Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 16 Stycznia 2010, 21:00:47 http://kolejrogowska.pl/?page_id=2
Jak widać pod powyższym linkiem, Rogów z wolna staje się Lydkową Stolicą Polski. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 17 Stycznia 2010, 00:22:33 Nic tylko pogratulować! Dobrze że komuś udało się ją uratować przed palnikiem.
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Atterdag on 17 Stycznia 2010, 02:37:50 Chciałbym pogratulować i podziękować :)
Jako Kujawiak z dziada pradziada czuję się emocjonalnie związany z kolejkami regionu i ze smutkiem obserwowałem zawieszanie i rozbiórkę dawnych linii cukrowniczych. Stąd szczególnie cieszy mnie uratowanie chociaż kawałka Tuczniańskiego taboru. Mam nadzieję, że będzie dzielnie służyć... Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: marekus on 17 Stycznia 2010, 13:57:34 Świetnie by było, gdybyście zostawili ją w aktualnym niebieskim kolorze z napisem "Cukrownia Tuczno", aby była jakaś pamiątka po tych kolejkach...
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Romas on 17 Stycznia 2010, 17:50:32 Przyłączam się do gratulacji ale i nasuwa mi się pytanie, czy kolejka znajdzie zatrudnienie dla kolejnej (czwartej) lokomotywy tego samego typu ? Może jednak warto by przeznaczyć ten 1% na coś co już macie? Mówię o zrobieniu MBxd1, że o MBd1 nie wspomnę. Sprawy zimnych "czajników" nawet nie ośmielam się poruszać.
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: OczeQ on 17 Stycznia 2010, 18:16:31 Romas, jeżeli lidka miała iść pod palnik, to chyba lepiej, że trafiła do Rogowa
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Hal9 on 17 Stycznia 2010, 18:28:29 Mogą wyremontować i sprzedać, prawdopodobnie za jakiś czas cena wzrośnie szczególnie czynnego egzemplarza.
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Piwny struś on 17 Stycznia 2010, 18:44:06 Cytat: "OczeQ" Romas, jeżeli lidka miała iść pod palnik, to chyba lepiej, że trafiła do Rogowa Co chciałeś przyjacielu przez to powiedzieć? Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: OczeQ on 17 Stycznia 2010, 18:48:59 Piwny struś, napisano na stronie waszej szanownej:
Cytat: "kolejrogowska.pl" W czasie licytacji wygraliśmy z 7 firmami złomiarskimi… Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: marekus on 17 Stycznia 2010, 19:02:04 Ja może wspomnę, że za podobną cenę może udało by się sfinalizować zakup ostrowickiego Kp4. Parowóz w niezłym stanie, wygaszony ponoć 1998, rewizja nie wiem do kiedy, ale z pewnością do 1998. Jego obecny status prawny jest niewyjaśniony, aczkolwiek do czasu likwidacji cukrowni (2007) należał do zakładowego związku Solidarność. Aktualnie należy pewnie do jakiegoś dawnego szefa tegóż związku, który jest prostym człowiekiem, i w cenie złomu z pewnością sprzedałby parowóz... (waga 18,8 t, cena złomu 30 gr/kg=5640zł)
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Phinek on 17 Stycznia 2010, 20:47:08 kilka faktów:
1 - nie kupujemy taboru celem jego późniejszej sprzedaży 2 - Kp4 jak wiadomo: 2a - nie jest na chodzie więc jego uruchomienie wymagało by znacznych nakładów inwestycyjnych 2b - nie jest wystawiony na przetargu tak jak to z Lydką było 3 - Mbd1 wymaga znacznych nakładów sił i środków, gdyż jego naprawa wymaga nie tylko zasobnego portfela ale i opracowania technologii naprawy (za cenę Lydki z Tuczna można by jedynie sam układ napędowy jako tako skompletować) 4 - MBxd1 - to samo co w pkt. 3 tyle, że razy 3 lub 4 5 - Obecnie na chodzie jest: 5a - Lxd2 który często jeździ i którego niezawodność stale maleje 5b - Lyd1-215, po niedawnej naprawie rewizyjnej w Rogowie, lecz też jest to lokomotywa o niezawodności poniżej 100% 5c - ew. może przy dobrych wiatrach Lyd1-205 niechcący wyturla się na szlak 5d - Wls40 udaje, że jeździ ale składu turystów nie ściągnie ze szlaku Jak więc widać pozyskanie Lydki z Tuczna jest w tej chwili jedyną sensowną, szybka i relatywnie tanią metodą na zapewnienia właściwej rezerwy taborowej. Lydka ta teoretycznie jest w dobrym stanie technicznym w związku z tym istnieje realna szansa, że w tym sezonie ujrzymy ją w ruchu. Inna inszość, że w najgorszym przypadku będzie to zbiór dobrych części zamiennych do Lydek już posiadanych - gdyby nie została kupiona to jutro by ją palnik grzał i nie było by dyskusji o celowości zakupu Lydki i nie było by nawet części. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: marekus on 17 Stycznia 2010, 21:09:41 Co do stanu Kp4 zaryzykowałbym nawet, że po rewizji i odmalowaniu mógłby jeździć. A prawdziwy parowóz to moim zdaniem przynęta na turystów. Znajdował się on (do końca listopada 2009) na terenie strzeżonym 24/7. Aktualnie trwa rozbiórka cukrowni i parowóz w grudniu na krótki czas znikł, potem znów wrócił na dawne miejsce, co i tak nie wyklucza, że zostanie on ostatecznie zezłomowany. Nie ma na niego przetargu, bo jest on pomnikiem, i nikt go nie sprzedaje. Jeżeli ktoś by się znalazł i rzucił kwotę np. 8000zł nie wykluczam, że zostałby sprzedany.
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Phinek on 17 Stycznia 2010, 21:46:03 A - Powiedz teraz inspektorowi Dozotu Technicznego, że rozpalisz parowóz, bo przecież jest w dobrym stanie...
B - Kp4 podlega ponadto pod konserwatora, więc ani nie zostanie zezłomowany ani tym bardziej nie ma takiej możliwości, aby przyszedł "Zenek" i rzycił 8 kawałków na stół krzycząc "kupuję" - na wywiezienie takiego parowozu z województwa powinien wyrazić zgodę odpowiedni konserwator. Bardzo proszę o nie robienie z dyskusji rail-fiction gdyż: - niektóre posty mogą zostać wydzielone do właściwego im merytorycznie miejsca - autorzy gdybalstwa mogą dostąpić zaszczytnego punktu w promocji "Dziękujemy za dobre rady" Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: marekus on 17 Stycznia 2010, 22:12:25 A - napisałem po rewizji
B - Zezwolenie to podstawa. Zresztą parowóz zapewne po zakończeniu służby ustawiono na pomnik bez żadnych formalności, a Konserwator pewnie nawet nie wie o jego istnieniu. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 17 Stycznia 2010, 22:14:08 Cytat: "marekus" Co do stanu Kp4 zaryzykowałbym nawet, że po rewizji i odmalowaniu mógłby jeździć. Chłopie czy ty masz pojęcie ile kosztuje rewizja? A późniejsze utrzymanie parowozu? Myślisz że nawet na tych kolejkach gdzie już są sprawne parowozy to one zarabiają same na siebie tylko z biletów turystycznych? A tego Kp4 to nie wystarczy "odmalować", żadnego parowozu po takim postoju na powietrzu nie da się w ten sposób odpalić chyba że palnikiem. Wiem ile pracy pochłania utrzymanie Piaseczyńskiego Px'a więc nie mów że odpalenie parowozu to takie hop-siup. A co do kolejnej Lydki w Rogowie to naprawdę myślisz że lepiej by było gdyby ją kupił jakiś złomiarz? Gdyby była możliwość kupienia Kp4 to znam co najmniej kilka osób które by chciały ten parowóz kupić prywatnie i w ten sposób zachować go a może nawet wyremontować. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Kajetan on 17 Stycznia 2010, 22:20:49 Cytat: "marekus" a Konserwator pewnie nawet nie wie o jego istnieniu. Wie. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Jsz on 17 Stycznia 2010, 23:30:23 Super wiadomość że udało się uratować tą Lydkę,bo jest to maszyna która przeszła bodajże w 2002 roku NG w Żarowie i co ciekawe prowadziła jeden z dwóch pociągów pożegnalnych podczas imprezy na wiosnę 2003 roku.
Pierwszy skład był prowadzony Lxd2-302 ze składem ok. 10 węglarek+brankard,a za nim na widoczność jechała właśnie ta maszyna ze składem 5 węglarek+brankard. Objechaliśmy całą dostępną jeszcze wtedy sieć. Jeśli się mylę co do zestawienia składów to proszę o sprostowanie. A ci wszyscy co marudzą niech najpierw sami się wykażą ratując jakiś tabor. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Michał Z on 18 Stycznia 2010, 10:50:11 Cytat: "marekus" Ja może wspomnę, że za podobną cenę może udało by się sfinalizować zakup ostrowickiego Kp4. ... Jego obecny status prawny jest niewyjaśniony... w cenie złomu z pewnością sprzedałby parowóz... Kolego, od pewnego czasu odnoszę wrażenie, ze nie wiesz o czym piszesz. Informacje, że parowóz Kp4 z Ostrowitego jest niczyj, że trafi na złom, że już ktoś go zabrał spod cukrowni itp. są absolutnie nieprawdziwe. Podobnie, jak to, że wystarczy go odmalować i można jechać. Koszt rewizji to ok 100 tys zł. Otóż parowóz ten jest własnością kompanii cukrowej likwidującej jeden ze swoich zakładów, czyli cukrownię Ostrowite. Ponadto jest wpisany do rejestru zabytków i o jego losie wszystko wie konserwator zabytków w Toruniu. Co więcej, to właśnie ten konserwator decyduje o jego dalszym losie. Nie ma opcji kupienia go za 5 tys, zapewniam, że gdyby była, to już dawno byśmy to zrobili a sprawę sondujemy już co najmniej od roku. Ad. uwagi Romasa: Prawdziwa kolej to nie kolejka HO, gdzie kupujesz w sklepie model lokomotywki i możesz nią jeździć ile chcesz, więc po co ci 4 takie same modele? Twoje słowa miałyby jakikolwiek sens gdyby te 3 Lydki, które posiadamy, były w pełni sprawne. Ale nie są. Naprawa samego silnika do Lydki przechodzącej teraz w Rogowie kompleksowy remont kosztowała nas 20 tys zł! Trudno ocenić ile jeszcze będzie trzeba wydać na nią pieniędzy i ile czasu poświęcić aby ją ukończyć. A turystę przyjeżdżającego na kurs kolejki mało to obchodzi, że jedyna sprawna Lydka akurat ma np. uszkodzony jakiś filtr czy pompę i pociąg jest odwołany. Dlatego trzeba mieć cokolwiek w rezerwie. Oczywiście można rezerwowo użyć Lxd2, ale to podwaja koszty paliwa i rodzi problem drugiej osoby na loku- Lydka jest jednoosobowa. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 18 Stycznia 2010, 10:53:35 Cytat: "powerpack" A ci wszyscy co marudzą niech najpierw sami się wykażą ratując jakiś tabor. Kuba nic ująć, nic dodać. A sąsiadom zza miedzy serdecznie gratuluję zakupu :-) Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Romas on 18 Stycznia 2010, 17:41:56 Cytat: "Michał Z" Ad. uwagi Romasa: Prawdziwa kolej to nie kolejka HO, gdzie kupujesz w sklepie model lokomotywki i możesz nią jeździć ile chcesz, więc po co ci 4 takie same modele? Twoje słowa miałyby jakikolwiek sens gdyby te 3 Lydki, które posiadamy, były w pełni sprawne. Ale nie są. Naprawa samego silnika do Lydki przechodzącej teraz w Rogowie kompleksowy remont kosztowała nas 20 tys zł! Trudno ocenić ile jeszcze będzie trzeba wydać na nią pieniędzy i ile czasu poświęcić aby ją ukończyć. A turystę przyjeżdżającego na kurs kolejki mało to obchodzi, że jedyna sprawna Lydka akurat ma np. uszkodzony jakiś filtr czy pompę i pociąg jest odwołany. Dlatego trzeba mieć cokolwiek w rezerwie. Oczywiście można rezerwowo użyć Lxd2, ale to podwaja koszty paliwa i rodzi problem drugiej osoby na loku- Lydka jest jednoosobowa. Argument o kolejce H0 do mnie zupełnie nie przemawia , bo nie jestem modelarzem :grin: Wracając jednak do zasadniczego wątku to chciałbym przypomnieć, że w moim pierwszym poście który wywołał lekką lawinę, były na pierwszym miejscu gratulacje z poczynionego zakupu a w następnej kolejności pytanie, bo miałem wątpliwości. Dziękuję Tobie i Jackowi za merytoryczną odpowiedź, co oczywiście wcale nie oznacza że moje wątpliwości zostały rozwiane. Po tym co piszesz można odnieść takie wrażenie że kupiliście bo była sprawna i teraz będziecie ją eksploatować, pozostałe dwie (trzecia sprawna w rezerwie) traktując jako magazyn części, bo przecież naprawy są drogie, a z resztą może znów się trafi jakaś "okazja". Bardzo bym nie chciał żeby moja pisanina została odebrana jako atak na kolejkę i osoby podejmujące decyzje o zakupach. Ja bym tylko chciał zobaczyć w ruchu inne pojazdy które macie w "menu". A na koniec jeszcze jedna sprawa która mnie gnębi od jakiegoś czasu. Dlaczego [glow=red]KTOŚ[/glow] ingeruje w moje posty i podkreśla, wytłuszcza, koloruje, moje słowa ? Używanie -bym , -byś , -byśmy itd. nie jest błędem który należy napiętnować. Jeśli chce się kogoś pouczyć to wystarczy zacytować kwestionowaną wypowiedź i srodze zbesztać, wtedy przynajmniej "oskarżony" ma prawo do obrony. Poza tym wiadomo kto beszta :grin: Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Phinek on 18 Stycznia 2010, 19:00:51 Cytat: "Romas" Ja bym tylko chciał zobaczyć w ruchu inne pojazdy które macie w "menu". Tabor nie będący w ruchu nie jest w "menu" tak samo jak w restauracyjnym menu nie znajdziesz surowych ziemniaków :wink: Też byśmy chcieli mieć wszystko na chodzie i 100% sprawne, ale to wymaga jeszcze min. 10 lat ciężkiej pracy i wielu nakładów finansowych. Prawda jest taka, że MUSIMY posiadać tabor umożliwiający prowadzenie regularnego ruchu turystycznego (w tym rezerwę taborową). Remontowanie kolejnych eksponatów jest niestety na drugim palnie, bo bez regularnego ruchu nie będzie pieniędzy ani na utrzymanie tego co się turla ani na remonty tego co zamierzamy. Kupno CZYNNEJ Lydki w tej cenie jest więc nie tylko sposobem na jej uratowanie, ale jednocześnie wyrazem troski o pewność naszych przewozów. Każdy kto chce zobaczyć MBd1, Mx203, czy cokolwiek innego w ruchu może pomóc: :arrow: regularnym pobytem w Rogowie i pomocą przy remontach, :arrow: wspomagając nas dowolnymi kworami - każda zostanie spożytkowana na remont taboru lub infrastruktury. PS. BYSIE zostały pogrubione u wszystkich gdybalskich. Podkreśleń dokonuje moderator - w tym przypadku byłem to ja... chciałem zwrócić uwagę, na bardzo lubiane przez wiele osób gdybanie nic nie wnoszące do sprawy. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Romas on 18 Stycznia 2010, 19:36:33 Cytat: "Phinek" Cytat: "Romas" Ja bym tylko chciał zobaczyć w ruchu inne pojazdy które macie w "menu". Tabor nie będący w ruchu nie jest w "menu" tak samo jak w restauracyjnym menu nie znajdziesz surowych ziemniaków :wink: No jak to nie jest, jak jest :grin: Mi chodziło o jadłospis (lepiej, bo bardziej "po maszemu") jaki jest na stronie www. Tam są rozmaite maszyny które chętnie bym widział na torach jako czynne. Cytat: "Phinek" Też byśmy chcieli mieś wszystko na chodzie i 100% sprawne, ale to wymaga jeszcze min. 10 lat ciężkiej pracy i wielu nakładów finansowych. PS. BYSIE zostały pogrubione u wszystkich gdybalskich. Fakt, tyle że coś wybiórczo bo przede wszystkim u adwersarzy. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 18 Stycznia 2010, 19:45:17 Cytat: "Romas" Fakt, tyle że coś wybiórczo bo przede wszystkim u adwersarzy. Widzisz - ludzi aktywnie działających na rzecz kolejowych zabytków trafia szlag na widok postaw nazwijmy to roszczeniowych. Nie jesteśmy Świętymi Mikołajami. Raz, że każdy ma swoje prywatne życie, dwa, że działa mając do dyspozycji dość znikome środki. Trzy, że wujków dobra rada nie brakuje, a jak trzeba zasuwać w smarach w kanale to już chętnych nie widać. Ot, odwieczny konflikt interesów i możliwości. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Romas on 18 Stycznia 2010, 20:00:58 Błagam, nie zaczynajmy próżnej dysputy kto jest lepszym miłośnikiem. To absolutnie ślepa uliczka. Jest co najmniej tyle samo "za" co i "przeciw".
Nie stając w obronie żadnej ze stron, powiem tylko że warto czasem wczytać się w to co piszą ci od -byście , można by, a nie tylko potępieć bo to rodzi tylko niepotrzebne podziały i niechęć. Z mojej strony to koniec. Jakby kto chciał się jeszcze pospierać to tylko na PW. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Phinek on 19 Stycznia 2010, 04:05:20 Cytat: "Romas" ... na stronie www. Tam są rozmaite maszyny które chętnie bym widział na torach jako czynne. My też. Proszę zwrócić uwagę, że na kilku stronach tychże jednostek taboru znajdują się stosowne adnotacje jak np: Cytuj Mx203 ... wagon odkupiło FPKW i z powrotem sprowadziło do Rogowa, gdzie oczekuje na swoją kolej do odbudowy. Zakres prac jaki go czeka jest jednak ogromy: * rekonstrukcja układu napędowego, * rekonstrukcja układu sterowania, pneumatycznego i elektrycznego, * naprawa główna podwozia, w tym wymiana obręczy kół, * naprawa główna nadwozia, w tym wymiana skorodowanych fragmentów poszycia i odtworzenie oryginalnego układu drzwi. Opisany zakres prac wymaga znacznych funduszy, dlatego poszukujemy sponsorów mogących przyczynić się do odbudowy tego wagonu. ... Sama pneumatyka do tego wagonu będzie kosztowała przeszło 70 tyś. PLN. Obręczowanie to wydatek minimum 10 tysięcy (po znajomości). Rekonstrukcja układu napędowego szacuję na ok 30 tyś PLN. Jak widać koszt remontu na pewno przekroczy 100 tysięcy złotych oraz zajmie minimum rok. Cytuj MBd1-133 ... Wagon jest w trakcie rekonstrukcji, jednak do przywrócenia jego pełnej sprawności potrzeba między innymi: * wykonania naprawy głównej silnika, * zmontowania przekładni osiowych (ich naprawę wykonano we współpracy z ZNTK Mińsk Mazowiecki), * rekonstrukcji układu sterowania z drugiej kabiny, * rekonstrukcji układu pneumatycznego oraz elektrycznego, * naprawy blacharki i wymiany wewnętrznego poszycia nadwozia, * rekonstrukcji brakującej ścianki działowej. Sama pneumatyka do tego wagonu będzie kosztowała przeszło 70 tyś. PLN. Naprawa silnika 10 tysięcy. Remont układu napędowego 5 tysięcy. A gdzie oszklenie, wnętrze, blacharka itp... Cytuj PKS M1 Zamierzeniem Fundacji jest rekonstrukcja wagonu do stanu czynnego pojazdu trakcyjnego. Zakres prac przewiduje: * pozyskanie silnika Ford V8 Flathead wraz ze skrzynią biegów, * zrekonstruowanie przekładni osiowych z wykorzystaniem elementów przekładni głównych od samochodu STAR 742, * zrekonstruowanie przekładni redukcyjno-rozdzielczej, * rekonstrukcja układu pneumatycznego oraz elektrycznego, * rekonstrukcja nadwozia, * naprawa główna ostoi oraz układu biegowego. Ogromny zakres prac wymaga znacznych funduszy, dlatego poszukujemy sponsorów mogących przyczynić się do odbudowy tego wagonu. Przekładnie osiowe to wydatek 6 tyś. PLN (rekonstrukcja zazębienia w zaprzyjaźnionej firmie) lub 3 tyś. PLN przy wykorzystaniu elementów z samochodu Star 742. Silnik Ford V8 można sprowadzić z Kanady już za naście tysięcy w stanie do remontu, sama styropianowa imitacja silnika jest za wielką wodą ceniona na parę tysi. Przekładnie Red.-Roz. to ok. 20 tysięcy. Pneumatyka jedyne 50 tysięcy. Nadwozie kolejne 20-30 tysięcy... Ktoś chętny na wsparcie? Cytuj Bxhpi 1908 ...Niestety wagon jest w fatalnym stanie technicznym, pozbawiony okien, wyposażenia wnętrza oraz części drzwi zewnętrznych. Oczywiście mamy nadzieję, że pomimo ogromu prac uda nam się przeprowadzić jego remont kapitalny i wagon wróci na szlak… Delikatny face lifting to koszt ponad 20 tysięcy PLN. I to tylko dzięki temu, że od 10 lat pozyskujemy części zamienne. Cytuj Wmc-014 Uszkodzona drezyna z niesprawnym silnikiem oraz pękniętą osią napędową stoi w pomieszczeniu drezyniarni i oczekuje naprawy. Drezyna posiada benzynowy silnik S-21. Sama oś napędowa to koszt ok. 7 tysięcy PLN. A gdzie reszta? Jak więc widać zakup Lydki uszczuplił konto FPKW w sposób znaczny, ale nie znaczy, że przez to nie będziemy robić planowanych remontów - gdyż i tak byśmy niektórych z nich nie wykonali ze względu na chroniczny brak kasy, a także organizacyjnych mocy przerobowych. Do tego dochodzi kwestia prozaiczna... sypiący się dach parowozowni... Kajetan ile to tam wychodziło z kalkulacji? Reasumując: Gdybyśmy cudem dostali milion PLN to by on wsiąkł w remonty niczym kropla w piach pustyni. Na 10 milionów też szybko byśmy znaleźli zastosowanie... :wink: PS. A może kolega dołączy do grona nawołujących obywatela ZT do przekucia swojej Riesy na 750 mm wszak skoro będzie robił nowe osie, zaś cała reszta i tak jest obecnie rozmontowana to dodanie po 75 mm na stronę nie będzie przysparzało problemów. Za to może już na Euro 2012 mieli byśmy sprawny parowozik. Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 19 Stycznia 2010, 09:02:58 Cytat: "Romas" Błagam, nie zaczynajmy próżnej dysputy kto jest lepszym miłośnikiem. To absolutnie ślepa uliczka. Jest co najmniej tyle samo "za" co i "przeciw". O matko, a czy jak gdzieś dokonuję wartościowania - zwracam tylko uwagę, że inaczej wszystko wygląda z perspektywy Gościa odwiedzającego obiekt z aparatem, a zupełnie inaczej z perspektywy ludzi opiekujących się obiektem. I ci i ci z pewnością chcieliby mieć obiekty pełne odnowionego taboru. Rzeczywistość jest jednak inna, bo przy ograniczonych środkach nie ma jak wybierać. Wali się dach, to nikt przy zdrowych zmysłach nie wyda 150 k zł na rewizję parowozu. Nie ma co prowadzić pociągów to nikt nie zaangażuje się w kosztowny remont cennego zabytku, tylko kupi tańszy sprzęt z w dobrym stanie czynny, żeby tylko utrzymać ofertę przewozową. My wszyscy dobrze wiemy co powinniśmy, moglibyśmy. Nie wiemy tylko jednego - skąd brać na to wszystko kasę (środki Unijne i wiele innych, też wymaga kasy jako wkład własny...). Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: Michał Z on 19 Stycznia 2010, 10:43:41 Cytat: "Romas" Po tym co piszesz można odnieść takie wrażenie że kupiliście bo była sprawna i teraz będziecie ją eksploatować, pozostałe dwie (trzecia sprawna w rezerwie) traktując jako magazyn części, bo przecież naprawy są drogie, a z resztą może znów się trafi jakaś "okazja". Ja bym tylko chciał zobaczyć w ruchu inne pojazdy które macie w "menu". W jednej kwestii masz rację - tak, kupiliśmy Lydkę z Tuczna m.in. dlatego ze jest sprawna, gdyby nie była sprawna, to w tej cenie byśmy jej nie kupili. Natomiast dalsze Twoje wnioski są błędne. Nie zrobiliśmy tego, aby pozostałe rozebrać na części, ale aby mieć czas na uzbieranie środków i czas na wykonanie samej ich naprawy. Bo żadna lokomotywa nie jest sprawna wiecznie, zwłaszcza, jeśli się ją używa. Realizowanie naprawy samodzielnie to proces długotrwały, na co możemy sobie pozwolić mając inny czynny pojazd i uniknąć dzięki temu konieczności zlecania naprawy lokomotywy na zewnątrz (co kosztuje od 100 tys w górę i nie gwarantuje sukcesu-przypadek Lxd2 na GKW...) Na koniec zapewniam, że też BARDZO byśmy chcieli zobaczyć inne nasze pojazdy w ruchu. I właśnie dlatego staramy się minimalizować wydatki na naprawy Lydek, żeby móc cokolwiek zaoszczędzić na renowację innych naszych zabytków. Niestety problem polega na tym, że nie bardzo jest to cokolwiek. Zakup Lydki pochłonął niemal cały 1% OPP z 2009 r. (poza tym sfinansowaliśmy z niego zaległe transporty z Łaszczowa i Starachowic). Przychody z biletów itp z b.dużym trudem pokrywają bieżące koszty. Nie jesteśmy muzeum kolejnictwa i nie otrzymujemy od nikogo żadnych dotacji, niestety :( Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: adam on 19 Stycznia 2010, 16:34:43 witajcie - oprócz Lyd1 , to chyba do Was dotrą jeszcze jeden wagon z cukrowni Kruszwica i dwa wagony kryte , w tym jeden z cukrowni Dobre , dzisiaj prawdopodobnie były zabierane z Krośniewic. -pozdr
Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: marekus on 19 Stycznia 2010, 20:14:16 A wracając do tematu
- czy planowane jest pozostawienie niebieskiej malatury z napisem "Cukrownia Tuczno" - co z lokomotywką działo się od czasu likwidacji kolejki w Tucznie - stała jako pomnik? Tytuł: Lydka z Tuczna Wiadomość wysłana przez: adam on 19 Stycznia 2010, 20:23:43 Tak mi się wydaje ,ze jako pomnik z węglarką i wagonem krytym , jaki jestem głupi,że ja jej wtedy nie kupiłem sam pisałem pismo do cukrowni o możliwość sprzedaży chcieli ode mnie wtedy 11 tyś złotych coś było w niej pokombinowane , miałem już pojazd do jej przewiezienia ale brakowało mi jeszcze 3 tyś około , a tak to nikt z mi znanych nie chciał się podpiąć pod pomoc i w inwestycję w nią , bardzo żałuję do dzisiaj ale cieszę się ,ze rogowska KD i ludzie tam myślący głową ją uratowali pozdrawiam
|