Świat kolejek wąskotorowych

Część, aż dziwne ze wyszukiwarka na frazę Mbd1 daje zero wyników.A ponieważ obily mi się o oczy fotki Mbd1 z Karbia i to chyba calkiem niedawne, chcialem zapytać co z tym wagonem się obecnie dzieje(dlugo byli odstawiony zdaje się ze wzgledu na przekladnie osiowe, a na fotach było wyciąganie zestawów królowych, wiec czyżby jakiś remoncik?
Pozdraw
Storch

Został złożony spowrotem do kupy i czeka nalepsze czasy. W tej chwili jego status należałoby określić jako "eksponat".

A glownyproblem to dalej przekladnie osiowe czy obecnie jez wszystko?Czy impreza z 2000r byla ostania z tym wagonem (juz wtedy padł, ale obrotnice w Maciejkowicach zaliczyli), czy jeszcze potem jezdzil?

Od czasu gdy PKP się z wąskich torów wyniosły, wagon ten samodzielnie nie zajechał nigdy dalej niż pod nastawnię dysponującą. Aktualnie bywa używany podczas imprez jako punkt informacji turystycznej, czy miejsce na urządzenie jakiejś niewielkiej ekspozycji.

A co do jego stanu, to problemem jest ogólne zużycie wszelkich podzespołów oraz brak jednej przekładni osiowej. A to z kolei powoduje, że napęd jest przekazywany tylko na jedną oś. A to za mało, żeby jeździł po linii o takim, a nie innym profilu. Od razu odpowiem: sama tylko naprawa przekładni osiowych to dalece za mało, żeby wagon sensownie eksploatować. Naprawianie go tylko po to, żeby nim sobie pojeździć w tam i z powrotem nie ma sensu. Są ważniejsze wydatki, np. remont wagonów pasażerskich (zarówno letnich, jak i rumuńskich), prace przy lokomotywach, przetransportowanie na Karb taboru, który bardziej się przyda na rzeczonym Karbiu, niż tam, gdzie obecnie jest.

Hmmm, zastanawia mnie zdanie "Od razu odpowiem..." - jakby wyczekiwanie na poradę w stylu 'o to go naprawcie i będzie git'. Jestem bardzo daleki od takich porad, ponieważ ostatni raz na GKW byłem chyba w 2002 roku na heroicznej próbie odbudowy kawałka szlaku na Przeładowni, żeby letniaki mogły na Karb przejechać (jak się okazało to był ostatni kurs po tym szlaku, potem złomiarze byli duuuzo szybsi niż wolontariusze). Znam realia GKW, ogrom pracy do wykonania żeby wszystko trzymało się kupy, walkę ze złomiarzami itp. i doskonale zdaje sobie sprawę że porady ludzi zza kompa oddalonego wiele km od miejsca zdarzeń, którzy nie maja pojęcia o tym co tak naprawdę dzieje się na danej kolejce działają na operatorów/miłośników/wolontariuszy mniej więcej jak próba leczenia ran za pomoca polewania kwasem siarkowym - czyli generalnie ich wkurzają (mało powiedziane).
Dlatego w żadnym wypadku nie miałem zamiaru pisać (i w przyszłości również nie będę takiego zamiaru miał, chyba że będę posiadał jakieś informacje które mogą się przydać, ale informacje a nie 'rady dobrych dziadków') że 'aha, tylko przekładnia osiowa? - To wrzućcie ze stara i będzie po kłopocie'.
Po prostu chciałem zasięgnąć info o stanie tego wagonu, tym bardziej że coś w temacie działo się bo były foty.
Pozdraw
Storch

Ależ ja Cię nie podejrzewam o niecne zamiary. Z forum tego, czy owego znamy się zdecydowanie nie od dziś i zdaję sobie sprawę, że nie jesteś pryszczatym mikolem z łepetyną napchaną tyleż dobrymi chęciami i pomysłami, co siankiem :) Po prostu temat MBd1 co jakiś czas powraca i zazwyczaj zmierza w kierunku pytań, co mu dolega. Zatem żeby oszczędzić fatygi Tobie, a pisaniny sobie - od razu napisałem. Niejako wyprzedzająco. Broń Boże nie chciałem Cię zdissować. Ale skoro poczułeś się potraktowany jak smarkaty-pryszczaty, to najmocniej przepraszam. Jeszcze raz podkreślam - nie taki był mój zamiar!

Nie do końca Pawle. Ostatni raz o własnych siłach poza stację w Karbiu wagon ten wyjechał 8 lutego 2004 roku z wagonem Ziehla na haku. Dojechał niestety tylko na tzw. szkody górnicze gdzie przekładnia osiowa definitywnie odmówiła współpracy.

(Przepraszam, ale nie masz pozwolenia na wejście do galerii)

Mhm, totalnie o tej akcji zapomniałem. A zdjęcie ekstra :)

O! Czy dopięcie węglary miało za zadanie testowanie, czy MBd pojedzie z doczepką?
Pozdraw
Stroch

Nie mam pojęcia, jaka była koncepcja. Ale przypuszczam,  że to pewnie jakiś roboczy był. Ekipa pojechała wyzbierać jakieś podkłady, czy inne śmieci. Ale to tylko jakieś domniemania i przypuszczenia. Pewnie Senda dokładnie wie, o co poszło.

W Sieci pojawiło się takie oto zdjęcie rzeczonego MBd1:
https://milek4.flog.pl/wpis/13915420/mbd1281#107520852

Wraz z informacją "jest już czynny". Na ile ta informacja jest prawdziwa? Kiedy więc impreza dla MK z MBd1 na GKW?

Zdecydowanie kogoś optymizm poniósł. Wagon nie jest czynny. Został odrestaurowany zewnętrznie oraz co nieco w przedziale pasażerskim. Część mechaniczna dalej czeka na naprawę. I pewnie jeszcze trochę poczeka. Roboty dużo, mocy przerobowych nieproporcjonalnie mało.