Świat kolejek wąskotorowych

Cały tabor oraz maszyny z piotrkowskiej KD kupił gość z Włocławka ten który kupił transportery.W dniu dzisiejszym zabrał płyty betonowe którymi był wyłożony plac przy magazynie,ciekawe co zabierze jutro.A tak na marginesie to o tych płytach [chyba]w przetargu nie było mowy.

Witam! Kolego! Ktoś kto kupił pewną rzecz,zazwyczaj ją zabiera. Miejmy tylko nadzieję,że to jakiś MK! Bo  po co mu "betony" ? Pewnie "wypłynie na Allegro"  Pozdrawiam. Bogdan.

Dodam że w Włocławku na terenie b. stacji wąskotorowej skończyły dwie WLs150 z Kruszwicy... Jest tam skup złomu...

Witam.Niestety ale tabor piotrkowskiej KD jest obecnie traktowany palnikiem!Szkoda

A sześć lat temu Ol49-48 to nie było szkoda?

Nie!Bo to był trup!Zresztą to nie ten temat chyba???

Temat Oelki to też trup bo już był niegdyś wałkowany. Bez żadnej konkluzji z resztą. Tak więc nie ma sensu odgrzewać tego kotleta.

A to zbóje te ZN.. w SIWZ przetargu było jak byk, że tabor nie może zostać złomowany!

Mogli wystawić po sztuce to by była szansa nabyć, a tak, sru wszystko i potem pod palnik... grrrr...

W dniu dzisiejszym pod palnik poszły 3-y. platformy dwie z 1960r. i jedna z 1959r. oraz zabrali następne płyty betonowe.Zobaczymy co będzie dalej,na pewno na tym się nie skończy.

Dobrze by było aby jakieś stowarzyszenie zainteresowało się układem torowym który pozostał w obrębie stacyjnym.Obecnie wpisany jest do rejestru zabytków ale znając realia szybko zostanie wypisany i sprzedany temu kolesiowi co w zasadzie wykupił cały tabor PKD

Może tak zacznijmy od tego: Trzeba sprwdzić czy stacja Piotrkowsiej KD nadal jest w rejestrze zabytków? Bo skoro dochodzi do dewastacji stacji poprzez robieranie gruntu zabieranie płyt to kto wie ? a konserwtor z Piotrkowa zdolny jest do wszystkiego.... Dalwej skoro było zapisane w przetargu , ze nie mozna tego pociąć należy sprwdzic dokumenty które PKP musi udostęnić i jeżeli rzeczywiście jest to zapis w umowie że nie wolno złomować w związku z powyższym bezzwłocznie nalezy powiadomić Prokuraturę!

Nie wiem jak inni się na to zapatrują, ale według mnie należy przestać mówić o kanibalizmie kolejkowym, a zacząć traktować pewne sprawy jako zdrową transplantację.

Według mnie za dawców organów powinno się uważać Nasielsk i Piotrków.

Zaś umowa kupna sprzedaży - jak najbardziej wymaga zgłoszenia nieprawidłowości do właściwych instytucji.

A mógłby Kolega napisać po co? Żeby znów szumu i bałaganu narobić? A kolej i tak już szlag trafił. To przypomina "obronę" krzyża smoleńskiego pod Pałacem Prezydenckim - daje możliwość wypłynięcia na chwilę na fali zamętu tym, którzy nie mogą inaczej zaistnieć.
Pamiętacie słynne boje o wypisanie z rejestru zabytków części JKD, które i tak życie zweryfikowało? Nawrzeszczał się ktoś, napisał, a i tak kolej, która od 20 lat nie funkcjonowała i na odbudowę szans nie miała, do zaorania poszła...

To fakt, już pozamiatany temat sprzedaży i tego co się dzieje ale tak jak pisałem, może ktoś skusi sie powalczyć o pozostałe torowisko, które jeszcze jest kompletne, o ile już nie jest sprzedane, bo myśle że zapasu nigdy dość w razie niczego!

Skoro nie można było złomować a złomują to można odkupić od nich pojedyncze sztuki. Tylko kogo stać na to??

Bardzo rozsądna auto-odpowiedź. Kogo stać na wybulenie 10 tysi aby jakiś zdezelowany wagon ściągnąć? I właściwie po co? Przecież funkcjonujące kolejki (no, może poza SKW) i tak mają nadmiar taboru - na zdjęciach prezentowanych na tym oto zacnym forum na każdej kolejce mniej reprezentacyjne tory stacji są zapchane całą masą rdzewiejącego żelastwa które "kiedyś się przyda". Najprawdopodobniej tak jak się przydaje właśnie w Piotrkowie. :P

Myśle że koleś by krzyknął taka cenę aż by zatkało!Huta przebije wszystkich!

Miałem na myśli Lxd2 a nie wagony. 10 tys to by było za mało...

Wg. mnie należy trochę poszumieć, aby kolejne przetargi były organizowane uczciwiej. Tzn. aby tabor był na sztuki a nie "w pakiecie" ze starą heblarką.

Wprawdzie nie zmieni to faktu, że tamten tabor już idzie na żyletki, ale być może powstrzyma przed dokonaniem analogicznych ruchów w przypadku Krośniewic (ten sam ZN Łódź).

...albo szybciej - zanim szum się rozszumi.
NZ chce ten balast opchnąć i, w przypadku zaistnienia na horyzoncie możliwości komplikacji (jakieś protesty, krzyże, wpisy do rejestru zabytków, etc.), na pewno się zmobilizuje do ekspresowego zbycia, i to w jednym pakiecie z przysłowiową heblarką na szczycie.

Myśle że Krośniewice podzielą los Piotrkowa i to w bardzo niedługim czasie.

Poczytaj trochę o Krośniewickiej KD a zobaczysz jakie mają perspektywy.

Nie kracz.....

Staram się nie krakać tylko widze ewidentne powielanie tego samego schematu działania władz Krośniewic na niekorzyść kolejki!

No nie powstrzymam się:
Za Bieruta - jak w pociągu - niektórzy stali, inni siedzieli;
Za Gomułki - jak w autobusie, jeden kierował, reszta się trzęsła;
Za Gierka - jak w samolocie - szerokie perspektywy, ale rzygać się chciało.

Tam przynajmniej nikt nie robił interesu dostając coś właściwie za darmo i sprzedając to później na złom po kilkunastokrotnie wyższej cenie.

I kupuje za to loka z Kruszwicy ale widać z dzieciakiem kolejny gadam.Jak masz jakiś problem emocjonalny udaj się do psychologa.Pozdrawiam serdecznie.A i to znów nie ten wątek!

Co Wy ... ?
Władze Piotrkowa miały bardzo konkretne plany i kolejka dosłownie stała im na drodze. Jej los był przesądzony od wielu lat - tylko grupka miłośników wierzyła, że można to zmienić. W Krośniewicach kolejka aż tak nie przeszkadza. Leży sobie na uboczu i rdzewieje w spokoju.
Co do taboru, to chyba logiczne, że ZN chce się pozbyć zbędnego majątku i chce to zrobić za jednym zamachem a nie organizować 50 przetargów (bo wszystko inne już poszło a "heblarki" nikt nie chciał). Nielogiczny był jedynie właśnie zapis o zakazie złomowania. Tabor niezabytkowy - róbta co chceta, nam zależy jedynie na cenie. A miłośnicy? Jeśli faktycznie im zależy na jakimś elemencie, to dogadanie się ze złomiarzem nie powinno stanowić problemu - on chce swoje zarobić i tyle. Jeśli dostanie kasę bez cięcia, to tylko lepiej dla niego (mniejsze koszty).

O kolego... widać że mało ze złomiarzami miałeś "przyjemności"...

Faktycznie mało - zawsze decydowała cena. Tyle, że były to drobiazgi więc zapewne łatwiej było przebić ofertę huty...

Ja niestety mam już kilka przykrych doświadczeń, gdy nawet oferowaliśmy złom za złom... kasa za złom.. i tak było kichocho.

Przykład: ZN Łódź przysłał złomiarzy po rozjazdy z dawnego trójkąta w Rogowie. Dobrzy rozjazd dobra rzecz, więc odzie oferta do złomiarza... jest okazja, bo dostanie złomu więcej jak za rozjazd, będzie to złom pocięty i do tego stówka za uprzejmość... Efekt... Nie bo nie... i palnik.

Więc proszę nie puszczać głodnych kawałków w stylu "wystarczy się dogadać ze złomiarzem"... niestety, ale najlepszym sposobem dogadania się ze złomiarzem to jest przelicytowanie go w chwili zakupu.

BTW. ZN Łódź rozbijając przetarg Piotrkowski przez dopuszczenie ofert częściowych, nie zwiększył by kosztów przetargu, zaś zwiększając potencjalną pulę zainteresowanych zwiększyłby szanse na zwiększenie swojego zysku. Można więc podciągnąć to pod działanie na szkodę spółki.

Bądź dobre układy z kupującym, bo warto przypomnieć, że nabył on również transportery. Od jutra pod palnik idą rumuny. Kumpel uruchomił lokalne media, zobaczymy co w trawie piszczy!

No i wyszło że nic nie piszczy!

a lokomotywy pocięte czy jeszcze stoją?

Wedle umowy kupna sprzedaży tabor miał nie podlegać odsprzedaży w tym również pocięciu na złom...

Par. 2 pkt. 4: Kupujący oświadcza, że towar nie będzie podlegał dalszej sprzedaży w jakiejkolwiek formie oraz nie zostanie on przeznaczony do złomowania.

Mało tego:

Kupujący pisze: oświadczam, że nie prowadzę działalności gospodarczej polegającej na skupie, obrocie lub sprzedaży złomu.

dla przypomnienia:

http://www.pkp-nieruchomosci.pl/article/przetargi_na_uslugi/index.php/przetarg_edit/4456

Ktoś coś może wie gdzie trafił z PT zielony rumunek?Po rabanie z mediami odnośnie palnikowania reszta stoi tak jak stała chyba do wyciszenia tematu.

Pewnie do tego samego miejsca gdzie piotrkowscy miłośnicy posłalki Ol49.