Świat kolejek wąskotorowych

Myślałem kiedyś, czy dawniej na kolei nie stosowano wąskotorowych osobowych pociągów transporterowych. Bo to byłoby opłacalne dla kolejek. Dajmy przykład: ze Śmigla wyjeżdża jeden wagon na transporterze. Jedzie do Bojanowa, podczepia się go do dowolnego składu jadącego np. do Poznania i mamy bezpośrednie połączenie.

Ciekawy pomysł ale szybciej i łatwiej będzie się przesiąść niż taka kombinacja. Nie wiem czy wogóle było by to prawnie dozwolone.

A jaki to ma związek z modernizacjami lokomotyw?

Rzeczywiście, z bezpieczeństwem mogłoby być krucho. Nierzadko zdarza się wywrócenie wagonu towarowego z transportera, a co by było, gdyby ten wagon był pełen ludzi...

Przepisy zabraniały wtaczania na transportery wagonów z podróżnymi, ale skoro taki przepis powstał, znaczy, że ktoś kiedyś próbował to zrobić... :roll:

Czy znany jest przypadek / fotografia wagonu pasażerskiego na transporterach?

W zeszłym roku( :?: ) było coś takiego na JHMD ( :?: ). Tyle że wagon byl restauracyjny, na rollbokach i wieziono go tylko w celu uzyskania zaplecza gastronomicznego. Bez ludzi

Żeby wozić normalnotorowym wagonem ludzi po wąskim torze to trzeba by wymienić wózki jezdne.  Wątpię aby kto kolwiek wydał zgodę na przewóz ludzi na transporterach.

A właśnie. Dało by się "przekuć" normalny wagon na 750mm lub 1000mm??

Da się. Stopień trudności zależy od konstrukcji. Poważnym problemem jest jednak skrajnia, nie wszędzie się zmieści na szerokość a na niektórych łukach będzie bardzo "zachodził" lub się wykolejał. 1000mm jest bardzo bliskie normalnemu. Są na świecie metrówki gdzie jeżdżą większe pojazdy niż u nas na normalnym.

A jak wygląda sprawa w takim razie wożenia wąskotorowych wagonów na normalnotorowych platformach?

a

Weźmy przykład zwykłego 120A (Bh). Da się go przekuć na 750 lub na 1000?

a

Czyli wózki 3 osiowe bo jeszcze masa pasażerów. Ciekawie by to wyglądało ale chyba nie na polskie realia.

Po co? To tylko takie gdybanie. Ale zdaje mi się (nie jestem pewien), że jakaś cukrownia na Kujawach przekuła sobie kilka normalnotorowych wagonów towarowych na 750.

Z tego co pamiętam to na Piaseczyńskiej K.D. w latach 80-tych ub.w. były eksploatowane dwuosiowe cysterny normalnotorowe(zbiornik+rama) zabudowane na transporterach,były one chyba własnością MON-u.
Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie tego posta.

Bardzo interesujący temat dla Starachowic.
W planach jest połączenie systemu transportowego muzeum "Wielkiego Pieca" z torami SKW. Pomijając problemy braku około 200 m toru normalnego, pozostają prace nad uzyskaniem zgody na "trzecią szynę". Do tego czasu normalnotorowa salonka mogła by (?) wyjechać na rollbokach (?) do Lipia lub Iłży. Odwrotnie - wagon wąskotorowy po wymianie układu jezdnego ( tak jak na granicy z Rosją), wjeżdża na teren wielkiego pieca.

Lokomotywę też tak przekujesz??  Trzeba by jakoś SM03 albo coś podobnego  wykorzystywać.

Wagony wąskie z opuszczano osią normalnotorową to by się chyba dało rade zrobić. Przejście z toru na tor podobnie jak to jest na rolrelbloc.

Pytanie tylko czy turyści chcieliby spokojnie czekać na przekuwanie wagonu, albo gdzie następowałoby ono? I czy przewoźnik w przypadku używania wagonów na rolblokach opłaciłby ubezpieczenie podróżnych, które biorąc pod uwagę niebezpieczeństwo wywrotki byłoby niezmiernie wysokie.

Sama idea ciekawa.

Przekuwanie na rozstaw 1000 mm wydaje mi się najbardziej prawdopodobne - wszak w ten sposób przerabiano powszechnie tramwaje dla miejscowości wciąż używających "wąskiego" torowiska - eg. Bydgoszcz, Toruń, Grudziądz etc.

Przekuwania by praktycznie nie było. Tylko zmiana lokomotywy a w tym czasie opuszczane by były osie normalnotorowe na tory. Po pojechaniu do przodu wagon by się opierał tylko na tych osiach a wózki wąskotorowe  wisiały by nad szynami.

a

Na normalny to była by pojedyncza oś a nie wózek. Opuszczanie mogło by być ręczne. nie trzeba podnosić wagonu. tor wąski  miedzy normalnym w miejscu zmiany szerokości musi być wyżej. Tak aby po przetoczeniu wagonu  na normalny tor wózki wąskotorowe wisiały w powietrzu. Może jutro spróbuje to jakoś narysować bo ciężko mi to opisać sowami.

a

A. Salonką do Lipia
1. Masa salonki wynosi około 40t, jak zareaguje na to torowisko Starachowickie, jaka lokomotywa wtarga to do Lipia
2. Po co salonka w Lipiu ?
3. Tona papierów do załatwienia.
4. Żaden urząd nie wyda pozwolenia na przejazd pasażerów w salonce na transporterach/rollblokach
B.  Przestawka z 750 na 1435
1. Co pociągnie taki skład
2. Jak rozwiązac temat urządzeń cięgłowo-zderznych
3. Koszt budowy i obsługi stanowiska przestawczego.
4. Czas przestawki

Tak możnaby pisać jeszcze dobre pół strony, jedynym rozwiązaniem połączenia jest budowa torowiska 750mm.

A tak się w ogóle zapytam, czy jest możliwość transportowania pasażerskiego wagonu normalnotorowego na transporterach. Głównie chodzi mi to o rozstaw czopu skrętu wagonu normalnotorowego, a co za tym idzie przejście składu po łukach wąskotorowych.

Zapewne zależy to od minimalnego promienia łuku na danym odcinku. Niewątpliwie np. wagony standardu "Y" są o niemal równe 10 metrów dłuższe od Eaos-ów i należałoby to wziąć pod uwagę.

A nie prościej wszystko przekuć na 1435 mm?  :wink:

Co do przewozu klasy na transporterach, to nie było by z ty problemu, wszak normalnotorowe wagony do ładunków przestrzennych były wożone na transporterach przy zastosowaniu zwór 4m. Zauważmy, że przy przewozie wagonów normalnotorowych transporterami promień łuku po którym zespół wagonów może przejść zależy od tego czy transporter nie wylezie, wszak problem zachodzenia tyłów wagonów normalnotorowych nie istnieje ze względu na to, że ich zderzaki są o kilka metrów od siebie...

Ale wciąż zapytuję: czy zdarzyło się w Polsce załadowanie np. Bh na transportery, oczywiście bez pasażerów?

a

Za bardzo nie rozumiem problemu. Jeden wózek na jednym transporterze, drugi - na drugim i zwora. Albo i bez zwory ale ze stabilnym podklinowaniem. Tak się woziło długie platformy załadowane jakimiś konstrukcjami kratownicowymi na GrKD.

a

W takim razie w Piasecznie pewnie dałoby radę przewieźć i klasę. Nie znaczy to jednak, że możliwe jest to na wszystkich liniach, gdzie prowadzony był ruch transporterowy.

Przyznam, że nie bardzo rozumiem. Ciężar wagonu i tak rozkłada się na dwie siły skupione działające +/- w osi czopów skrętu, a te z założenia są w osi transportera* Pewnym ograniczeniem będzie prostopadła składowa siły pociągowej próbująca "ściągnąć" transportery do wewnątrz łuku lub wagon z transportera o ile nie będzie zwory (no i oczywiście zakres obrotu wózków przewożonego wagonu), ale chyba po tak ostrych łukach jeździć nie zamierzamy.

Jeśli chodzi o możliwość spotkania boku wagonu z jakimś przedmiotem ustawionym wewnątrz łuku, to oczywiście zgoda.


*z punktu widzenia statyki kąt ustawienia transporterów w stosunku do wagonu nie ma znaczenia. Mogłyby stać nawet prostopadle (oczywiście o ile wózek wagonu mógłby się tak obrócić)  :wink: .

Weźmy jeszcze pod uwagę że w Piasecznie mamy 1000mm:
-Większa skrajnia
-Większe promienie łuków

Więc z tym zachodzeniem na łukach to jest kilkakrotnie lepiej niż na 750mm.

a

http://www.koleje.wask.pl/kolejFoto.php?id=kalkd&foto=P7060111 Oto przykład transportu wagonu na dwóch transporterach

Eaos też może się wyswobodzić przy skrajnie nie korzystnych warunkach...
I jeszcze jedno pytanie - wagon osobowy waży ~37 Mg. A ile waży w pełni załadowany np węglem Eaos? Jest lżejszy od osobówki?

a

Fajne wyniki mieli miejscowi bimbrownicy! Heh :mrgreen:

Nadal podtrzymuję moje pytanie, czy zna ktoś przypadek załadunku na PKP klasy na transportery?

Podejrzewam że takich prób nigdy nie było, no bo i po co??? Skoro ludzie mogą się przesiąść z klasy normalnej na wąskotorową. Tak było za PKP, gdzie wagonów nigdy nie brakowało. A wyobrażqcie sobie wysiadanie z takiego wagonu na transporterach...., oj bezpieczeństwo pasażeró w tym momencie moco zachwiane....  tym bardziej że głównie perony były na poziomie główki szyny

Jak dobrze pamiętam to na PKP ...... w czasach normalnych przewozów zawsze brakowało wagonów. Bez względu na przeznaczenie jak i na szerokość toru.

W Zbiersku stoi pudło normalnotorowego wagonu bagażowego "zwężaka" jako magazyn. W jakiś sposób musiało się tam znaleźć, i nie podejrzewam, że zostało tam przywiezione w częściach :-)