Świat kolejek wąskotorowych

Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych operator Żuławskiej Kolei Dojazdowej zaprasza na kolejną edycję imprezy "Jesień na Żuławach", która odbędzie się na ocalałym fragmencie ŻKD w dniu 24 września 2011 (sobota).

W programie m.in.:
- przejazd dwoma składami,
- pociąg osobowy w składzie Lxd2 + 3 Bxhpi (oryginalne malowanie PKP),
- pociąg "eszelon" z przełomu lat 50/60 XX wieku prowadzony parowozem (pociąg fotograficzny, bez możliwości przejazdu w wagonach towarowych!),
- liczne fotostopy na trasie przejazdu,
- wjazd na nieczynne fragmenty linii w stronę Lisewa i Kałdowa (w miarę możliwości).

Pociągi będą ze sobą połączone i dzielone na fotostopach. W wagonach towarowych podróżować będą wyłącznie statyści z grupy rekonstrukcyjnej.

Cena wynosić będzie prawdopodobnie ok. 120 zł. Początek imprezy o godzinie 7.30 na stacji Nowy Dwór Gdański, zakończenie po godzinie 19.00. Szczegóły podane będą później na stronie internetowej www.ptmkz.pl (http://www.ptmkz.pl) .

Zapisy na przejazd pociągami specjalnymi w dn. 24 września 2011 (sobota) pod adresem mailowym ptmkz@wp.pl lub numerem telefonu +48 55 247 36 72.

Idiotyczny pomysł.

Idiotyczny dlatego że pociągi będą połączone, czy to że w towarowych wagonach będą tylko statyści?

Statyści są OK, eszelon z kolorową gawiedzią byłby słaby.
Przypuszczam że spięcie dwóch pociągów to pomysł jakiejś wielkiej głowy na samochodziarzy.
Tyle, że ja bym chętnie dorzucił trochę PLN za możliwość filmowania pociągu z żołdakami, natomiast siedzieć za kółkiem 26 czy 30 godzin dla kilku fotostopów to już mi się nie chce.
Nie sądzę żeby było bardzo trudno jechać na dwa składy, natomiast jestem pewien że impreza z rozdzielonymi byłaby o dwie godziny krótsza, co miałoby znaczenie dla kogoś kto ma dojechać 350 km w weekend który załapuje się na 'wysoki sezon' w naszych (tfu!) kurortach.

Myślę, iż impreza z rozdzielonymi składami byłaby niezgodna z  Dz. U. - rok 2005, nr 172, poz. 1444 z dnia 2005-09-09

Wszystko zależy od wewnętrznego regulaminu ruchu obowiązującego na kolejce, który powinien być przed wprowadzeniem pozytywnie zaopiniowany przez UTK (pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami i specyficznymi warunkami danej kolejki). O ile się nie mylę jest takie pojęcie jak "jazda na widoczność", ale jest to chyba dosyć rzadko spotykane w praktyce (jest to jednak dosyć niepewny sposób prowadzenia ruchu kolejowego), więc za pewnie w regulaminie ŻKW tego nie ma...

A w regulaminie Średzkiej jest? Przeca wszyscy pamiętamy pamiętną imprezę na 105-lecie... :)
http://parowozy.net/album/105-lat-kolejki-sredzkiej-119 (http://parowozy.net/album/105-lat-kolejki-sredzkiej-119)

Dzwoń na Chałubińskiego. Będą jaja...

No, może zanim zadzwonimy, to dowiedzmy się co miał na myśli autor ustalając taki akurat element atrakcyjny imprezy jak to że pociągi będą ze sobą połączone i dzielone na fotostopach...

...i wzywam naszego Filipa B. - ma on silną rękę, jeśli zechce - dobrą odpowiedź napisze!

Bzdura. Można jeździć na widoczność, można po zatrzymaniu pierwszego składu w miejscu fotostopu wbić badyl z tymczasowym wskaźnikiem lub zatrzymać drugi skład przez obsługę pierwszego. Pewnie jest pierdyliard sposobów zgodnych z przepisami.

Kucyk wzywa, to trzeba zabrać głos ;-) Choć moja ręka do jego to się nie umywa ;-)
Jazda "na widoczność" jest ze względów formalnych niemożliwa i tego tematu nie kontynuujemy. Manuel uchylił rąbka tajemnicy. Co do pierdyliarda sposobów, to chciałbym poznać chociaż jeden - prosiłbym o telefon na stację ŻKD, gdy akurat żaden z miliona obowiązków nie przeszkodzi mi w odebraniu go, lub bezpośrednio do szefa; chętnie porozmawiamy na ten temat.
Ponieważ w polskich warunkach impreza tylko dla samochodziarzy nie ma racji bytu ze względu na mentalność polskiego narodu ŻKD zaproponowała kompromis - wagony pasażerskie, w których podróżują uczestnicy i skład towarowy do fotografowania. Żeby nie było mowy o marnowaniu jakiegokolwiek potencjału składu bardziej współczesnego, fotografujemy po kolei oba pociągi.
Pozdrawiam i mimo wszystkich kontrowersji zapraszam na przejazd!
FB

Chyba bez piwa nie uda się tego rozgryźć :)
A tak w ogóle to prędzej czy później, lecz na pewno uda się porozmawiać na żywo.

Super impreza, a tu nikt nic nie pisze. Grupa rekonstrukcyjna narobiła trochę hałasu (czasem może niepotrzebnie), ale pomysł zaiste zacny - chyba pierwszy raz taka akcja na wąskim torze. Przyjęty scenariusz (połączenie dwóch składów i dzielenie ich na fotostopach) sprawdził się w 100% - wszystko szło bardzo sprawnie. Atmosfera na pociągu - pierwsza klasa - jest co wspominać! ...szczególnie dla tych kilku osób z feralnego pomostu Rybinie;-)

Pozdrawiam

(http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/312518_290355214310807_1830227535_n.jpg)