Świat kolejek wąskotorowych

Sezon 2012 skończył się już dawno, ale ten wątek będzie dotyczył również sezonu następnego, który rozpocznie się 1 maja 2013 roku.
Ruch w 2012 roku obsługiwany był lokomotywami Lyd1-208 i -212. Nie wiem co jest z Lyd1-203. Jeździły również pociągi specjalne na zamówienie z czynnym Px48-1752. Wagony to 1aw i wersja rumuńska Bxhpi, a także 2 letniaki. Bywały kursy z siedmioma wagonami- wtedy jechały dwie Lidki.
Jeżdżą jedynie na trasie Ełk-Sypitki-Ełk, czyli 15km w jedną stronę. Na plus dla kolejki daję kontynuację kartonikowych biletów. Cennik usług bez zmian.

Przy okazji zapytam, czy wagony MBxd2 są sprawne? Od dłuższego czasu nie widziałem żadnych zdjęć tych wagonów w ruchu po Ełckiej Kolei Wąskotorowej, a samemu będąc w Ełku miałem wrażenie, że stały nieużywane w rzędzie taboru ustawionego przed budynkiem stacyjnym.

Wagony motorowe zarówno 2 sztuki MBxd2 jak i jedna sztuka Mbd1 są niesprawne. Nie wiem jak jest z tym czy mogą jeździć jako wagony. Sądzę, że tak, ale nie są używane, bo mamy wystarczająco wagonów osobowych.

Przepraszam za nowy post, ale nie wiem czy i jak edytować. Co  najwyżej proszę o scalenie postów.
 Kolejka mogła by i jeździć daleko za Sypitki, ale trzeba ludzi zainteresować. Kierownik pociągu nie nadąży siedmiu wagonom wszystkiego powiedzieć. Ludzie nawet nie wiedzą kiedy budowano wagony czy trasę i potem do tablicy unijnej z historią i taborem wąskotorówki były wielkie kolejki. Pewnego przejazdu kierownik pociągu recytował wiersz, potem sprzedawał ekologiczne bocian. Przy każdym ptaku, zającu  cały pociąg słyszał gwizdek. Niemcy mieli informacje w swoim języku. Ludzie z tamtych wagonów smucili się przy wjeździe do Sypitek. Ale co mieli powiedzieć ci z tych co nie było czasu dojść? Może trzeba znaleźć jakiegoś konduktora?

W sezonie 2013 w miesiącach lipiec i sierpień zmiana rozkładu. Zamiast kursów w środę i sobotę- kursy we wtorek, czwartek i sobotę.
W maju bez zmian- tylko 1 maja, podobnie z czerwcem- 1 czerwiec i soboty czerwca.

Nie rozumiem czemu nie ma kursów w niedzielę, ale widać panowie by się na kolejce za bardzo przepracowali, maszyny muszą odpocząć i inne tam sprawy.

Łukaszu, pomimo bezwarunkowego odruchu skrzywienia się niczym stara ladacznica po komunii na sam dźwięk nazwy "ełcka wąskotorówka" za sprawą świadomości że jest to jedna z kolei której potencjał marnuje rozleniwiony życiem człowiek który jest naczelnikiem tylko dla tego że zawsze był naczelnikiem, pragnę zauważyć że mamy zmiany, i to zmiany na lepsze - wszak mamy zwiększenie ilości kursów. Ponadto myślę że owa sobota może wynikać z obserwacji rynku i być ukłonem w stronę klienteli. Tak więc może warto się wstrzymać z krytyką do czasu aż życie zweryfikuje nowy pomysł. Bo wcale nie musi być on złym pomysłem.

Ja nie krytykuję broń Boże tego, że zwiększyła się liczba kursów. Tylko chodzi mi o to, że w wakacje gdziekolwiek, w każdym turystycznie ciekawym miejscu jest najwięcej ludzi w weekendy, bo nawet jak dzieci mają wolne, to rodzice najczęściej normalnie pracują pn-pt a w weekend zabierają swoje pociechy i coś zwiedzają. Przynajmniej tak zaobserwowałem, może akurat do Ełku w niedzielę nikt nie przyjeżdża? Ale - kolejka w Piasecznie kursuje właśnie w niedziele - pewnie ma to związek z tym, że wtedy ludzi jest najwięcej? :)

Te niedzielne kursy w Piasecznie są spowodowane tym, że w soboty jeżdżą pociągi na zamówienie. To takie zostawienie sobie wolnego dnia w którym można zrobić bibę firmową czy urodziny. Poza tym Piaseczno nie jest i nie będzie miejscowością turystyczną - naszymi klientami nie są wczasowicze ale ludzie pracujący we stolicy.

Może i Ełk zostawił sobie niedzielę na kursy dodatkowe, fakt faktem praktycznie wszystkie koleje turystyczne które obecnie prowadzą ruch przejazdy w niedzielę oferują, więc musi to mieć jakiś powód. Wg. mnie po prostu najwięcej osób wybiera się wtedy na jakąś wycieczkę rekreacyjną, i dlatego dziwi mnie że w Ełku wtedy kolejka nie kursuje, bo chętni na niedzielną przejażdżkę i pieczenie kiełbas są w takim dużym turystycznym mieście i regionie na pewno.

No, Sochaczew też jeździ w soboty.
Z drugiej strony, bo czuję że Kolega myśli o jeżdżeniu i w soboty i w niedziele, to od razu napiszę że w przypadku gdy nie ma się tłumu turystów jak to ma miejsce np. w Rewalu, rozdzielenie klientów na dwa dni nie służy zarabianiu a jedynie zwiększeniu wskaźników przewozowych. W Piasecznie też sobotnie jeżdżenie z tego względu odpada, gdyż rozdzielamy potok piknikowiczów na dwa dni, co generuje zwiększone dwukrotnie koszty bez znaczącego zwiększenia frekwencji i, o czym już pisałem, uniemożliwia organizowanie, przynoszących konkretny i w 100% pewny zysk, przejazdów komercyjnych.

Dokładnie, myślałem o kursowaniu kolejki w obu dniach weekendu. Poprzednie rozdzielenie dni w Ełku tj. środa i sobota w ogóle była dla mnie dość dziwne (czemu akurat środa?), teraz przeplatanie dni 'co drugich' sugeruje już jakiś porządek i próbę usystematyzowania dni kiedy kolejka jeździ. Ełk jest z tego co mi wiadomo zarządzany i eksploatowany przez MOSiR i podległych im ludzi na kolejce, więc nie musi się chyba nastawiać na 100% zysk,którego i tak nie osiągnie.  Generalnie i tak więcej osób pojechałoby kolejką w niedzielę niż przykładowy poniedziałek. Sensowne wyjaśnienie to pociągi czarterowe, nie wiem czy w Ełku jest możliwość wypuszczenia na szlak dwóch składów na raz, taboru jest wystarczająca ilość lecz pozostaje problem pojemności miejsca ogniskowego w Sypitkach czy mijania się pociągów.

I też to mnie boli. Na kolejach gdzie nie ma budżetu sypanego z kasy samorządowej, a na przednówku panuje zasada "żryj gruz kolejarzu", władający mają jednak większą motywację do działania w kierunku zwiększenia zysków. Tu zaś, podobnie jak w jeszcze kilku przypadkach, panuje zasada: spokojnie, bez napinki, nie oto chodzi aby spocić się.

Pewnie się to przez długi czas jeszcze w Ełku nie zmieni, ale należy się cieszyć że kolejka kursuje, jedyne czego można żałować to to, że nie ma żadnej sensownie działającej grupy przy kolejce, która chociaż oczyściłaby szlak do Zawad - Tworek, obok jest solidne jezioro więc może i z czasem by jakiś pociąg tam dojechał.

A właśnie! Ełk jest chyba jedyną koleją (oprócz Sochaczewa) na której nie działają świrusy. Nawet Gryfice, Gniezno, Żnin mają swych wolontariuszy udzielających się na tym zacnym forum, a tu cisza...

Więcej by się takich kolejek znalazło na pewno :) Choćby w Zbiersku, też nie słyszałem o żadnej grupie miłośników z tej kolejki.

A tu was zadziwię, bo do tej pory zarówno w środy i soboty była taka sama ilość wagonów. Zobaczymy jak będzie wraz z nowym systemem rozkładu.

Kilka dni temu widziałem, że na stacji EKW postawiono maszt na flagę jak na starych fotografiach. :)

...byle by nie była to biała flaga. :P

Na święta majowe była biało-czerwona, więc nie biała. Odmalowano ponadto parowóz Las. Włodarze miejscy chcą kolejkę oddać Muzeum Historycznemu, a także uatrakcyjnić kolej jeśli znajdą fundusze unijne. Chcą także organizować wyjazdy tematyczne.

A czy Towarzysz Kuryło nadal zasiada  w fotelu dyrektora kolejki? Pytam gdyż w reportażu z okazji jubileuszu jakoś nie wystąpił...

Tak, zasiada. Uczestniczył w wydarzeniu.

Chciałbym wam zakomunikować, że Px48-1752 jeździ czasem także w publiczne przejazdy. Tylko trzeba wiedzieć kiedy.  8)

Artykuł:
http://elk24.pl/info/zmiana-zarzadcy-ekw.12098.html (http://elk24.pl/info/zmiana-zarzadcy-ekw.12098.html)

A czy ze zmianą zarządcy będzie się wiązała zmiana kierownictwa?

A lokomotywy będą rdzewiały na dworze...

Lokomotywy i drezyna motorowa stoją w budynku. Sądzę, że cele wystawiennicze będą polegały na zwiedzaniu sprzętów stojących w lokomotywowni i pojazdów.
Co do zmiany kierownictwa- poczekamy, zobaczymy.

Wczoraj byłem na ełckiej wąskotorówce na przejażdżce. Przejazd bez zmian. Wieś Sypitki otworzyła ''swoją przepustnicę i jedzie pełną parą''. Przyjeżdża wóz z jedzeniem, piciem itd, a w okolicznej szkole obok wystawy korzenioplastyki i kultury ludowej panie sprzedają mazurskie kałduny i inne smakołyki.  8)
Rozwój widzę także w Ełku, gdyż otworzono lokomotywownię wąsk. do zwiedzania, a zdjęcia  parowozów na 1435mm wkomponowano tak, że nie kolidują się z klimatem hali. Obok tokarek itp. postawiono tabliczki informacyjne, a tabor można zwiedzać. W tle leci muzyka, dźwięki parowozów i wypowiedzi Kolejarzy o parowozach.
Pasażerom są wystawiane paragony, a kartonikowy bilet zerowy jest dawany na pamiątkę.
Jedyne co muszą zganić to ubiór pracowników. Poza maszynistą spalinowozu, który miał pełne umundurowanie to wszyscy byli w cywilach, a turyści nie wiedzieli nawet, że to pracownik.
A dzisiaj w niedzielę Px48 pojechał na przejazd wynajęty.

Ostatnio znowu się przejechałem wąskim torem i podsłuchałem opinie zwykłych podróżnych.
Dowiedziałem się tyle, że ''maszynista jest miły'', a od innej osoby, że ''postój w Sypitkach za długi''.
To tyle. Jak chcecie przyjechać i podczas oblotu składu w Sypitkach posiedzieć w kabinie ''lidki'' to śmiało mówcie do maszynistów, o ile sami nie zaproponują.
A jak chcecie zobaczyć parowóz pod parą to zazwyczaj jadą w niedzielę o 10.00 czy 15.00, ale to zależy od upodobań zamawiającego.

28 września 2013 roku będzie przejazd dla ełckich Kolejarzy(przyśpieszone miejskie obchody Święta Kolejarza i Tramwajarza).

 Przejazd odbył się. Skład 2x1aw+ Px48-1752
Prezydent Miasta w przemowie powiedział, iż chciałby się przejechać z Kolejarzami dużym parowozem.  :D

W Ełku kolejna inwestycja na wąskim torze. Podaję linki:

http://ro.com.pl/w-elku-powstaje-kolejowe-centrum-nauki/0186827 (http://ro.com.pl/w-elku-powstaje-kolejowe-centrum-nauki/0186827)

http://www.radio5.com.pl/?id=1&ia=50721 (http://www.radio5.com.pl/?id=1&ia=50721)

Fajna sprawa, ale co dalej z przejazdami turystycznymi. Czy będzie komu się tym zająć skoro wszystkie siły pójdą w centrum naukowe?

Przejazdy muszą być, aby także i owe centrum funkcjonowało z zainteresowaniem.
Jakby ktoś chciał te rysunki z podpisami to są, na oficjalnej stronie miasta.

Oj tam... Przed nami rok szczególnej troski o **** kolejowe perełki (**** nazwa dowolnej miejscowości w wersji przymiotnikowej) - wszak na jesieni będą wybory.