Świat kolejek wąskotorowych

FORA KOLEJOWE => Inne... => Wątek zaczęty przez: Phinek on 03 Lipca 2010, 19:03:02



Tytuł: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 03 Lipca 2010, 19:03:02
Wprawdzie to nie samochód... ale jakoś lepiej mi to pasuje tu niż w "znalezione w nacie"...

(http://www.forum-train.fr/gal/albums/userpics/10057/normal_img_6467tn.jpg)


Tytuł: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Bogdan_KRK on 03 Lipca 2010, 19:20:26
Witam! A gdzież ten przykry wypadek miał miejsce? Może ofiara juą skruszała? ::) Na JKD próbowaliśmy trafić takiego pięknego bażanta nie raz,ale ni cholery nie dało się za zarazą skręcić!  :) Pozdrawiam! Bogdan.


Tytuł: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 03 Lipca 2010, 19:47:03
Ja ze zwierzyny upierzonej jedynie 2 razy kurę upolowałem mimo, że bażantów w okolicy sporo.

Prezentowany na fotografii zwierz poległ pod normalnotorowym parowozem 141R1199 jadącym z Nantes do Lorient dnia 2 sierpnia 2009 roku... tzn. po przejeździe parowozu został sfotografowany, a być może to jakieś wcześniejsze TGV czy inne ustrojstwo go ogłuszyło.


Tytuł: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Bogdan_KRK on 03 Lipca 2010, 20:20:30
A fe !To kolega po roku podaje adres!?  A dziczyzna wszelaka,typu:dziki , jelenie,sarny bażanty,kuropatwy i inne takie były zawsze obecne na stołach pospólstwa :)<inaczej nie mogę napisać,bo dostanę paskiem!) Wracając do ww. zdjęcia. Czy można wydzielić wątek odnnośnie tego typu zdarzeń? Wszak na kolejkach wąskotorowych ,które były (i są) środkiem transportu przebiegającym czasem przez"dzikie tereny" tego typu zdażenia mają miejsce. Oczywiście,mam na myśli opisy przypadków,a nie galerię ze świniobicia u szwgra z adnotacją"Wreszcie przejechaolem dzika" Poazdrawiam! Bogdan.


Tytuł: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: OczeQ on 03 Lipca 2010, 22:45:35
Ja ze zwierzyny upierzonej jedynie 2 razy kurę upolowałem(...)-

Tak na przyszłość, to w okolicach BKw radzę sie takimi wynikami nie chwalić (i nie chdzi o obsługę kolei, a raczej o mieszkańców; najbliższych skrajni)... :p


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 03 Lipca 2010, 23:15:08
No i wydzieliłem... bo tak po prawdzie to i dzik mi się samemu przytrafił...

Kotów już nie liczę, bo to zawsze biegnie wzdłuż między szynami i rzadko kiedy pobiegnie na bok.

Jednak, aby nie robić z tego wątku rzeźni kolejowej proponuję również odmienne rozważania w temacie:

Jako pierwsza historyjka ze zwierzyną w tle to jazda drezyną, którą odbyłem ze 2 lata temu. Wracając z Białej przestraszyłem sarnę. Ta zamiast uciec do lasu zaczęła gnać wzdłuż toru... jechałem ona biegła... aby biedactwo nie padło z wycieńczenia zatrzymałem się... ona też... patrzę... ona też. Zgasiłem silnik... ona patrzy... sięgam po aparat, a ona myk i w las :D


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 04 Lipca 2010, 22:39:04
Swojego czasu pod Kędzierzynem trafiłem bażanta lewym "okiem" EU07. Lampa zgasła - bażant też.

Co do rozważań w temacie zwierzyna kontra pociąg to mało kto zdaje sobie sprawę ile szkody taki dzik czy coś jego postury może narobić w niektórych pojazdach trakcyjnych.
Lokomotywy serii EU07 niskie numery mają standardowy, parowozowy lemiesz. Spotkanie z dzikiem niejednokrotnie kończy się podwinięciem lemiesza pod wózek i uziemienie loka do czasu przyjazdu spawacza z palnikiem a czasem nawet wykolejeniem lokomotywy !!!


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 06 Lipca 2010, 16:06:21
Aby nie było zbyt smutno...

Pies który lubi jeździł koleją:
http://www.youtube.com/watch?v=2Q9KRFmX0iU

Swego czasu nas odwiedził też inny kolejowy piesek:
(http://kolejrogowska.pl/obrazki/2009/05/majowka-towos.jpg)

oczywiście Rewident, też był miłośnikiem kolei i lubił nie tylko jeździć razem z nami, ale też i w wolnej chwili posłuchać co w torach piszczy:
(http://gtlodz.eu/data/media/92/DSCF0804b.jpg)


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 06 Lipca 2010, 17:33:51
Czemu piszesz "był"?? A to już nie jest??


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Ptr on 06 Lipca 2010, 17:46:15
Taki obrazek ze strony BKL mi się przypomniał:
http://www.bieszczady.pl/gallery/gal3551.jpg
Ale to chyba raczej sprawka jakichś wilków albo innych zwierzątek...

A tak swoją drogą czy na BKL nic się nie dzieje, że żadnych aktualizacji na stronie niema?


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 06 Lipca 2010, 19:40:36
Niestety jak to mawiają: "Rewident pobiegł do krainy wiecznego głaskania"... :(


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Bogdan_KRK on 06 Lipca 2010, 19:48:06
Witam! Ponieważ akurat wyszedłem z kuchni , nasuwa mi się pewna sugestia. Zwierzątko zostało fachowo wytrybowane ze schabu i mięska pomiędzy żeberkami i zostało podrzucone na tory. Wilki,czy inna dzika gadzina leśna,rozszarpałyby tę sarenkę w drobny mak! (nie jestem myśliwym,ani leśnikiem,ale biore na logikę) Pozdrawiam! Bogdan.


Tytuł: Odp: Pociąg vs zwierzyna - rozważania natury filozoficznej
Wiadomość wysłana przez: Bogdan_KRK on 06 Lipca 2010, 19:51:55
No to się wstrzeliłem! :'(  Oczywiście miałem na myśli wcześniejszy post z sarenką! SORRY!