Świat kolejek wąskotorowych

Pytanie poboczne - czy istnieje jakaś powietrzna drogówka,  łapiąca motolotniarzy bez uprawnień? Ostatnio Kapral wpadł na pomysł zakupu dwuosobowej motolotni (ktoś sprzedaje taką za 5000 pln) z silnikiem Golfa, twierdząc, że " i tak nikt nie sprawdzi nam papierów" ? Łatwo tym sterować?

W kontrolę przestrzeni powietrznej pod kątem lotni i motolotni wątpię choć należałoby temat zgłębić na forum lotniarskim. Z tego co widziałem sam proces startu lądowania (o locie opowiedzieć musi ojciec) nie wyglądał na zbyt skomplikowany. Ze szkoleniem lotniarskim może być tak samo jak z nurkowym, masz sprzęt z grubsza wiesz co robić a kończysz z choroba dekompresyjną czy wręcz narkoza azotową (azot pod ciśnieniem 4 atm posiada właściwości narkotyczne, której przebieg wygląda bardzo podobnie do upojenia alkoholowego, pewność siebie  :twisted: odprężenie  :twisted: radość  :twisted:  potem chce się oddać ustnik rybie bo bidulka oddychać nie ma jak a potem się po prostu zasypia ...)

W przypadku moim i Kaprala pewnie skończy się na próbie zbombardowania z niskiego pułapu , albo ostrzelania z lotu koszącego. Kogo? Tego jeszcze nie wiemy. OK, kupujemy tę motolotnię, raz kozie śmierdź :)

Trzeba będzie pożyczyć od wojska działo przeciwlotnicze dla MOW...  :cool:

A nie, nie, to MOW będzie systematycznie bombardowało "konkurencję" w Jastarni :twisted:

A jak się zgubicie we mgle??????????????????????? To co wtedy??????? Jakieś zabezpieczenie musi być na wypadek gdyby kapralowi się cele pomyliły. :grin:

"O matko i córko" jak to mówił nasz Platonek :D Chyba na Hel trzeba zacząć w kasku jeździć jak wy macie zamiar przestrzeń powietrzną okupować :P

kontrolę nad przestrzenią powietrzną dla cywili sprawuje Urząd Lotnictwa Cywilnego, co prawda złapać na braku papierów ciężko ale jeśli złapią to ujjj... kurs lotniarza nie jest drogi poniżej 1000zł badania też nie są takie ciężkie, nie warto ryzykować życiem (spadnięcie z 100-200 metrów robi z człowieka ładny dżemik sam widziałem spadochroniarke w Jeleniej, wybiła ładną dziurę nie było czego ratować) albo kłopotami prawnymi.

A jak łapią? mają samolociki z niebieskim kogutem? Pewnie, że nie warto spadać nawet z 5 metrów, ale lot bez uprawnień.. Palce lizać... Coś jak pierwsza jazda lokomotywą bez papierów (no bo teraz to już nie to ;)

A jak będą sobie szybować za chmurką i z suszarki strzelać do przelatujących motolotni? :smile:
Albo co gorsza każą dmuchać balonik? :lol:

Cały Hel usiany jest dość mocno radarami wszelakimi, czy one potrafią wykryć coś tak małego i nisko lecącego jak motolotnia ? Kiedyś widziałem mapę morską zatoki, helu i okolic i było kilka obszarów zamkniętych na żeglugi, może z lotnictwem jest podobnie? Głupio by chyba było uciekać przed poderwanymi Jaszczombiami  :twisted:

.