Świat kolejek wąskotorowych

http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/27198/utk-zaprasza-na-spotkanie-dotyczace-kolei-waskotorowych--turystycznych-i-muzealnych.html (http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/27198/utk-zaprasza-na-spotkanie-dotyczace-kolei-waskotorowych--turystycznych-i-muzealnych.html)

Było już o tym w tym wątku
http://750mm.pl/index.php?topic=4950.0 (http://750mm.pl/index.php?topic=4950.0)

Ciekawe, że na forum cisza w tym temacie...aż dzwoni. W zalinkowanym wątku trwa "dyskusja" a nie dyskusja :)

Praktycy dyskutują we własnym gronie, a teoretycy lepiej by nie dyskutowali :P

A to dosyć zabawne, bo potraficie drzeć koty o... no prawie byle co... a tutaj dosyć ważny temat i cisza.
Ale tak sobie uderzam w stół i czekam aż się nożyce odezwą ;)
A tutaj dalej cisza  :o

Kto ma być ten będzie i tam będzie dyskusja. Do zobaczenia !

Jak by to powiedzieć - w tym gronie spotykają się praktycy i profesjonaliści znający na wyrywki prawo kolejowe oraz praktyczne aspekty działalności kolei wąskotorowych. Nie mam tam miejsca dla zaklawiaturowych miłośników - teoretyków. O sprawie nie ma, jak na razie, co pisać. Nie dlatego, że jest tajna, czy coś. Dlatego, że to mozolne docieranie i urabianie, i ugniatanie opornej prawnej i urzędniczej materii. Projekt ustawy, po zakończeniu konsultacji społecznych, będzie dostępny na stronie ministerstwa. I wtedy będzie można kompleksowo omówić na forum te zmiany, które odnoszą się do kolei wąskotorowych.

A to miałem nadzieję, że mi klawiaturowemu teoretykowi nakreślisz zawczasu co jest nie tak w proponowanym projekcie.
No ale cóż. Wiedza tajemna nie dla mnie :(

Przepraszam bardzo, ale chyba nie tak wygląda dialog z urzędami, że pierw mają się ukazać propozycje na hobbystycznych forach internetowych? Bądźmy poważni...

To ja chyba nie uczestniczyłem w konsultacjach społecznych. Bo te wydarzenia, w których brałem udział, prezentowały to co urzędnicy wymyślili, i poddawali to ocenie. W każdym bądź razie to musiało być coś innego niż konsultacje społeczne. Bo dawało szansę przygotować się do tematu i przemyśleć wcześniej co się o tym sądzi.
A temat poruszony w wątku pod linkiem na początku tego tematu, to odnosi się do czego? Jest cały projekt ustawy, a na forum była cisza.
Moja klawiatura się niepokoi.

Wysłany przez: Paweł Niemczuk
......
I tu się mylisz - dla mnie miejsce było!!!
Miałem okazję zobaczyć i usłyszeć "w akcji" znane z forum osoby i ocenić podejście Organizatora do prezentowanych sugestii i oczekiwań.
Nie wchodząc w tematy przedstawione do konsultacji, muszę podkreślić liczny udział w tym spotkaniu (ponad 80 osób) z całej Polski.
W mojej ocenie prowadzący spotkanie starał się wykazać dobrą wolę wspólnego rozwiązywanie "wszelkich problemów" - nie tylko kolejek wąskotorowych.

Tak po krótce:
Osoba prowadzącego - młody dyrektor UTK, ale kompetentny, konkretny i nie mający wydmuszek.
Uczestnicy merytoryczni - szczególne podziękowania dla Kolegów: Filipa, Jarosława, Pawłów oraz Fidlera za jakość wypowiedzi.
Uczestnicy niemerytoryczni i nierozumiejący - zajęli tylko 75% czasu. Chwała im za tylko tyle.
Uczestnicy niemi - chwała im za to że nie zajęli więcej czasu.

UTK wyraża chęć wspólnego rozwiązywania problemów, pod warunkiem że są one problemami systemowymi, a nie wynikiem czyjejś nieudaczności.
Konkluzja, moim zdaniem, jest taka - UTK chcąc ogarnąć przepisami wąskie tory woła: Dobry bóg już zrobił co mógł. Teraz trzeba zawołać fachowca.

I dlatego, wybacz szczerość, takich teoretyków jak Ty, Aronku, niech ta sprawa obchodzi zwłaszcza na forach internetowych. A nie w konstruktywnej rzeczywistości. Choćby pro bono publico.

Szczerze - cieszcie się chłopcy, póki możecie...

@Kucyk. No wiesz? normalnie mi ciśnienie podniosłeś.
Bo pomimo tego że masz mnie... za laika, i jest to najdelikatniejsze stwierdzenie, to mimo wszystko jestem zainteresowany tematem. I mimo, że mój mały rozumek nie ogarnia wszystkiego, to liczyłem, że napiszecie coś więcej. Wcześniej ogólnie co sądzicie, a teraz o jakiś swoich przemyśleniach.
W tej chwili mój mały rozumek dokonał analizy na podstawie posiadanej wiedzy i właśnie wyciąga niewłaściwe wnioski, przyczyniając się za pomocą plotek do szerzenia nieprawdziwych informacji.

Na wczorajszym spotkaniu były dwie strefy: merytoryczna z przodu złożona z prowadzącego i 4 osób, i niemerytoryczna z tyłu w ilości koło 8 dziesiątek. Te osiem dych skutecznie uniemożliwiało rzeczową dyskusje między merytorycznymi zapełniając uciekający cenny czas trocinami i psując atmosferę okrzykami rodem z pod sztandaru Matki Boskiej Zwiącholskiej z Wąsem.
Ja siedziałem z tyłu nie odzywając się.

No proszę cię ;) [niemerytorycznie] W to, to akurat nie uwierzę ;)

Nie no - kilka karnych kutów posłałem w różnych kierunkach w swoim niepowtarzalnym stylu gdy poziom bredni przekraczał dozwoloną wartość.

Wybierałem się na to spotkanie, ale nie dałem rady dotrzeć. Czy któryś z Uczestników mógłby streścić tę merytoryczną część, i napisać kilka słów o tej niemerytorycznej?

a po co?

Jedyny konkret to to, że kolejki lilipucie poniżej 300 mm szerokości zostaną wyjęte spod ustawy o transporcie kolejowym.

A były nią objęte do tej pory?

Właśnie - po co? Jak to zawsze bywa w takich przypadkach znalazły się osoby które by poczuć się dobrze musiały objawiać swe ujemne (ale czysto-polskie) strony. Musiały głośno narzekać i szukać wszelkiego zła w postępowaniu UTK.

Tematy omawiane to - tu mogłem coś pominąć bo w prawdzie pamięć mam dobrą, ale krótką:

1. Licencja a wąskie. Możliwość wyboru że jeśli chcesz prowadzić przewozy aglomeracyjne i być finansowanym przez państwo, to będziesz mógł korzystać z licencji na wąskim, a jeśli nie – to nie będzie lajsens potrzebna. Tu bardzo dziwnie zabrzmiał ostry protest Gryfic, które jak najbardziej powinny być takimi przewozami zainteresowane.

2. Podatek gruntowy. Będzie ponoć jasne wyłączenie całości działek ewidencyjnych zajętych pod wąskie z opłat z tytułu podatków lokalnych.

3. Ubezpieczenie OC działalności. Tu prezes UTK starał się wytłumaczyć jak się łączy ze sobą suma gwarancyjna, ocena ryzyka, wysokość składki i konkurencja na rynku ubezpieczycieli a przedwczesny strach przed wysokością składki jest nieuzasadniony, bo tak naprawdę nikt nie wie jaka ona będzie oraz przekonywał że w interesie każdego jest mieć ubezpieczenie gdyż wypadki się zdarzają. Niestety bezskutecznie.

4. Nadzór UTK nad dwoma szynami w funkcji odległości. Koleje do 300mm będą wyłączne z pod ustawy, 301-599 będą miały ograniczony nadzór, a od 600mm będzie jak było. Tu niezły był gość który dywagował czy jak w budynku który jest pod ziemią, ale nie jest kopalnią, miałby kolejkę którą woził by ludzi, ale za darmo itd. to czy będzie to kolej czy też nie.

5. DSU - tu cienko było z dyskusją, bo na sali były też panie z urzędu oceniające czy złożone DSU są dobre, a że panie ładne były, to nie za bardzo wypadało jechać po ich niekompetencjach. UTK jednak postara się aby więcej rozsądku było w zatwierdzaniu. Ma być wydany przewodnik do tworzenia przepisów i powołany zespół który opracuje wzory DSU dla najczęściej stosowanych pojazdów wąskotorowych i udostępni je do pobrania na stronie tak, by każdy mógł dostosować je do swej specyfiki działalności. Najważniejsza wiadomość: nie będzie wymagane określanie niewystępującej na wąskim stromości obrzeża qR.

6. Osoby związane z ruchem – wprowadzenie wariantu stanowiska dyżurnego ruchu odpowiadającemu obecnemu „prowadzącemu pociągi bądź pojazdy klejowe na liniach wydzielonych z sieci” oraz ulga przy badaniach dla kolei wąskotorowych gdzie kryterium przyznania była by praca przy prędkości nieprzekraczającej iluś tam km/h. Tutaj A.G. niechcący sam się podpier... - kto nie był, niech żałuje, bo rzadko się takie samobóje trafiają.

7. Drzewa w bliskości obszar kolejowego – ma być zmienione rozporządzenie, by nie trzeba było wycinać wszystkiego na 15m od toru. Pasy ppoż. – tu było tylko zaznaczone że problem istnieje.

8. Było trochę dyskusji o przejazdach kolejowych i ich utrzymaniu, ale jakoś bez konkretów, oprócz próby zaznaczenia że ustawodawca nie przewiduje możliwości ustawiania luster jako środków zwiększających widoczność.

9. Uczestników wzburzyła natomiast wiadomość, że od dnia 1 marca mają bezwzględny obowiązek zgłaszania w ciągu 24h wszelkich zdarzeń (incydentów, wypadków i poważnych wypadków) oraz przesyłania protokołów ustaleń końcowych z prac komisji wypadkowej. Za zatajenie – czapa. Co to oznacza? Nie będę Was straszył. Tu padły głosy że skoro już UTK interesuje się co na tych ciasnych się wyprawia i nie ma na to rady, to przynajmniej należy koleje wąskotorowe wyłączyć ze zgłaszania i prowadzenia prac komisji z tych zdarzeń w których żadnej winy za spowodowanie nie ponosi kolej.

10. Budowle kolejowe. Niedorzeczności i niedoprecyzowania w rozporządzeniu (m. in. konieczność stosowania odbojnic dla łuków o promieniach mniejszych jak 190m). Mamy zgłaszać propozycje.

11. Rozporządzenie ruchowe całe do przerobienia, ale w jaki sposób tego dokonać - nie wiadomo.

Ustalono na koniec, że jeszcze kiedyś będziemy mieli okazję się spotkać, ale kiedy i w jakim gronie tego nie wie nikt. UTK jest gotowe na każdą zmianę mającą rzeczowe uzasadnienie. Niestety, najczęściej padającym argumentem było: bo my pracujemy społecznie, więc nam się należy. I to była ta ciemna strona moczu.
Jak ktoś ma pomysł i chęć go zaprezentowania to formularze zgłoszeniowe dostępne są na stronie urzędu.

Na pewno o czymś zapomniałem, zatem proszę Kolegów o ewentualne doprecyzowania i uzupełnienia.

W tej obszernej relacji brak jest informacji o pomyśle powołania "jednego partnera" do rozmów z UTK. Jako "MK" (nie akceptowany na kolejkach przez część starej kadry PKP), nie znam finału zbierania podpisów w specjalnej teczce.
Jednym z pomysłów była propozycja zmiany definicji wąskich torów - zastąpienie nazwą "kolei niskich prędkości".
Ciekawe informacje przedstawiał dobrą polszczyzną specjalny Gość z Wielkiej Brytanii - na tym zdjęciu trochę zmęczony spacerem w przerwie obrad (chodzi o kulach).

Właśnie - pewien Pan z Mławy próbował reaktywować coś na wzór rady kolei wąskotorowych puszczając wśród uczestników listę założycielską. No, jakby to powiedzieć?... Kilku się skusiło, lecz ci, którzy dość twardo stąpają po ziemi i wiedzą że szkoda czasu na takie sformalizowane "syndykaty" - wszak do współdziałania nie potrzeba listy, wpisów i deklaracji a jedynie niezbędne są prawdziwe chęci oraz, co tu ukrywać, wiedza i doświadczenie - grzecznie się nie wpisali.
Taka jest prawda Panowie, żeby nie powtórzyć błędów z przed dekady gdzie miało być wspaniale, a wyszło "jak zawsze" - grzebać przy wąskotorowym prawie powinna możliwie wąska i bardzo dobrze dobrana kompetencyjnie brygada. Bo każde regulowanie tak skomplikowanego i pełnego wzajemnych zależności mechanizmu jest jak kij - ma dwa końce. Czasem trafi się jednak jeszcze gorszy kij, taki który posiada końce trzy. Z niego można zrobić procę. I właśnie należy szczególnie uważać aby się tą procą samemu nie postrzelić.

Jezoooosicku jak dobrze że nie mogłem dotrzeć. Narobiłbym sobie nowych wrogów. Spotkanie nazwałbym "Konfrontacja mikoli z rzeczywistością. Kolejka na dywanie a wąskotorowe linie kolejowe."

Kucykowi dziękuję za relację.

Było to już przerabiane, wiadomo, że nie wyjdzie.

A właśnie że wyjdzie! Pozwólcie że zacytuję kolegę Filipa na spotkaniu poprzedzającym spotkanie w UTK:
Taka jest prawda, że ludzie którzy czują potrzebę współdziałania sami potrafią się spotkać, podyskutować i ustalenia wspólne poczynić aby być przygotowanymi do takich działań gdzie istnieje szansa ugrania czegoś dla wszystkich. Oczywiście przy katalizatorze w postaci pewnej obawy czy ktoś za nas nie przyjmie inicjatywy. Ale musi to odbywać się naturalnie i spontanicznie a nie w myśl jakiś organizacyjnych zasad. I tu też tak naprawdę zadziałała znana od wieków polska cecha którą trafnie opisał Staszewski:
Zagrożenie zakończyło wszystkie waśnie, kłótnie, spory
Strach pokazał, że ten kraj nie jest tak bardzo chory.

Właśnie w ripoście dla tych którzy nawet teraz twierdzą że koleje potrafią się jedynie żreć ze sobą, to powiem, że byłem świadkiem pierwszego spotkania w którym uczestniczyły tak przeciwne sobie osoby, że prędzej spodziewał bym się że Kaczor uściska Donalda niż te persony siądą zusammen razem i ze wspólnie wypracowanym zdaniem przypuszcza solidną batalię na rzeczowe argumenty z dyrektorem UTK.

No, cóż, będę na koniec musiał użyć znów Staszewskiego:
Cała ta historia niesie morał i to całkiem spory
Świat zobaczył, że ten kraj nie jest tak bardzo chory.

Mnie ciekawi, ile kolejek wąskich było reprezentowane na miejscu. Ja rozumiem, że Kucyk ma łatwiejszy dojazd niż leśnicy z Białowieży, niemniej - ile?

Moim zdaniem zabrakło jedynie SKPLu.

Kucyk, dzięki za naświetlenie sytuacji spotkania w dość konkretny sposób.

Oj to dobra wiadomość, jakie jazdy mieliśmy z paniami z UTK, które za Chiny Ludowe nie dały sobie przepowiedzieć, że na kolejach wąskotorowych jest to niepotrzebne.

http://utk.gov.pl/pl/aktualnosci/6993,Prawie-100-osob-wzielo-udzial-w-spotkaniu-na-temat-kolei-waskotorowych-turystycz.html (http://utk.gov.pl/pl/aktualnosci/6993,Prawie-100-osob-wzielo-udzial-w-spotkaniu-na-temat-kolei-waskotorowych-turystycz.html)

gdzieś w necie widziałem że chyba w lubelskim planują w jakichś bunkrach uruchomić atrakcję turystyczną w postaci wąskich torów w bunkrze / bunkrach

Kolejka w bunkrach MRU

To byłaby prawdziwa sensacja. Władze Międzyrzecza chcą uruchomić kolejkę w bunkrach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnień. Kolejki podziemne, najczęściej w byłych kopalniach nie są niczym nowym. Kolejka jeżdżąca szlakiem bunkrów, to byłby ewenement.     

– Jesteśmy w trakcie uzgodnień z wieloma instytucjami, ale wszystko jest na dobrej drodze – mówi Agnieszka Śnieg, zastępca burmistrza Międzyrzecza.


źródło:  http://www.zachod.pl/radio-zachod/serwis-informacyjny/wiadomosci/kolejka-w-bunkrach-mru-2/comment-page-1/ (http://www.zachod.pl/radio-zachod/serwis-informacyjny/wiadomosci/kolejka-w-bunkrach-mru-2/comment-page-1/)

A co to ma wspólnego ze spotkaniem w UTK?
OIDP kiedyś już chyba były takie plany i sprawa rozbiła się o nietoperze właśnie

Takie, że panowie z tej właśnie powstającej kolejki nieraz chcieli się w swoim temacie wypowiedzieć. Trochę odstawali od wyznaczonych tematów.