Świat kolejek wąskotorowych

POZOSTAŁE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Kucyk on 24 Listopada 2010, 22:11:11



Tytuł: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 24 Listopada 2010, 22:11:11
Nastał czas siedzenia raczej przed kompem niż w kabinie lokomotywy wąskotorowej, czyli czas w którym więcej jest czasu na głupie myśli. I właśnie tak sobie pomyślałem że również czas na kolejny kontrowersyjny temat. Proponuję zająć się zwalczaniem szeroko rozplenionego na wąskich torach zjawiska różnorakiego przebieractwa i pozerstwa. Zjawiska, które swoim poziomem pukającym w dno, tyle że od spodu, można porównać do słynnej dyskotekowej wiksy.
Ale teraz do rzeczy!
Po wielu przemyśleniach i dyskusjach, m. in. z Kolegą Buczkiem_pkp, postanowiłem napisać tego posta promującego akcję

Kochaj kolej - nie pajacuj!

I proponuję logo do tej akcji.

(http://farm5.static.flickr.com/4124/5204632997_14d12dec6d.jpg)

O szczegółach i o tym, co ma wspólnego wąski tor z tandetną zabawą dla wieśniaków, niedługo napiszę.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: konrad on 24 Listopada 2010, 22:24:50
pisz pisz, bo cały czas się zastanawiam czy Ty mnie nie obrażasz :)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: kalito on 24 Listopada 2010, 22:34:22
Kucyk jesteś autorem tego logo? :D


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 24 Listopada 2010, 22:54:56
W wątku mam zamiar nie tylko obrażać, ale piętnować, wyśmiewać i sprowadzać do poziomu już nie górnej warstwy podsypki, już nie torowiska, ale dna rowu odwadniającego wszystkich tych, którzy czują w głębi swojej duszy, że (parafrazując pewną wypowiedź) pojawianie się na kolejce w charakterystycznym odblaskowym stroju daje młodym ludziom pewnego rodzaju swobodę i sprawia, czują się oni całkowicie wolni i stają się prawdziwymi kolejarzami, zaś kamizelka z logo PLK to trend, który należy propagować.
Jeśli uważasz, że atmosfera którą promują niektórzy liderzy miłośników wprowadzając rodzaj "klimatu" bazujący na podkręcaniu ludzi wszelkiego rodzaju gadżetami kolejowymi, mającymi na celu stworzenie czegoś na zasadzie wielkiej euforii że jest się wielkim kolejarzem, jest fajna - to bądź pewien że Cię obrażę! (http://smileys.on-my-web.com/repository/Unhappy/unhappy-070.gif)

@Kalito
Nie ja - Agneskate. Ona nieźle grafikę opanowała.(http://smileys.on-my-web.com/repository/Laughing/lol-050.gif)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 25 Listopada 2010, 00:13:02
Faktycznie pajacowanie na przejazdach wygląda nie ciekawie. Pociąg to pociąg a nie ciuchcia modelarska. Pociągi są normalnotorowe no i wąskotorowe i powinno się je traktować tak samo jeśli chodzi i o przejazdy kolejowe. Widział ktoś żeby na jakiejś linii normalnotorowej z SU42 wysiadał pajac i machał łapkami ? Tak samo powinno być (moim zdaniem) na wąskotorówkach.
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 00:45:57
Żałosne to jest to, że że taki wątek zakłada piewca chlania na wąskim torze... Proponuję zatem i druga odezwę:

Kochasz kolej - popieram - rób to na trzeźwo!

Jeśli mamy traktować kolej na serio to też i alkomaciki winniśmy stosować... i żeby mi żadnego picia w okolicach służby a tym bardziej w mundurze nie było.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 25 Listopada 2010, 08:37:54
Żeby wszystko było jasne: akcja nie dotyczy bezpośrednio pajacowania na przejazdach, ale wszelkiego rodzaju tandetnego gadżeciarstwa i wprowadzania atmosfery "prawdziwej" kolei przez przebieranie się za kolejarzy.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 10:10:53
... i wprowadzania atmosfery "prawdziwej" kolei ...

przez hurtowo-przemysłowe spożywanie trunków na wąskim torze?


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 25 Listopada 2010, 10:57:14
... i wprowadzania atmosfery "prawdziwej" kolei ...

przez hurtowo-przemysłowe spożywanie trunków na wąskim torze?

Phinek a nie wiesz jak to kiedyś było? :D
Nie no bez żartów, Kuc jest chyba na tyle odpowiedzialny, że nie prowadzi Pxa "pod wpływem"... A że się po robocie pójdzie na przysłowiowego "jednego" to chyba nic w tym złego.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 11:10:35
Zrobienie "jednego" po robocie... bardzo chętnie.. tez lubię, ale nie afiszuję się z tym ... nie czynię z tego rytuału wręcz religijnego... nie pokazuję młodym, że kolej jest fajna, bo codziennie po służbie "tankujemy"...

chodzi właśnie o: Wprowadzanie atmosfery "prawdziwej kolei" - A czy na Prawdziwej kolei Warszawsko-Wiedeńskiej też się tak chlało? Czy to może nasze PRLowskie zboczenie wywołane tym, ze na kolej szli nie tylko fachowcy, ale też zwykłe żule i moczymordy?

Jeśli chcemy aby ludzie pozytywnie wypowiadali się o kolei, to musi to być kolej solidna, rzetelna, czysta, schludna, umundurowana i trzeźwa.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 25 Listopada 2010, 11:20:04
Co do chodzenia w kolejarskich ciuchach - widziałem kiedyś w pociągu TLK relacji Gdynia Główna - Bydgoszcz -Wa-wa Wsch. gościa w kompletnym mundurze i czapce pkp. Wszedł jak gdyby nigdy nic do przedziału. Ja oczywiście wyciągam bilecik i podaje - gość się spojrzał powiedział "nie, ja nie jestem konduktorem" i wyszedł. A potem sobie tak myślę: po kiego grzyba ten koleś, w nocnej TLK łazi w mundurze pkp, skoro nie jest kierownikiem pociągu? Ludzie w przedziale podobnego zdania byli, trwała na ten temat ciekawa dyskusja.
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Adam W on 25 Listopada 2010, 11:42:21
A może po prostu wracał z pracy do domu? Powinien się wtedy rozebrać?


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 11:43:20
...po kiego grzyba ten koleś, w nocnej TLK łazi w mundurze pkp, skoro nie jest kierownikiem pociągu? ...


A może był z jakiejś grupy rekonstrukcji... no cóż miał pecha, ze nie był np. w mundurze lotnika lub kombinezonie czołgisty... miałby łatwiej w pociągu.

Mam kolegę, który działa w grupie rekonstrukcji (ba kolega Mallet (http://750mm.pl/index.php?action=profile;u=1098) też się "wojskowo" udziela*) i to, że zakłada mundur:
- bolszewika
- SSmana
- terrorysty Afgańskiego
- sił NATO
- wojsk USA
wcale nie znaczy, że jest bolszewikiem, SSmanem, terrorystą który walczy sam ze sobą i nie wiadomo kim jeszcze.

* - np. zmontował taki wózek:
(http://img332.imageshack.us/img332/2236/4uf8.jpg)

Czyżby Kucyk miał zamiar zmieszać z błotem i kolegę Malleta, za to, że "bawi się w wojsko"... a może za to, że śmie dobić sobie cyrk z kolei budując "takie śmieszne małe modeliki":

(http://kolejrogowska.pl/obrazki/2009/05/majowka-hf-2.jpg)

@ Adam:
A może po prostu wracał z pracy do domu? Powinien się wtedy rozebrać?


Oczywiście... wedle Kuca każdy z PKP CARGO jadąc do domu PR winien rozebrać się do gaci i skarpetek, bo tylko tak nie będzie wzbudzać podejrzeń... Oczywiście PR w KM, KM w IC, IC w SKM itd... też koniecznie w skarpetkach.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 25 Listopada 2010, 11:45:35
A może po prostu wracał z pracy do domu? Powinien się wtedy rozebrać?

Na oko 20 lat więc nie sądzę żeby był po pracy  ;)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 11:47:17
Na oko 20 lat więc nie sądzę żeby był po pracy  ;)

Aaaaa... czyli wprowadzamy możliwość pracy na kolei tylko po 30 i to pod warunkiem, że wygląda się na co najmniej 50...

A czy mając lat 18 nie można zatrudnić się na PKPie?


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 25 Listopada 2010, 11:55:56
Pewnie że można się zatrudnić w PKP, przecież nie twierdzę że nie. Być może że to była osoba wracająca z pracy na kolei (choć ta opcja wydaje mi się mało prawdopodobna).


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 12:00:34
(choć ta opcja wydaje mi się mało prawdopodobna).

A czemu? Czyżby kolejarze nie mogli wracać do domu koleją?


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 25 Listopada 2010, 12:08:22
Mogą, ale czy gdyby wracał do domu to w połowie drogi między Bydgoszczą a Aleksandrowem Kujawskim wchodziłby po kolei ludziom do przedziałów ?


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 12:12:14
A może czegoś zapomniał.. może czegoś szukał i dlatego zaglądał do przedziałów?

Ja stosuję prostą zasadę: Nie znam się* to nie oceniam**.

* - nie znam wszystkich szczegółów zaistniałej sytuacji... nie rozmawiałem z "kolejarzem", nie widziałem jaki miał mundur, nie wiem co robił...
** - nie nazwę go ani maszynistą parowozu I klasy ani "pajacem"... po prostu był w mundurze i nie był konduktorem - tyle.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 25 Listopada 2010, 12:16:52
Nigdzie nie pisałem że to pajac  ;) No cóż, każdy ma prawo do ubierania się wg. własnego gustu i nawet jeśli to nie był kolejarz to mógł taki mundur założyć. Tak samo mundury wojskowe, można czasem spotkać ludzi co je noszą. Nikogo nie oceniam, po prostu czasem się niektórym osobom, rzeczom lub zjawiskom dziwię, i tyle.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 12:29:53
... po prostu czasem się niektórym osobom, rzeczom lub zjawiskom dziwię, i tyle.

A mnie na ten przykład dziwią panowie co głośni choć z lekką nutą konspiracji w tonie mówią "Piwo, jasne piwo..."


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Brood.K on 25 Listopada 2010, 13:21:53
O, to ja niedawno zaobserwowałem rozszerzenie oferty: " Piwo, soki, wafelki - piwo,soki,wafelki" pomału z tego rośnie konkurencja dla Warsu :)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: 102N on 25 Listopada 2010, 15:15:58
Kochaj kolej - nie pajacuj!
Popieram!
Podpisuję się wszystkimi dostępnymi członkami! ;)

Tak nawiasem.Jak wracamy z Gniezna w mundurach do Poznania to nie możemy jechać w normalnym przedziale,tylko dlatego że mamy mudnury i nie wysiadamy takjak wszystkie drużyny na stacji Poznań Główny,tylko 2 stacje przed?
Zazwyczaj jak wchodzimy do pociągu to witamy się z drużyną(i najczęściej słyszymy"O,wąski tor!" :)) i pytamy się czy jest miejsce w przedziale służbowym.Ale czasami poprostu już nie ma miejsca. To co,nie możemy jechać, zostaje tylko możliwość biec za jednostką? Wchodząc do któregoś z przedziałów  na widok ludzi szukających biletów porpostu mówimy,że wracamy do domu i to nie nam sprawdzać. Ale mimo wszystko nie wolno nam jechać?


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: konrad on 25 Listopada 2010, 17:30:07
ech... jeszcze trochę i wyjdzie że wątek obróci się przeciwko twórcy... dlatego proponuje jasne i czytelne określenie zasad co jest pajacowaniem, czy jazda w mundurze jest pajacowaniem? a co z wymienionymi wyżej przykładami kolejarzy wracających? a może to kamizelki odblaskowe są pajacowe? i jak ktoś nie chce być rozjechany przez tira to też jest pajacem, w końcu po co mu ta pomarańczka jak może założyć czarną kurtkę... a może ten chłopak który osłaniał pusty przejazd jest pajacem? w końcu robił to zgodnie z głupimi przepisami... jeśli tak jak napisał któryś z poprzedników, plk wymaga właśnie takiego osłaniania przejazdów to osłaniajmy je właśnie tak, bo jak nie to ktoś kogoś podkabluje i będzie po drezynowaniu, nie będzie już pajacowania bo nie będzie już wąskiego!  Reasumując też podpisuje się pod sloganem, ale nie tym z tytułu postu  tylko tym drugim "Kochasz kolej- nie pajacuj"


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: OnlyBreslau on 25 Listopada 2010, 17:40:59
No kolega Kuc to jest naprawdę gody człowiek do naśladowania. Osoba dająca prowadzić pociąg pełen dzieci osobie bez uprawnień, ba nawet bez szans na zdobycie ich bo jak je zdobyć w wieku 17 lat. :) Niektórzy lubią dresy, a niektórzy mundury. Jak chce to niech chodzi. Ja sam się bawię w rekonstrukcję, ale z okresu wojny i zaraz po niej. I to chyba tylę mam do powiedzenia w temacie.  8)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 25 Listopada 2010, 18:00:53
Jeżeli o mnie chodzi to nie czuje dyskomfortu mówiąc o swoim hobby i nie mając na sobie kolejowego mundurka.
Co więcej, jestem zadowolony kiedy potrafię zainteresować tematem współrozmówców bez używania kolejkowych gadżetów. Jeżeli współrozmówcy dyskutują na inny temat, także potrafię przyłączyć się do dyskusji, bez konieczności zmiany tematu zaraz na kolejowy.

Podobnie jak nie muszę udowadniać światu poziomu mojego zaangażowania i prawdziwości mojej miłości do kolei poprzez comiesięczny raport z ilości wyciętych krzaków, przeszlifowanych powierzchni, pomalowanych wagonów czy czegoś tam jeszcze.

Jeżeli jakiś miłośnik czuje się lepszym kolejarzem bo założy odblaskową kamizelkę na granatowy mundurek to jego sprawa. Nie stosowałbym jednak odpowiedzialności zbiorowej, że każdy w mundurku to kolejowy fetyszysta, a Kucyk piszący z miłością o swoich nalewkach to jakiś opij.

Jedyne co moim zdaniem możemy zrobić to edukacja młodych (i starych pewnie też) kolejowych onanistów. I tutaj mamy ogromne pole do popisu. Bo w gruncie rzeczy miłować kolej można na wiele sposobów. Grunt, żeby każdy ten swój sposób odnalazł. W końcu to nasze hobby a nie przykry obowiązek. Więc musi być to przede wszystkim przyjemne.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 25 Listopada 2010, 20:22:28
Bardzo dziękuję za całą masę trafnych uwag zawartych w powyższej dyskusji, które niewątpliwie wiele wniosły do rozbudowy objętości forum, jednak myślę, że czas wrócić do tematu stanowiącego meritum wątku.

Podstawowe założenia co do samej idei pajacowania zawarłem w poście http://750mm.pl/index.php?topic=3207.msg44100#msg44100, ale że znajduje się on na poprzedniej stronie, nie dla każdego może być łatwy do odnalezienia.

Otóż zapewniłem w nim kogo będę mieszał z tłuczniem - a mianowicie tych, którzy promują tandetną atmosferę na kolejach wąskotorowych wprowadzając rodzaj "klimatu" bazujący na podkręcaniu ludzi wszelkiego rodzaju gadżetami kolejowymi, mającymi na celu stworzenie czegoś na zasadzie wielkiej euforii że jest się wielkim kolejarzem.

Prościej napiszę. Wyśmiewam tych, którzy uważają za wspaniały "wiejski tuning" nastolatków przemieniający, w ich mniemaniu, młodzież w poważnych kolejarzy, poprzez ubranie w mundur, czapkę, kamizelkę, gwizdek, opaskę kierownika, chorągiewkę, lizak, smycz, rękawice, raportówkę, szynel, krawat PKP i jeszcze jedną kamizelkę (koniecznie wszystko jednocześnie, nawet podczas 30-sto stopniowego upału). Wyśmiewam tandetę i robienie z kolei cyrku - o ironio - standardowego miejsca zatrudnienia klaunów.

To po takim wstępie podam definicję:

Pajacowanie jest to czynność, bądź zespół czynności, wykonywanych zasadniczo na obszarze kolejowym, które, w mniemaniu pajacującego, mają go przybliżyć do wymarzonego zawodu kolejarza w sposób możliwie najkrótszy. Czynności ograniczają się wyłącznie do tych dających zadowolenie pajacującemu poprzez wyróżnienie się spośród ludzi nie mających związku z koleją poprzez charakterystyczny strój, oraz zapewniają identyfikację wizualną z innymi pajacami. Prawdziwy kolejowy pajac (skrót pkp) takie etapy stawania się kolejarzem jak zgłębianie materii kolejowej od podstaw, naukę w szkole technicznej, lata praktyki warsztatowej, prawdziwą pracę na kolei, czy zdawanie egzaminów kwalifikacyjnych przed komisjami powołanymi przez UTK pomija, gdyż nie są one w jego mniemaniu ciekawe, zatem w żaden sposób nie dąży do rozwoju swych umiejętności pozostając przy wizualnym upodabnianiu się do pracowników kolei. Pkp stroi się kolorowo.
Pajacowaniem nazywamy zatem powierzchowne stawanie się kolejarzem przez zastosowanie elementów kamuflażu w postaci umundurowania i innej galanterii kolejowej użytych bez żadnych racjonalnych powodów, dla których zastosowanie owego stroju miało by sens.

Wszystkich, którzy przebrnęli przez definicje pozdrawiam, i zapraszam na jutrzejszy, wieczorny wykład o podstawowych parametrach charakterystyki przeciętnego pajaca.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 25 Listopada 2010, 20:28:42

Prościej napiszę. Wyśmiewam tych, którzy uważają za wspaniały "wiejski tuning" nastolatków przemieniający, w ich mniemaniu, młodzież w poważnych kolejarzy, poprzez ubranie w mundur, czapkę, kamizelkę, gwizdek, opaskę kierownika, chorągiewkę, lizak, smycz, rękawice, raportówkę, szynel, krawat PKP i jeszcze jedną kamizelkę (koniecznie wszystko jednocześnie, nawet podczas 30-sto stopniowego upału). Wyśmiewam tandetę i robienie z kolei cyrku - o ironio - standardowego miejsca zatrudnienia klaunów.

No cóż... Kult młotka i klucza rulez... Żal.pl


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: OnlyBreslau on 25 Listopada 2010, 20:36:47
A kto dał starszemu koledzę certyfikat na wyznaczanie klimatu etc. Znając życię parę(naście) lat temu na widok przejężdżającego Ty2 miałeś kisiel w majtkach, a jak ktoś pozwolił ci wejść na maszynę i jeszcze "zatrąbić" to prawię dochodziłeś? Czy tak nie było? Dlaczego śmiejemy się z ludzi i rzeczy, które sami robiliśmy w tak nieodległej przeszłości...

To jest chyba wszystko co mam dopowiedzenia w temacie.


Ps. jak będe miał chęć to przejadę całą Polskę i nie tylko w mundurze kolejowym, ale mnie to akurat nie bawi. Jeżeli ktoś tak lubi to ma u mnie S2 na takie rzeczy  8)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 25 Listopada 2010, 20:39:33
...miłować kolej można na wiele sposobów...

I niech każda kolejka ma swoją specyfikę i swoich specyficznych "pajaców"... bo niektóre ruchy "Piaseczna*" mogą się wydać w "Rogowie*" tak samo pajacowate jak niektóre ruchy "Rogowskie*" w "Piasecznie*".

Dlatego Kucu... proszę przestań "Pajacować"

* - w miejsce "Piaseczno" i "Rogów" można wstawić dowolne dwie inne koleje w Polsce.



Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Ogoniasty on 25 Listopada 2010, 20:55:56
A kto dał starszemu koledzę certyfikat na wyznaczanie klimatu etc. Znając życię parę(naście) lat temu na widok przejężdżającego Ty2 miałeś kisiel w majtkach, a jak ktoś pozwolił ci wejść na maszynę i jeszcze "zatrąbić" to prawię dochodziłeś? Czy tak nie było? Dlaczego śmiejemy się z ludzi i rzeczy, które sami robiliśmy w tak nieodległej przeszłości...

To jest chyba wszystko co mam dopowiedzenia w temacie.


Ps. jak będe miał chęć to przejadę całą Polskę i nie tylko w mundurze kolejowym, ale mnie to akurat nie bawi. Jeżeli ktoś tak lubi to ma u mnie S2 na takie rzeczy  8)


Słuchaj no Onlybreslau czy też może Leserze torowy. Wierz mi że jak zobacze Cie gdziekolwiek jak pajacujesz na torze to osobiście strzele cie tarczą D0 i poprawie D1.
Boli Cie to że ten obrazek klauna idealnie pasuje do Ciebie. Mówie to ja, jak i wielu innych pracowników czy wolontariuszy pracujących na wąskim torze, którzy już Ciebie mieli okazje poznać :)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: a cygan on 25 Listopada 2010, 21:03:05
Zawsze mnie ciekawiło dlaczego w Polsce nie ma kolejki dziecięcej (pionierskiej). Przyglądałem się z zazdrością tym młodym ludziom w mundurkach i we Lwowie i w Budapeszcie.  Ubiór zobowiązuje, a zarazem "mundur zmienia człowieka".


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: OnlyBreslau on 25 Listopada 2010, 21:08:04
A kto dał starszemu koledzę certyfikat na wyznaczanie klimatu etc. Znając życię parę(naście) lat temu na widok przejężdżającego Ty2 miałeś kisiel w majtkach, a jak ktoś pozwolił ci wejść na maszynę i jeszcze "zatrąbić" to prawię dochodziłeś? Czy tak nie było? Dlaczego śmiejemy się z ludzi i rzeczy, które sami robiliśmy w tak nieodległej przeszłości...

To jest chyba wszystko co mam dopowiedzenia w temacie.


Ps. jak będe miał chęć to przejadę całą Polskę i nie tylko w mundurze kolejowym, ale mnie to akurat nie bawi. Jeżeli ktoś tak lubi to ma u mnie S2 na takie rzeczy  8)


Słuchaj no Onlybreslau czy też może Leserze torowy. Wierz mi że jak zobacze Cie gdziekolwiek jak pajacujesz na torze to osobiście strzele cie tarczą D0 i poprawie D1.
Boli Cie to że ten obrazek klauna idealnie pasuje do Ciebie. Mówie to ja, jak i wielu innych pracowników czy wolontariuszy pracujących na wąskim torze, którzy już Ciebie mieli okazje poznać :)


Tak może i pasuję, ale czy to jest powód do śmiania się z osób takich jak ja?! A za ten post masz u mnie paczkę ciasteczek(jakie tylko chcesz)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: E583.002 on 25 Listopada 2010, 21:19:29
A czy jak pracuje na kolei a po godzinach przebieram sie za kolejarza to tez jestem pajacem? :P


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 25 Listopada 2010, 22:56:26
Dla poszerzenia perspektywy, opowiem pewną historyjkę z ojczyzny Kucyków...

Dawno, dawno temu, gdy ostatnie pociągi turystyczne PKP docierały do Nowego Miasta, a ja byłem jeszcze małym miłośniczkiem, paradowałem przez chwilę w czapce kolejarskiej, co wystarczyło, żeby pajacem okazał się pewien pasażer bynajmniej nie wyróżniający się strojem.

Czapkę otrzymałem chwilę wcześniej w prezencie od mechanika, co oczywiście wywołało pewne zamieszanie (min. ojciec wysłał mnie do wagonu, żeby przynieść chociaż puszkę Okocimia, Żywca, Warki czy czego tam w ramach podziękowania). Nasz "pajac" (którego spotykałem później kilkakrotnie na różnych imprezach kolejowych) bardzo obruszył się, że całe to "nieprofesjonalne zachowanie" spowodowało opóźnienie pociągu (wskazując oczywiście odpowiednią rubrykę w swojej podręcznej cegle).

Niestety nie znalazł zrozumienia wśród pozostałych kilku wycieczkowiczów (wiadomo jak wyglądały przejazdy turystyczne pod koniec lat '90 ;)), więc do końca podróży skrupulatnie sprawdzał czasy odjazdu z poszczególnych przystanków, narzekając bardzo na "opóźnienie i niepoważne podejście"...

Oczywiście w Nowym Mieście większość czasu spędził w wagonie czekając na godzinę odjazdu...

Jak widać, nie strój czyni pajaca ;).


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 26 Listopada 2010, 01:05:45
He he... widzę że i 2xm wpadł na bodaj ten sam pomysł co i mi zaświtał w głowie gdym do domu jechał...

Powiedzmy sobie szczerze... Prawdziwych Kolejowych Pajaców jest wiele rodzai... i tak mamy:

  • PKP "Kamizelkowy" - zakłada maksymalną dostępną liczbę kamizelek, odblasków, świecidełek i paraduje w tym na przejazdach
  • PKP "Mundurowy" - dba o wręcz laboratoryjną czystość munduru i pilnuje, aby każdy guzik był przyszyty identyczną liczbą nici
  • PKP "Rozkładowy" - szczytuje gdy pociąg dojedzie o czasie z dokładnością do 1 sekundy, zaś obudzony w środku nocy potrafi wyrecytować wszystkie możliwie połączenia między Nowym Sączem a Szczecinem
  • PKP "Przejazdowy" - który wedle przepisów kolejowych przemyka przez przejazd bez zwalniania - utrata 1 mm/h to hańba!
  • PKP "Torowy" - który w zamian za torbę ciastek przeprowadzi NG torowiska wedle 5 książek naraz... i oczywiście czyściutką szmateczką wypoleruje szyny na błysk
  • PKP "Przekładniowy" - co liczy Lydkom zęby a potem dostaje rozkoszy gdy wykryje błąd w dokumentacji fabrycznej
  • PKP "Drezynowy" - co od x lat buduje swoją Hrabinę i dba aby każda śrubka miała odpowiednią powłokę ochronną
  • PKP "Przepisowy" - co o dowolnej porze dnia i nocy wymieni wszystkie obowiązujące przepisy kolejowe oraz w ciągu 5 sekund określi których to przepisów dana kolej nie spełnia
  • PKP "Rp1" - tu wyjaśniać nie trzeba  ;)
  • PKP "Anty Rp1" - pogromca "Rp1"
  • PKP "Kolorystyczny" - dostaje spazmów gdy zobaczy tabor kolejowy pomalowany o pół tonu w innym kolorze niż to jest historycznie uzasadnione
  • PKP "Leser" - śmie relaksować się byciem na kolei... i to jeszcze co gorsza gdy inni pracują
  • PKP "Oświetleniowiec" - będzie dopieszczał każdą żarówkę, świetlówkę, zna wszystkie typy opraw oświetleniowych stosowanych na PKP
  • PKP "Modelowy" - buduje makiety, zbiera modele...
  • PKP "Literaturowy" - zbiera wszelakie kwity związane z koleją
  • PKP "Filatelistyczny" - kupi każdy znaczek kolejowy
  • PKP "Ratunkowy" - ratuje wszystkie koleje od Nasielska przez Radzymin aż po Milicz
  • PKP "Dobra rada" - zróbcie, musicie, powinniście... znajdzie radę na każdą bolączkę - nie splami swych rąk pracą
  • PKP "Kartonikowy" - znajdzie każdy możliwy bilet kartonikowy
  • PKP "Tabliczkowy" - zbiera wszystkie tabliczki kolejowe łącznie z tymi z WC
  • PKP "Szynkowy" - znajdzie szynkę z każdej kolejki, huty, daty
  • PKP "Fotograficzny" - ma dużego... obiektywa i przy użyciu zoomu, ruchem posuwisto-zwrotnym dobiera najlepszy kadr
  • PKP "Piecowy" - całymi dniami marzy, aby dobrze piec wyłożyć, klasę i granulację węgla dobiera niczym opony w F1
  • PKP "Historyczo-remontowy" - dba aby przy remontach używać jedynie farby ołowianki (minii) dopuszcza jedynie spawanie spawarkę wirową przy użyciu elektrod Baildon ale tylko gdy spawacz jest w gumofilcach i pali Sporty.
  • PKP "Trunkowy" - pędzi, warzy, spożywa...
  • PKP "..." - ...
i tak dalej i tak dalej...

Każdy z nas jest PAJACEM więc szanujmy się wzajemnie, a nie mieszajmy z błotem kanału odwadniającego...



Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Jsz on 26 Listopada 2010, 03:11:51
Popieram kolegów Kucyka i Ogona w 100%,dość pajacowania i przebierańców.
Z drugiej jednak strony obsługa pociągu powinna być ubrana w jednolity i adekwatny do pełnionego stanowiska strój służbowy co jak wiadomo ma odróżniać obsługę od pasażerów i pozytywnie wpływa na na wizerunek danego przewoznika.
Nie może być sytuacji że konduktor ma patki na marynarce np.służby drogowej a czapkę np.naczelnika bo i takie nieciekawe przypadki dane mi było widywać,drugi przykład który już zasygnalizował kolega Kucyk to ktoś chodzący w pełnym umundurowaniu podczas upału gdzie normalny człowiek i kolejarz zrzuca siebie co się da .
A na koniec podam bardzo pozytywny przykład z Rogowa gdzie podczas jednych z Dni Rawy zresztą na stacji w  Rawie udało mi się sfotografować pewną koleżankę Katarzynę pełniącą funkcję dyżurnej ruchu ubraną bardzo poprawnie i adekwatnie do letnich warunków pogodowych tzn.w czapkę dyżurnego ruchu,niebieską koszulę z krótkim rękawem,krawat i właściwe obuwie.
 :(Zdjęcia niestety nie zamieszczę gdyż jest ono w postaci analogowej a nie mam skanera.


A jeśli chodzi o umundurowanie hobbystów, to w Polsce przynajmniej ja zaobserwowałem parę pozytywnych przykładów, może nie w branży kolejowej, ale hobbystów komunikacji iż niektóre kluby i stowarzyszenia wprowadziły własne wzory umundurowania co znakomicie ich odróżnia od pracowników komunikacji miejskiej np.podczas imprez klubowych i nikt ich nie może posądzić że pajacują i kogoś udają bo są po prostu sobą(czyli członkami danej organizacji).
Może by coś takiego wprowadzić i organizacjach zajmujących się kolejami i stworzyć umundurowanie nawiązujące do kolejowego jednak w jakiś sposób odróżniające daną organizację.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: janeczek on 26 Listopada 2010, 11:50:12
Powiedzmy sobie szczerze... Prawdziwych Kolejowych Pajaców jest wiele rodzai... i tak mamy:

Wśród tego całego almanachu wymienionych z całą pewnością zabrakło:
- komputerowych,
- klawiaturowych,
- informatycznych,
- wirtualnych.
Do tej grupy zaliczam wszystkich wyżej piszących a także siebie.
I myślę, że to powinno wystarczyć.
To by było na tyle.......


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 26 Listopada 2010, 12:10:08
Jest jeszcze
  • PKP "Podróznik" - Wszędzie był, wszystko widział, a jak już gdzieś był gdzie się nic nie zmieniło to nie widzi potrzeby powrotu tam.
  • PKP "Inwentaryzator" - Prowadzi spis nr. inwentarzowych całego taboru w Polsce, z numerami muszli klozetowych włącznie.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: AmaSoft on 26 Listopada 2010, 13:48:37
Jest jeszcze:
  • PKP Wycieczkowiec - jak mu się jedno miejsce spodoba to często tam wraca;
  • PKP Radioamator - nasłuchuje co kolejarze mówią przez radiotelefon;
  • PKP Interesant Nastawni - próbuje zobaczyć (wewnątrz) każdą nastawnię na ulubionej linii;
                     
Pisane na własnym przykładzie.
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 26 Listopada 2010, 14:22:47
Mam wrażenie, że dyskusja schodzi na fascynujący (i kilkakrotnie na TZFie poruszany) temat "świrów i p-busów kolejowych".
Termin "pajac" powinno się chyba jednak zarezerwować dla osobników próbujących za wszelką cenę upodobnić się do personelu kolejowego i hiperekspresyjnie wykonujących gesty naśladujące sygnały związane z prowadzeniem ruchu kolejowego. Ich celem jest zmylenie możliwie jak największej liczby pasażerów, a marzeniem - wprowadzenie w błąd samej obsługi tak, żeby np. pociąg ruszył na dany przez nich sygnał...(albo żeby chociaż tak to wyglądało).

Jak wspomniałem - strój nie czyni pajaca...
Należy pamiętać, że dla wielu ŚK i PbK kamizelka (najlepiej ta z logo dawniej PKP/obecnie PLK, ale w ostateczności działa nawet ta z TESCO czy innego Oszołoma) wraz z odpowiednim strojem (gustowna czapka, ortalion, brudne dżinsy, wąsy - jak komuś się uda zapuścić) stanowi rodzaj przepustki upoważniającej do swobodnego poruszania się po terenach kolejowych. Jeśli delikwent nie paraduje z ogromnie wielką lufą obiektywu na wierzchu, mało komu przychodzi do głowy, że taki krasnal jest w istocie zakamuflowanym ŚK. Przyznam, że nie stosowałem ale z opowieści wiem, że przynajmniej kiedyś działało. W tym wypadku o pajacowaniu nie ma więc mowy - twarda logika.

Należy też pamiętać, że część młodszego pokolenia znanego jako "Łowcy Rp1" rozwinęła wiarę w to, że pomarańczka to kolejowy odpowiednik kamizelki kuloodpornej, która w 105% zabezpiecza przed śmiercią pod kołami pociągu. Widać to zresztą na licznych filmach, gdzie ŚK stoi w skrajni aż do ostatniego momentu święcie przekonany, że pociąg jednak go ominie...


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 26 Listopada 2010, 14:26:20
Bardzo trafne podsumowanie całego tematu.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 26 Listopada 2010, 14:40:53
Przyznam, że nie stosowałem ale z opowieści wiem, że przynajmniej kiedyś działało.
Owszem działało. Sam tak wlazłem do WGW Koluszki (wracając z Rogowa) czy do MD Warszawa Odolany. Czarny miś i granatowe portki były zdecydowanie przepustką na tereny, gdzie normalnie by miłośnika wyproszono. Z drugiej strony elementy munduru przydawały się do wypraszania nieproszonych gości z skierniewickiej szopy...


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 26 Listopada 2010, 14:52:30
A... zapomniałem jeszcze odnieść się do zdjęcia, które zapoczątkowało dyskusję.
Nie wiem, gdzie, kiedy i w jakich okolicznościach powstało, jednak mnie bardziej wygląda na pozowaną fotkę grupową niż fotorelację z prawdziwego osłaniania przejazdu. W mojej ocenie kwalifikuje się więc do kategorii "Obiektywnie ;) o...": (http://farm3.static.flickr.com/2582/3907684588_e019caf382_o.jpg)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: buczek_pkp on 26 Listopada 2010, 16:04:05
Zdjęcie to wykonane było we wrześniu, roku ubiegłego, na stacji w Grójcu, podczas jazdy z fotostopami.   Razem z kolegą Tomkiem posilaliśmy się przepyszną gientą z zaworów i bułą.
Jak widać na tym zdjęciu nikt nie miał z nas kamizelki, chorągiewki, ani marynarki w 35 stopniowym upale. Jak widać i bez tych zbędnych gadżetów pociąg jedzie...


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 26 Listopada 2010, 17:38:16
Witam na kolejnym wykładzie dotyczącym zjawiska wiksy wąskotorowej nazwanej przeze mnie pajacowaniem.

Na wstępie, w związku z zapytaniami na PW co oznacza użyte w poprzednim poście określenie „wiejski tuning” wyjaśniam, że nie miałem zamiaru obrażać mieszkańców obszarów aktywnych rolniczo. Cytując (z zachowaniem oryginalnej pisowni) za Wiki: „Wiejski tuning” ("Agrotuning") - Złośliwe określenie na bardzo pżesadzony lub groteskowy tuning optyczny. Typowe elementy tuningu „wiejskiego” to nalepki mające w zamieżeniu podkreślać walory tehniczne pojazdu, ktury tyh waloruw w żaden sposub mieć nie może, bądź pruby upodobnienia pojazdu (klasy bardzo popularnej) do pojazduw innyh marek, stojącyh dużo wyżej.
Czyli gówienko owinięte w papierek mające być czekoladowym cukierkiem Lindt.

Podsumowując poprzedni wykład: omawiane przeze mnie pajacowanie, dotyczące wyłącznie kolei o prześwicie torów mniejszym od 1435 mm, jest powszechne, gdyż daje każdemu możliwość w sposób prosty i szybki zostania „kolejarzem” poprzez maskaradę.
Prawdziwy kolejowy pajac różni się od zwykłego pracownika przewoźnika, bądź zarządcy infrastruktury wąskotorowej kolei tym, że gadżetów, przyborów sygnałowych, sprzętu ochrony osobistej i elementów umundurowania używa możliwie często, a przede wszystkim wtedy, kiedy ich użycie nie ma absolutnie najmniejszego sensu.

Dziś postaram się omówić charakterystykę podstawowego pajaca.

Jakie są podstawowe atrybuty prawdziwego pajaca?
Nieodłącznym atrybutem, bez którego pajac kolejowy nie potrafi fizycznie wykonać nic na terenie kolejki, jest kamizelka odblaskowa w kolorze pomarańczowym. Wskazane jest aby posiadała logo spółki PKP. Kamizelka z logo PLK dodaje pajacowi szczególnej powagi i jest obiektem uwielbienia. Dalszymi wyróżnikami są: błękitna koszula, granatowe spodnie i czapka kolejowa, najlepiej z "trumienką" PKP. Czapka kolejowa musi być noszona niemalże zawsze gdyż, zdaniem pajacującego, szczególnie dobrze pasuje nie tylko do munduru, ale i do szortów i kolorowych podkoszulek z emblematem dawnej kolejowej imprezy typu "Parowozjada 2007".  Do tego wszelakie gadżety typu krawat PKP, gwizdek IC, smycz z PR, stara torba "raportówka" skórzana, oczywiście różne znaczki mające przeciętnego Kowalskiego upewnić, że ma do czynienia z etatowym pracownikiem Polskich Kolei Państwowych.

Jaki jest geodezyjny zakres pajacowania?
Pajac staje się zazwyczaj pkp przez ubranie się w kamizelkę niezwłocznie po przekroczeniu granicy działki ewidencyjnej stanowiącej obszar kolejowy danej kolei wąskotorowej. Poza obszarem kolejowym prawdziwy kolejowy pajac zdejmuje kamizelkę i wstydliwie chowa ją do plecaka, wszak rozumie, że przeciętny przechodzień popuka się w czoło na widok kolesia sunącego po ulicy w odblaskowym kubraczku, podobnie jak zrobił by to na widok kogoś w butach narciarskich, kasku budowlanym, woderach, czy masce do nurkowania.

To tyle na dziś. Na następnym wykładzie omówimy przyczyny zakażenia wirusem Pajacus Kolejus, rozpoznanie choroby, metody leczenia i rokowania.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: E583.002 on 26 Listopada 2010, 19:30:31
Cytat: Kucyk
pżesadzony
Co zrobiony? :P

Cytuj
To tyle na dziś. Na następnym wykładzie omówimy przyczyny zakażenia wirusem Pajacus Kolejus, rozpoznanie choroby, metody leczenia i rokowania.

Leczenie? badziewnie proste wystarczy delikwenta zatrudnić na kolei na jakieś pół roku, przejdzie każdemu. Najbardziej oporne sztuki wystarczy skierować do brygady napraw podwiozia bądź na silniki spalinowe :) jeżeli to nie pomoże zawsze pozostaje sprzątanie pociągów na stacjach zwrotnych :)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Bogdan_KRK on 26 Listopada 2010, 20:10:14
Witam! Kolego "Grzegorz Fidler" Nieuważnie czytałeś post od "Kucyka". Wszak napisał,że cytuje z zachowaniem oryginalnej pisowni. Tak więc "pżesadzony" wcale nie był taki przesadzony ;D  Pozdrawiam. Bogdan


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: E583.002 on 26 Listopada 2010, 20:47:09
Nie wyłapałem tego fragmentu z tego słowotoku kol. Kuca. Nawiasem mówiąc proponuje nowe hasło : JESTEM NIETRZEŹWY - NIE PISZĘ NA FORUM. Nie to żeby to była jakaś aluzja :)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: 2xm on 26 Listopada 2010, 21:35:45
Mam lepsze:
PIŁEŚ - NIE PISZ, NIE PIŁEŚ - WYPIJ
WARS wita...


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Doctor on 26 Listopada 2010, 23:37:29
Tak sobie czytam i czytam... I załamuje mnie brak dystansu do świata prezentowany przez wielu piszących. Temat jak najbardziej leciutki a tu widać święte oburzenie...

A co do samego zjawiska przebierańców. Kto chce, niech się przebiera, jego sprawa. Oczywiście uważam, że reszta może się z niego pośmiać, jak ze wszystkiego. Ale myślę nie ma się o bzdyczyć, niezależnie od tego, po której stronie barykady się stoi ;-)

To co Kucyk, po browarku? ;-)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Brood.K on 27 Listopada 2010, 01:13:37
Wiele razy powtarzałem, ale tutaj chyba nie: kolej (dowolnego prześwitu) jest genialną, fascynującą, monotonną, powtarzalną, nużącą pracą, często męczącą zarówno fizycznie jak i psychicznie.. I jeżeli po przykładowym roku pajac przetrwa, to już na niej zostanie. Przy czym też jedna różnica. Dla znakomitej większości PT użytkowników 750mm.pl praca na swojej wąskotorówce odbywa się w czasie wolnym od pracy zarobkowej. I dobrze, do hobby człowiek bardziej się przykłada. Ale tak zasunąć delikwentowi 8h dziennie, albo 12/24 - tu już byłoby gorzej i ciekawi mnie podejście do tematu takiego przykładowego pajaca (jakim po trochu wszyscy jesteśmy), właśnie po np. roku takiego zawodu. Obawiam się że co niektórym liczenie zębów przekładni by zwyczajnie przeszło..
Kult klucza owszem, przy czym poniżej 46/50 się nie liczy. A dystans, to też termin jakby znajomy, są różne takie tulejki, podkładki... ;-)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 28 Listopada 2010, 03:11:41
Tak sobie czytam i czytam... I załamuje mnie brak dystansu


Malarze holenderscy... http://www.youtube.com/watch?v=2n8nkACTF8Q

...to jest powód dla którego sądzę, że udział w tej gimnastyce winny brać osoby, które potrafią z dystansem spojrzeć na swoje pajacowanie - wszak wszyscy pajacujemy, tylko każdy na inny sposób.



Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Brood.K on 30 Listopada 2010, 18:33:20
A tyle to ja też wiem - żeby przypomnę: http://750mm.pl/index.php?topic=2132.msg22498#msg22498 ;-)



Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Phinek on 30 Listopada 2010, 19:38:57
Ty... PKP "miarkowy"  ;D

No więc właśnie o to chodzi... możemy mieć różne poglądy, różna wiedzę, różne doświadczenie... coś co dla jednego jest oczywiste dla kogoś innego może być niezbadane i ciekawe... To co dla jednego będzie pajacowanie, dla innego będzie sensem działania i sposobem na rozwój swej osobowości...

Proponuję, więc nauczyć się śmiać z siebie, a do innych uśmiechać, nawet gdy to co robią zdaje się być śmieszne.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 30 Listopada 2010, 20:13:28
Jako, że dywagacje nie trzymają się w żaden sposób nurtu moich zamierzeń (no, poza wyjątkiem: Kolegą 2xm który jak zwykle czuje temat), proponuję przypomnienie idei pajacowania:

Prawdziwy kolejowy pajac różni się od zwykłego pracownika przewoźnika, bądź zarządcy infrastruktury wąskotorowej kolei tym, że gadżetów, przyborów sygnałowych, sprzętu ochrony osobistej i elementów umundurowania używa możliwie często, a przede wszystkim wtedy, kiedy ich użycie nie ma absolutnie najmniejszego sensu.



Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: KMH on 15 Grudnia 2010, 17:17:19
O gustach się nie dyskutuje...
Prawdziwe pajacowanie to napis CIUCHCIA EXPRESS na wagonach, a nie chodzenie w kolejowym mundurze, kamizelce itp.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: kalito on 15 Grudnia 2010, 18:07:43
Prawdziwe pajacowanie, nieprawdziwe pajacowanie, prawdziwe miłośniczenie, nieprawdziwe miłośniczenie. A niech się każdy zajmie swoim podwórkiem i da innym żyć, bo niestety takie "przepychanki" o to kto jest prawdziwym miłośnikiem, kto jest pozerem a kto pajacuje przypomina mi zachowania subkultur młodzieżowych, gdzie też było przegadywanie kto jest prawdziwy a kto pozer i stanowiło to zasadniczą treść istnienia tychże.

Żyjcie i dajcie żyć innym. Nie osądzajcie, bo sami zostaniecie pewnego dnia osądzeni.

Cytuj
Prawdziwe pajacowanie to napis CIUCHCIA EXPRESS na wagonach

stoi w sprzeczności z

Cytuj
O gustach się nie dyskutuje...


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Brood.K on 15 Grudnia 2010, 18:34:24
Otóż właśnie - a przykładowo wolę CIUCHCIĘ EXPRESS która jednak jeździ i jest dokąd co rok zaglądać. Vide chociażby Gryfice.


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: bastionn on 28 Stycznia 2011, 18:04:58
A jak wygląda życie z błaznem, który fotografuje pociągi?
Odpowiedź tu:
http://www.vlaky.net/zeleznice/spravy/3817-Jaky-je-zivot-s-blaznem-ktery-si-foti-vlaky/ (http://www.vlaky.net/zeleznice/spravy/3817-Jaky-je-zivot-s-blaznem-ktery-si-foti-vlaky/)


Tytuł: Odp: Kochasz kolej - popieram - tylko nie rób tego w sposób żałosny!
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 11 Lutego 2011, 05:27:59
Jeeee, fantastyczne, strasznie miłe, nieco prześmiewcze, ale pełne zrozumienia i ciepła. Ależ sie facetowi babka trafiła, heh, farciarz :)
I nie chodzi tu o względy estetyczne, co o wyrozumiałość, cierpliwość i tolerancję. Pokochała swojego chopa razem z jego foceniem i pociągami, hehe :)

ATSD - czyżby slangowe słówko "focić" przywędrowało do polszczyzny z czeskiego? :D

Dla tych, którzy czeskiego ni w ząb nie łapią, wstęp idzie mniej więcej tak:

"Gdy poznałam kmotříka [to nick], nie przypuszczałam, co mnie czeka. Mimochodem wspomniał, że jego konikiem jest focenie kolei. Ja bym tego nie nazwała konikiem, ale po prostu koniem. Już od prawie dekady żyjemy według rozkładu jazdy, planujemy urlop według niego i tego, co i gdzie jeździ i co i gdzie da się sfocić. To ustala program wypoczynku. "

Dalej pani pisze, że do kolei jako takiej nic nie ma, dojeżdźa nią do pracy itd. Pisze też, że dzięki tym wyjadom poznała masę fajnych ludzi i zdobyła przyjaciół. Skarży się też, że niektóre wyjazdy były koszmarne (np. wyjazd na Osoblażkę). Pisze też, że narodziny dziecka nie stłamsiły w jej facecie pasji. Troszkę ją zmieniły. Najpierw wymykał się gdy dzicię spało, potem z dziecięciem w wózeczku, a potem z dziecięciem trzymanym za rączkę. Potem opisuje zabawne sytuacje gdy malutkie dziecko wchodząc na stację kolejową i widząc lokomotywę, czy zespół trakcyjny głośno rzuca slangowymi, nie zawsze przyzwoitymi, nazwami tychże :)

Ok, to musi starczyć. Jest 6 rano, spadam spać. To nie jest dobra pora na tłumaczenia, hehe.