Świat kolejek wąskotorowych

Witam!

Z tego co wiem Starachowice trapi problem braku ruchu na szlaku a za razem patrolowania go. Wiemy także, że kolejka starachowicka tymczasowo nie posiada jescze żadnych lekkich pojazdów szynowych. Czy zatem nie warto by sie poświęcić i organizować raz na tydzień-dwa przejazd kontrolny lokomotywą. Wiadomo, że przeszkodą są koszty ale można by temu zaradzić jakoś (zrzuta), według przerprowadzonych obliczen wynikalo by ze:

Do fizycznego konca szlaku jedzie sie 35 minut (prosze mnie porawic jak zle) Co daje okolo 1h 15 minut pracy lokomotwy i 2 godziny maszynisty.
S324 Bierze 6,5 litra oleju na godzine, a maszynista pewnie koło 5-6 złotych.

Olej około 8,5 litra x 2,5 daje = 21,25 zł
Praca Mechanika 2 x 6 = 12,00 zł
Co daje w sumie 33,25 zł. Za jeden patrol. Częśc pieniędzy można by pozyskać od fundacji a na reszte się złożyć. Sam jestem w stanie ufundować jeden taki przejazd w całości. Co to jest 30 złotych w porównaniu do kosztów jakie wyjdą w przypadku kradzieży nawet najkrótszego odcinka. Koszty kosztami ale torowisko nie naprawi się samo - dochodzi praca wolontariuszy. Wydatek 30 złotych raz na 2 tygodnie to nie jest jakaś ciężka sprawa. Chociaż daje sobie sprawę, że nie możemy utrzymywać kolejki.

a nie słyszałeś o kredzieżach na kolejach piaskowych - złomiarzy nawet nie odstraszały patrole lokiem czy drezyną. patrolowanie musi odbywać się bardzo nieregularnie, czasem kilka razy dziennie nawet - więc sprawa nie jest taka prosta

Owszem jazda lokiem trwa około 35 minut w jedną stronę ale przygotowanie loka do jazdy trwa godzinę. 12 PLN dla maszynisty to za mało biorąc pod uwagę że jest to sobota (czasem niedziela).

Jedynym wyjściem dla nas jest szybkie sprowadzenie drezyny z Pionek oraz uzupełnienie ubytków (te które są w planach od 3 tygodni, prace przerwała nam zima)

Drezyna najpierw musi zostać "wykończona" na co trzeba zrobić ekspedycję karną do Pionek większą grupą. ZTCW trzeba jej założyć przekładnię, pomalować, i pewnie jeszce trochę prac wykańczających dokonać. Znaczy się jednego weekendu zamiast do Starachowic, trzebaby do Pionek pojechać po drezynę.

Z moich ustaleń wynika ze do zrobienia w drezynie jest:

1. Wymiana cewek lub całego magneta.
2. Regulacja sprzęgła
3. Oszklenie
4. Wykonanie instalacji elektrycznej
5. Pomalowanie

Są szanse iż pojawię się w Pionkach podczas ferii to zweryfikuję moje ustalenia  :twisted:  :twisted:

To są rzeczy do zrobienia w dwa dni przez trzech ludzi, tak więc drezyna może być gotowa szybciej niż myślimy.

I tak nią nie pojedziemy dopóki nie będzie odwilży. Byłem dziś w Starachowicach. Na szynach jest warstwa zmrożonego śniegu którą ciężko zerwać łopatą. Nie wspominam już o ruszeniu zwrotnicą. Wszystko zamrożone. W nocy był mróz -20 st.

a co to za silnik jest w tej drezynie ?
moze bym pomógł ,
mam doświadczenie w walce z silnikami
mocyklowymi i innymi tez

W drezynie zamontowany jest silnik od WSK 175. Obawiamy się, że będzie on nieco za słaby do tej konstrukcji, mogą być też problemy z chłodzeniem.
Drezynka w listopadzie prezentowała się następująco:

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/drezyna_1.jpg)

(http://www.zabytkitechniki.republika.pl/pic_forum/drezyna_2.jpg)

Przed drezyną kot kolejowy pomieszkujący w pionkowskiej szopie.

no fajna ale  rzeczywiscie bedzie za ciezka do WSKi ,
mozna dac male przelozenia aby drezyna nie byla szybka ale miala duza sial pociagowa , ale i tak nie wytrzyma skrzynia biegow

trzeba bylo zrobic wersje takie j wielkosci ale otwarta coś na takie wzór


(http://www.drezyna.neostrada.pl/100_6809.JPG)

to jest na silniku WSK 125

do wasze to conajmniej  MZ 250  ( 19-21 KM )
lub Junak  (ale to problematyczny silnik i ciezko osiagalny )

a tak najlepiej to przy takich rozmiarach trzaba było mysleć
o silniku od 126p  ( tani - tanie czesci - duza niezawodność )

na JKD jest właśnie skonstruowana drezyna na bazie f126p - link do fotek wrzucę później. Do skonstuowanej ramy został wstawiony silnik ze skrzynią biegów.

ano dokładnie , wystarczy polaczyc polosie skrzyni biegow z kolami,
zblokowac mechanizm różnicowy i można jezdzić
Jak będę robił swoja drezynę toteż będę wykorzystywał napęd od Malucha

:?: Jak chcecie cos malowac w temp -10stopni C?

Z tego co wrony wykrakaly, to ,,KONTENER'' zwany dalej drezyna starachowicka ma byc malowany natryskiem, a jedynym przystosowanym do tego celu miejscem na kolejce w Pionkach jest tor przed hala, wiec troche sobie poczekacie...

Pozdrawiam

Pogoda się w końcu kiedyś odmieni, a malowanie to jest ostatnia rzecz jaka można zrobić, co więcej, malowanie to można przeprowadzic juz w Starachowicach.

Zdjęcie drezynki jest w ŚK 1/05 - ja też znalazłem kilka - chętnym mogę podesłać na priv

Jak niby zablokować mechanizm różnicowy ?????

Po zablokowaniu jednej osi druga kręci się z podwójną predkością obrotową więc nie ma sensu.
Lepsze efekty osiąga sie mocując końce półosi od 126p w łożyskach w ramie drezyny a do samych półosi zamocować po jednym na każdą kole zębatym i połączyć to łańcuchem z kołami drezyny. Zrobiłem kilka projektóww takiej drezyny, banalna konstrukcja oparta na wózku torowym niezo przedłuzonym.
A co do drezyny naszej to pisałem.
Silnik nie poradi sobie z nia. Chłopaki z www.drezyniarze.pl mają małą drezynę na bazie MZK 150
Dla nas minimum to taki silnik albo nawet 250.

Nie chodzi o zablokowanie jednej osi tylko o wyelimonowanie mechanizmu różnicowego. Efekt identyczny jak ten o którym pisałes.

a tak  rozmontować dupę od skrzyni i wyjąć kompetne półosie z duzym kołem talerzowym , wewnątrz znajduje się mechanizm różnicowy,
aby go zablokować wystarczy dowalić jescze z 1- 2 podkładki cierne
i skręcić wszystko na chama  lub jeszcze bardziej prostacko
zaspawać


kolega opisał co się dzieje gdy zablokujemy jedą z półosi

na BKL jest drezyna z silnikiem i skrzyna od Syreny silnik jest umieszony porzecznie i wyjscie z skrzyni jest realizowane przez jedna półoś, zaś druga jest lużna , mech. różnicowy zblokowany