Świat kolejek wąskotorowych

FORA KOLEJOWE => Tabor => Wątek zaczęty przez: Storch on 13 Czerwca 2014, 22:45:16



Tytuł: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Storch on 13 Czerwca 2014, 22:45:16
Witam,
które z (nazwijmy to) nowoczesnych jednostek taborowych mogą mieć zmienianą szerokość toru przy stosunkowo najmniejszym nakładzie pracy?
Przykładowo - Lxd2 - wystarczy podmienić wózki czy coś trzeba w ramie pospawać/ modyfikować?
MBxd2 - czy może wózki są zamienne z Lxd2?
Lyd2 - tu podobno jest bardzo trudno, zwłaszcza przy zmianie rozstawu na węższy.
A inne? Np. Lyd1, Px48...
Pozdraw
Storch


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 13 Czerwca 2014, 23:13:08
Lxd2 na 1000mm ma nieco inną ramę (stopnie manewrowe). Natomiast L45H od A20D-P różni się belką bujakową w tym drugim typie


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 15 Czerwca 2014, 18:02:37
Zostało zadane pytanie o "przekuwanie" przez które rozumiem zmianę rozstawu toru poprzez przeróbkę istniejących wózków. Odpowiadam w kwestii materii którą znam: każdy wózek, czy to z Lxd2 czy z A20DP, oraz każda lokomotywa Lyd2, są zbudowane na konkretną szerokość toru.
W lokomotywach L45H i klasach rumuńskich nie ma możliwości wymiany osi na o innym rozstawie kół bez rekonstrukcji środkowej części wózków której koszt będzie porównywalny do wyprodukowania całego wózka.
W donaldzie rama w której są wykroje maźniczne jest przystosowana do konkretnego rozstawu kół - eksperyment rudzki zmiany z 750 na 785mm dowiódł, że jest fizycznie możliwe poszerzenie prześwitu o 17,5mm na stronę, ale już owe 17,5 powoduje gigantyczne problemy. Zwężenie, czyli operacja odwrotna, była by o wiele łatwiejsza.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: sarna on 15 Czerwca 2014, 23:17:41
Warto dodać że 'Rudzkie' osie nie były wymienione, tylko 'przeciągnięte' na walcarce


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Storch on 15 Czerwca 2014, 23:27:54
Właśnie dlatego zadałem to pytanie, chodzi o zmianę rozstawu. Zdaje się w wypadku Lyd2 i np Px48 o ile małe 'korekty' typu 750->785 i odwrotnie są możliwe, o tyle zdaje sie Px48 na tor 1000mm i 750mm to zupełnie inna ostoja, aczkolwiek nie wiem tego na pewno.
Głównie chodziło mi o to, czy do Lxd2 z toru np. 1000mm da się włożyć wózki z loka 750mm i to pojedzie bez problema. Oraz czy do MBxd2 wejdzie wózek z Lxd2 - nawet na tą sama szerokość, bo z zewnątrz wyglądają baaardzo podobnie. Ale to z zewnątrz, zdaje się że chyba na warsztatach w Bytomiu już ktoś tego próbował, ale do końca nie wyszło i skorupka MBxd2 zdaje się na wózkach od Bxhpi wyemigrowała później gdzieś (czy aby nie do Czech?)
Pozdraw
Storch


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: buczek_pkp on 16 Czerwca 2014, 00:16:01
czy do MBxd2 wejdzie wózek z Lxd2 - nawet na tą sama szerokość, bo z zewnątrz wyglądają baaardzo podobnie.



Jeśli fakt istnienia drugiego stopnia odsprężynowania lub jego brak uważasz za znikomy to dobry jesteś:) Na kolei najbardziej kompatybilnymi wózkami są chyba wózki od Tamary i Gagarina. Różnią się ilością cylindrów i przekładnią hamulcową, ale jedno do drugiego pasuje( Tamara ma 2 cylindry na wózek, a Gagarin 4). Czasem nawet można spotkać Gagarina z wózkami od Tamary.

Pod linkiem zdjęcie gagara z wózkami od tamary: http://www.takiewozy.cal.pl/galeria/displayimage.php?pid=333&fullsize=1 (http://www.takiewozy.cal.pl/galeria/displayimage.php?pid=333&fullsize=1)


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 16 Czerwca 2014, 11:03:51
@Storch: MBxd2, który trafił na GKW (a konkretnie na Rozbark) nigdy nie doczekał żadnych poważniejszych prac. Jedyne, co zrobiono, to postawiono go na wózki z doczepy rumuńskiej i to wszystko. Nie rozpoczęto żadnych prac zmierzających do dostosowania go do kursowania po torze o szerokości 785 mm.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 16 Czerwca 2014, 13:24:00
Px48-3901 został pierwotnie przekuty przez rozsunięcie cylindrów i wydłużenie osi przy zachowaniu ramy na 750mm. Eksperyment się nie udał, i wszystkie Pxy 39XX otrzymały szersze ramy.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: MichałŁ on 16 Czerwca 2014, 15:09:38
Gagariny z czterocylindrowymi wózkami produkowano tylko na eksport, W krajach dawnego ZSRR jeżdżą na dwucylindrowych.

A jako ciekawostkę mimo że wózek bezwidłowego Gagarina i Ludmiły wyglądają z zewnątrz tak samo to nie możemy ich zamienić.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: rafaelsantee on 02 Lutego 2021, 23:52:19
Zastanawiałem się właśnie jak to jest z tym przekuwaniem. Często czytając o kolejach wąskotorowych natrafiałem na informacje o zmianie rozstawu szyn z 600mm na 750mm lub z 1000mm na 750mm. Ciekawiło mnie czy w taborze zmieniano tylko sam rozstaw kół czy też wymieniano tabor... np. taka platforma Px100 z Sochaczewskiej Kolei  Muzealnej ( https://www.google.com/amp/s/e-sochaczew.pl/artykul/muzealne-konserwacje/583246.amp (https://www.google.com/amp/s/e-sochaczew.pl/artykul/muzealne-konserwacje/583246.amp)). Czy chcąc przekuć wagon na tor o prześwicie 600mm z 750mm wystarczy zmienić osie i osadzić węziej koła i nie ruszać wózków czy jednak całe wózki są do wymiany? A może to zależy czy dany egzemplarz wagonu lub lokomotywy poprostu da radę przekuć albo nie?


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 03 Lutego 2021, 00:06:58
Zasadniczo wymieniano cały tabor. Przypadki przekuć taboru są raczej marginalne, ale się zdarzały, np. rogowski wagon ratunkowy, pracujący kolejno na torach 750, 785(?), 800, 600 i 750mm


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 04 Lutego 2021, 00:23:33
No nie takie marginalne. Zdarzały się przekucia w różnych kierunkach: z węższego na szerszy, z szerszego na węższy... Czasem jest to możliwe, czasem niekoniecznie. W przypadku taboru GKW to były przekucia z 785 mm na 600 (Ziehle dla Kolei Bydgosko - Wyrzyskich), na 750, a także z 750 na 785 (nawet nie tak dawno - patrz MBd1, Donald, czy MBxd2). Nie wszystko i nie zawsze da się przekuć z racji konstrukcji taboru lub jego część. Np. nie da się (o ile wiem) przekuć transporterów, nie da się też przekuć MBxd2 z 1000 mm na węższe rozstawy z racji różnic w konstrukcji wózków. Można jedynie całe wózki wymienić Na pewno są też i inne ograniczenia, ale nigdy jakoś szczególnie nie zgłębiałem tematu, trudno mi bardziej drążyć sprawę.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 04 Lutego 2021, 10:57:05
Kolega pytał o zmianę szerokości toru kolei. W tym przypadku zmieniało się tabor a nie kierowano do przekucia


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: majster on 04 Lutego 2021, 15:02:32
Cytuj
Kolega pytał o zmianę szerokości toru kolei. W tym przypadku zmieniało się tabor a nie kierowano do przekucia

W większości tak, ale znam sporo przypadków, gdzie wraz ze zmianą szerokości toru danej kolei cały lub część dotychczasowego taboru również dostosowywano do nowej szerokości toru i taki przebudowany tabor nadal służył na danej kolei. I robiono to w różne strony z 600 na 750 i odwrotnie, z 800 na 750 i odwrotnie, z 760 na 750 i odwrotnie czy z 1000 na 750 lub odwrotnie.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 04 Lutego 2021, 19:08:16
ale znam sporo przypadków
Można prosić przykłady?


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: majster on 04 Lutego 2021, 20:43:04
Cytuj
Można prosić przykłady?

Proszę bardzo:

- kolej radzymińska, część wagonów osobowych i towarowych przebudowano z 800 mm na 750 mm i kursowały tam nadal
- kolej karczewska część wagonów osobowych przebudowano z 750 mm na 800 mm
- kolej wrzesińsko-gnieźnieńska, kujawska, rogowska, jędrzejowska część wagonów z 600 mm przebudowano na 750 mm i nadal kursowały na tych kolejach
- kolej przeworska najpierw kilkanaście wagonów przebudowano z 750 mm na 760 mm, a później oidp cały tabor przebudowano z 760 mm na 750 mm i nadal tam kursował, podobna sytuacja miała miejsce w 1944 roku na kolei Łupków-Cisna cały tabor przebudowano z 760 mm na 750 mm
- kolej średzka kilka wagonów przebudowano z 1000 mm na 750 mm i kursowały tam nadal.

To tak na szybko kilka przykładów, gdybym poszukał w swoich danych pewnie jeszcze by się coś znalazło.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Cordylus on 04 Lutego 2021, 21:08:56
Przebudowa z 760mm na 750mm i odwrotnie raczej sprowadza się jedynie do przetoczenia kół. Mam rację?


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: majster on 04 Lutego 2021, 21:47:00
Cytuj
Przebudowa z 760mm na 750mm i odwrotnie raczej sprowadza się jedynie do przetoczenia kół. Mam rację?

Nie znam szczegółów jak wykonywano te przebudowy, ale samo przetoczenie kół raczej nie wystarczy, pamiętajmy, że dla każdej szerokości toru są określone odpowiednie parametry wymiarów zestawów kołowych minn. szerokości i wysokości obrzeża czy odległości między wewnętrznymi powierzchniami obręczy, gdyby tylko przetoczyć obrzeża przy przebudowie z 760 na 750 mm to zamiast grubości 24 mm pozostałoby 19 mm co dla szerokości 750 mm jest wymiarem kresowym i praktycznie wyklucza tabor z eksploatacji.

A co do przebudów taboru to dodam jeszcze:
- węglarki Ziehla z 785 i 750 na 600 mm i z 785 na 750 mm
- węglarki i kryte znormalizowane z 750 na 600 mm
- osobowe 1Aw z 750 na 785 mm
- osobowe z 750 na 800 mm i z 800 na 750 mm
- osobowe z 750 na 600 mm i z 600 na 750 mm
- osobowe z 750 i 800 na 1000 mm
- parowozy z 750 na 785 mm (Pxu)
- parowozy z 785 na 750 mm (Pxu, Px48, Tw9, Tw53)
- parowozy z 750 na 800 mm i z 800 na 750 mm
- parowozy z 600 na 800 mm
- parowozy z 600 na 750 mm i z 750 na 600 mm
- parowozy Px48 z 750 na 1000 mm


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: feyg on 05 Lutego 2021, 06:44:57
Skoro już temat został wywołany to ośmielę się zapytać o Ziehle i ich epizod na Gdańskich Kolejach Dojazdowych gdyż znajomy zadał mi takie pytanie. Niestety kwitów brak, a ze starymi kolejarzami brak kontaktu (w większej skali).


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 05 Lutego 2021, 09:56:04
No dobra, czuję się nieco przekonany ;) Zapewne przebudowano też tabor Cukrowni Kruszwica z 716 na 750


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: majster on 05 Lutego 2021, 14:17:59
Cytuj
Zapewne przebudowano też tabor Cukrowni Kruszwica z 716 na 750

W sprawach taboru kolei cukrowniczych akurat nie mam zbyt wiele danych, ale można domniemać, że tak.

Cytuj
Ziehle i ich epizod na Gdańskich Kolejach Dojazdowych

Epizod węglarek Ziehla na kolei gdańskiej miał miejsce w latach 1972-1987. Wagony zbudowano w 1961 roku w ZNTK Stargard dla kolei kopalni pirytu Staszic w Rudkach, w 1972 roku po likwidacji tejże 38 sztuk kupiły PKP (wraz z 15 węglarkami znormalizowanymi) i rozdzieliły na koleje gdańską, jędrzejowską i kujawską. Na kolei gdańskiej było ich 12 sztuk i używane były do 1986/87 roku, po czym przesłano je do Białośliwia i przebudowano na 600 mm.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: feyg on 05 Lutego 2021, 16:28:42

Cytuj
Ziehle i ich epizod na Gdańskich Kolejach Dojazdowych

Epizod węglarek Ziehla na kolei gdańskiej miał miejsce w latach 1972-1987. Wagony zbudowano w 1961 roku w ZNTK Stargard dla kolei kopalni pirytu Staszic w Rudkach, w 1972 roku po likwidacji tejże 38 sztuk kupiły PKP (wraz z 15 węglarkami znormalizowanymi) i rozdzieliły na koleje gdańską, jędrzejowską i kujawską. Na kolei gdańskiej było ich 12 sztuk i używane były do 1986/87 roku, po czym przesłano je do Białośliwia i przebudowano na 600 mm.
Z ust jednego z kolejarzy usłyszałem o kilku węglarkach o całkowicie metalowym pudle, pytanie czy zatem czy chodzi akurat o Ziehle?


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Jacek Fink-Finowicki on 05 Lutego 2021, 17:53:24
Przy przekuwaniu taboru warto zadać sobie pytanie jakiego taboru...

Zwykły wagon, to na upartego można np. inaczej wcisnąc koła na osie i juz mamy taki koszmarek jak jeden ze stojacych w Sochaczewie wagonów co z 1000 na bodaj 750 przerobiono w ten sposób... owszem rośnie ramię siły wyginającej oś, jednak można jechać.

Bardziej "po Bożemu" jest przebudować ramę wózka, aby też i ona była dopasowana do nowej szerokości... i w dawnych nitowanych wózkach sprawa bajeczna... wycinamy nity jak przy grubszych naprawach głównych, wymieniamy elementy poprzeczne i wio...

A teraz wagon z hamulcem... o tu jeszcze trzeba przebudować hamulec, aby klocki trafiały w koła i zarazem by to wszystko wytrzymało...

Lokomotywa (niedajborze) wiązarowa... itd...

A teraz weźmy pod uwagę to, że im nowocześniejszy tabor tym bardziej jest projektowany pod konkretne zastosowanie i wówczas zmiana szerokości nawet poprzez wymianę całych wózków może stanowić o poziomie komfortu jazdy.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: majster on 05 Lutego 2021, 18:26:20
Cytuj
kilku węglarkach o całkowicie metalowym pudle, pytanie czy zatem czy chodzi akurat o Ziehle?

Na przełomie lat 80 i 90 XX wieku na kolej gdańską trafiło sporo węglarek znormalizowanych z kolei hrubieszowskiej, gdzie w części z nich podczas napraw wymieniono poszycie ścian z desek na blachę. Więc bardzo możliwe, że na kolei gdańskiej któreś z tych wagonów się znalazły, jednak czy i ewentualnie ile ich było tego nie wiem, bo gdy notowałem numery wagonów niestety nie zapisywałem w notatkach jakie miały poszycie ścian.  :(


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: MichałŁ on 06 Lutego 2021, 18:16:53
Ja mam jeszcze jedno pytanie chyba tu nie poruszone.
Jak wygląda kompatybilność sprzęgów dla różnych szerokości torów ?


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: WL on 06 Lutego 2021, 21:04:17
Ja mam jeszcze jedno pytanie chyba tu nie poruszone.
Jak wygląda kompatybilność sprzęgów dla różnych szerokości torów ?

MBxd2 nie ma z tym problemu  :)
Natomiast róźnice rodzaju sprzęgów mogą wystąpić nawet dla tej samej szerokości toru.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: MichałŁ on 07 Lutego 2021, 07:32:47
Przypadkowo trafiłem na fotografię przebudowy Lxd2 na tor normalny:
https://intl.parovoz.com/newgallery/?ID=201936&LNG=RU


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: WL on 07 Lutego 2021, 09:46:30
Przypadkowo trafiłem na fotografię przebudowy Lxd2 na tor normalny:
https://intl.parovoz.com/newgallery/?ID=201936&LNG=RU

Przecież ona stoi na wózkach technologicznych. Napewno nie służą do samodzielnej jazdy po torze normalnym, chociażby dlatego że nie mają hamulców (o przeniesieniu napędu nie wspominając).


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 07 Lutego 2021, 14:02:37
Zwykły wagon, to na upartego można np. inaczej wcisnąc koła na osie i juz mamy taki koszmarek jak jeden ze stojacych w Sochaczewie wagonów co z 1000 na bodaj 750 przerobiono w ten sposób... owszem rośnie ramię siły wyginającej oś, jednak można jechać.
Kryty z Wielunia? Tak, on nosi znamiona bycia pierwotnie wagonem na 1000mm, poprzez bardzo szeroko rozstawione widły maźnicze właśnie, ale nigdzie nie zostało to potwierdzone w źródłach. A poszukiwania były prowadzone.
Lokomotywa (niedajborze) wiązarowa... itd...
A z Wls40 na 1435 sobie poradzili w Tychach ;)


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 07 Lutego 2021, 18:41:06
Przypadkowo trafiłem na fotografię przebudowy Lxd2 na tor normalny:
https://intl.parovoz.com/newgallery/?ID=201936&LNG=RU

Przecież ona stoi na wózkach technologicznych. Napewno nie służą do samodzielnej jazdy po torze normalnym, chociażby dlatego że nie mają hamulców (o przeniesieniu napędu nie wspominając).
To raczej było w formie żartu.

Wls40 na torze normalnym?? Masz foto??


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Jacek 83218 on 07 Lutego 2021, 18:47:01
Było to już prezentowane na forum 750 mm.
http://750mm.pl/index.php?topic=5099.0 (http://750mm.pl/index.php?topic=5099.0)


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Jacek Fink-Finowicki on 07 Lutego 2021, 19:19:10
Lokomotywa (niedajborze) wiązarowa... itd...
A z Wls40 na 1435 sobie poradzili w Tychach ;)

Byłem ciekaw kto będzie pierwszy z tym konkretnym przykładem


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: dobrzyn on 07 Lutego 2021, 20:55:35
Bo przykład jest tak abstrakcyjny, że też zobaczony odznaczyć się nie da


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 08 Lutego 2021, 02:33:59
Ja mam jeszcze jedno pytanie chyba tu nie poruszone.
Jak wygląda kompatybilność sprzęgów dla różnych szerokości torów ?

Pewne problemy występują na GKW z racji stosowania zupełnie innego rodzaju sprzęgu, tj. podobnie, jak na torze normalnym sprzęg jest centralny, a dwa zderzaki po bokach. Zasadniczo zwyczajnie sprzęgi przebudowywano albo stosowano (i stosuje się do dziś) róznego rodzaju przejściówki w postaci sprzęgów samoczynnych BSI oraz wagony przejściowe (np. klasy rumuńskie są na jednym końcu przystosowane do zamocowania sprzęgu samoczynnego, a na drugim, tam gdzie sprżęgnięte są z inną klasą rumuńską - klasyczne orczyki).


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: WL on 08 Lutego 2021, 23:05:38
Okazuje się, że Szwedzi z powodzeniem (?) zmienili rozstaw dla lokomotywy KMZ Tu4 z 750mm na 600mm.
https://www.oslj.nu/sv-SE/fordon/motorlok-41307609 (https://www.oslj.nu/sv-SE/fordon/motorlok-41307609)
Lokomotywa 21, Gaivoron.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: majster on 09 Lutego 2021, 11:29:23
Cytuj
Kryty z Wielunia? Tak, on nosi znamiona bycia pierwotnie wagonem na 1000mm, poprzez bardzo szeroko rozstawione widły maźnicze właśnie, ale nigdzie nie zostało to potwierdzone w źródłach. A poszukiwania były prowadzone.

Po 1945 roku był już wagonem na 750 mm, jeśli był przebudowany z szerszego rozstawu to musiało to nastąpić przed II wś. Ale o tym informacji brak.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 09 Lutego 2021, 11:39:34
A czy zdarzyło się kiedyś przekucie z 1435 na wąski tor??


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 09 Lutego 2021, 11:42:15
A czy zdarzyło się kiedyś przekucie z 1435 na wąski tor??
W NRD lokomotywy serii 110, obecnie seria 199.8. W Wernigerode na tor 1000mm.


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: Marek Sz on 10 Lutego 2021, 00:01:53
Koef II też o ile pamiętam


Tytuł: Odp: Trudność/łatwość przekuwania "nowoczesnego" taboru
Wiadomość wysłana przez: PX48-28 on 03 Września 2022, 13:54:59
Wrócę tematyką do Lyd2, zostało powiedziane, że każdy egzemplarz jest przystosowany do konkretnego rozstawu.
Nurtuje mnie pytanie w jaki sposób była ta rama przystosowana? Czy elementy z wycięciami maźniczymi były po prostu dalej od siebie montowane przez co np. przeciwwagi były bliżej krawędzi pomostów? Czy były tylko maźnice jakoś inaczej umieszczone? Może ktoś dysponuje zdjęciami od spodu Lyd2 o rozstawach 600 mm lub 750 mm? Zdjęcia 1000 mm już są tu na forum, a porównanie z innymi najwięcej by powiedziało.