Tytuł: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 10 Lipca 2012, 20:16:14 Długo zastanawiałem się czy napisać poniższy post, jak również gdzie go umieścić. Na pierwsze pytanie odpowiedziałem "tak", choć wiem że to temat drażliwy, jednak udowadnia on wspaniale moją tezę że proza życia wszystko potrafi zweryfikować.
Miejscem zamieszczenia pierwotnie miał być dział o kolei żuławskiej ale ze względu na uniwersalność tematu, i niejako niechęć do prowokowania jakichś niepotrzebnych polemik, postanowiłem zainstalować go na neutralnym gruncie inszych inszości forumowych. W pewnym wątku (http://750mm.pl/index.php?topic=2951.msg55403#msg55403) Kolega Eg smuci się że wzięli Wilusia z ŻKD a na to Kolega AXEL dyplomatycznie odpowiada cóż zrobić... każdego szkoda. A ja twierdzę że szkoda to jest gdy krowa w studnię narżnie – ani wody, ani gnoju. Nie ma tu szkody gdyż, paradoksalnie, przemieszczenie Px48-1907 z Żuław na Śląsk wyszło wszystkim na dobre. I o tym dziś będzie. Gdy Wiluś przybył na ŻKD wydawało się że Żuławiacy dostali kurkę znoszącą złote jajka. Ach, jaka to będzie atrakcja, ach, jakie to setki turystów, ach, jakie to tysiące złotych... Achów nie było nic w stanie zagłuszyć. Jednak kurka okazała się kur...ą która lubi zeżreć potężnie, zaś gdy jej coś z pod ogona wypadnie to nie jest złotym jajem, ba nawet tego na skupie przyjmować nie chcą. Ponadto potrzeba kilku specjalistów - kuropasów do obsługi ptaszyska, których niestety niełatwo znaleźć. Ogólnie summa summarum wyszedł zamiast jajek - gnojowy interes. Wielokrotnie powtarzałem że w obecnych realiach polskiego toru wąskiego parowóz ma jednie sens będąc bardzo drogą zabawką dla obrzydliwie bogatego faceta. I tak też było, z tym że ktoś, kto zadecydował o pozyskaniu go na Żuławy, nie zdał sobie sprawy z najistotniejszej kwestii: parowóz musi mieć sponsora który łoży kasiorę na bezpośrednią eksploatację, gdyż w innym przypadku praca nim nie przyniesie zysków, zaś wygenerowanie strat zapewni jak amen w pacierzu. Skąd to wiem – z autopsji, ale nie o tym temat. Myślę że z owej szkody w związku z którą zapachniało krowim nawozem jednak wszyscy będą zadowoleni. Wszyscy za wyjątkiem miłośników w wieku gimnazjalnym którzy inaczej widzą kolej niż osoby faktycznie za nią odpowiedzialne. Szkody nie było – stowarzyszeniowa ŻKD odetchnęła z ulgą gdyż Wiluś z racji zaprzestania dostaw ludzi do Nowego Dworu nie miałby raczej zatrudnienia, wszak zamówień na pociągi parowe nie było zbyt wiele, a jeżdżenie ze zwykłymi pasażerami wiązało się ze stratą finansową w stosunku do obsługi pociągów trakcją spalinową. Kolej w Krośnicach jest zadowolona bo nabyła czynny parowóz którym będzie, jako dobrze finansowana kolej samorządowa, mogła się do woli chwalić ładując w niego samorządowe pieniądze. Zarobił też pośrednik. Ale taka jest rola pośredników że mają załatwić, dopilnować, skoordynować i za to wziąć kasę aby wszystkie strony transakcji były zadowolone. Dlaczego dałem tytuł "Podzwonne dla Wilusia"? Nie tylko wiąże się to z symboliczną kwestią "odejścia" parowozu z ŻKD. Dałem taki tytuł z realnego powodu. Wiluś nie jest już Wilusiem. Słynny imienny dzwon został z parowozu zdjęty i przekazany dawnemu właścicielowi u którego zajmie, jak mniemam, zaszczytne miejsce na regale i będzie mu przypominał o parowozie. Jest już po dzwonie. Czy Px48-1907 w Krośnicach otrzyma dzwon nowy? Czy na dzwonie będą litery A, X, E i L? To życie pokaże. Życie to zweryfikuje. Jak z resztą weryfikuje wszystko. Bim-bom, bam-bim-bom Skąd wiedzieć wszystko, komu bije dzwon... Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: kalito on 10 Lipca 2012, 21:06:04 Kucyk nudzi Ci się z wieczora? ^^
Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: Harry Potter on 10 Lipca 2012, 21:14:41 No cóż... Kucyk ma sporo racji... :(
Jednakowoż by pozostać w temacie...Stanisław Grzesiuk - Komu dzwonią (http://www.youtube.com/watch?v=fMxiCu4EXWk#) Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 10 Lipca 2012, 21:28:50 Kucyk nudzi Ci się z wieczora? ^^ Fakt - nudno - nie mam żadnych krzywych zdjęć do wyprostowania. Pozostało mi prostowanie spojrzenia na krzywe życie. ;DTytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: kalito on 10 Lipca 2012, 21:43:53 Ależ ja nie mówię, że nie ma racji. Wręcz przeciwnie - wali truizmami, aż grzmi :D
Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 10 Lipca 2012, 22:30:34 Wąski tor tylko potwierdza regułę - lubimy spektakularnie zaczynać (najlepiej w błysku fleszy, klepania po plecach i tytułowania się per ojciec sukcesu nawet jeśli realnie z sukcesem nie mamy wiele wspólnego. No ale czy to ważne? Dla większości tych ojców sukcesu to tylko etap w karierze, punkt w życiorysie zawodowym, kiedy zaczyna się sypać oni są już wyżej, dalej i mimo że "bardzo chcą, to nic już nie mogą pomóc"
Koniec wielu projektów jest niestety podobny - kończy się kasa, zysków nie widać albo nikt nie zabiega aby się pojawiły a cały sukces był palcem po wodzie pisany bez jakiejkolwiek głębszej analizy czy kontroli. Wtedy następuje szukanie winnych, głoszenie mądrości aż nie trafi się kolejny projekt w którym można pokładać nadzieje i zabawa zaczyna się od początku. Pytanie, czy to wina podejmowania ryzyka czy raczej niekonsekwencji w realizacji projektu. Bardzo często jest niestety to drugie. Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: Harry Potter on 10 Lipca 2012, 22:50:22 Cóż Panowie... Sukces ma wielu ojców...Porażka zaś sierotą...
Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: Brood.K on 11 Lipca 2012, 07:50:07 Truizmy truizmami, wiadomo, ale warto takie rzeczy pisać. Choćby właśnie dla tych "miłośników w wieku gimnazjalnym" - post może nie tej wagi co słynna już wypowiedź P.Niemczuka o finansowaniu "się" działalności 90% polskich wąskotorówek, ale warto,mimo wszystko.. Jedyne co mnie irytuje, to robienie tajemnicy z tej transakcji, no ale... tak ,wiem wiem... Bo zaraz będzie tak jak z żółtą L45H.. Ok, już się zmykam i zamykam.Nie jątrzymy, nie piłujemy., wióry nie lecą ;)
Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: brok on 11 Lipca 2012, 14:56:42 Jeszcze trochę czasu w rzekach upłynie i będzie można z 750 mm wydrukować książkę zatytułowaną:
Jak wyżyć z kolei wąskotorowej Rozdział I Tam przyjaciół kilku mam, od lat, z nimi zawsze jeżdżę, z nimi chlam - czyli wyrywanie badyla na 163 kilometrach prowadzących donikąd. (pod rozdziały "trunki na wąskim torze", "oprysk torowisk" etc.). Rozdział II Hej prorocy moi z gniewnych lat obrastacie w tłuszcz, już was w swoje szpony dopadł szmal zdrada płynie z ust - czyli o komercjalizacji słów kilka. (pod rozdziały "Zawieszenie przewozów do Grójca", "Zawieszenie przewozów do Turku" "Zawieszenie przewozów do Turowa"). Rozdział III Proza życia to sentymentów kat, pęka cienka nić - czyli o pozyskiwaniu środków, wpływie lokalizacji i zarządzaniu na wąskich. (pod rozdziały " o Krośni(ewi)cach", "Mławie", "ścieżce rowerowej", "CMK Wąsk. w Rewalu"). Rozdział IV Polityka na wąskim torze. (pod rozdziały " Śmigiel" i "Nałęczów"). Żegnam was, już wiem Nie załatwię wszystkich pilnych spraw Tytuł: Odp: Podzwonne dla Wilusia Wiadomość wysłana przez: Harry Potter on 12 Lipca 2012, 15:46:18 Perfek(t)cyjnie napisane.
Ale także i z KSU wydaje mi się kolega zaczerpnął... |