Świat kolejek wąskotorowych

Trochę się pochwale a co tam , piękna niedziela na  WKW


(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e40b0a377839.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/e40b0a377839.jpg.html)

(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ebe9fea0a3dd.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/ebe9fea0a3dd.jpg.html)

(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1758343add62.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/1758343add62.jpg.html)

(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4290f657e02.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/c4290f657e02.jpg.html)

(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bf28640c36bd.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/bf28640c36bd.jpg.html)




Wielkie podziękowania dla kolego CXMANIAKA czyli Tadzia :)  i po części dla Grupy Żywiec

ze szczególnym uwzględnieniem działaczy z Warki?

co to dwie drezyny na zlocie były?

Tak za wspaniałe 12-paki

Tak

Zespół specjalistów w akcji - to mi się podoba! A dojechaliście w to pewne tajemnicze miejsce o którym mi wspominałeś?

W tajemniczym miejscu spotyka się ekipa z Łomży z gejami z Ciechanowa :P

O co ci chodzi z tymi pedałami bo nie bardzo rozumiem?

Ja tymczasem dopisze dalszą część historii mini zlotu.

Sadek prowadził drezynkę z silnikiem quada:
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cc3e4f4c9378.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/cc3e4f4c9378.jpg.html)
Po drodze nie obyło się bez awarii w postaci spadającego łańcucha napędowego, ale ekipa z Czarnej szybko radziła sobie z takimi "problemami" :-)
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cd9ff1ca7e85.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/cd9ff1ca7e85.jpg.html)
Dojechaliśmy prawie do końca torów obecnie istniejących. Drogę niestety zagrodziło powalone drzewo.
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/87af95c80e74.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/87af95c80e74.jpg.html)
Na Kruszniku, przy Zielonej Karczmie tradycyjnie było ognisko:
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b66d2ade32f1.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/b66d2ade32f1.jpg.html)
W drodze powrotnej konieczny był kilkuminutowy postój techniczny naszego składu. Lampa led na prowadzącej drezynie spisała się znakomicie:
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cc2b7d345473.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/cc2b7d345473.jpg.html)

Na pewno drezynowanie powtórzymy jeszcze nie raz i kto wie może nie we dwie, ale nawet cztery maszyny. Może nawet na innej kolejce...
Pozdrawiam.

Jeśli jesteście w stanie dostosować sprzęt na 750 mm to Jędrzejów jest zawsze życzliwy drezyniarzom. Do Pińczowa i z powrotem plus odbicie na Hajdaszek to razem 66 km a jazda drezyną po drewnianych estakadach nad rozlewiskami Nidy to gratka nie lada na skalę europejską.

W razie czego można pomyśleć o drezynowych transporterach ;)

jak tylko skończę  Wleske myśle że na wiosne