Świat kolejek wąskotorowych

Dzisiaj trafiła mi się fucha zwrotniczo-przejazdowego na rozkładowym. Zaraz po rozpaleniu ogniska tak lunęło, że wróciliśmy godzinę  wcześniej, ale nie o tym. W najbliższym czasie chcemy testowo, za rozkładowym pojechać machajką. Wtedy na stacji Lipie, podczas postoju można by zorganizować przejazdy drezyną. Problem w tym, że Starachowicka machajka to wielka, ciężka krowa i sam nie dam rady nią wjechać pod górę. Potrzebny jest ochotnik do pomocy w machaniu ;). Jeśli jest ktoś chętny to zapraszam- piszcie tu lub na priv.
Przy okazji kilka nowości ze Starachowic- wczoraj odbył się nocny przejazd dla grupy 120 osób- niestety dowiedziałem się o tym dopiero dzisiaj. Pojechał skład Lyd1+ Bxhpi+ Brankard. Iłżecka Lidka w najbliższym czasie idzie do remontu do Jędrzejowa (btw- muszę ich pilnować z malowaniem ;)). Na zastępstwo do Iłży zawita Jędrzejowska Lyd1. Na SKW zmienił się maszynista- teraz rozkładowe prowadzi miejscowy, Starachowicki emerytowany kolejarz normalnotorowy- Pan Stanisław. Bardzo sympatyczny człowiek- póki co przyzwyczaja się do specyfiki koślawych, wąskich torów, ale myślę, że się jeszcze rozkręci ;).

Józek już nie jeździ?

Nie. Oficjalnym powodem zwolnienia było to, że trzeba mu było zwracać koszty dojazdów ze Skarżyska, natomiast Stanisław mieszka na miejscu.

Nie ma zmiłuj - będzie pomalowana na fioletowo, pasek będzie czarny, a oznaczenie dostanie Lyd1-002.

No to już o nieoficjalny nie będziemy pytać  ;D

A lyd1 miała jeżdzić z Pińczowa, rozgłoszono to nawet na echo dnia.

"Problem w tym, że Starachowicka machajka ...." nie jest starachowicka.
(http://)
Warto dostosować się do pobytu Darka w Starachowicach.

Właśnie też mi się tak wydawało- pytałem się nawet p. Piotrka jak wygląda sprawa drezyn to powiedział, że machajką można jechać, natomiast potrzeba zgody na jazdę docką lub komarkiem.
No, tak, słuchaj pitolenia. Już miały być pokazy załadunku wagonów na transportery w Stawianach i wiele innych gruszek na wierzbie. W Jędrzejowie maszyniści są przyzwyczajeni do rumuńskich luksusów- nie będą się gnietli w lidce ;). Tam nawet z jakimś małym pociągiem roboczym jedzie rumun a co dopiero na rozkładowym ;).

Eee? Przecież Józek mieszka w Lokomotywowni...

No to nie wiem czemu Piotrek w takim razie wygaduje głupoty.

Od szopy do trójkąta i to pod warunkiem, że będzie jedna z osób, które mogą jeździć kiwajką.

W takim razie zostałem wprowadzony w błąd ;).

Foto z przygotowań do wyjazdu:

(http://www.qsl.net/sp7moa/dx/skwnoc.jpeg)

(http://www.qsl.net/sp7moa/dx/skwnocb.jpeg)

Józek, to Józek. Dziwię się, że ktokolwiek z nim zdecydował się współpracować. Dziwię się też, że tyle czasu minęło zanim powiedziano mu "pa pa". Zaś pana Stanisława, to jeszcze ja osobiście próbowałem namówić na pracę na kolejce. Najpierw się zgodził, potem zmienił zdanie i stwierdził, że jednak nie. Fajnie, że jednak, po paru latach, się namyślił :)