Świat kolejek wąskotorowych

http://rc.fm/polityczne/powiat-przejmuje-waskotorowke.html (http://rc.fm/polityczne/powiat-przejmuje-waskotorowke.html)

Na finiszu jest nabycie przez powiat kaliski miejscowej wąskotorówki od Polskich Kolei Państwowych. Chodzi o grunty, budynki i urządzenia dotyczące linii wąskotorowej Kaliskiej Kolei Dojazdowej Opatówek -Turek, z odgałęzieniem na Żelazków -Russów. Radni na wtorkowej sesji podjęli uchwałę, wyrażającą zgodę na nieodpłatne nabycie takiego majątku.
"Cały ten proces trwa już wiele lat" - powiedział Radiu Centrum starosta kaliski Krzysztof Nosal.

"Niedługo minie 10 lat kiedy kolejka wąskotorowa PKP jest użytkowana przez powiat. Mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy doprowadzimy ten proces do końca. A końcem tego wszystkie będzie akt notarialny przeniesienia prawa własności i prawa użytkowania wieczystego z PKP na powiat kaliski. Nieruchomość zostanie nam przekazana nieodpłatnie. Kiedy wszystkie nieruchomości będą już naszą własnością, będziemy musieli uiszczać opłatę za wieczystą dzierżawę w obiektach, w których prowadzona będzie działalność gospodarcza. Opłata ta nie dotyczy majątku pod torami."

Władze powiatu chcą sfinalizować proces nabycia majątku PKP w pierwszej połowie 2012 roku. Nieruchomości zostały już wycenione i dokumenty trafiły do zarządu PKP w Warszawie, który musi teraz podjąć stosowną uchwałę o przekazaniu określonego majątku powiatowi. Po tej uchwale obie strony czeka już tylko podpisanie umowy, która w tym przypadku ma formę aktu notarialnego.

Jednym słowem teoretycznie będzie ryzyko podatku za kręcenie towarowych lodów a nie małych rożków...
Aczkolwiek miejscowi włodarze mogą myśleć dalece odmiennie niż Ci w Śmiglu...

1) kręcenie Lodów - to chyba po to zbudowano kolej aby woziła ludzi i towary i zarabiała
2) kolega Łowca cytuje Pana Starostę który wie że coś grają , ale co i gdzie to nie ma bladego pojęcia
3) KOLEJ ZWOLNIONA JEST Z OPŁATY WIECZYSTEJ NA RZECZ SKARBU PAŃSTWA

4) Jesteś pewien punktu 3)? Już o tym pisaliśmy (http://750mm.pl/index.php?topic=3256.msg45024#msg45024) (dokładnie o podatku od nieruchomości, bo o to tu chodzi.)

No, jeśli powiat zacznie się sam zajmować dużą branżą cukierniczą, to nie będzie problemu. Za to zewnętrzny operator może się spodziewać że będzie musiał jakiś wafel odpalić. W sumie to logiczne: karmisz społeczność, zatem jesteś cool. Karmisz sam siebie - jesteś cold.  ??? I jak tu mącić tę narodową kadź masy cukierniczej?

Chodziło mi własnie o te "nieruchomości" - i to raczej zasygnalizowanie, że ze zmianą właściciela będzie może taka możliwosc - a nie że tak się stanie.

Oby koniunktura na ciężkie lody trwała i oby lodziarnia nie rozleciała się ze starości - życzymy w nadchodzącym nowym roku.

Porównania do lodziarzy to ino ukłon w strone kucykowego "poematu lodowego" za który powinien otrzymać nagrode "skobla" - nie ma to zamiaru umniejszac komukolwiek.
Do handlu lodami też trzeba mieć smykałke - a ja np to nie mam.

Opłata wieczysta i podatek od niej wynikający to jest INNY podatek niż podatek wynikający z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, jednym słowem jak nie kijem to pałą.
PKP Cargo S.A zaskarżyło do komisji europejskiej iż polska nie stosuje się do tkzw. synchronizacji podatkowej UE, chodzi np. o to że w Polsce gminy mają prawo ściągać z kolei podatki od nieruchomości a w większości UE - NIE.


Ale  patrząc na "Kucykowy" poemat to brakuje jeszcze ostatniego rozdziału ....o warchołach co napadli na cukiernię bo podobno tam robili wielkie lody,  w końcu po przejęciu  przez warchołów cukierni sami raz od wielkiego dzwonu produkują ledwo jedną małą kuleczkę - ale o owocach tej rewolucji nikt nie chce już pamiętać.

Art. 8. ustawy lodziarskiej mówi: grunty zajęte pod infrastrukturę kolejową są zwolnione od opłat z tytułu użytkowania wieczystego.
Taka uwaga: opłata z tytułu użytkowania wieczystego nie jest podatkiem - jest to jakby "czynsz". Tutaj nie będzie występować, zatem nie ma co rozwijać tematu.

A że gminy mogą ściągać podatki, to już takie nasze prawo. W sumie bardzo dobre w naszej polskiej zaściankowości. Każdy grabi do siebie i dla siebie. Najlepiej takie działanie wychodzi tym na samym dole. Tym ostatnim i najmniejszym - gminom.

A tak na koniec:


Tak, gdyż owoce okazały się marnej jakości, miały mało cukru i słabo fermentowały. Lodów z nich być nie mogło, zaś destylat nabawił niektórych niestrawności i bólu głowy. Inna sprawa że i sama linia technologiczna lodziarni była już tak wyeksploatowana, że hurtowo by się nic już raczej nie ukręciło, poza tym i tak nie było za bardzo dla kogo tych wafli napełniać.

Tylko jest to patrzenie w odwrotnym trendzie niż w większości krajów UE, a po drugie narusza bardzo konkurencję międzygałęziową w transporcie.

Lodziarze i główny specjalista od konsystencji lodowej się trwale wyłączyli spod zdalnego sterowania ogólnopolskiej dyrekcji lodów. Oprócz tego co miesiąc wypłata budżetowa jest teraz pewna jak w banku a nie - nie wiadomo kiedy i nie wiadomo ile i nie wiadomo jak długo jeszcze bo brak popytu na lody ciężkie w oczy zaglądał...

A tak na marginesie nie oszukujmy się... czas wielkich bloków lodowych się po prostu skończył... centrala lodowa trzymać by musiała lodziarnię przynoszącą straty - wszak lodziarzy zatrudnić trzeba czy to blok lodowy wyszedł czy nie wyszedł. I tak trzeba by było w końc u przebranżowić ten zakład na rożki...