Tytuł: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: wicio on 23 Marca 2011, 14:48:08 Witam szanownych kolegów
Od stycznia razem z kolegami zabrałem się za projektowanie drezyny :).W tej chwili mamy kółka(znalezione na złomie) oraz trochę gotówki oraz projekt. Jutro wybieram się po motor MZ 250 czyli jednostkę napędową.Co do materiału ma dużo metrów profilu zimnogiętego 5*5.Nie jestem pewny czy taki profil wytrzyma nacisk 800 kg czyli ośmiu osób plus silnik itp. Prosił bym o odpowiedź. Szkoda by było zmarnować tyle materiału :-[.Będę dodawał zdjęcia przy każdym postępie budowy drezyny :). Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 23 Marca 2011, 15:36:23 Witam
Miło poznać nowego wąskotorowego drezyniarza. Profil 5*5 mm czy cm? Grubość ścianki? Jeżeli szukasz inspiracji zapraszam na www.drezyny.eu (http://www.drezyny.eu) , rok temu zbudowaliśmy od zera drezynę niskopodłogową a na stronie jest dużo zdjęć z procesu budowy. Powiedz coś o sobie i tym projekcie, skąd jesteś, gdzie planujesz tym jeździć i jaki to ma mieć rozstaw a na pewno pomożemy jak tylko będziemy mogli. Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: wicio on 23 Marca 2011, 17:17:28 To tak jestem z okolic lublina,dokładnie Rudka Kozłowiecka.Na zrobienie drezyny zainspirował nas filmik na yotube gdzie po kambodży ludzie jeżdżą drezyną (można tak powiedzieć) :) napędzana silnikiem spalinowym.Jak na razie planujemy jeździć po kolejce wąskotorowej w Nałęczowie.Rozstaw osi miałby zakres od 750mm do 1500mm.Jest to profil o wymiarze 50mm*50mm o grubości ścianki 3mm.Na oś wybraliśmy pręt gładki o średnicy 30mm.Ma być prawie cały nagwintowany(tak doradził nam tokarz ) a koła mają być blokowane za pomocą nakrętek.Oś będzie się kręciła na łożyskach i będą przymocowane tak jak w Klanie Paluchowskich :) .Co do kolejki w Nałęczowie byłem tam tydzień temu w dzrzewcach .Kolejka jest strasznie zarośnięta trawą krzakami i podsypana ziemią jakby tam nie jeździło nic od dawna :(.
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 24 Marca 2011, 09:06:28 Hmm, ciekawe. Założenia projektowe całkiem dobre, ale na oś zaleciłbym wam zastosować coś większego niż pręt 30mm, prędzej rure grubościenną 50mm, pręt łatwo zgiąć przy wykolejeniu.
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: lisiogonek on 24 Marca 2011, 22:29:54 Pozwolę sobie zabrać głos w tym temacie - nie tak dawno sam budowałem taki pojazd.
Jeśli chodzi o materiał na ramę, mogę stwierdzić po paru latach że grubościenny kształtownik 50x50mm wytrzymuje spokojnie obciążenia typowe takie jak na przykład 4 do 6 osób lub dwie osoby + sterta drewna z wycinki ;D na wybitnie nierównym torowisku na którym jest mnóstwo złączy o różnej wysokości szyn i równie dużo tzw. "kolanek" . Osobiście bałem się rozcinania fabrycznych 600mm osi - ale Ty jesteś w innej sytuacji budując pojazd na wiele prześwitów. Wielką trudność sprawiło mi poprawne osadzenie zębatki na osi napędzanej, ponadto doświadczenia na trudnym zakrzaczonym, zachwaszczonym torowisku wskazują na konieczność założenia napędu na drugą oś. Silnik od MZ 250 ma wg. mojej oceny moc wystarczającą - mój silnik Mińsk 125 też jakoś sobie radzi, choć przy większym obciążeniu pod górkę ... Szczerze mówiąc charakterystyka typowego dwusuwa motocyklowego jakoś mi nie pasuje w pojeździe szynowym :-\ marzeniem byłby silnik Diesla ale na taki mnie nie stać. Ciekawi mnie jak rozwiążesz problem rewersera - a może wolisz obracać za każdy raz maszynę? (wybitnie niepraktyczne na wszelkich manewrach :( ) Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: CX MANIAK on 25 Marca 2011, 23:05:41 Witam.
Ja również włączę się do dyskusji. Zamiast silnika od MZ-ki proponuje zastosować silnik od quada. Zamontowałem w tamtym roku taki silnik o pojemności 110cm w drezynie na kolejce w Płocicznie. Są to czterosuwy, mają one wbudowany przeważnie bieg wsteczny, oraz co jest najważniejsze automatyczną przekładnie. Czyli "wajcha" do przodu i jedziemy. Natomiast silnik od motocykla MZ musi mieć wysokie obroty, aby osiągnął zadowalającą moc. Moim zdaniem w drezynie się nie sprawdzi, chociażby ze względu na tak zwane "krótkie biegi". Pozdrawiam. Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: lisiogonek on 26 Marca 2011, 23:07:05 Witam. Mam przy tej okazji parę pytań...Ja również włączę się do dyskusji. Zamiast silnika od MZ-ki proponuje zastosować silnik od quada. Zamontowałem w tamtym roku taki silnik o pojemności 110cm w drezynie na kolejce w Płocicznie. Są to czterosuwy, mają one wbudowany przeważnie bieg wsteczny, oraz co jest najważniejsze automatyczną przekładnie.. Pozdrawiam. Po pierwsze - czy taki silnik ma zadowalającą moc na niskich obrotach? Po drugie - czy przekładnia automatyczna jest taka jak w skuterach czy też może inna? Po trzecie - ile ta przyjemność miałaby kosztować? Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: tomasz11 on 27 Marca 2011, 07:54:09 Kompletny i nowy silniczek do quada 110 cm3 kosztuje 1000 pln,tylko olej trzeba lać pod korek bo mają problem ze smarowaniem.
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: CX MANIAK on 27 Marca 2011, 12:02:00 Witam ponownie.
Drezyna którą przebudowałem, pokonała w tamtym roku ok 1200km. Jedyną awarią było uszkodzenie cewki zasilającej moduł CDI. Bez problemu podróżowało nią 5 osób, a także holowany był wielokrotnie wózek torowy. Moc takiego silnika to ok 8 KM, kupiłem go poprzez znany serwis aukcyjny za 550zł z całym osprzętem ( silnik, gaźnik, kompletna elektryka, układ wydechowy, zbiornik paliwa itp. ) Oczywiście wszystko fabrycznie nowe. Co do przekładni. Te silniki wariatora nie posiadają niestety, a jedynie sprzęgło odśrodkowe w kąpieli olejowej, co wymaga odpowiedniej techniki jazdy przy ruszaniu. Przekładnie wariacyjne maja natomiast większe jednostki, o pojemności 150cm z rodziny silników GY6. Znane właśnie ze skuterów. W tym przypadku cena zakupu oscyluje od ok. 800 do 1600zł za nowy silnik. Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: lisiogonek on 27 Marca 2011, 14:32:33 Może to trochę OT, ale takie rozwiązanie jest wręcz wymarzone w moim układzie :P gdzie taki silnik napędza nie bezpośrednio oś, lecz pośredniczącą skrzynię biegów. Kolega CX MANIAK uważa że silnik od MZ może mieć niedostateczną moc na niższych obrotach...Ja sądzę że raczej tak nie będzie. Dlaczego? podczas typowej jazdy na płaskich (w miarę płaskich) odcinkach nie potrzeba zbyt wielkiej mocy do napędzania pojazdu, niezależnie jakie jest jego obciążenie. Kiedy pojawiają się zwiększone opory toczenia (np. przejazd zapiaszczony, krzaki w skrajni, trawa wysoka itp) tak czy inaczej trzeba się ratować zwiększeniem momentu obrotowego przez zmianę przełożenia, bądź zwiększenie mocy przez dodanie gazu. Widziałem filmy na YT gdzie Klan jeździ drezyną napędzaną takim silnikiem. Sądzę że Wicio powinien się wzorować na nich, szczególnie w zakresie układu napędowego. Koledzy z Klanu na pewno znają specyfikę tego silnika...Moje doświadczenia ze silnikiem Mińsk125 niewiele tu się przydadzą, choć moją drezyną przejeździłem już ponad 300km i nigdy silnik nie zawiódł mnie, czego nie można rzec o przekładniach łańcuchowych :-[ . W sumie z takich kwestii związanych z napędem, przychodzi mi taka niedoceniona z początku sprawa : którą oś napędzać; przednią czy tylną? Po kilku miesiącach eksploatacji napędu na przedniej osi , szybko przełożyłem napędzaną oś do tyłu. Okazało się bowiem że w praktyce taki napęd jest znacznie sprawniejszy, ma mniejsze poślizgi w większości przypadków. Takich różnych szczegółów jest sporo i nie sposób wszystkich na raz wymienić. Dość powiedzieć że obecnie moją drezynę zabrałem do domu aby na spokojnie wprowadzić w życie wszelkie zmiany i przygotować ją do nowego sezonu. Oczywiście służę koledze Wiciowi wszelką radą (choć jestem praktykiem nie teoretykiem ;))...Liczę na jakieś małe relacje z budowy pojazdu :)
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: Drezyniarz on 27 Marca 2011, 15:15:10 I ja też w trące swoje 3grosze silnik od MZ150 w drezynie na 1000mm posiadał uciąg 7 osób na drezynie i jeszcze 6 osób na doczepionej ręcznej, drezyna ta też mogła jeździć na 750mm i 1435mm, poważną wadą tego silnika to problemy z chłodzeniem. Obecnie jeździmy na silniku przemysłowym z typu GX ze sprzęgłem odśrodkowym suchym i na razie to rozwiązanie spisuje się wyśmienicie.
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 27 Marca 2011, 15:23:58 Kolega Chwała przez 6 lat jeździł omawianą wyżej drezyną (http://www.drezyniarze.pl/nasze-drezyny.html) i trzeba dodać, że sprzętu nigdy nie żałował. Teraz jednak stwierdził, że będzie wymieniał silnik na MZ250, bo zapewni to osiągnięcie jeszcze lepszych parametrów eksploatacyjno-technicznych.
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: Drezyniarz on 27 Marca 2011, 16:02:27 Jeszcze wtrącę 4 grosze a więc z powodzeniem udało nam się jeździć na silniku elektrycznym indukcyjnym o mocy około 0.5 KW sterowanym przez falownik i nawet ekipie udało się dojechać z Piaseczna do Tarczyna i z powrotem. Ach ta prędkość ;)
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: lisiogonek on 27 Marca 2011, 23:48:09 I ja też w trące swoje 3grosze silnik od MZ150 w drezynie na 1000mm posiadał uciąg 7 osób na drezynie i jeszcze 6 osób na doczepionej ręcznej, drezyna ta też mogła jeździć na 750mm i 1435mm, poważną wadą tego silnika to problemy z chłodzeniem.(...) W mojej konstrukcji chłodzenie silnika też jest słabym punktem...W zasadzie silnik ma ma sporą wytrzymałość na przegrzanie (żeby nie powiedzieć potężną... :o) W praktyce wygląda to tak że do mijanki Kocik (około 3,5km od stacji w B) wytrzymuje na raz niezależnie od prędkości; jeżeli udaje się utrzymać szybkość na poziomie zbliżonym do 20-25km/h problem chłodzenia nie istnieje. Gdy warunki na szlaku i obciążenie pojazdu nie pozwalają utrzymać prędkości, w dalszej części to robię sobie przerwy lub po prostu polewam ze spryskiwacza ręcznego silnik wodą. Z początku bałem się że mu zaszkodzi - ale teraz wiem że wszystko jest ok. Te problemy potęgują się na słabiej utrzymanych odcinkach ; lecz nigdy nie były przyczyną awarii. Przyczyną awarii prawie zawsze były przekładnie łańcuchowe. Np główny łańcuch napędowy jest wrażliwy na nadmiar zielska i niezależnie od naciągu wymaga co kawałek oczyszczania bo inaczej spada. Przy większych szybkościach (tak ok 20km/h) na łukach też lubi sobie krzywo wchodzić na zębatkę , co objawia się zgrzytami i dużym oporem ruchu :( A tak przy okazji z jakimi prędkościami poruszacie się drezynami na szlakach? Ja np szlak Nieżychowo - Białośliwie(ok 10,5km) w sprzyjających warunkach przejeżdżam w mniej niż pół godziny wliczając w to obstawianie 3 skrzyżowań z szosą i ostrożny przejazd po wszystkich znanych mi niebezpiecznych miejscach :o i powiem za Drezyniarzem "Ach ta prędkość" ;) Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: Marcin117 on 27 Marca 2011, 23:58:19 Prędkość drezyn zależy od wielu elementów, np:
- Znajomości szlaku - Rozstawu toru - Stanu torowiska - Widoczności. - Zdrowego rozsądku (niestety czasem tego brakuje) Z doświadczenie powiem że na wąskich torach magiczną prędkością dla drezyn lekkich (samoróbek) jest ok. 35 km/h. Tylko na niektórych szlakach można bezpiecznie rozpędzić się do większych prędkości. Na normalnym torze natomiast można w niektórych miejscach rozpędzić się do 70 km/h bez większego zagrożenia. Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: Drezyniarz on 28 Marca 2011, 23:31:20 Drogi kolego WICIO jak zauważyłeś paru userów wypowiedziało się na tym forum i każdy ma jakieś preferowane rozwiązanie, myślę, że całe piękno budowania drezyn polega na tym, że każdy konstruktor buduje swój pojazd w/g swoich możliwości a to przekłada się na to, że każda zbudowana drezyna jest naprawdę inna a nie taka sama. Wszak wystarczy rozejrzeć się po ulicy a widać że samochody które są produkowane przez różne firmy defacto odróżniają się jedynie znaczkami firmowymi oraz paroma drobnymi gadżetami.
Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: wicio on 01 Kwietnia 2011, 21:16:11 Dzięki wszystkim za rady :) Myślę że kilka się mi przyda.Będę wzorował się na różnych drezynach ale i tak końcowa wersja będzie zależała o de mnie.Co do relacji to spkojnieee panowie, trochę czasu ;) Planuje udać się do tokarza w przyszłym tygodniu i obgadać sprawę osi, a co do ramy to pewnie zacznę ją spawać już nie długo ,lecz muszę się zastanowić jeszcze nad różnymi koncepcjami.
pozdrawiam Wicio :D Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: pawel.adamczyk on 01 Kwietnia 2011, 21:26:27 Witam.
Ja również posiadam z cegielni ,zestawy kołowe na 600mm. wraz z łożyskami orginalnymi. :-* Rozszerzyłem je na 750mm ,za pomocą złączek wodociągowych. koła połączone są osią ,średnicy 45mm. Zastosowałem je do swojej ręcznej drezynki ,okazało się że mają one zbyt duży ciężar,za ciężko jechała. Teraz zastosowałem lekkie felgi z młocarni LUBLINIANKA ,teraz o niebo lepiej ,wygląda i jedzie. Jeżdżę w Wąwolnicy, do Kębła i Rogalowa - kolejka nałęczowska. Kolego Wici ,wyślij mi swojego e-maila a wyślę Tobie zdjęcia. Mój adres: ilkipawel79@interia.pl Paweł przed wysłaniem sprawdź błędy i literówki/GS Tytuł: Odp: Drezyna wicio Wiadomość wysłana przez: TW Kolejofil on 07 Sierpnia 2011, 00:10:10 Jeśli chodzi o koła, to dla mnie kuszące są pierścieniowe jak w DL-2, ze względu na stosunkowo małą masę. Zamierzam takie zastosować w swoim rowerze szynowym, dla dodatkowego zmniejszenia masy z blachy aluminiowej, wycinane strumieniem wody (waterjet (http://www.furmanek.pl/index.php/ciecie-woda-waterjet/pl/ciecie-woda-waterjet,28,2.html)). Niestety są chyba bardziej hałaśliwe i mniej odporne na zgięcia przy wykolejeniu niż odlewy albo wytłoczki.
|