Świat kolejek wąskotorowych

Towarzystwo Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki zaprasza na imprezę pn. ,, Noc Muzeów w zabytkowej Lokomotywowni'' , która odbędzię się w dniu 19 maja ( sobota) w godzinach 18 -24 na terenie Lokomotywowni Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej przy ul. Lechickiej 54 g w Koszalinie. W programie imprezy przewidziano wiele atrakcji takich jak : pokaz taboru kolejowego, pokaz filmów kolejwych, przejazdy drezynami, wystawa przygotowana przez studentów Instytutu Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej, pokaz fire show, ognisko z kiełbaskami, a po zakończeniu imprezy o godzinie 24 zostanie uruchomiony specjalny nocny pociąg do Bonina ( szczegóły i bilety u kierownika pociągu)

Nie to żebym się czepiał, ale jeśli bilety są płatne to przeczy to zasadom na jakich odbywa się Noc Muzeów...

wystarczy sprawdzić : Noc Muzeów 18-24
a po imprezie przejazd, który w zeszłym roku też cieszył się dużą frekwencją

Mimo wszystko kontrowersyjnie...

Heh...
Przypomniała mi się niegdysiejsza awantura o VAT, WŚOP i GKW. Szkoda że nie mogę jej odnaleźć tak dla przypomnienia że są wśród nas i prawi i sprawiedliwi. ;D

EDYTA: znalazłem - zobaczcie do czego, albo raczej do niczego taka dyskusja doprowadziła http://750mm.pl/index.php?topic=2776.0 (http://750mm.pl/index.php?topic=2776.0)

No nie ma to jak dobra kombinacja... Generalnie kombinowanie z "dodatkowymi atrakcjami" na NM przekracza granice przyzwoitości. No ale jak widać niektórzy próbują na szczytnej idei NM "dorobić"

Nie odnosisz wrażenia, że jednak Twój przykład jest nie trafiony??

Tam też dyskusja była czy działać w szczytnym celu za darmo, czy jednak tak, aby coś tam ugrać.
Tutaj mamy niby Noc Muzeów, ale przy okazji tak boczkiem, boczkiem jeszcze jakiś pociążek dołożymy. Oczywiście już nie w ramach bezpłatnej Nocy Muzeów! On tylko tak sobie troszkę później pojedzie...
Czy jest to prawe? Czy sprawiedliwe? Obawiam się że znajdzie się tyle samo głosów za co i przeciw. Tyle samo argumentów nie do podważenia po każdej ze stron. Ale jedno jest pewne, nie dojdzie do porozumienia tych co są "za" z tymi "przeciw". Obojętnie za czym. A i drugie jest pewne: będą emocje. O, to na pewno!
I właśnie o tym mowa moja - że będzie dużo bicia piany, ryków i gwizdów, a Koledzy z Koszalina i tak zrobią to, co zechcą. ;D

OK, ale w przypadku aukcji jest coś takiego jak koszty przesyłki, a w tym wypadku nie ma...

No i o tym piszę: po której stronie stanąć? Po stronie tych którzy twierdzą że akcja Noc Muzeów ma w swej idei być niezyskownym przyciąganiem zwykłych ludzi do strawy duchowej jaką niosą placówki zatrzymujące czas w miejscu,
czy też po stronie chłopców z Koszalina którzy na co dzień kombinują gryząc chwasty jak tu przeżyć i jeszcze zarobić przy okazji "te ileś tam" groszy by móc stworzyć coś co zatrzyma czas w miejscu?
Nie ma na to dobrej odpowiedzi.
Ale emocje w takich rozważaniach za to są pewne!

Januszu, mylimy pojęcia - osiągnięcie zysku nie oznacza jeszcze tego, że uczestnicy mają ponosić koszty imprezy bezpośrednio. Można uzyskać dotacją, sponsorów etc. jak w przypadku Kolejowej Nocy Muzeów organizowanej trzeci raz z rzędu przez FPKW i PSMK. Można pociąg puścić za tydzień. A tak mamy oko jak w reklamie piwa bezalkoholowego. Dla mnie takie zachowanie jest mimo wszystko na granicy dobrego smaku.

Ależ ono jest na granicy dobrego smaku! A moim zdaniem (jako kucharza - amatora) nawet na granicy niesmaku.
Tylko czy to dobrze, czy źle, że chłopcom uda się "przy okazji" parę dodatkowych złotówek pozyskać na trucie bidy która w Koszalinie jest dominującą? Tutaj stoję w rozkroku...
Jedno jest pewne: jeśli np. taki Muzkol na Nocy Muzeów sprzedawał by bilety, to było by to czyste skurwysyństwo.

Januszu, jak napisałem są inne sposoby załatania tej bidy - tak, żeby nie budzić niesmaku... A taki zawsze budzi próba uzyskania paru groszy "przy okazji" teoretycznie darmowej imprezy.

Kontynuując watek kulinarny stwierdzę, że osądzanie sytuacji przypomina dyskusję między przeciwnikami i zwolennikami słodzenia czarnej kawy.
Dla pierwszych słodzenie jest mordowaniem smaku tego wykwintnego napoju,
dla drugich cukier uprzyjemnia jej wypicie.

Tylko ja osobiście wątpię, że nasze głosy (jakie by nie były) zostaną uwzględnione przez Koszalin.
Zatem, aby się dalej nie spierać czy słodzić czy nie, proponuję napić się zimnego piwka! (http://smileys.on-my-web.com/repository/Drinks/drinking-10.gif)

Bardzo słusznie .... od mieszania kawa czy herbata nie zrobi się słodsza.

Się chopy tu o sprawach moralnych rozpisujecie. Każdy ma wolny wybór, jak się nie podoba to nie trza korzystać. Jak się większej ilości nie spodoba to pociąg będzie klapą i organizator następnym razem zmodyfikuje plan. Proste jak drut, nie trzeba dywagować, wystarczy wyrażenie swojej opinii przez uczestnictwo tudzież jego brak.

Hel na Noc Muzeów uruchamia bezpłatne pociągi. Niby trasa jaka jest każdy widzi, hehe,  ale obsłudze trzeba zapłacić za ładnych parę godzin nocą. A mogę się założyć, że gdybym wprowadził odpłatność, to jakieś 70% uczestników i tak by się skusiło, no bo skoro warczy i pyrkoce i  świeci, i dziecko chce pojechać, to jak tu odmówić ?  I owszem, "rynek" zweryfikował by pozytywnie (no w końcu zapłacili i pojechali), ale że ludzi zrobiłbym w ciula, to fakt niezaprzeczalny.
NOC MUZEÓW gratis ma być i koniec, a wszelkie doczepki to takie "boczkiem, boczkiem, malutkie kombinacje"