Świat kolejek wąskotorowych

POZOSTAŁE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: klon200 on 14 Grudnia 2008, 11:26:04



Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: klon200 on 14 Grudnia 2008, 11:26:04
Artykuł w jednej z francuskich gazet...  z 2002 roku

troszkę odbiega to od tematu kolejowego ale jakże prawdziwy

"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 14 Grudnia 2008, 15:12:46
I to ma być śmieszne? :neutral:

Dla mnie to jest żałosne. Żałosne dlatego że pokazuje jakimi d... (przepraszam za określenie) są dziennikarze którzy bez mrugnięcia okiem posługują się do cna wyświechtanymi stereotypami.

Cytat: "klon200"
Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia

Z tego co wiem to kryzys hipoteczny zaczął się nie u nas...

Cytat: "klon200"
a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik

Nic mi o tym nie wiadomo... W PRL-u owszem tak bywało ale to na szczęście minęło.

Cytat: "klon200"
przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów

Zależy ile kosztują dobre buty.

Cytat: "klon200"
Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom

Jakiego samochodu?

Oszczędź nam proszę Klonie więcej swoich przemyśleń... :???:

EDIT
Cytat: "klon200"
Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat.

Dla mnie to że wojna pochłonęła 20% społeczeństwa, a komuna zmusiła do wyjazdu kolejne 20% (swoją drogą czy ktoś zna te liczby?) jest raczej smutne niż absurdalne.

EDIT2. No dobra, sprawdziłem: W latach osiemdziesiątych wyjechało z kraju około miliona (!) ludzi.
http://internowani.xg.pl/index.php?type=article&aid=304&block=43
W 2002 roku było raczej jeszcze przed tą wielką falą unijną.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: klon200 on 14 Grudnia 2008, 17:38:26
No i jak zwykle na forum pełno jadu i dogryzania.

Kolego Kajetanie to nie ja pisałem ten artykuł lecz francuski dziennikarz.
I to są jego przemyślenia.
Sami widzicie jak nas Polaków postrzegają za granicą i co o nas myślą.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 14 Grudnia 2008, 17:51:20
Akurat coś podobnego mi mówiła znajoma co mieszkała 2,5 roku w Paryżu. Teraz jest już w Polsce.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 14 Grudnia 2008, 18:25:41
Cytat: "klon200"
Kolego Kajetanie to nie ja pisałem ten artykuł lecz francuski dziennikarz.
I to są jego przemyślenia.

Owszem, ale ktoś się pod nimi podpisuje:
Cytat: "klon200"
ale jakże prawdziwy

I dlatego napisałem dlaczego uważam ten tekst za stek nonsensów. Proszę teraz nie odwracać kota ogonem.

Swoją drogą szlag mnie trafia jak czytam takie "mądrości" typu: "Tu jest Polska więc to nie może działać". "No cóż, Polska"...
Zastanawia mnie wtedy jakiej narodowości jest autor. Jeżeli czuje się francuzem czy rosjaninem to pal go sześć.
Ale jeżeli myśli i gada po polsku to serdecznie mu współczuję pogardy dla własnej ojczyzny.

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale pisząc takie teksty po trochu obrażasz nas wszystkich. Nas którzy wszyscy tworzymy ten "kraj absurdu". Rozumiem że wypruwasz sobie żyły żeby te absurdy zwalczyć?

PS. Nie uważam że żyjemy w kraju idealnym. Mamy MULTUM większych i mniejszych problemów. Tak zewnętrznych jak i wewnętrznych.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emibe on 14 Grudnia 2008, 19:36:00
Myślę, że nie ma co w opowiastkach, anegdotach, czy kawałach doszukiwać się drugiego dna. Po przeczytaniu tego wątku wielu się powinno obrazić, a najbardziej maszyniści  :wink:


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: kalito on 14 Grudnia 2008, 21:34:15
A ja myślę, że w paru ostatnich postach mamy pięknie zobrazowany jeden fakt - to że Polacy nie mają za grosz do siebie dystansu i nie potrafią się z siebie śmiać. Może to stereotyp, ale ja go obserwuję na co dzień...


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: gajos on 14 Grudnia 2008, 22:02:19
Istnieje też powiedzenie że "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" ...


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Szymek on 14 Grudnia 2008, 23:28:22
Nie rozumiem całej tej dyskusji, mnie osobiście ten tekst się bardzo podoba. Większa jego część (pomijając niesmaczny początek) TO SĄ FAKTY, może więc lepiej się z tego pośmiać i spróbować coś ZMIENIĆ, a nie od razu się unosić. Może w okolicy stolicy polska rzeczywistość wygląda inaczej :neutral:  :?: :?:  Jeśli ktoś się z tym nie zgadza - zapraszam w Świętokrzyskie, lub na Podhale, no albo przed telewizor - zobaczyć czym nasi wybrańcy się popiszą. Obejrzyjcie np.: Wiadomości - same absurdy, nie potrzeba prasy zagranicznej, "jak nas widzą tak nas piszą", a "ryba psuje się od głowy" ...


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 14 Grudnia 2008, 23:34:08
Cytat: "kalito"
Polacy nie mają za grosz do siebie dystansu i nie potrafią się z siebie śmiać.

Pokaż mi co Ciebie tak rozśmieszyło  :???: .
Niczego takiego w tym tekście nie widzę :neutral: .

Natomiast do tych 20% ofiar wojny dystansu nabierać nie zamierzam.

EDIT
==>Szymek, jak już napisałem, nasz kraj ma mnóstwo problemów. Sporo zjeździłem i wiem że jest wiele w Polsce rejonów gdzie bieda aż piszczy. To jest jednak normalne że są w każdym państwie obszary bogatsze i uboższe. Równie kiepsko co Podkarpacie wyglądają wielkie połacie Słowacji i Węgier. Żebyś wiedział jaka przygnębiająca nędza jest wielu miastach USA.
Absurdów w polityce też nigdzie nie brakuje. Francuskiej także. Chyba że wolisz "demokrację scentralizowaną" na chińską modłę. Tam panuje wzorowy porządek...


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 14 Grudnia 2008, 23:46:08
.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: marcinsemek on 15 Grudnia 2008, 14:02:23
Kajetan ale sie obruszyłeś, a czy to nie prawda??? W pełni zgadzam się z tym co ten artukuł przedstawia. Dodałbym jeszcze że jestesmy jedynym krajem gdzie dla policji z góry jestes winny a jak cie zatrzymają za cokolwiek to musisz udowodnić swoją niewinnosc. Chore nie?


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 15 Grudnia 2008, 14:14:30
.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: kalito on 15 Grudnia 2008, 14:21:31
Ależ jesteśmy dumni z ojczyzny, co nie znaczy, że nie możemy się trochę z siebie pośmiać :) Właśnie to co nas odróżnia od Zachodu to właśnie to nadęcie w rozmowie o wartościach "patriotycznych". Mnie to zakrawa na dulszczyznę i zaściankowość.

Tak jeszcze a propos policji w normalnych krajach jak to ujął Phinek. W Irlandii przykładowo policja nazywa się Garda Siochana co oznacza Straż Pokoju. Są takimi strażnikami, iż szeregowy "krawężnik" w ogóle nie nosi broni, gdyż bronić pokoju należy autorytetem i siłą ducha, a nie bronią. Dzięki temu chuligaństwo się szerzy. Ostatnio jeden gardzista został pogryziony przez jakiegoś młodocianego chuligana w biały dzień na głównej ulicy. Trafił do szpitala, a w wywiadzie powiedział, że teraz się boi w ogóle wyjść na ulicę. I gdzie ten autorytet? :D To tak na marginesie. Jak ktoś chce się dowiedzieć więcej to zapraszam na priv ;)


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: klon200 on 15 Grudnia 2008, 21:26:47
Polacy są dobrze wykształceni i mamy dobrych inżynierów w wielu dziedzinach. Ale jak sami wiecie Ci dobrzy wyjechali za granicę w pogoni za lepszym życiem i karierą zawodową. I tu przykład typowo kolejowy. Nasz rodak Ernest Malinowski - najwybitniejszy inżynier kolejowy drugiej połowy XIX wieku
Takie przykłady można by mnożyć i to w wielu dziedzinach.
Ale niestety nasz kraj i polityka naszego rządu nie daje możliwości i inżynierowie uciekają za granicę.


Aby podtrzymać dyskusję zamieszczę kolejny artykulik a raczej fraszkę (zaznaczam z góry że nie jestem autorem)

Ciekaw jestem komentarzy na jej temat (szczególnie tych kolegów bez poczucia humoru):

Dzień z życia Polaka....


Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek oraz chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy.

Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu, siadam sobie na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic...

Zastanawiam się, dlaczego w Polsce nie ma pracy...


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 15 Grudnia 2008, 23:07:58
.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: kalito on 16 Grudnia 2008, 13:39:57
Piękny długi wywód Phinek. Że też Ci się chciało stukać w klawisze, żeby każdą tezę obalić. Czy nikt tu nie rozumie na czym polega satyra? Ewentualnie z satyry można się śmiać, ale tylko pod warunkiem, że nie jesteśmy jej tematem? Przecież to jest Phinek oczywiste, że tekst, który komentujesz jest pewnym przerysowaniem i odbieranie go wprost jest po prostu nieporozumieniem. Ujawnia się też kolejna nasza narodowa wada - zakompleksienie i poczucie niższości wobec innych narodów, co przejawia się w strasznie impulsywnym reagowaniu na jakiekolwiek żarty czy satyrę i udowadnianiu do upadłego, że nasz naród nie jest taki jak się o nim mówi. Z narodem jest jak z pojedynczym człowiekiem. Jak ktoś ma poczucie swojej wartości i pewnie stoi na nogach to oleje, za przeproszeniem, jakiekolwiek żarty czy zaczepki skierowane do niego. A zaczyna się rzucać jak poczuje się dotknięty. A dotknięty jest dlatego, że dany temat jest dla niego tematem drażliwym. Nauczmy się w końcu z dystansem traktować samych siebie i innych.

Ja jestem tylko ciekawy czy np. Szkoci też się tak irytują jak wszyscy ich nazywają skąpcami, czy Irlandczycy irytują się, że się ich nazywa głupkami. Polaków nazywa się pijakami, złodziejami i brudasami. Czy ja się mam na to obrazić? Ja się nie obrażam. Z politowaniem jedynie patrzę na tych, dzięki którym mamy taką etykietkę.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 16 Grudnia 2008, 14:01:28
..


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: kalito on 16 Grudnia 2008, 14:25:24
No to cieszę się, że dostrzegasz tu satyrę, bo po rozwoju tego wątku mogłem wnieść, że jest inaczej.

Cytat: "Phinek"
sorry ale wg. mnie kompleksów właśnie nie ma tem który stawia czoło i idzie do pracy w swojej Ojczyźnie niezależnie od tego jak ona wygląda...


Wiem, że chciałeś mi osobiście dowalić, ale nie udało się :P To gdzie się idzie do pracy nie ma nic wspólnego z kompleksami. Ja mogę napisać, że to właśnie Ci, którzy mają kompleksy idą do pracy w Ojczyźnie, nawet jeśli wygląda kiepsko. Moja wypowiedź ma dokładnie tą samą wartość co Twoja, gdyż miejsce pracy z kompleksami nie ma nic wspólnego, dlatego jakoś nie potrafię się ustosunkować do Twojego zdania.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 16 Grudnia 2008, 15:32:47
.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: kalito on 16 Grudnia 2008, 15:55:27
Ja też znam kupę takich osób. Jak robili w Polsce byle co, tak robią tutaj byle co. Gdziekolwiek by się znaleźli i tak idą po najmniejszej linii oporu, a że tutaj można mieć za to pieniądze... no to są tutaj. ;) Tak więc to nie jest raczej kwestia kompleksów, a zwykłego lenistwa :) Tak naprawdę powodów wyjazdu za granicę jest tyle, ile emigrantów. Zapewne na ten temat można by napisać niejedną pracę doktorską z socjo- i psychologii. A czy mój wybór był słuszny? O ile to był wybór... Po prostu kilka rzeczy w życiu zawaliłem i nie boję się do tego przyznać, w dniu dzisiejszym zaczynam się sam ze swojej głupoty śmiać. Teraz próbuję nadrobić stracony czas i układam sobie życie tu, gdzie jestem. Czy mi tu jest lepiej niż byłoby w Polsce? Trudno powiedzieć, ponieważ w Polsce mnie nie ma.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: klon200 on 17 Grudnia 2008, 19:17:54
Panowie, koledzy tylko bez ciśnienia!!!

Trochę tu namieszałem zamieszczając te dwa teksty!

Ale przeróbka kolegi Phinka nabrała ogłady i jest bardziej realistyczna.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 17 Grudnia 2008, 19:45:41
Cytat: "klon200"
Panowie, koledzy tylko bez ciśnienia!!!

Wiesz, pomimo że stosunek do stanu naszego kraju mam dość krytyczny (*), to mimo wszystko uważam że są rzeczy z których żartować się nie powinno.
Tak jak nie uchodzi opowiadać dowcipów o Holokauscie tak moim zdaniem robienie satyry z ofiar wojny jest równie naganne. I stąd moje "ciśnienie". Zważ także że w tych 20% zawierają się także krewni niektórych z nas.

(*) - piszę "krytyczny" bo widzę ile rzeczy nie działa tak jak powinno (a jest tego duużo) ale i tak uważam że jesteśmy w najlepszej sytuacji gdzieś tak od XVI wieku.
I jestem gotów bronić tego poglądu   :razz:


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 18 Grudnia 2008, 01:44:33
.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: KLAN PALUCHOWSKICH on 22 Grudnia 2008, 00:29:46
Cytat: "Phinek"
które wyprodukowali chińczycy wedle projektu polskiej firmy Reserved, która nazywa się nie po polsku bo gdyby miała polską nazwę to bym jej nie kupił.

A ja mam odwrotnie  :twisted: Nie kupuję towarów o zagranicznych nazwach i krajach pochodzenia (oczywiście w pewnych granicach), jestem w takiej szczęśliwej sytuacji że mogę wybierać pomiędzy produktami polskimi a zagranicznymi. Irytują mnie obcobrzmiące nazwy polskich wyrobów (skąd pochodzi firma KOELNER ?*).
Zgadnijcie skąd pochodzi 85% wykładzin hotelowych europie zachodniej i Anglii?**
Jakiej firmy autobusy jeżdżą w Dubaju ?***

PS. Sery z Turka są znacznie smaczniejsze od całej reszty świata :)

*Z POLSKI! Zakładali ją dwaj bracia o takim nazwisku, oczywiście Polacy :)
** Z Białegostoku :)
*** SOLARIS, Bolechowo, Polska


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: kalito on 22 Grudnia 2008, 08:24:43
Angielsko brzmiące nazwy polskich produktów są faktycznie irytujące. Nie potrafię zrozumieć dlaczego my Polacy uważamy, że jak coś ma nazwę angielską to jest lepsze? Skąd u nas w ogóle taka fascynacja językiem angielskim? Dla mnie to jest żenujące, że w witrynach sklepów, w reklamach itd używa się haseł i sloganów angielskich. Żenujące jest dla mnie również jak Polacy łatwo zapominają swój język i już po paru miesiącach pobytu na Wyspach co trzecie słowo wrzucone w wypowiedź to słowo angielskie (np. Ale jest dzisiaj busy w pracy. Muszę iść w końcu na holiday). Czy ktoś mi wytłumaczy skąd się to bierze? A może to też jest wyraz niskiej samooceny narodu?


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 22 Grudnia 2008, 08:55:49
.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emibe on 22 Grudnia 2008, 11:45:03
Cytat: "Phinek"
Wg mie gdyby się nazywali jakkolwiek po Polsku, a do tego jeszcze dali jakieś narodowe akcenty na obudowie to przynajmniej mieli by rynek zbytu u wszystkich prawicowców (LPR, Młodzież Weszpolska, Mochery...).


Ciii, bo Ojciec Dyrektor albo Don Prałat zwietrzy interes. Wtedy komóreczka zwałaby się Mój Konfesjonał  :wink:


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: KLAN PALUCHOWSKICH on 22 Grudnia 2008, 20:29:03
Cytat: "Phinek"

Wkurza mnie zaś to że Solaris ma pełną nazwę "Solaris Bus & Coach"
Polskiej marce telefonów komórkowych... Nazywa się (a fuj) MyPhone ([url]http://www.myphone.pl/[/url])

W obydwu przypadkach chodzi o nazwę międzynarodową, łatwą do zrozumienia (angielski w tym stopniu zna prawie każdy) i stosunkowo dużo mówiącą o asortymencie.


Tytuł: Dowcip niekolejowy [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 22 Grudnia 2008, 20:47:49
.