę z życiem codziennym, choć tu nie ma rozkładu jazdy, a co dopiero na ŻKP...

Wolontariatoodporny jest jeszcze Sochaczew :wink:

A w Gryficach jest wolontariat?

Odpowiem na to pytanie. Żnińska Kolejka nie otrzymuje od samorządów żadnych dotacji. To kolejka finansuje samorządy przez płacenie niemałych podatków.

I bardzo dobrze. Gdybym był mieszkańcem Żnina w żadnym wypadku bym nie chciał aby pieniądze z moich podatków szły na niedochodową kolejkę. Szczególnie po tym gdy okazało się jakimi cwaniaczkami są tamtejsi kolejarze, którzy sprzedają bilety na lewo. Trzeba myśleć co zmienić aby była dochodowa a jeżeli się nie uda to trudno - może znajdzie się ktoś kto lepiej będzie nią zarządzał. Można zainwestować w system który by pokazywał w niepogodne dni czy kolejka jedzie czy nie. Pracowników wtedy odesłać do domów czy do robienia czegoś innego. Można by też wybudować mijankę w Biskupinie i przestać jeździć z tą garstką ludzi do Gąsawy.

Pozostałe odcinki należą do PKP i miały być rozebrane (już są?) prócz kawałka pod centrum Żnina.

Chociaż z jednej strony trzeba myśleć co zmienić, to z drugiej zaś strony bez pieniędzy nie zdziałasz nic kolego Karolu, i taka jest rzeczywistość. A pokaż mi dochodową kolejkę i to nie tylko w tym kraju...Pisząc tak, chyba kolega nie do końca jest zorientowany o co w tym wszystkim chodzi. Gdyby stało się tak że ta kolejka umarła by definitywnie, to cała masa ludzi zaczęła by wypisywać hasła w stylu "a kto pozwolił upaść tej kolejce" itp... Samorząd powinien (a osobiście sądzę że tak jest choć nikt o tym może nie trąbi) dbać choćby o to aby kolejka nie zginęła całkowicie. Tam, w tym konkretnym układzie ŻKP jest częścią atrakcji jakie proponuje powiat żniński. I jakoś nie wyobrażam sobie aby okolica mogła pozostać równie atrakcyjną, jeśliby zniknęła wąskotorówka. Poza tym propozycja aby przestała jeździć do Gąsawy wcale nie wydaje mi się specjalnie sensowna. Po pierwsze w Gąsawie jest stacja końcowa i tam też można coś zwiedzać. Po drugie nie wiem czy kolega zauważył ale są ludzie którzy kolejką jeżdżą z Biskupina do Gąsawy i wysiadają z powrotem w Biskupinie ponieważ tam mają samochody. Może to niewielki odsetek ale zawsze...

Witam A kolega pisze ze tez nie dałby złotówki z podatków na kolejkę, a czy kolega wie że to własnie samorządy są właścicielami tej kolejki i to własnie one powinny z własnych srodków ratowac to dziedzictwo kulturowe.
Prosze spróbować zarządzac kolejką która zarabia 5 miesięcy a 7 miesięcy musi utrzymac się własnie z tych zarobionych w krótkim sezonie turystycznym pieniędzy.
jesli chodzi o szlak w cenrum Żninia to prosze sobie wyobrazic ze własnie Gmina Żnin rozobrała większość tych torów nie informując o tym nawet ŻKP nie przekazując części zamienne. I jak w takiej sutuacji można zarządzac kolejką.

Zgadza się, nie znam warunków za to widzę, że kolejka jest albo nieumiejętnie zarządzana (tak, że przynosi straty) albo podatek i inne haracze (jak płaca minimalna czy ubezpieczenia) zabijają tą kolejkę. Za to w temacie ekonomii jestem zorientowany na tyle, że wiem, że dawanie dotacji po to by ją później odebrać w formie podatku to strata czasu i pieniędzy. Jeżeli samorządowi naprawdę zależy na kolejce, która podobno jest taką dużą atrakcją to niech ją przestanie okradać a jeżeli nie to niech kolejka nie jeździ albo niech sprzedadzą ją komuś innemu bo w takim przypadku na pewno znalazł by się lepszy potencjalny właściciel. Za granicą sporo kolejek jest prywatnych i to właśnie one się najlepiej rozwijają. Koleje nie powstały po to by wozić towary i ludzi ale aby zarabiać pieniądze.
A stocznie są własnością państwa i nawet udało się je podpiąć pod dziedzictwo kulturowe. Czy państwo powinno w nieskończoność je dotować?To jest interes zarządcy aby to umieć. Jeżeli nie potrafi to niech zastąpi go inny bo niemożna obstawać przy nieodpowiednich ludziach.O tym nie powinno decydować to, że ktoś tam jeździ i czy są tam jakieś atrakcje ale czy opłaca się tam jeździć.A co samorządowcy mają się przejmować skoro jedynym tego rezultatem był artykuł w lokalnej gazecie i kilka wzmianek w internecie. Do wyborów jeszcze daleko a tydzień przed porozsyła się ulotki, powywiesza plakaty i po ponownych wygranych wyborach rozbierze się pozostały odcinek.[/quote]

Hmmm, to wytłumacz mi dlaczego związki komunikacyjne w Saksonii sowicie dotują parowe koleje wąskotorowe w Zittau, Freitalu, Radebul i Kurort Oberwisenthal??

Bo te dotacje się zwracają. Jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio. Kasa nie wraca do zarządców kolejek tylko do mieszkańców. Więcej turystów = większy "ruch w interesie" = więcej wpływów z podatków chociażby

Bartku, to było pytanie retoryczne... Tak samo dotacji wymagają Wawel czy zamek w Malborku. I jakoś tego nikt neguje. A nagle od sezonowej kolejki wąskotorowej wymaga się, żeby były samofinansującym się przedsięwzięciem. Wychodząc z prostego rachunku ekonomicznego w Polsce powinny działać góra kolejki pomorska, żuławska i bieszczadzka a najbliższy skansen kolejowy powinien być za (zapewne) zachodnią granicą. Dobra kultury są w pewnym sensie bezcenne i naprawdę nie rozumiem, jak można oczekiwać, że będą stanowić one normalnego gracza liberalnego rynku...

Zamknąć budżet bez dotacji zewnętrznych w przypadku ŻKP raczej bardzo trudno by było, skoro wszyscy zatrudnieni są na umowę o pracę, utrzymanie taboru i  szlaku, i inne sprawy....mało realne. O ile mi wiadomo tam jest spółka która użytkuje tabor i szlak użyczony przez PKP. Ale kto z kim tworzy tą spółkę to nie wiem dokładnie...Podejrzewam że pewnie pracownicy kolejki z jakimś udziałem samorządu lokalnego i może PKP?

Powiat żniński, miasto Żnin i gmina Gąsawa

Wydaje mi się, że samorządy, które zarządzają kolejkami powinny się konsultować między sobą. Jakoś powiat średzki w tym roku w swoim budżecie zaplanował 383 tys. zł na utrzymanie Średzkiej KD, a jaką pracę przewozową wykonuje kolejka średzka a jaka żnińska?  :roll:

 .

Witam Panów. W ostatnim czasie znów odwiedziłem Żnin i z gazet oraz z lokalnych rozmów dowiedziałem się że Prezesa już zmieniono w ŻKP. Teraz jest to Pan Andrzej Różański, rozstrzygnięto wkońcu kto ma zostać prezesem i zatwierdzono rezygnację Pana Tomaszewskiego. Wiecej informacji w artykule do którego wstawiam link:   http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090530/INNEMIASTA11/610587078    
i   jeszcze jeden z innej gazety lokalnej :
 http://www.express.bydgoski.pl/look/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrIssue=1220&NrSection=230&NrArticle=139132&IdTag=3