Świat kolejek wąskotorowych

FORA KOLEJOWE => Wąski tor za granicą => Wątek zaczęty przez: bastionn on 20 Maja 2014, 16:41:40



Tytuł: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: bastionn on 20 Maja 2014, 16:41:40
Popatrzcie na działalność rumuńskich wolontariuszy na zamkniętej linii Sibiu - Agnita. http://www.sibiuagnitarailway.com/ (http://www.sibiuagnitarailway.com/)  , np. zakładka Volunteers

Od kiedy tabor (m.in. parowóz 764052 czyli chrzanowska Sawa)  w aferalnym klimacie wyjechał z szopy w Sibiu do nowo otwartej kolejki turystycznej Sovata – Câmpu Cetăţii     http://mocanitasovata.ro/; (http://mocanitasovata.ro/;) na krótkich odcinkach jest prowadzony ruch drezynowy na zamówienie, no i trwają cały czas prace (odbudowa taboru, czyszczenie torowiska, budowa szopy itp.).

Mnie, typowego turystę kolejkowego, urzekło wzorowe prowadzenie strony
- zakładka po angielsku, z tłumaczeniem nawet najnowszych wpisów
- szczegółowa kalendarzowa rozpiska prowadzonych prac, wraz z dokumentacja fotograficzną
- wsparcie PR (np. notki w hobbystycznej prasie angielskiej), co spowodowało, że do odbudowy włączyły się kluby z Wielkiej Brytanii (spodobał im się miejscowy entuzjazm w odbudowę nieczynnej linii, który podobno przypomina lata 60' w GB)

I wprawdzie można to wszystko skwitować wzruszeniem ramion (np. "u nas robimy więcej i szybciej i nie chwalimy się byle wycięciem krzaczka"), to myślę że zachęcenie obcych ludzi do przyjechania na drugi koniec Europy do pracy jest jakimś sukcesem .


Tytuł: Odp: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 20 Maja 2014, 17:31:58
I wprawdzie można to wszystko skwitować wzruszeniem ramion (np. "u nas robimy więcej i szybciej i nie chwalimy się byle wycięciem krzaczka"), to myślę że zachęcenie obcych ludzi do przyjechania na drugi koniec Europy do pracy jest jakimś sukcesem .

Ja jak zwykle napiszę coś pod prąd. W Polsce część z nas ma dość kiepskie doświadczenia z miłośnikami z UK. Chłopcy bardzo chcieli wprowadzać brytyjskie wzorce totalnie nie uwzględniając polskich realiów...


Tytuł: Odp: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 21 Maja 2014, 12:15:33
Ariel,

Zgadzam się z Tobą odnośnie brytyjskich MK i lansowanych przez nich teorii. Nie da się metodą kopiuj -> wklej zastosować rozwiązań brytyjskich (o czym sami wyspiarze się chyba już zreflektowali)

Przy czym krajowi MK mam wrażenie także często żyją w odrealnionym świecie, z uporem maniaka lansując teorie jak sprzed 30 lat czego dowody mamy także na tym forum.



Tytuł: Odp: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 21 Maja 2014, 12:46:57
Przy czym krajowi MK mam wrażenie także często żyją w odrealnionym świecie, z uporem maniaka lansując teorie jak sprzed 30 lat czego dowody mamy także na tym forum.

Syku,
mi biega o dwie rzeczy:
- dostęp do kasy;
- próbę załatwiania spraw petycjami i awanturami w mediach.

Bo, że część MK czy nawet organizacji mentalni tkwi w XIX w., to wiadoma sprawa ;-).


Tytuł: Odp: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: bastionn on 21 Maja 2014, 14:19:12
Ja również uważam, że część krajowych MK zna kolej tylko z poziomu ekranu komputera i wielokrotnie na tym forum popisało się skrajną ignorancją.

Dobrze napisałem, psze pana?

Nie wiem dlaczego przyczepiliście się tych anglików. Może akurat Rumuni potrafili się z nimi dogadać, w każdym razie współpraca trwa już 3 lata. Na pewno dali 1/3 kasy na zakup wagonu (pozostałe zebrane z darowizn 2% podatku), wnieśli trochę pracy  i podzielili się doświadczeniami. Można poczytać w newsletterach http://www.sibiuagnitarailway.com/friends/saruk.php (http://www.sibiuagnitarailway.com/friends/saruk.php)

Zresztą ofertę współpracy można skierować do każdego. Białośliwie na współpracy z Niemcami wyszło raczej dobrze, żeby nie napisać wyśmienicie (jeśli ktoś jednak uważa że z Niemcem nic konstruktywnego nie da się zrobić, jest jeszcze sporo innych nacji).   

Tak jest:   nie da się skopiować w 100% cudzych rozwiązań. Można jednak podejrzeć jak to robią inni i wybrać te najlepsze, najbardziej sensowne. Poczytaliście jak to robią amatorzy w Rumunii.  Może coś podpasuje.


Tytuł: Odp: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 21 Maja 2014, 15:01:29

Nie wiem dlaczego przyczepiliście się tych anglików. Może akurat Rumuni potrafili się z nimi dogadać, w każdym razie współpraca trwa już 3 lata. Na pewno dali 1/3 kasy na zakup wagonu (pozostałe zebrane z darowizn 2% podatku), wnieśli trochę pracy  i podzielili się doświadczeniami

No więc do Polski przyszli tylko z dobrymi radami i kolonialnymi zwyczajami, tak że się czuliśmy się jak Murzyni w czasach kolonialnych ;-).


Tytuł: Odp: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 22 Maja 2014, 05:30:03

No więc do Polski przyszli tylko z dobrymi radami i kolonialnymi zwyczajami, tak że się czuliśmy się jak Murzyni w czasach kolonialnych ;-).

Ale, drogi Ariele, to było pięć czy siedem lat temu. Sam osobiście poświęciłem sporo czasu i naraziłem się temu i owemu. Był bardzo udany obóz Fedecraila na Żuławce. Kilka przegadanych wieczorów, jedna na prawdę udana impreza i głupie gadanie się skończyło. Wywyższanie też.

Moim zdaniem było one spowodowane panującymi na zachodzie stereotypami dot. nawet nie tyle Polski, a tzw. "Wschodniej Europy" w całości.

Z przyczyn takich, czy innych będę miał (a przynajmniej tak sądzę) okazję nawiązać bliższe kontakty z brytyjskimi pasjonatami. I trochę przybliżyć im to, co się u nas dzieje w branży historyczno-muzealno-kolejowej. I mam też nadzieję, że wyniknie z tego jakaś tam pozytywna współpraca. Nie mam zamiaru żywić urazów i niechęci tylko dlatego, że kiedyś coś wyszło nie tak. Oni mają przeszło pół wieku doświadczeń. I nie zawsze mieli tak słodko, jak teraz. Wtedy, kiedy ruch miłośniczy w GB się rozpoczynał koleje brytyjskie traktowały ich mniej więcej tak, jak PKP (a zwłaszcza DKD) nas. Co więcej - GB nie była wtedy potęgą gospodarczą i jednym z najbogatszych krajów na świecie. Była dość biednym krajem, którego gospodarkę zrujnowała II WŚ. Młodsi może są trochę rozwydrzeni, nieco zepsuci przez dobrobyt. Ci starsi przeszli podobną ścieżkę zdrowia, jak my. I, czy nam się to podoba, czy nie, mają pewne podstawy żeby się wywyższać. Są nimi: staż w branży, doświadczenie i wiek. Niekoniecznie się trzeba z nimi zgadzać. Ale warto wysłuchać.


Tytuł: Odp: Rumuński wolontariat
Wiadomość wysłana przez: Ariel Ciechański on 22 Maja 2014, 10:15:57
Ale, drogi Ariele, to było pięć czy siedem lat temu. Sam osobiście poświęciłem sporo czasu i naraziłem się temu i owemu. Był bardzo udany obóz Fedecraila na Żuławce. Kilka przegadanych wieczorów, jedna na prawdę udana impreza i głupie gadanie się skończyło. Wywyższanie też.

Kudloczku przenajdroższy - nawet blisko 15 ;-) oidp nasze pierwsze kontakty z Wyspiarzami ;-).

I, czy nam się to podoba, czy nie, mają pewne podstawy żeby się wywyższać. Są nimi: staż w branży, doświadczenie i wiek. Niekoniecznie się trzeba z nimi zgadzać. Ale warto wysłuchać.

Pawle - jak pisałem bardziej chodzi mi o to, że usiłowali przenieść swoje wzorce na grunt polski w totalnym oderwaniu od naszych realiów. I to nie ma nic wspólnego z ich faktycznie rewelacyjnymi osiągnięciami.