Świat kolejek wąskotorowych

FORA KOLEJOWE => Inne... => Wątek zaczęty przez: Phinek on 15 Kwietnia 2009, 17:22:05



Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 15 Kwietnia 2009, 17:22:05
 .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 15 Kwietnia 2009, 18:38:41
A czy Vmax dla taboru nie określa UTK na podstaiw badań CNTK i danych producenta? Na tej podstawie wydaje świadectwo typu i Dopuszczenie Techniczno Ruchowe w których jest owa prędkość określona?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Jsz on 15 Kwietnia 2009, 19:19:41
Widzę że kolega Finek wszechwiedzący pozjadał wszystkie rozumy i wypowiada się na każdy temat w tym forum pisząc straszne głupoty.
W nagrodę zostaje nominowany do kategorii NDK.Patrz temat mój i kucyka o MK w Polsce.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 15 Kwietnia 2009, 19:28:18
Cytat: "powerpack"
Widzę że kolega Finek wszechwiedzący pozjadał wszystkie rozumy i wypowiada się na każdy temat w tym forum pisząc straszne głupoty.

Może i pozjadał ale za to wypisał w jednym miejscu kilka istotnych detali. Myślę że dobrze że wreszcie ktoś to rozpisał w sposób zrozumiały dla takich laików jak ja. Mam jeszcze pytanko, czy w sprawach kolejowych UDT (Urząd dozoru technicznego) ma coś do gadania? Tzn. czy jest taka możliwość że UDT doczepi się np. do dźwigu zamontowanego na WMC'cie?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 15 Kwietnia 2009, 20:13:16
 .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 15 Kwietnia 2009, 20:35:57
Cytat: "Phinek"
- ruch towarowy na wąskim torze jest ograniczony do 20 km/h

Cytat: "Kajetan"
Cytat:   
§60.2: Na liniach kolejowych, wąskotorowych, na których obywa się przewóz towarowych wagonów normalnotorowych na transporterach, prędkość maksymalna pociągów towarowych nie może przekraczać 20km/h - dla linii o szerokości toru 750 mm i 30 km/h - dla linii o szerokości toru 1000 mm, niezależnie od kategorii linii

O ruchu towarowym za pomocą wagonów wąskich nie ma nic napisane.

Co do 785 to jako ze jest to szerokość pośrednia miedzy 750 a 1000 to i prędkość transporterowa będzie pośrednia czyli 25km.h. Tylko czy na GKW były transportery??


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: KLAN PALUCHOWSKICH on 15 Kwietnia 2009, 20:56:12
Cytat: "powerpack"
Widzę że kolega Finek wszechwiedzący pozjadał wszystkie rozumy (...) pisząc straszne głupoty.


Jedyny głupi post w tym wątku jest twój. Phinek się nie zna pierdoły pisze, ok, oświeć nas królu złoty jaka prawda jest, gdzie mija się z prawdą, co mówi źle. Jak ci się nie chce pisać to się nie ciśnieniuj, wolę to co Phinek napisał niż twoje słodkie pierdzenie, że wiesz ale nie powiesz.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: OczeQ on 15 Kwietnia 2009, 21:24:29
Cytat: "andrzej2110"
Tylko czy na GKW były transportery??

Nigdy nie było...
Na odcinku rudzkim woziło się normalne wagony na rollbock'ach, ale to w czasach, kiedy była to osobna kolej (czyli przed wojną).


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 15 Kwietnia 2009, 21:58:41
1)Andrzeju, dość mocno nadinterpretowujesz wspomniany artykuł. Gdyby było tak jak mówisz, to napisali by "prędkość maksymalna pociągów towarowych zawierających w swoim składzie wagony normalnotorowe na transporterach". A oni piszą po prostu "prędkość pociągów towarowych".
2) Według mnie (nie jestem prawnikiem, liczę że ktoś taki wśród nas jest), 785mm ten artykuł (to ograniczenie) po prostu nie dotyczy.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 15 Kwietnia 2009, 22:10:30
Tam po prostu powiedziane jest o transporterach. Towarowe wąskie będą miały wyższą prędkość ze względu na gabaryty i środek ciężkości.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 15 Kwietnia 2009, 23:47:20
 .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 15 Kwietnia 2009, 23:53:23
To kwestie powinien rozwiązać ktoś kto pracował na kolei gdy jeszcze był prowadzony ruch za czasów PKP.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Waldi7 on 16 Kwietnia 2009, 00:17:47
Jeżeli jest dokładnie tak, jak Kajetan napisał, to znaczy, że:
1) pociągi towarowe na liniach, gdzie odbywa się przewóz wagonów normalnotorowych na transporterach, mają narzucone ograniczenie prędkości maksymalnej do 20 km/h,
2) na podstawie przytoczonego przepisu obowiązuje on wyłącznie na liniach o prześwicie 750 i 1000 mm (chyba, że inne przepisy stanowią inaczej) - nie można interpretować tego zapisu, że na pośrednich prześwitach jest pośrednia prędkość, bo to już nadinterpretacja.

Chciałbym zwrócić uwagę na słowa "na których odbywa się przewóz towarowych wagonów normalnotorowych na transporterach". W majestacie logiki prawa wynikałoby stąd, że rzeczony przepis obowiązuje tylko na liniach kolejowych wąskotorowych o podanych prześwitach, gdzie wagony normalnotorowe wozi się obecnie na transporterach. Jeżeli transporterów aktualnie nie używa się, wspomniany przepis nie ma zastosowania.

Tyle logika, ale podkreślam, że wyłącznie w odniesieniu do zapisu cytowanego przez Kajetana. Ostateczną wykładnię można ustalić tylko przy "ogarnięciu" całości aktów prawnych, czego w tej chwili zrobić nie jestem w stanie.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 16 Kwietnia 2009, 01:06:36
1. UTK nie zajmuje sie dopuszczaniem szlaku, tym zajmuje sie diagnosta z uprawnieniami budowlanymi. UTK zajmuje sie wydawaniem swiadectw typu dla poszczegolnych elementow infrastruktury uwzgledniajac wnioskowana przez zarzadce infrastruktury kategorie linii kolejowej.
2. Na GKW nigdy nie eksploatowano transporterow, pomijajac epizod z rollbockami na odcinku Raciborz - Rudy Raciborskie w okresie przedwojennym.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 16 Kwietnia 2009, 01:08:09
Cytat: "OczeQ"
Cytat: "andrzej2110"
Tylko czy na GKW były transportery??

Nigdy nie było...
Na odcinku rudzkim woziło się normalne wagony na rollbock'ach, ale to w czasach, kiedy była to osobna kolej (czyli przed wojną).

Na GKW, przynajmniej na jedynej zachowanej linii Bytom-Miasteczko, nie ma przechyłek które pozwalają na kursowanie pociągów transporterowych. Abstrahując od skrajni taboru i budowli, która jest mniejsza niż dla... 600 mm ;D


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 16 Kwietnia 2009, 01:46:46
Cytat: "Paweł Niemczuk"
1. UTK nie zajmuje sie dopuszczaniem szlaku, tym zajmuje sie diagnosta z uprawnieniami budowlanymi. UTK zajmuje sie wydawaniem swiadectw typu dla poszczegolnych elementow infrastruktury uwzgledniajac wnioskowana przez zarzadce infrastruktury kategorie linii kolejowej.

Wyciągnąłem z szafy Instrukcję PKP D75: "o dokonywaniu pomiarów, badań i oceny stanu torów" z 1996 roku. W paragrafie 7 - "ocena syntetyczna stanu torów" czytamy, że obiektywną oceną stanu torów niezależną od V jest tzw. wskaźnik J, obliczany na podstawie odchyleń standardowych nierówności pionowych, poziomych, wichrowatości i prześwitu.
Dalej czytamy w paragrafie 8 - "wielkości dopuszczalnych odchyłek w poszczególnych klasach usterek", że wartości dopuszczalnych odchyłek w zależności od prędkości na poszczególnych liniach zawiera magiczna tabela nr 1. I rzeczywiście, prędkością podanym co 10 km/h są przyporządkowane nierówności, wichrowatości, poszerzenia, zwężenia, gradient prześwitu, przechyłka oraz wskaźnik J.

Więc może w ten sposób określa się dopuszczalną prędkość linii eksploatowanych na PKP? Niech mnie poprawi ktoś posiadający wiedzę wiekszą niż ja :)

Moja D75 określa sposób analizy pomiarów dla wyników uzyskanych z badań drezynami i wagonami pomiarowymi i przedstawionych na wydrukach i wstępnie przeliczonych. Ale jak to robiono wcześniej, jak na usługach diagnostów były tylko ręczne toromierze? :D Wie ktoś?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 17 Kwietnia 2009, 01:12:20
 .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 17 Kwietnia 2009, 08:19:40
Cytat: "Phinek"
Oż cholerka... drobne mi sie skończyły, chyba dopiero w przyszłym tygodniu kupię sobie wagon pomiarowy

gUpi toromierz ręczny z elektroniczną przechyłką to koszt ok. 2000 zeta*) ;) Może więc przerobienie 3Aw na pomiarowy będzie tańsze ;) Taki żółty 3Aw z zielonym pasem ;P

*) w tym element przechyłki - 1500 ;P


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 17 Kwietnia 2009, 10:49:24
Toromierz elektroniczny "samomierzący" kosztuje od 10 tysięcy w górę...


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 17 Kwietnia 2009, 19:07:12
Cytuj
Toromierz elektroniczny "samomierzący" kosztuje od 10 tysięcy w górę...

Taki "samomierzący" toromierz to projekt dobry dla jakiegoś ambitniejszego studenta elektroniki... Tylko co z jego legalizacją...


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 21 Kwietnia 2009, 08:20:36
Uuuuu, czyżbym widział, że temat dobrze żarł, ale marnie zdechł? No, chyba nie, zatem czas go przerusztować!

Muszę się tu przed wszystkimi forumowiczami ukorzyć, gdyż przywaliłem babola takiego, że wstyd jak stąd do Mławy, albo i nawet do Przasnysza :oops: . Aby oszczędzić karcącej pisaniny innym uczestnikom, sam się opieprzę. Napisałem:
Cytat: "Ja sam"
...droga kolejowa (...) podlega pod ustawę o transporcie kolejowym, z zapisów której wynikają przepisy określające warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać budowle kolejowe oraz ich usytuowanie, przy zachowaniu przepisów Prawa budowlanego, odrębnych ustaw i przepisów szczególnych, a także ustaleń Polskich Norm. Nazywa się to rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle kolejowe i ich usytuowanie.
A teraz opier...:
Cytat: "Kucyk opieprzając się sam"
Janek, ty nieuku! Nie wiesz, że rozporządzenie o którym piszesz nie ma NIC wspólnego z ustawą o transporcie kolejowym, a jedynie z ustawą Prawo budowlane? Pozjadałeś wszystkie rozumy i wypowiadasz się na temat prawny pieprząc straszne głupoty. W nagrodę zostajesz nominowany do kategorii ZNTK. Patrz temat mój i powerpacka o MK w Polsce.

Kucyk został opieprzony, więc czas przejść do rzeczy.

Phinek się pyta, jaka jest dopuszczalna prędkość na kolei wąskotorowej? Odpowiedź jest prosta: taka, jaką ustali zarządca infrastruktury.
Panowie, kiedyś przepisy konstruowane były niczym dla debili. Kto był we wojsku, to wie co to oznacza. Każde pierdnięcie było obwarowane odpowiednim paragrafem. Jednak czasy się zmieniają i prawodawstwo dąży do tego, aby każdy brał odpowiedzialność za swoje poczynania i sam sobie zadawał pytania, czy dobrymi wskazówkami się kieruje a nie był kierowany (po łatwiźnie) książeczką - regulaminem. Przykład: kiedyś użytkowe urządzenia pomiarowe (np. toromierze) trzeba było legalizować, czyli sprawdzać ze wzorcem czy aby źle nie wskazują co ściśle określony czas. Teraz nie ma takiego obowiązku, gdyż każdy sam sobie odpowiada, co jaki czas trzeba porównać owe urządzonko z wzorcem aby nie mieć problemów w eksploatacji. Szczególnie się to tyczy eksploatacji ekstremalnej, czyli wypadków, gdzie np.: w przypadku wykolejenia, nikt się nie pyta kiedy przymiar-torometr był sprawdzany, tylko rzeczoznawca powołany przez prokuratora sam dokonuje pomiarów toru narzędziem (tym razem już na potrzeby śledztwa uwierzytelnionym przez np. GUM) i w dupie ma Twój toromierz (uuuu, maximum perwersum, to lubię! :lol: ). A z wyników pomiarów tłumaczyć się i tak będzie zarządca... Hehe
Człowiek współczesny, żyjący w cywilizowanym, wolnym świecie sam decyduje o sobie. W czasach dyktatury to przepisy decydowały za niego (vide: republikę od dyktatury różni jedynie metoda rządów). Pytasz Jacku o Vmax on narrow gauge, ot i masz stosowny przepis (widać lubisz dobrze zbudowane Dzienniki Ustaw, mnie też to rajcuje hmmm...) odnośnie klasyfikacji torów kolejowych znajdujący się w rozporządzeniu, za którego podstawę prawną zebrałem opier... na wstępie. Tam mądrzy ludzie napisali, że w celu określenia wymagań w zakresie utrzymania nawierzchni i standardów konstrukcyjnych nawierzchni tory kolejowe dzieli się na sześć klas technicznych. O zakwalifikowaniu torów do jednej z sześciu klas decydują następujące parametry eksploatacyjne: dopuszczalna prędkość pociągów, dopuszczalny przy tej prędkości nacisk osi lokomotywy, dopuszczalny przy tej prędkości nacisk osi wagonów, ekwiwalentne obciążenie przewozami. A decyzję o zakwalifikowaniu toru do danej klasy podejmuje kto? Ha, zarząd kolei! I teraz najważniejsze: Dla przyjętych klas torów ustalanie standardów konstrukcyjnych nawierzchni oraz dopuszczalnych odchyłek od wartości nominalnych w konstrukcji nawierzchni i konstrukcji (ustroju) toru kolejowego, przy budowie i utrzymaniu należy do kogo? Oczywiście do still undefended zaaaaaaarząąąąduuuuu koooolei!
Ty, jako zarządca, określasz standardy u siebie z takim wyczuciem, aby w zależności od tego jak lubisz być w dupsztala bolcowanym pod celą, znaleźć się tam szybciej, później, albo wcale. Bo tak naprawdę, to Twoimi standardami się zainteresuje wymiar sprawiedliwości jak wylezie Ci wagon pełen ludzi i część zostanie przerobiona na mielonkę od razu, ci co jakoś przeżyli w dwóch-trzech kawałkach się zhajcują żywcem, a część do piachu pójdzie 2 godziny później w karetce. Co, zbyt dosłowny jestem? Trzeba by poprosić rzeczywistość, aby nie była tak dosłowna.
A teraz Vmax pojazdów (i budowli tyż, ale to tak bardziej z boku) które już podlegają pod naszą ulubioną ustawę. O prędkości maksymalnej decyduje producent na podstawie tego, co napisałem w poście http://750mm.pl/viewtopic.php?p=26937#26937 Panowie, jeśli ktoś chce wiedzieć, kto może przeprowadzać badania niezbędne w celu wydania świadectw dopuszczenia do eksploatacji typu budowli i urządzeń przeznaczonych do prowadzenia ruchu kolejowego oraz typu pojazdu kolejowego (zwane tu infantylnie "dopuszczeniami"), to wystarczy zajrzeć do rozporządzenia wyświetlonego do wklejeniu w Google 17 wyrazów znajdujących się po drugim słowie w tym zdaniu zaczynającym się na literę W. Mamy tam wykazane jednostki organizacyjne upoważnione do przeprowadzania badań koniecznych do uzyskania świadectw dopuszczenia do eksploatacji. Co do CNTK Axel (@Axel-ja pamiętam jak żeś Harley'owców ochlapał sadzą z parowozu za co ja miałem przep... Flachę mi wisisz!) ma rację, ale jak widać nawet i jemu się nie chciało sprawdzić rozporządzenia o którym pisałem. Cóż, nie ja jestem temu winien...

Phinek, Polskie Normy przestały być obligatoryjne, ale, jeśli ktoś sobie życzy spełnienia ich, to druga strona musi je spełnić np. jako wytyczne projektu, czy też uzgodnienia.

I na koniec sarkastyczne przysrywki:

Cytat: "Phinek"
Stosowane przepisy o wycinaniu próbek na zrywarki NIE MAJĄ pełnego umocowania w prawodastie ze względu na różne rozporządzenie unijne które parę lat temu grzecznie przyjeliśmy (wiem o czym mówię, bo przechodziłem długą duskusję, z kilkoma mądrymi głowami w tym właśnie temacie)
Tak z ciekawości się zapytam: a jakież to mądre głowy z Tobą duskutowały? Achtung! Tylko czasem nie napisz ich nazwisk na forum, bo kichę komuś zrobić możesz!!! SMS'em lepiej mi wyślij. Również polecam zbadanie czym się różni UDT od TDT.

Cytat: "Finek"
alkocholu we krwii
Jacek, jako inżynier powinieneś być przykładem dla niedokształconych uczestników zacnego forum 750mm. Przynajmniej w dziedzinie ortografii...

@Panowie z Bytomia
Brawo, jako jedyni porządnie odrobiliście pracę domową i macie dobry podkład teoretyczny do dyskusji o aspektach prawnych. Serdecznie Was pozdrawiam i gratuluję wiedzy i trzeźwego spojrzenia na świat.

A wszystkim, którzy dotrwali do końca posta życzę miłego dnia. :mrgreen:


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 21 Kwietnia 2009, 10:32:12
 .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 21 Kwietnia 2009, 14:49:09
Janusz, mówisz i masz:
Cytowane już

Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej
w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle kolejowe i ich usytuowanie.
Dz.U.98.151.987

§60.1 Drogi szynowe wąskotorowe w zależności od obciążenia przewozami oraz wyposażenia technicznego dzieli się na TRZY (nie sześć) kategorie. Parametry eksploatacyjne wąskotorowych linii kolejowych kwalifikujące do jednej z kategorii określa tabela 4.1:

Tabela 4 - Parametry eksploatacyjne wąskotorowych linii kolejowych:
Lp Kategoria Obciążenie [tyston/rok] vmax[km/h]--------Dopuszczalny nacisk osiowy [kN]
1--2-----------3--------------------------4---------------------5

1--I-----------T>=100-------------------vmax>40-----------8,3

2--II----------100>T>=50--------------40>=vmax>30-----8,3

3--III---------T<50----------------------30>=vmax---------8,3

§60.2 - wspomniany już artykuł o transporterach

§60.3 - Spełnienie jednego z warunków podanych w tabeli 4.1 jest wystarczające do zakwalifikowania linii kolejowej do odpowiedniej kategorii. Kwalifikowanie linii wąskotorowych do poszczególnych kategorii odbywa się zgodnie z przepisami §13.


§13 dodaje nam tu kilka szczegółów, natomiast najważniejszy jest §14 (normalnotorowy, ale zgodnie z §58 tego, czego nie opisano w wąskotorowym Dziale IV, należy szukać w normalnotorowym Dziale III)
§14.1 Ustalenie punktu początkowego i końcowego linii kolejowej, początku kilometrowania, kwalifikowanie linii kolejowych do poszczególnych kategorii oraz dokonywanie zmian w tym zakresie należy do zarządu kolei.

Innymi słowy, nie ma tu mowy o żadnej dowolności. Chcesz jeździć szybciej niż 40kph to masz kategorię I (niezależnie od szerokości toru, co chłopakom z Piaseczna może wydać się absurdalne)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 21 Kwietnia 2009, 15:39:41
Kategoria toru zależy od Vmax, a nie na odwrót! To prędkość jest kryterium...

Cytowane przeze mnie podziały na 6 klas dotyczą oczywiście linii normalnotorowych jednakże mają odniesienie (przynajmniej teoretyczne) na wąskim torze, zaś zacytowałem je jako tekst jednolity aby przy podpieraniu się przepisami uniknąć skoków z działu III do działu IV. Jeszcze należy zwrócić uwagę na różnicę między klasą a kategorią toru. Polecam §13, ust. 4 naszego ulubionego rozporządzenia.

Dzięki Kajetan za zwrócenie uwagi.  :smile:


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 21 Kwietnia 2009, 16:27:52
 .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 21 Kwietnia 2009, 18:36:38
Cytat: "Kucyk"
Kategoria toru zależy od Vmax, a nie na odwrót! To prędkość jest kryterium...

Oczywiście że tak. Źle mnie zrozumiałeś.
Jeżeli chcemy na linii mieć Vmax ponad 40kph, to musimy (jako zarządca) zakwalifikować linię do kategorii I i, co za tym idzie, zabrać się za poprawianie toru tak by spełniał stosowne wymogi. Podobnie jeżeli (daj Boże) przewozy przekroczą nam 100 tysięcy ton brutto rocznie.

§13.4 Linię kolejową uważa się za przystosowaną do danej prędkości, jeżeli na co najmniej połowie jej długości... blablabla... są przystosowane do ruchu z daną prędkością
Co, mam nadzieję, nie oznacza że na pozostałej niecałej połowie w dalszym ciągu mogę jechać z tą samą prędkością  :shock:


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 22 Kwietnia 2009, 00:05:47
Cytuj
Co, mam nadzieję, nie oznacza że na pozostałej niecałej połowie w dalszym ciągu mogę jechać z tą samą prędkością :shock:

Rozumiem to tak, że na pozostałej połowie mogą zostać wprowadzone ograniczenia stałe ("konstrukcyjne" np. ze wzgl. na promienie łuków czy "powstałe podczas eksploatacji" np. ze wzgl. na zły stan obiektów mostowych).

Postaram się coś wyszperać przez weekend, jak zjadę z Krakowa do Bytomia, gdzie mam biblioteczkę :)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 18 Sierpnia 2009, 20:32:53
Ożywiam temat tyczący się UTK.

Dziś zajmiemy się kierowaniem pojazdami szynowymi, a właściwie zdobywaniem stosownych uprawnień. Wątek jest kontynuacją tego, co nastąpiło po poście Powerpacka http://750mm.pl/viewtopic.php?p=30138#30138

Panowie, jeśli jakiejś kolei nie można zaliczyć do:
- linii tramwajowych;
- kolejowego transportu wewnątrzzakładowego;
- transportu linowego i linowo-terenowego
oznacza to, że podlega ustawie z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym.

Stąd, a dokładniej z zapisów wynikającego z ww. ustawy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 16 sierpnia 2004 r. w sprawie wykazu stanowisk bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego i warunków, jakie powinny spełniać osoby zatrudnione na tych stanowiskach oraz prowadzący pojazdy kolejowe wynika jasno, że prowadzić pojazdy kolejowe - lokomotywy, wagony silnikowe, drezyny motorowe etc., niezależnie od rodzaju wykonywanej pracy - manewrowa, czy liniowa, mogą jedynie osoby posiadające prawo kierowania wystawione przez pracodawcę na podstawie egzaminu kwalifikacyjnego złożonego przed komisją powołaną przez UTK.

Stąd, jeśli na glejcie - świadectwie złożenia egzaminu kwalifikacyjnego nr..... - nie ma pieczęci:

PRZEWODNICZĄCY
KOMISJI EGZAMINACYJNEJ
UTK i tu następuje numer
mgr inż. i tu imię i nazwisko
[/color]

To ów "glejt" służyć może jedynie radości zagejtowanego.

Jak będzie zainteresowanie, to obiecuję wątek rozwinąć...


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 18 Sierpnia 2009, 21:29:55
Pro-si-my :smile:
Przejrzałem sobie z ciekawości wspomniane Rozporządzenie i zastanawiam się, jak sytuacja wygląda z perspektywy naszych wąskich torów. Zapisy są raczej dość restrykcyjne (czemu zresztą trudno się dziwić) - w zasadzie dla większości operatorów wyhodowanie własnego "mechanika", czy choćby kierowcy drezyny i wózka motorowego byłoby sporym problemem. Tylko import z toru normalnego  :wink: ?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 18 Sierpnia 2009, 21:34:00
Absolutnie nie!

Wszystko jest możliwe do zrobienia full legal, tylko dopóki w mentalności MK i operatorów będzie wyryte "że to się nie da" to będą pojawiały się takie stwierdzenia, jak Twoje...


He,he. Jest już pierwszy głos zachęcenia mnie do rozwinięcia tematu. Standard przewiduje, że Kucyk startuje przy trzech głosach zainteresowania. Czy znajdzie się jeszcze dwóch Prawych i Sprawiedliwych, którzy byli by zaciekawieni tą kwestią?..


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 18 Sierpnia 2009, 21:34:56
Dodałem "oczko" - mała prowokacja  :razz: .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 18 Sierpnia 2009, 21:35:49
Ze 2 lata temu (kucyk popraw jeżeli się mylę) przeprowadzono w Piasecznie egzamin państwowy (UTKowski) na kierowcę drezyn i wózków motorowych. Obecnie dwóch członków sekcji drezynowej posiada pełne uprawnienia do prowadzenia wszelkich drezyn po szlaku kolei Piaseczyńskiej. Nie wiem ile kosztowało zorganizowanie takiego kursu ale dało się.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 18 Sierpnia 2009, 21:41:44
Cytat: "Marcin117"
zorganizowanie takiego kursu


Marcin, to nie był KURS, a egzamin utekowski (o czym sam napisałeś na wstępie :razz: ). Dwie te rzeczy jednak różne są...

Z drugiej strony, to komisja działająca przy MuzKolu dość chętnie egzaminuje na kierowce drezyny, pomocnika i mechaniora lokomotyw, kierpocia i kilku podobnych funkcjonariuszy kolei dojazdowych.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 18 Sierpnia 2009, 22:08:52
Z pierwotnego wątku ( http://750mm.pl/viewtopic.php?t=2605&postdays=0&postorder=asc&start=15 ):
Cytat: "Leśny Dziadek"
ALE - na podstawie tegoż kursu (plus prywatne badania psychomotoryczne - jakoś tak to się nazywa?) jeżdżą maszyniści w Kopalni Złota w Złotym Stoku, oraz wojskowi operatorzy WLsek w Punkcie Bazowania Hel (czyli na helskich 16 km torów).

Wspomniany przez Kucyka kolejowy transport wewnątrzzakładowy?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Leśny Dziadek on 19 Sierpnia 2009, 09:43:42
Jak najbardziej.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: konrad on 19 Sierpnia 2009, 11:53:19
Cytat: "Kucyk"

...mogą jedynie osoby posiadające prawo kierowania wystawione przez pracodawcę na podstawie egzaminu kwalifikacyjnego złożonego przed komisją powołaną przez UTK.



To znaczy że jeśli jestem wolontariuszem i dana kolejka nie zatrudniła mnie, to nie ma opcji żeby prowadzić pojazd? czy umowa z kolejką o wolontariat daje już możliwość uznania kolejki za pracodawcę? czy też trzeba być po prostu zatrudnionym na etat?

no to jestem kolejnym który chce rozwinięcia tematu :)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Leśny Dziadek on 19 Sierpnia 2009, 12:06:42
WOlontariusz, w wielki skrócie, różni się od pracownika tym, że nie pobiera za swoją pracę wynagrodzenia. Jeżeli to jest :legalny: wolontariusz, nie ma przeszkód, by otrzymał pewne uprawnienia pod konkretnymi warunkami.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 19 Sierpnia 2009, 12:55:40
Cytat: "Leśny Dziadek"
Jeżeli to jest :legalny: wolontariusz

Czyli zgodnie z Ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (http://www.wolontariat.org.pl/repository/Dokumenty%20prawne/ustawa.pdf) .
Cytuj
Art. 42.
1. Wolontariusze mogą wykonywać, na zasadach określonych w niniejszym rozdziale, świadczenia, odpowiadające świadczeniu pracy, na rzecz:
1) organizacji pozarządowych oraz podmiotów wymienionych w art. 3 ust. 3 w zakresie ich działalności statutowej, w szczególności w zakresie działalności pożytku publicznego;


dalej:
Cytuj
Art. 43.
Wolontariusz powinien posiadać kwalifikacje i spełniać wymagania odpowiednie do rodzaju i zakresu wykonywanych świadczeń, jeżeli obowiązek posiadania takich kwalifikacji i spełniania stosownych wymagań wynika z odrębnych przepisów.

Art. 44.
1. Świadczenia wolontariuszy są wykonywane w zakresie, w sposób i w czasie określonym w porozumieniu z korzystającym. Porozumienie powinno zawierać postanowienie o możliwości jego rozwiązania.
[...]
4. Jeżeli świadczenie wolontariusza wykonywane jest przez okres dłuższy niż 30 dni porozumienie powinno być sporządzone na piśmie.


i na koniec:
Cytuj
Art. 46.
1. Wolontariuszowi mogą przysługiwać świadczenia zdrowotne na zasadach przewidzianych w przepisach o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym.
2. Wolontariuszowi przysługuje zaopatrzenie z tytułu wypadku przy wykonywaniu świadczeń o których mowa w art. 42, na podstawie odrębnych przepisów, z zastrzeżeniem ust. 3.
3. Wolontariuszowi, który wykonuje świadczenia przez okres nie dłuższy niż 30 dni, korzystający zobowiązany jest zapewnić ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków.


To jeszcze małe pytanie:
Jakie przepisy regulują kwestie kolejowego transportu wewnąrtzzakładowego? Jakoś nie mogę znaleźć.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 19 Sierpnia 2009, 19:22:52
Tak, oczywiście Koledzy przedmówcy mają co do tego, że wolontariusz jest pracownikiem, rację w 100%. Jednak są pewne nazwijmy to upierdliwości z "legalizacją" wolontariatu, dlatego można stosować też prostsze rozwiązanie: umowę zlecenie zawartą na dłuższy czas której rozliczanie następuje sukcesywnie np.: co miesiąc na podstawie wykonanej w tym czasie pracy. Umowa może zawierać dowolną stawkę za roboczogodzinę, czy obsłużony pociąg. Można zastosować tu stawkę dzienną będącą np. zwrotem kosztów podróży (20-40zł) i wtedy wolontariusz nie jest wolontariuszem w świetle prawa, choć sam się czuje jako wolontariusz, który na dodatek jest ubezpieczony i zadowolony bo z własnej kielni na dojazd bulić nie musiał. Gorąco polecam tą metodę, zwłaszcza dla członków drużyn pociągowych.

@2xm
Coś takiego znalazłem:

transport wewnątrzzakładowy - transport wykonywany w ramach procesu produkcji przedsiębiorstwa bez udziału przewoźnika kolejowego oraz bez należących do niego pojazdów kolejowych.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 19 Sierpnia 2009, 20:20:03
Cytat: "Kucyk"
Jednak są pewne nazwijmy to upierdliwości z "legalizacją" wolontariatu

Fakt. Umowa zlecenie jest lepszym rozwiązaniem w niektórych przypadkach.
W niektórych sytuacjach wolontariat wręcz zupełnie odpada (np. działalność gospodarcza).

@Kucyk
No właśnie, ale to zdaje się Ustawa o transporcie kolejowym i definicja transportu wewnątrzzakładowego jest tylko po to, żeby wiedzieć, czego Ustawa nie dotyczy  :wink: .
Znalazłem też ogólne przepisy dotyczące transportu wewnątrzzakładowego, tyle że tam też zaznaczyli, że transport kolejowy regulują odrębne przepisy...
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: track-and-train on 21 Sierpnia 2009, 09:59:31
Witam Szanownych,

To ja pozwolę sobie tu zadać pytanie związane z prowadzeniem drezyny ale nie jako wolontariusz. Otóż wyobraźmy sobie, że ktoś staje się szczęśliwym posiadaczem sprawnej drezyny WM10, innymi słowy pojazdu dopuszczonego przez UTK do poruszania się po torach PKP. Na jakich zasadach wg Was, można by takim pojazdem pojechać dowolnym PKPowski szlakiem, oczywiście na zasadach komercyjnych (tzn opłaty kilometrowej)? Zaznaczam, że chodzi mi o casus osoby prywatnej która ma UTKowskie pozwolenie na prowadzenie drezyny lub wózka motorowego (np zdobyte w Piasecznie lub w byłym zakładzie pracy) lecz która nie jest zatrudniona ani w PKP, ani w PTKW ani w PCC Rail itp.
Po prostu przychodz płaci i jedzie, nie mając pracodawcy ale mając uprawnienia i pojazd...
dziękuję, pozdrawiam (z metrowego toru daleko stąd) :)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 21 Sierpnia 2009, 10:47:17
@ track-and-train
Niech mnie specjaliści poprawią, ale w świetle Ustawy o transporcie kolejowym (http://bap-sip.lex.pl/serwis/du/2003/0789.htm) dla "zwykłego Kowalskiego" nie jest to proste. Zasadniczo zarządca infrastruktury (tutaj PLK) udostępnia ją licencjonowanym przewoźnikom kolejowym, którzy spełniają określone wymagania  :arrow:  Prawo dostępu do infrastruktury (http://www.plk-sa.pl/oferta/prawo-dostepu-2009.html)
Pozostaje jeszcze problem umieszczenia takiego "prywatnego pociągu" - a w zasadzie pociągu licencjonowanej firmy przewozowej Track&Train Kąpany w rozkładzie jazdy pociągów. Zasadniczo umowy zawiera się na cały okres obowiązywania Rozkładu Jazdy (rok), co wymaga dużego wyprzedzenia w planowaniu wycieczek  :wink: . Istnieje możliwość przejazdu na podstawie Indywidualnego Rozkładu Jazdy (wniosek min. 3 dni przed datą odjazdu) jednakże jedynie w miarę wolnej przepustowości linii. Ogólnie - raczej zasady nie są skonstruowane z myślą o przejazdach amatorskich  :wink: . Jak to kiedyś stwierdził pewien kolejarz: To jest kolej, tu nie ma miłośników - tu są przewozy.
To tak na podstawie pobieżnej lektury strony PLK s.a. (http://www.plk-sa.pl/oferta.html)

Na koniec jeszcze kwestia taboru. WM10 zasadniczo nie służy do prowadzenia przewozów kolejowych, więc do uzyskania licencji przydałby się (IMHO) jakiś konkretniejszy tabor (choćby autobus szynowy) z pełnowartościową załogą.

Dobra, dość tego g...*. Co na to praktycy?

*główkowania


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 21 Sierpnia 2009, 12:54:04
WM10 w świetle przepisów PKP jest traktowana w trakcie takiej jazdy jako pociąg. Każdy wyjazd pociągu musi być zgłoszony do PKP PLK S.A. celem nadania mu tzw.  telegramu. Aby takowy mógł być wydany określony musi być przewoźnik co jest jednym z podpunktów tegoż dokumentu. Wniosek: Kowalski drezyną po torach PKP nie pojedzie no chyba że będzie to WM10 należąca do PCC czy innego przewoźnika a Kowalski posiadacz uprawnień kierowcy drezyny będzie zatrudniony u tegoż właśnie.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 21 Sierpnia 2009, 18:02:16
Cytat: "AXEL"
chyba że będzie to WM10 należąca do PCC czy innego przewoźnika a Kowalski posiadacz uprawnień kierowcy drezyny będzie zatrudniony u tegoż właśnie

Oczywiście Kowalski teoretycznie może również samemu założyć firmę Kolejowe Przewozy Kowalski (w skrócie KPK), która to firma może już ubiegać się o dostęp do infrastruktury (po spełnieniu określonych warunków). Tyle, że to tylko teoria - wymagania przerastają możliwości finansowe zwykłego śmiertelnika - chyba, że przypadkiem znalazł się na liście iluśtam najbogatszych Polaków  :wink: . Dla pozostałych zdrowych i z uprawnieniami pozostaje kariera profesjonalnego lub choćby półprofesjonalnego (o czym wspominał Kucyk kilka postów wyżej) maszynisty/kierowcy drezyny - wtedy najeździ się delikwent do woli i jeszcze mu za to zapłacą  :razz: .


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 21 Sierpnia 2009, 18:09:57
A czy drezyna może być własnością jakiegoś operatora wąskotorowego posiadającego licencję na prowadzenie przewozów? Np. gdyby FPKW chciało uruchomić WM5 stojącą w pionkach? Mogliby nią zorganizować przejazd jakąś linią normalnotorową?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: track-and-train on 21 Sierpnia 2009, 18:33:06
Szanowni,

dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi. W tej sekundzie nie mam czasu na przeanalizowanie wspomnianych aktów prawnych regulujących poruszanie się po szlakach PKP więc pozwolę sobię zapytać czy wszystkie pojazdy kolejowe podlegają wymienionym regulacjom? Jak to się ma do licencji którą posiada FPKW (jak napisał Marcin powyżej)? A może ktoś wie jak taką licencję uzyskać - w końcu jeśli FPKW lub PTKW ją mają to znaczy że nie jest to jakieś absolutnie nieosiągalne halo...
Dodam też, że chodzi oczywiście o odwiedzanie szlaków mało uczęszczanych. Oczywiście takiej WM10 nie przywiozę na przyczepce za samochodem ale mogę zapewne zaczepiać ją na końcu składu rozkładowego i jechać w niej jako 'pasażer w wagonie' - czy to jest możliwe? Wtedy pokonam CMK 'rozkładowo' a na małych liniach lub bocznicach będziemy sobie jeździć sami...
Staram się tu znaleźć sposób na rozwiązanie problemu a nie stwierdzenie że 'się nie da'...


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 21 Sierpnia 2009, 18:40:28
1. Licencja to z grubsza dwie rzeczy:
1a. Tabor (z dopuszczeniem)
1b. Obsługa (z papierami)
1c. Chyba też zaplecze ew. stacja macierzysta ale co do tego to nie jestem pewien
2. Drezyny nie możesz podpiąć pod pociąg osobowy, jedynie pod pociąg towarowy. Ale jak drezyna jest sprawna to może przecież sama jechać, ale:
3. Specyfika papierów na kierowanie drezyną i wózkiem motorowym ma to do siebie że trzeba jeszcze mieć kartę znajomości szlaku czyli papier jest ważny tylko na określonych trasach. Nie wiem czy jest ograniczenie na ile linii można mieć świadectwo znajomości szlaku ale chyba nie wyrobisz go sobie na wszystkie linie w Polsce? Może istnieje możliwość wynajęcia kogoś od PKP żeby pokierował drezyną na tych szlakach na których nie znamy.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 21 Sierpnia 2009, 19:21:01
ad 1. Z grubsza tak, ale jest tego trochę więcej.
Cytuj
Art. 46. Prezes UTK nie może odmówić udzielenia licencji, z zastrzeżeniem art. 51, jeżeli przedsiębiorca ubiegający się o przyznanie licencji spełnia wymagania dotyczące:
  1)  dobrej reputacji;
  2)  wiarygodności finansowej;
  3)  kompetencji zawodowych;
  4)  dysponowania taborem kolejowym;
  5)  odpowiedzialności cywilnej.
Art. 47. (http://bap-sip.lex.pl/serwis/du/2003/0789.htm) precyzuje, co ustawodawca rozumie przez wymienione pojęcia.

ad 2. Tyle że prędkość tego pociągu nie mogłaby przekraczać 50 km/h (bo tyle zdaje się wynosi v transport. WM10). Na liniach głównych mógłby być z tym kłopot.
ad 3. Pilot?

(http://klub.chip.pl/gekon/emots_m/urodziny03.gif)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 21 Sierpnia 2009, 21:21:19
Cytuj
1. Licencja to z grubsza dwie rzeczy:
1a. Tabor (z dopuszczeniem)
1b. Obsługa (z papierami)
1c. Chyba też zaplecze ew. stacja macierzysta ale co do tego to nie jestem pewien


Zgodnie z art. 43. ust. 5: "Licencja nie uprania przedsiębiorcy do dostępu do infrastruktury kolejowej".

Zgodnie z art. 18 ust. 1 pkt 2 "Dokumentem uprawniającym przewoźnika kolejowego do uzyskania dostępu do infrastruktury kolejowej jest certyfikat bezpieczeństwa"

O ile dobrze rozumiem ustawę, to:

Licencja wydawana jest przewoźnikom, którzy posiadają lub zobowiążą się do posiadania taboru i wykwalifikowanego personelu (jeśli chodzi o kwestie techniczno-ruchowe). W momencie wydania licencji przewoźnik nie musi posiadać taboru, ani wykwalifikowanego personelu. Chodzi bardziej o spełnienie "organizacyjnych" możliwości przedsiębiorcy. Faktyczne spełnianie przez przewoźnika wymagań bezpieczeństwa, warunków technicznych sprawdzane jest za pomocą certyfikatu bezpieczeństwa (autoryzacji bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o zarządcę). I fakt posiadania certyfikatu bezpieczeństwa jest jednoznaczny z posiadaniem świadectw dopuszczenia typu na eksploatowany tabor czy wdrożeniem regulacji (przepisów wewn.?) pozwalających na bezpieczne prowadzenie ruchu.

Co ważne dla nas, koleje wąskotorowe zwolnione są z obowiązku posiadania autoryzacji/certyfikatu bezpieczeństwa (art. 18 ust. 2 i 3), natomiast występuje potrzeba posiadania świadectwa bezpieczeństwa (art. 18 ust. 4), będącego uproszczoną wersją autoryzacji/certyfikatu (bo nie prowadzi się np. ruchu międzynarodowego). Aby zarządca-przewoźnika (czyli operator) uzyskał świadectwo musi posiadać świadectwa dop. typu, świadectwa sprawności technicznej taboru, wykaz stosowanych przepisów wewnętrznych i zatrudniać wykwalifikowany personel.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 21 Sierpnia 2009, 21:40:06
I znów Kolega Bartosz wykazał się dobrym przygotowaniem do dyskusji! Szacun wielki za to (http://smileys.on-my-web.com/repository/Respect/bravo-009.gif)

Tak, licencja jest niczym innym, jak zobowiązaniem do sprostania wymogom ustawy.

Swoją drogą, to szacun wielki należy też się Koledze 2xm za post http://750mm.pl/viewtopic.php?p=30231#30231

Panowie, to się nazywa konkretny temat i konkretni rozmówcy! (http://smileys.on-my-web.com/repository/Respect/respect-048.gif)

He, może to off, ale jakoś tak sobie odmówić nie mogłem... :razz:


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 21 Sierpnia 2009, 22:58:25
Z tą licencją, to chodziło głównie o to, że strona PLK Prawo do dostępu do infrastruktury (http://www.plk-sa.pl/oferta/prawo-dostepu-2009.html) zaczyna się od:
Kod:
Przewoźnikiem kolejowym jest przedsiębiorca, który na podstawie licencji wykonuje przewozy kolejowe lub zapewnia pojazdy trakcyjne. 
Z innymi PLK nie chce nawet rozmawiać  :razz:
Potem jest:
Cytuj
Po uzyskaniu licencji
I dalej jest wykaz dokumentów:
Cytuj
   * poświadczona kopia ważnej licencji [...]
    * poświadczona kopia ważnego świadectwa bezpieczeństwa [...] lub poświadczoną kopię ważnego certyfikatu bezpieczeństwa [...]
    * oświadczenie, że przedsiębiorca dysponuje taborem spełniającym warunki określone w Rozporządzeniu [...]


A teraz kolej na świadectwo:
Cytuj
Art. 19. 2. Prezes UTK wydaje świadectwo bezpieczeństwa dla przewoźnika kolejowego, jeżeli przedstawi on:
  1)  świadectwa dopuszczenia do eksploatacji typu eksploatowanych pojazdów kolejowych;
  2)  oświadczenie o posiadaniu świadectw sprawności technicznej eksploatowanych pojazdów kolejowych;
  3)  oświadczenie potwierdzające, że na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego zatrudnia pracowników spełniających warunki określone w przepisach [...]
  4)  wykaz przepisów wewnętrznych, określających warunki techniczne oraz zasady i wymagania związane z utrzymaniem i eksploatacją pojazdów kolejowych.
Ponieważ z warunków zadania zakładamy, że nasz WM10 posiada świadectwo dopuszczenia do eksploatacji typu, jest sprawny (czyli świadectwo sprawności technicznej też nie stanowi problemu) a oświadczyć, że na stanowiskach bezpośrednio związanych zatrudni się odpowiednie osoby też można (najwyżej trzeba będzie pozatrudniać np. na zlecenie) pozostaje jedynie wykaz przepisów wewnętrznych - też raczej do przeskoczenia bez wielkiego kłopotu. Tak więc, świadectwo jest tutaj niemalże formalnością  :mrgreen: .

Myślę, że w przypadku Kolejowych Przewozów Kowalski największym problemem byłoby udowodnienie "wiarygodności finansowej". Jak dowieść, że firma posiadająca wyłącznie pojazd pomocniczy - szt. 1 jest w stanie jakkolwiek funkcjonować na rynku?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 21 Sierpnia 2009, 23:13:44
Coś dla chcących bardziej zgłębić temat: "Przewodnik po procedurach na rynku transportu kolejowego (http://www.utk.gov.pl/download.php?s=1&id=764)".


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: KLAN PALUCHOWSKICH on 23 Sierpnia 2009, 20:07:32
Cytuj
Art. 46. Prezes UTK nie może odmówić udzielenia licencji, z zastrzeżeniem art. 51, jeżeli przedsiębiorca ubiegający się o przyznanie licencji spełnia wymagania dotyczące:
  1)  dobrej reputacji;
  2)  wiarygodności finansowej;
  3)  kompetencji zawodowych;
  4)  dysponowania taborem kolejowym;
  5)  odpowiedzialności cywilnej.


Czy jakas dobra dusza jest mi w stanie opowiedzieć o sensie takich wymagań ?
Ad.1 Co wg. UTK ma oznaczać pojęcie dobra reputacja i w takim razie dlaczego spółki grupy PKP SA nadal licencje posiadają pomimo nie posiadania dobrej reputacji (dobrej to znaczy jakiej i dla kogo dobrej ?)
Ad2. Co ma piernik do wiatraka ? Kapusta potrzebna jest w dwóch miejscach na kolei, przy płaceniu za dostęp do infrastruktury (i tu jest jakby zmartwienie zarządcy infrastruktury, tak panowie nie tylko PLK posiada tory ;D ) oraz w przypadku wypadku/awarii (tu jest pole do popisu dla OC przewoźnika). Jak należy rozumieć pojęcie wiarygodność finansowa ? Depozyt, obrót dochód ?
Ad3. Tu akurat wszystko rozumiem
Ad4. Znowu szczęka mi do gleby opada, jeśli nie posiadam taboru a jednak chcę posiadać licencję bo np. a nóż widelec złapię kontrakt na wożenie piasku znad morza na wiejska to co ? W czym jedno drugiemu przeszkadza ?
Ad5. Oooooo tak :) odpowiedzialność i odwagę cywilną meili maszyniści pewnego przewoźnika kolejowego którzy przez radio poinformowali dyżurną ruchu że już dalej nie mają siły jechać nim usneli pod wpływam napoju bogów :) kliniczny przykład odpowiedzialności i troski o płynność ruchu kolejowego, gdyby nie oni biedaczka dyżurna musiałaby do nich iśc co zajęłoby kolejne cenne minuty. BZDURA I BAŁACH !!

Oczywiście moje pytania nie mają sensu jeśli intencją ustawodawcy było uczynienie z licencji nie uprawnienia (analogicznie np. do prawa jazdy) a czegoś na kształt certyfikatu jakości (tylko dlaczego w takim razie certyfikatu obowiązkowego ?).


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 23 Sierpnia 2009, 20:29:55
O sens niektórych z wymagań lepiej nie pytać  :wink: . Myślę, że urzędnicy chcą mieć porządek, ograniczoną ilość podmiotów pod swoją opieką i w razie czego ochraniacze na d... znaczy się siedzenia.

Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
Co wg. UTK ma oznaczać...
Nie korzysta się z linków. Jak napisałem rozumienie pojęć przez ustawodawcę wyjaśnia Art.47 (i lepiej samemu nie główkować, bo można osiągnąć podobny poziom i co wtedy?) :razz: .
Ad1.
Cytuj
Wymagania dotyczące dobrej reputacji uznaje się za spełnione, jeżeli członkowie organu zarządzającego osoby prawnej, osoby prowadzące sprawy spółki w spółce jawnej, komandytowej lub komandytowo-akcyjnej, a w przypadku innego przedsiębiorcy - osoby prowadzące działalność gospodarczą nie zostały skazane prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwa umyślne: przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, mieniu, obrotowi gospodarczemu, wiarygodności dokumentów, środowisku lub prawom osób wykonujących pracę zarobkową oraz przestępstwa skarbowe.

Ad2.
Cytuj
3. Wymagania dotyczące wiarygodności finansowej uznaje się za spełnione, gdy przedsiębiorca jest w stanie wykazać, że jest zdolny do wypełnienia rzeczywistych i potencjalnych zobowiązań finansowych przez okres 12 miesięcy od dnia udzielenia licencji. W tym celu ubiegający się o licencję przedsiębiorca winien przedstawić w szczególności:
  1)  sprawozdanie finansowe za ostatni rok obrotowy, wraz z opinią i raportem biegłego rewidenta z jego badania, oraz aktualną sytuację finansową w przypadku, gdy prowadził działalność gospodarczą w ostatnim roku przed dniem złożenia wniosku o udzielenie licencji;
  2)  zestawienie przepływów pieniężnych dla roku, w którym ubiega się o licencję i planowane zestawienie przepływów dla roku kolejnego;
  3)  potwierdzenie stanu rachunku bankowego oraz pozostałe zabezpieczenia majątkowe zobowiązań;
  4)  dane dotyczące planowanych wydatków związanych z podjęciem licencjonowanej działalności.
4. Prezes UTK może odmówić udzielenia licencji przedsiębiorcy, który doprowadził do znacznych zaległości publicznoprawnych.

Ad4.
Cytuj
6. Wymagania dotyczące dysponowania taborem kolejowym uznaje się za spełnione, gdy przedsiębiorca:
  1)  dysponuje bądź zobowiąże się do dysponowania pojazdami kolejowymi, w tym wagonami i lokomotywami kolejowymi;
  2)  utworzy lub zobowiąże się do utworzenia z dniem rozpoczęcia działalności systemu utrzymania i obsługi pojazdów kolejowych.
Czyli w zasadzie nie potrzeba mieć taboru żeby dostać licencję.  Wystarczy powiedzieć, że jak będę potrzebował "to se kupię". Przy okazji - dysponowanie nie oznacza zaraz kupowania (chyba?). Czemu taki zapis miałby służyć? Zapraszam do ministerstwa Gospodar... tfu Infrastruktury (http://forum.dawnygdansk.pl/images/smiles/hihi.gif)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 23 Sierpnia 2009, 23:32:47
Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
Ad2. Co ma piernik do wiatraka ? Kapusta potrzebna jest w dwóch miejscach na kolei, przy płaceniu za dostęp do infrastruktury (i tu jest jakby zmartwienie zarządcy infrastruktury, tak panowie nie tylko PLK posiada tory ;D ) oraz w przypadku wypadku/awarii (tu jest pole do popisu dla OC przewoźnika). Jak należy rozumieć pojęcie wiarygodność finansowa ? Depozyt, obrót dochód ?


Kapusta to jest potrzebna, żeby tabor jeździł, a infrastruktura spełniała wymagania. I to kapusta modyfikowana genetycznie, taka epna jak Pałac Kultury ;) Szczególnie w przypadku kolei "normalnej".

Cytuj
Ad4. Znowu szczęka mi do gleby opada, jeśli nie posiadam taboru a jednak chcę posiadać licencję bo np. a nóż widelec złapię kontrakt na wożenie piasku znad morza na wiejska to co ? W czym jedno drugiemu przeszkadza ?


Heh, tego nie da się zrobić raczej bez "kombinowania". Ile będzie trwało wystawianie chociażby certyfikatu bezpieczeństwa (czyli spełnienie wszystkich warunków typu: przepisy wewnętrzne, system zarządzania bezpieczeństwem, świadectwa dopuszczenia typu itd.)? W tym czasie kontrakt może przepaść...? Dlaczego np. KD jeżdżą na licencji DLA (i zapewne "tracą" kasę na rzecz DLA)? ;)

Cytuj
Czyli w zasadzie nie potrzeba mieć taboru żeby dostać licencję. Wystarczy powiedzieć, że jak będę potrzebował "to se kupię". Przy okazji - dysponowanie nie oznacza zaraz kupowania (chyba?). Czemu taki zapis miałby służyć? Zapraszam do ministerstwa Gospodar... tfu Infrastruktury

Licencję można cofnąć, gdy przedsiębiorca nie prowadził licencjonowalnej działalności przez okres 6 m-cy. Potem jeżdżą pociągi typu PCC Rail BR232+Bh rel. Katowice-Jaworzno-Katowice albo CTL ze składem wagonów IC do Wisły. Raz na ruski czas :D

Cytuj
Ad5. Oooooo tak :) odpowiedzialność i odwagę cywilną meili maszyniści pewnego przewoźnika kolejowego którzy przez radio poinformowali dyżurną ruchu że już dalej nie mają siły jechać nim usneli pod wpływam napoju bogów :) kliniczny przykład odpowiedzialności i troski o płynność ruchu kolejowego, gdyby nie oni biedaczka dyżurna musiałaby do nich iśc co zajęłoby kolejne cenne minuty. BZDURA I BAŁACH !!

Czy przypadkiem system zarządzania bezpieczeństwem  w jakimś ogólnym zarysie nie powinien określać procedur związanych np. z kontrolą trzeźwości pracowników i odpowiedzialnością jakiś osób za wykonanie tych kontroli? Nich powie ktoś, kto się zna :)

Zgodnie z UoTK należy zabezpieczać roszczenia finansowe związane z prowadzoną działalnością, czyli posiadać ubezpieczenie od OC.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 04 Września 2009, 15:39:50
Ożywiając padnięty z lekka temat i w nawiązaniu do dyskusji wywołanej tematem helskiego kursu na operatora Wuelesek  i w odniesieniu do wypowiedzi Kolegi Przemka zastanawiam się, czy uprawnionym do prowadzenia lokomotyw w transporcie wewnątrzzakładowym, jakim z założenia Kolegów są koleje militarne i kopalniane, nie jest imć maszynista zakładowy o którym mowa w rozporządzeniu o maszynistach zakładowych (http://www.lex.com.pl/serwis/du/2007/1204.htm)?


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 05 Września 2009, 13:00:25
Pozdrowienia z urlopu  :mrgreen:
@Kucyk
Wspomniane przez Ciebie rozporządzenie jest
Cytuj
Na podstawie art. 22 ust. 2 ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym
Czyli z zasady nie dotyczy transportu wewnątrzzakładowego.
Cytuj
14a.  Maszynista zakładowy (czynności maszynisty może wykonywać wyłącznie na torach trakcyjnych w lokomotywowni - zakładzie taboru do punktu kontrolnego oraz na bocznicach kolejowych do punktu zdawczo-odbiorczego)
Czyli to taka wersja maszynisty w transporcie wewnątrzzakładowym dla przewoźników kolejowych - żeby móc przestawiać loka po terenie lokomotywowni bez angażowania "prawdziwego" maszynisty. Taki maszynista może (w przeciwieństwie do transportu wewnątrzzakładowego) prowadzić pojazdy przewoźnika, ale jedynie po terenie "zaplecza". Ciekawa propozycja dla wolontariuszy pracujących przy taborze a mających np. wadę wzroku, czy słuchu (II kategoria).

No i terapia odwykowa od forum zakończyła się niepowodzeniem  :wink:


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Bartosz Uryga on 05 Września 2009, 13:13:34
IMO nie, ponieważ:

1. UoTK Art. 3. pkt 2:
Cytuj
Przepisów ustawy nie stosuje się do kolejowego transportu wewnątrzzakładowego


2. UoTK Art. 22.:
Cytuj
1. Pracownicy zatrudnieni na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego powinni spełniać warunki, o których mowa w ust. 2 pkt 1, i obowiązani są do posiadania i okazywania właściwemu uprawnionemu organowi dokumentu uprawniającego do wykonywania tych czynności.

2. Minister właściwy do spraw transportu, mając na względzie zapewnienie bezpieczeństwa w transporcie kolejowym, określi, w drodze rozporządzenia:
1) wykaz stanowisk bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego, warunki, jakie powinni spełniać zatrudnieni na tych stanowiskach oraz prowadzący pojazdy kolejowe, a także zasady oceny ich zdolności fizycznych
i psychicznych, jednostki uprawnione do oceny zdolności fizycznej i psychicznej oraz tryb orzekania o tej zdolności
2) ...


Rozporządzenie, które przytaczasz (wraz z rozporządzeniami je zmieniającymi) jest aktem wykonawczym do UoTK, dlatego nie odnosi się do transportu wewnątrzzakładowego.

Poza tym już sama "definicja" maszynisty zakładowego definiuje "rodzaj torów", po których może prowadzić pojazdy trakcyjne:
Cytuj
Maszynista zakładowy (czynności maszynisty może wykonywać wyłącznie na torach trakcyjnych w lokomotywowni - zakładzie taboru do punktu kontrolnego oraz na bocznicach kolejowych do punktu zdawczo-odbiorczego)


IMO słowo "zakładowy" może sugerować zakłady przemysłowe, ale strzelałbym, że pochodzi od "zakładu taboru" [w domyśle: PKP Cargo]. Coś mi się kołata po mojej obolałej głowie, że wprowadzenie tego stanowiska fetowali na łamach jakiś związkowych gazetek związkowcy z Cargo. Więc pewnie (mój domysł :) ) to przez ich lobbing to stanowisko powstało...


Edit: oj, Ktoś mnie uprzedził :D Tak to jest, jak się idzie na herbatkę podczas pisania posta... Maszynistowskie nawyki mi się udzielają ;)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Przemek on 05 Września 2009, 18:23:50
Maszynista zakładowy.
Stanowisko zostało utworzone dla starych maszynistów, którzy nie przeszli badań a wiek nie pozwalał na znalezienie innej pracy. Zanim powstało to stanowisko maszynista leciał na bruk i jak miał szczęście to znalazł jakąś nędzną prace jako śmieciarz czy coś podobnego. Dlatego utworzono stanowisko maszynisty jeżdżącego od bramy do bramy i w żadnym wypadku poza bramę ale za to wymagania lekarskie nie są tak rygorystyczne jak dla normalnego maszynisty.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: maciej96 on 15 Września 2009, 21:52:08
Stronka z dyrektywą odnoszącą się do wymagań dotyczących personelu. Większość rzeczy jak w naszej ustawie:
http://europa.eu/legislation_summaries/transport/rail_transport/l24244_en.htm
I info odnośnie koleji zabytkowych i turystycznych:

Lastly, heritage, museum and tourist railways are exempted from the directive, as the result of another successful demand by Parliament.
 
Speaking in the debate in Strasbourg on 8 July, Brian Simpson (PES, UK, Labour North West) said: " Finally, I must thank our rapporteur and all the Members for their support of my amendments exempting heritage and tourist railways from this directive. Had they been forced to comply, the cost burden would have been crippling, putting at risk the preservation of that rich industrial heritage that these railways undoubtedly provide. "

źródło: http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?language=EN&type=IM-PRESS&reference=20080708IPR33705
Jeżeli dobrze rozumiem koleje zabytkowe, muzealne i turystyczne zostały zwonione z wymogów dyrektywy 2004/49/EC w sprawie bezpieczeństwa kolei wspólnotowych.

Chyba to dobra wiadomość?
Dodatkowo fragmenty debaty ze Strasbourga z 8 lipca 2008r. na forum Parlamentu Europejskiego
źródło: http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+CRE+20080708+ITEM-016+DOC+XML+V0//PL
"Georg Jarzembowski, w imieniu grupy PPE-DE. – (DE) (..)Wszyscy lubimy pociągi, szczególnie zaś pociągi historyczne. Dlatego też cieszę się, że wyraźnie zaznaczyliśmy, iż pociągi zabytkowe i muzealne nie podlegają żadnym trudnym technicznie, lecz generalnie koniecznym przepisom dotyczącym bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że nasi przyjaciele nas usłyszą i zobaczą. W pełni zdajemy sobie sprawę z interesów kolei zabytkowych."

"Brian Simpson, w imieniu grupy PSE (..)Na końcu musze podziękować naszemu sprawozdawcy i wszystkim posłom za poparcie, którego udzielili moim poprawkom zwalniające koleje zabytkowe i turystyczne od tej dyrektywy. Gdyby zostały one zmuszone do dostosowania się, obciążenia związane z kosztami byłyby miażdżące i naraziłyby na ryzyko zachowanie tego bogatego dziedzictwa branży, które niewątpliwie stanowią te koleje.

Znajdujemy się w Europie na czele, jeżeli chodzi o dziedzictwo i zachowanie kolei. Jest to fakt, którego często nie zauważa Komisja, a ten Parlament, szczerze mówiąc zauważa go zawsze."

"Silvia-Adriana Ţicău (PSE). - (RO) (...)Jeżeli chodzi o dyrektywę w sprawie bezpieczeństwa kolei, za konieczność uważam wyłączenie kolei zabytkowych, muzealnych i turystycznych z tej dyrektywy."


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: maciej96 on 20 Września 2009, 14:43:43
Cytat: "Kucyk"
Tak, oczywiście Koledzy przedmówcy mają co do tego, że wolontariusz jest pracownikiem, rację w 100%. Jednak są pewne nazwijmy to upierdliwości z "legalizacją" wolontariatu, dlatego można stosować też prostsze rozwiązanie: umowę zlecenie zawartą na dłuższy czas której rozliczanie następuje sukcesywnie np.: co miesiąc na podstawie wykonanej w tym czasie pracy. Umowa może zawierać dowolną stawkę za roboczogodzinę, czy obsłużony pociąg. Można zastosować tu stawkę dzienną będącą np. zwrotem kosztów podróży (20-40zł) i wtedy wolontariusz nie jest wolontariuszem w świetle prawa, choć sam się czuje jako wolontariusz, który na dodatek jest ubezpieczony i zadowolony bo z własnej kielni na dojazd bulić nie musiał. Gorąco polecam tą metodę, zwłaszcza dla członków drużyn pociągowych.


W kwestii wolontariatu, to wystarczy umowa ustna lub pisemna o świadczenie. W formie pisemnej można zawrzeć np. zakres prac i wymiar czasu. Umowa, czy ustna czy pisemna jest tak samo ważna. Oczywiście na dłuższy czas lepiej stosować formę pisemną. Ważne jest aby pamiętać o przeszkoleniu wolontariusza z BHP. Przy wolontariacie także stosuje się uregulowania dotyczące polecenia wyjazdu służbowego. Natomiast  w temacie ubezpieczeń to w wolontariacie stosuje się ubezpieczenia NW i spotkałem się z dwoma poglądami w tej materii. Pierwszy ministerialny mówi, że jeżeli umowa jest zawarta na czas do 1 miesiąca to koszty ubezpieczenia pokrywa świadczeniobiorca, a powyżej 1 miesiąca to świadczenie z automatu przechodzi na państwo. Drugi pogląd pochodzący z komentarza do ustawy o wolontariacie mówi, że niezależnie od czasu umowy, przez pierwszy miesiąc koszty NW pokrywa świadczeniobiorca, a później ubezpieczenie przechodzi na państwo.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: maciej96 on 20 Września 2009, 15:13:51
Cytat: "Bartosz Uryga"

Co ważne dla nas, koleje wąskotorowe zwolnione są z obowiązku posiadania autoryzacji/certyfikatu bezpieczeństwa (art. 18 ust. 2 i 3), natomiast występuje potrzeba posiadania świadectwa bezpieczeństwa (art. 18 ust. 4), będącego uproszczoną wersją autoryzacji/certyfikatu (bo nie prowadzi się np. ruchu międzynarodowego). Aby zarządca-przewoźnika (czyli operator) uzyskał świadectwo musi posiadać świadectwa dop. typu, świadectwa sprawności technicznej taboru, wykaz stosowanych przepisów wewnętrznych i zatrudniać wykwalifikowany personel.


Przeczytałem art.18 i jeżeli mogę zauważyć ust. 4 został uchylony przez art. 1 pkt.7 lit. b ustawy z dnia 19 września 2007 (Dz.U.07.191.1374).

Nie wiem czy zwróciliście uwagę na art. 5 utk, ale jak mniemam wiecie o tym, że zgodnie z ust. 3 tego artykułu "Zarządca nie jest uprawniony do wykonywania przewozów kolejowych, z wyjątkiem wykonywania przewozów technologicznych dla własnych potrzeb, z zastrzeżeniem ust. 4."
A ust.4 mowi, że "Prezes Urzędu Transportu Kolejowego, po uzyskaniu opinii Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, może, w drodze decyzji, zezwolić zarządcy na:
  1)   wykonywanie przewozu osób pod warunkiem prowadzenia odrębnej rachunkowości w zakresie zarządzania infrastrukturą kolejową oraz wykonywania przewozów kolejowych;
  2)   wykonywanie przewozu osób i rzeczy na wyodrębnionej organizacyjnie linii kolejowej bez wymagania prowadzenia odrębnej rachunkowości, o której mowa w pkt 1, pod warunkiem nieudostępniania tej linii przewoźnikom kolejowym."
Czyli wychodzi na to, że nie można łączyć funkcji zarządcy infrastruktury i przewoźnika, jeżeli nie ma się stosownej decyzji administracyjnej. Prawda to?
Poprawcie mnie jeśli się mylę.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 20 Września 2009, 16:00:36
Cytat: "maciej96"
Nie wiem czy zwróciliście uwagę na art. 5 utk, ale jak mniemam wiecie o tym, że zgodnie z ust. 3

Tylko że ustępy 3-6 tegoż artykułu nie dotyczą kolei o rozstawie mniejszym niż 1435 mm.
Najśmieszniejsze jest to, że nie dotyczy nas również ustęp 5 tegoż artykułu:
Cytat: "Art 5 ust 5"
W razie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego lub bezpieczeństwa przewozu
osób i rzeczy zarządca obowiązany jest podjąć działania likwidujące to
zagrożenie, włącznie ze wstrzymaniem lub ograniczeniem ruchu kolejowego na
całości lub części linii kolejowej.


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: maciej96 on 20 Września 2009, 16:08:41
Fakt.:)


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 20 Września 2009, 19:56:24
Cytat: "maciej96"
Czyli wychodzi na to, że nie można łączyć funkcji zarządcy infrastruktury i przewoźnika, jeżeli nie ma się stosownej decyzji administracyjnej. Prawda to?


Prawda! W 2005r. PTKW musiało uzyskać pozytywną opinię prezesa UOKiK aby uzyskać licencję*.

*Którą teraz może się....


Tytuł: UTK, TDT i inni
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 25 Września 2009, 23:23:06
Wszyscy waskotorowcy, ktorzy uzyskiwali licencje przed wejsciem w zycie wspomnianej nowelizacji ustawy musieli uzystkac zgode od UOKiK-u.