Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 19 Sierpnia 2012, 12:37:34 Może zatem przyjechać coś dodatkowego uruchomić aby 3...4 loki były na chodzie? Buczek już pakuje narzędzia, ja kanapki zaraz kończę robić... 8)
Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: kiler021 on 19 Sierpnia 2012, 14:06:02 Zapraszamy bardzo chętnie. Każda para rąk się przyda.
Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: Janusz on 19 Sierpnia 2012, 14:18:57 W tym roku ostatecznie odmówiły współpracy akumulatory. Po sześciu latach eksploatacji są tak słabe, że ledwo wystarczają na przesmarowanie silnika. A czasem jednak zdarzy się zadziałanie czuwaka albo w dobowym braknie paliwa. Generalnie mamy komplet nowych akumulatorów do lidki, 4szt 12V/180Ah i być może upchniemy je do faura. Z drugiej strony za jakiś czas mają nadejść oryginalne. Póki co najprawdopodobniej na ostatnie rozkładowe pociągi wypożyczymy odpowiedni agregat i zapakujemy to razem z matką na brankard lub wmcetę.
Odpowiadając na propozycję Kucyka. W dodatkowych zdatnych do pracy liniowej maszynach nie ma instalacji elektrycznej, szafy są wycięte w pień. Jeżeli wiatry będą pomyślne, to na jesieni zacznie się odbudowa elektryki w 375, którą już nieco wcześniej sprawdzaliśmy na grupie - są zdjęcia na forum. Wówczas też będzie można pogadać o pomocy w kwestiach mechanicznych, bo elektryczne straszne nam nie są. Na razie kończymy sezon i troszkę sobie dychniemy. Dimekk - masz rację o po 18 jechała luzem 364. Na koniec, cała ta sytuacja ze zgaśnięciem 352 miała jedną pozytywną stronę, dzieciaki były uradowane, bo w "promocji" dostały dodatkowe atrakcje w rodzaju manewrów i dwóch "ciuf" w pociągu. Ale nie jest to schemat nadający się do powielania ;) Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 19 Sierpnia 2012, 17:16:06 Generalnie mamy komplet nowych akumulatorów do lidki, 4szt 12V/180Ah i być może upchniemy je do faura. Panowie, ale czterema sztukami nawet pięcioletnich baterii 180Ah to się dwa faury obrabia, nie mówiąc już o nówkach. Nie wiem skąd czasem bierze się dziwne podejście że trzeba wypełniać całą objętość skrzyń akumulatorów? Obecnie produkowane baterie mają się nijak do tych starych, kubaturowych klamotów sprzed lat. Prąd rozruchowy rzędu 1000A dla pojemności 180Ah jest standardem. Ja Wam radzę, wywalcie te klocki co macie obecnie na złom, załadujcie owe lidkowe i ognia! Ręczę swym słowem że będziecie mieli satysfakcję i pewne rozruchy.A i podpowiem: już wiecie, kto powinien wykonać fizycznie wymianę akumulatorów? Ten, któremu zadziałał czuwak albo w dobowym zabrakło paliwa - trzeba okresowo resocjalizować obsługę. 8) Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: buczek_pkp on 19 Sierpnia 2012, 22:35:25 A czuwak to prponuje odłączyć... Wkrętak, odkręcić po 4 śróbki na pedałach, odkręcić i zaizolować przewody. Problem z głowy. Dla bardziej leniwych-> położyć łubkę na pedale... Kurcze pedalski post wyszedł.
Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 20 Sierpnia 2012, 08:03:53 Właśnie przyszła mi do głowy myśl - co ma czuwak oddziaływający na zawór upustowy powietrza z PG (analogiczny do zaworu biegu luzem sprężarki) do gaśnięcia silnika? ???
Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: Janusz on 20 Sierpnia 2012, 17:25:12 W naszych lokach czuwak działa bezpośrednio na EP sterujący zaworem upustowym PG, albo jeżeli upustowego nie ma, sam EP łączy PG z atmosferą. Poprzez diodę impuls jest wysyłany również na przekaźnik zbiorczy zabezpieczeń, a ten gasi silnik poprzez EP na siłowniku listwy pompy i elektrozawór bezpiecznika olejowego.
Ponadto na 364 jest czynny presostat przewodu głównego, który po spadku ciśnienia w PG poniżej 2atm również wysyła impuls do przekaźnika zbiorczego zabezpieczeń. Opisane zabezpieczenia są nieaktywne, jeżeli wybierak pulpitów ustawiony jest w pozycji neutralnej, czyli nie wybrano żadnego pulpitu. Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 20 Sierpnia 2012, 17:37:46 Widać system zabezpieczeń jest niepotrzebnie rozbudowany. Zadziałanie czuwaka powinno spowodować zahamowanie lokomotywy przez połączenie PG z atmosferą. Wtedy presostat załączenia sterowania (wpięty w tor awarii zbiorczej) ma wywalić sterowanie, a nie wyłączyć sinik! Trzeba zatem szafę przedrutować wypinając z toru sterowania EP upuszczającego oliwę przejście poprzez stycznik (przekaźnik) awarii zbiorczej.
Poza tym nie ma jeszcze stycznika którego nie dało by się podeprzeć. ;) ;) Wstał mech z siedzenia - W górę patyki! Zamknął obwodzik, podparł styczniki. Tytuł: Kucyk i spółka stawiają lokomotywy na... nogi. Wiadomość wysłana przez: buczek_pkp on 20 Sierpnia 2012, 17:51:34 Zapas rolek od taśmy obowiązkowo trzeba mieć w torbie:) Szkoda tylko, że w rumunie nie ma za bardzo co podpierać, ale wkrętaczek w dłoń i poodkręcać przewodziki od niepotrzebnych rzeczy... No chyba, że chcemy mieć takie debilne sterowanie jak na Siemensie ES64U4, że podczas zaniku napięcia w sieci cała lokomotywa "gaśnie" i automatycznie wdraża się hamowanie nagłe. Dzięki temu mamy zapewniony postój w polu, aż lokomotywa stwierdzi, ze chce dalej jechać.
|