Tytuł: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Cordylus on 21 Września 2016, 02:33:09 Z racji faktu, że w przyszłości planujemy dokładne ogrodzenie całej stacji w Koszalinie oraz na torze wyjazdowym powstanie zdalnie zamykana brama, chcemy aby jej strzegły semafory wjazdowe oraz wyjazdowe. Zamierzamy jednak aby były to z oczywistych względów semafory kształtowe, jednak nie ma szans by były obsługiwane przy pomocy pędni. Najlepsze byłyby napędy elektryczne.
Czy gdzieś były stosowane tego rodzaju urządzenia i czy z tej okazji można by podejrzeć zastosowane tam rozwiązania? Może ktoś z was również zastanawiał się nad czymś podobnym? Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: CX MANIAK on 21 Września 2016, 12:17:36 W Płocicznie stoi na stacji wyjazdowy właściwie dla ozdoby. Sterowanie zrobiliśmy ręczne za pomocą prostej dźwigni u dołu. Ale były plany zrobienia napędu elektrycznego, przy pomocy siłowników elektrycznych liniowych. Właściwie możliwości jest dużo. Chyba że ma to być powiązane uzależnieniami na przykład z rozjazdami, to wtedy temat się trochę komplikuje. Ale też jest do ogarnięcia.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 21 Września 2016, 13:04:14 Innym rozwiązaniem kombinowanym w Piasecznie, które jednak nie wyszło poza fazę projektu był, ze względu na swą szybkość, napęd pneumatyczny. Finalnie jednak zainstalowano krótkie pędnie i zwykłe dźwignie z nastawni.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Paskud on 21 Września 2016, 13:26:59 Elektryczne napędy semaforów kształtowych pracują na stacji w Gnieźnie - oczywiście normalnotorowej. Zaś co do "dokładnego" ogrodzenia, zalecałbym jeszcze dobrze się zastanowić. Bo odgradzając się od niechcianych gości, odgrodzicie się także od turystów.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: E583.002 on 24 Września 2016, 22:10:48 Elektryczne napędy sygnalizatorów kształtowych są wszędzie tam gdzie suwakowe USRK. Są to bodaj 3 stacje w PL:
- Gniezno - Toruń Wsch. - Nowe Skalmierzyce Może ktoś jescze jakieś zna. Są to generalnie silniki prądu stałego pracujące na napięcie ok 135V. Napęd wyposażony jest w sprzęgło sygnałowe. Opisane sa krótko w którejś książce o mechanicznych usrk - musze poszukać. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 25 Września 2016, 09:08:23 A czemu nie ma szans na pędnie??
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Cordylus on 25 Września 2016, 21:26:13 Z powodu wysokich kosztów budowy i utrzymania. To co funkcjonowało tam za PKP zostało zaorane już dawno, a budowa prawie kilometra nowych pędni mija się z celem jeśli można położyć całkiem bezobsługowy kabel. Nie ma nas aż tak wielu by dbać o tego typu infrastrukturę.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 26 Września 2016, 19:06:36 A czemu nie ma szans na pędnie?? Andrzeju, tam cienszko było by zastosować pendnie, bo je: 1. Kradno; 2. Trza pszecingnonć pod rampo transporterowo; 3. W Koszalinie na budowie ich sie nie znajo; 4. Czeszczo jak sie poruszajo. Tak na serio to pomyślałeś: jaką siłę trzeba by przykładać aby podawać semafor z kilometra? Jak trudno było by utrzymać właściwe napięcie tak długich odcinków drutów? Wreszcie: jak kosztowna była by to inwestycja, tym bardziej iż nie miała ona by wpływu na ilość podróżnych. Budowę pędni w obecnym zaawansowaniu technicznym napędów można porównać do prób rąbania drzewa toporkiem z krzemienia - oczywiście że da się, i nawet będzie to dla świra jakaś forma powrotu do korzeni, ale jednak normalni ludzie stosują po temu huskwarnę czy chociażby siekierę. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Bogdan_KRK on 28 Września 2016, 01:16:41 Witam! Januszu,Twoja dbałość o szlak,jego otoczenie,sprzęt i historię (wykształcenie pominę),zaskakuje mnie takimi "wieśniackimi " zachowaniami ! Kol Andrzej ,pisze już w miarę po polsku! A Ty się czepiasz nie wiadomo czego! Czy aby, nie jest to przerost formy nad treścią? Bo zabrakło Ci tematów? Pozdrawiam . Bogdan
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 30 Września 2016, 21:32:59 Kolego Bogdanie!
Marzyło mi się wąskotorowe forum profesjonalnych zarządców i profesjonalnych przewoźników. Takie, na którym można by omówić każdy temat tak, by w przyszłości ktoś nie musiał popełnić błędu, który już został popełniony. Oczywiście, moje marzenia zweryfikowała polska tendencja do utajniania wszelakiej wiedzy i dążenia aby ziomowi się jak najgorzej działo. Ale z tym się liczyłem, że te wszystkie wąskotorówki od wieków ze sobą skłócone, nie będą chciały się wymieniać doświadczeniami i będą wciąż odkrywać proch na nowo. I z tym się pogodziłem, że żadnej komitywy zarządców i przewoźników zarówno na 750, jak i w realu nie będzie i foremka, tak jak wszelkie deklarowane do tej pory inicjatywy współdziałania, zemrze dokładnie jak wąskotorowe linie nie potrzebne nikomu. Dobra - starałem się za pomocą własnego przykładu pokazać, że warto dzielić się wiedzą. Kilka osób nawet plusa jakiegoś dało. Sam mam pewną satysfakcję, że gdy nie pamiętam jakichś danych dotyczących GrKD, to na 750 pewnie gdzieś one są. I to mnie cieszy, że za sprawą kilku chcących się dzielić wiedzą (do których i ja sam się zaliczyłem) mamy może niezbyt głęboki, ale pojemny zasobnik prawd o wąskotorowym świecie. Dlatego też proszę Bogdanie o zrozumienie, że gnębić, gonić, gnoić, gazować zamierzam po wsze czasy portalu 750mm.pl takich patałachów jak Andrzej2110 którzy nie potrafią nic więcej ze swych klawiatur wybździć niż niepełnozdaniowe posty w stylu do którego piję. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: E583.002 on 01 Października 2016, 09:00:26 Tak na serio to pomyślałeś: jaką siłę trzeba by przykładać aby podawać semafor z kilometra? Jak trudno było by utrzymać właściwe napięcie tak długich odcinków drutów? Wreszcie: jak kosztowna była by to inwestycja Oj nie chce mi się ale mnie kolega Kucyk zdrzaźnił więc odpowiem mu : 1. Napęd sygnałowy wyposażony był oryginalnie w silnik o mocy 550W (napięcie 110V =) 2. Aby utrzymać właściwe napięcie z kilometra musimy policzyć rezystancje przewodu. Zakładając przewód YKSY 7x1,5 bo kontrola położenia itp itd. to dla jednego kilometra rezystancja przewodu wyniesie 22.4 Ohm. Z mądrych wzorów można wyliczyć, ze prąd silnika to 5A. Co przy tej rezystancji przewodu spowoduje wystąpienie strat na poziomie... 112V :) Oczywiście można sobie z tym poradzić bo prąd nie będzie przewodem płynął ciągle tylko chwiliwo, więc można po prostu podnieść napięcie zasilania i stracić te 112 V na długości jednego kilometra. Nie trzeba więc wcale kłaść kabla o przekroju cztery-kwadrat 3. Idąc po bandzie pewnie dało by się układ zrobić na przewodzie YKY 4x1,5 (cena brutto ok. 3300 zł/km). Ale żeby zrobić to po bożemu należałoby użyć po za nowymi uszczelkami przewodu YKSY 7x1,5 (cena brutto ok. 4500 zł/km). Do tego trzeba dołożyć cenę zakopania przewodu Temat analizowałem bo sam chce cos takiego zrobić w Rg :) Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Jacek 83218 on 01 Października 2016, 09:45:06 A Kucykowi to czasem nie chodziło o siłę mięśni potrzebną do podania sygnału na semaforze sterowanym pędniami i utrzymanie napięcia tychże pędni na tak długim odcinku? :P
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 01 Października 2016, 16:29:22 Oczywiście, że nie chodziło o napięcie elektryczne, tylko takie napięcie które napina skarpety na pięcie: naprężenie czy też naciągnięcie drutów pędniowych!
I teraz im dłuższa trasa, tym większą siłą należy cięgna obciążać aby nie tworzyły się destabilizujące pracę zwisy. Im większy naciąg, tym większe opory na załomach i konieczna większa precyzja w trasowaniu, aby rolki prowadzące nie były obciążane. Aby uzyskać trwałą i stabilną trasę pędniową konieczne jest nie tylko precyzyjne wypozycjonowanie podpór i krążków załomowych, ale i ich solidne zafundamentowanie stanowiące o niewzruszalności. Itd. itp. słowem - zdalny mechaniczny napęd semaforów był używany tak jak oranie pola babą - bo innego dostępnego źródła energii nie było. Teraz są lepsze rozwiązania, ale przecież nikomu nie można zabronić aby raz na jakiś czas żonę do pługa zaprzęgał. Niektórym żonom to nawet może być zalecane dla zdrowotności. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Vincent on 01 Października 2016, 18:34:01 Cytuj Oj nie chce mi się ale mnie kolega Kucyk zdrzaźnił więc odpowiem mu : 1. Napęd sygnałowy wyposażony był oryginalnie w silnik o mocy 550W (napięcie 110V =) 2. Aby utrzymać właściwe napięcie z kilometra musimy policzyć rezystancje przewodu. Zakładając przewód YKSY 7x1,5 bo kontrola położenia itp itd. to dla jednego kilometra rezystancja przewodu wyniesie 22.4 Ohm. Z mądrych wzorów można wyliczyć, ze prąd silnika to 5A. Co przy tej rezystancji przewodu spowoduje wystąpienie strat na poziomie... 112V :) Oczywiście można sobie z tym poradzić bo prąd nie będzie przewodem płynął ciągle tylko chwiliwo, więc można po prostu podnieść napięcie zasilania i stracić te 112 V na długości jednego kilometra. Nie trzeba więc wcale kłaść kabla o przekroju cztery-kwadrat 3. Idąc po bandzie pewnie dało by się układ zrobić na przewodzie YKY 4x1,5 (cena brutto ok. 3300 zł/km). Ale żeby zrobić to po bożemu należałoby użyć po za nowymi uszczelkami przewodu YKSY 7x1,5 (cena brutto ok. 4500 zł/km). Do tego trzeba dołożyć cenę zakopania przewodu Temat analizowałem bo sam chce cos takiego zrobić w Rg :) żeby się kolega uspokoił to tak na szybko: - nie ma chyba na naszych wąskich liniach snów takich odległości od głowicy do głowicy. Nawet jeśli by było to i tak zasilanie należałoby wyprowadzić z pkt centralnego. Ale przyjmijmy 1000m. - lepiej przesyłać wysokie napięcie niż duży prąd - ja bym zasilił linie 220V i dopasował transformatorem przy silniku na 110V. W tym przypadku wystarczy nam 2x1,5 (uziom lokalnie ), sterowanie osobnym przewodem 4x0,75 etc). Koszt znacznie spadnie. Można i dać przewód 6x0,75 i teoretycznie też będzie dobrze (spadek ok 50%), i jeszcze taniej. Cytuj Do tego trzeba dołożyć cenę zakopania przewodu I tutaj może wykazać się kolega Andrzej2110 - bo kocha.....i jest mu szkoda - to dajcie mu szpadel - niech zatka usta niedowiarkom :-) Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Ptr on 03 Października 2016, 14:33:40 Akurat w Rogowie Semafor wjazdowy będzie musiał być ustawiony niestety w odległości około 950m od nastawni wykonawczej, która będzie go (jak i wszystkie inne semafory kształtowe) obsługiwać. Podyktowane jest to tym, że tuż za ostatnim rozjazdem stacji Rogów Towarowy Wąsk zaczyna się odcinek toru z największym na linii spadkiem, a tuż za tym odcinkiem jest jeszcze Droga Krajowa nr 72, i dopiero za nią można w miarę sensownie zatrzymywać pod semaforem pociąg.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 04 Października 2016, 17:39:56 Odległości rzędu setek metrów nie wydają mi się tutaj wydumane. Semafor wjazdowy do Bytomia Karbia od strony Bytomia Wąskotorowego będzie się znajdował około 800 metrów od obsługującej go nastawni dysponującej. Wykonawczej (która była znaaaacznie bliżej) już nie ma. Jedynym pocieszającym czynnikiem jest to, że jeszcze trochę wody w Bytomce upłynie zanim do ustawiania semafora dojdzie.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Adam W on 04 Października 2016, 20:40:47 W przypadku długich tras pędniowych problemem jest nie tyle samo naprężenie co konieczność "wybrania luzu" pędni powstającego wskutek zwisu pędni między sąsiednimi słupkami. Dlatego do długich tras pędniowych (powyżej 1300 m) stosowano windy sygnałowe dla których skok pędni był większy (dźwignia sygnałowa ma skok 500 mm, a winda 900 mm). Ciekawskich zachęcam do pogooglania co to takiego winda sygnałowa. Nie mylić z wciągiem latarniowym :)
Wartości podałem z pamięci, bo akurat nie mam przy sobie literatury. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Juras XR4Ti on 05 Października 2016, 13:24:52 A jakby zasilanie wziąć z bliższego punktu, a z nastawni tylko sterowanie poprowadzić. Taki przekaźnik to dużo prądy nie pobiera, to i spadki napięcia będą małe.
pozdrawiam - Juras Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Vincent on 05 Października 2016, 14:53:48 A jakby zasilanie wziąć z bliższego punktu, a z nastawni tylko sterowanie poprowadzić. Taki przekaźnik to dużo prądy nie pobiera, to i spadki napięcia będą małe. pozdrawiam - Juras a konkretniej Juras- jak sobie to wyobrażasz? Jakiego i ile tych punktów? Tylko poprzyj to kwotami. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: banowy on 18 Stycznia 2017, 14:35:56 Pozwolę sobie nieco odgrzać temat - bo pamiętam jeszcze kształtowy semafor wjazdowy w Koszalinie. Druty pędniowe przebiegały nawet dłuższą drogą niż torowisko, bo wzdłuż betonowego parkanu oddzielającego stację od ul. Kolejowej (tam tez stały naprężacze). Część podpór pędni nawet się jeszcze zachowała zarośnięta trawą. Po wymianie semafora na świetlny poprowadzono kable, które nadal tam są (a przynajmniej były parę lat temu, jeszcze przed zabezpieczeniem fundamentu). Można je wykorzystać do podania sygnału sterującego - jak to proponuje Kol. Juras XR4Ti. Zasilanie można podciągnąć z szopy, albo ze stolarni - to tylko kilkanaście metrów (230 AC, 110, 24 DC - to już do wyboru). Można też eleganciej rozwiązać sterowanie - np. przez Wi-fi plus dwa komputerki typu Raspberry Pi (bo na nich można w zasadzie wszystko sterujące zrobić), z odpowiednio zabezpieczonym algorytmem zabezpieczającym przed zhakowaniem i przejęciem sterowania. Maszt semafora może być równocześnie masztem dla radiolinii 2,4 GHz (lub GSM, ale to nieco droższe rozwiązanie) oraz alarmu, bo nie sądzę, ze standardowa tabliczka "Uwaga! wysokie napięcie" odstraszy lokalnych czerwononosych przed prywatyzacją napędu i sterownika. :D. Co do zasilania - widziałem na DB (chyba stacja Wittenburg na bardzo bocznej linii) latarnie sygnałowe semafora wjazdowego były tam zasilane przez fotoogniwa umieszczone obok, na oddzielnym maszcie przy semaforze - a napęd tradycyjnie pędnią drutową z nastawni, ok 1 km na stacji. Gdzieś mam fotkę, jakby ktoś chciał sprawdzić.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: WIĆUŚ on 18 Stycznia 2017, 14:54:57 Z tym że Raspberry Pi jak i większość nowej elektroniki padło ofiarą unijnej dyrektywy RoHS, więc proszę nie kryć zdziwienia kiedy w zimie nagle wszystko przestanie działać z powodu tak zwanej choroby cynowej. Nie rozumiem też tej nowej mody, że do każdego nawet najprostszego urządzenia, w tym wypadku wykonującego ruch od jednej pozycji krańcowej do drugiej, trzeba od razu pakować komputer. To że takie rozwiązanie istnieje nie znaczy że trzeba od razu pakować go do wszystkiego, syndrom everesta wychodzi ze szkół.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: banowy on 18 Stycznia 2017, 17:52:58 Tak, akurat w tym przypadku nie wyobrażam sobie obyć się bez sterownika mikroprocesorowego - i to z paru powodòw. Po pierwsze - nie wyobrażam sobie by sterowanie semaforem wjazdowym pozostawić bez zabezpieczenia (szczególnie Sr3) - tak więc łącze musi być szyfrowane i to dobrze, choćby po to żeby żaden nawiedzony gimbus ze smark-fonem, tak dla fanu, nie próbował się zabawić w wajchowego. Po drugie mikrokomputer (Rasp jest tani, ale można użyć jednoukładowego komputerka przemysłowego, którego owa zaraza (która właśnie zjadła moją starą trąbkę sygnałową) - się nie ima. Rasp (czy jak go tam zwał) daje możliwość dwustronnej komunikacji - choćby informacji zwrotnej o faktycznej zmianie położenia ramion, a także możliwość podłączenia alarmu zabezpieczającego całe urządzenie. Rasp może dość łatwo współpracować z donglem WiFi (ma dedykowany WiPi) czy kamerką Poza oprogramowaniem potrzebny jest jeszcze układ wykonawczy z przekaźnikami , zasilacz i parę krańcówek, że o odpowiednio pancernej obudowie nie wspomnę. Zresztą, jak wspomniałem - część podpór pędniowych jeszcze została na gruncie, a i naprężacze też. by się znalazły. Tyle że pewnie sam drut wyjdzie drożej niż elektronika kable. Jest jeszcze trzecie rozwiązanie: zamknąć wjazdowy na kłódkę i przed przyjazdem składu pchnąć człowieka, żeby ręcznie na gruncie semafor przerobił - co z uwagi na częstotliwość kursowania wydaje się dość optymalnym, acz mało eleganckim rozwiązaniem...😄 @ WICUŚ - Jak bankowy kończył szkoły to przeciętny komputer zajmował piętro w PK...
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: WIĆUŚ on 18 Stycznia 2017, 20:08:53 [...] tak więc łącze musi być szyfrowane [...] Pędnia albo kabel też muszą być, najlepiej szyfrem enigmy... Ja nie widzę sensu stosowania rozwiązania które wprowadza ogromną ilość problemów do rozwiązania i jeszcze więcej potencjalnych miejsc wystąpienia awarii, ale zobaczymy jak to rail fiction zjedzą inni. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Cordylus on 18 Stycznia 2017, 20:42:04 Niestety semafor będzie stał w innym, nowym miejscu, co związane jest z planowanym pojawieniem się bramy wjazdowej na stację, tak więc infrastruktury po poprzednich semaforach nie da się wykorzystać.
Wciąż najważniejszą kwestią jest dobór odpowiedniego, elektrycznego napędu. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: banowy on 18 Stycznia 2017, 20:54:17 Bez napinki... ;D Wystarczy poszukać, gdzie się kable kończą sterujące kiedyś wjazdowym - i je wykorzystać.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Ptr on 19 Stycznia 2017, 13:12:22 Tylko trzeba pamiętać że żeby to miało ręce i nogi to wszystkie te urządzenia muszą mieć po 4 certyfikaty i 5 atestów z instytutu kolejnictwa. Semafor to takie urządzenie które ma bezpośredni związek z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego, więc nie można od tak sobie pomontować swojej własnej, prze siebie zrobionej automatyki i stwierdzić że to nie jest nasze ostatnie słowo ;)
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Juras XR4Ti on 19 Stycznia 2017, 14:25:30 No to kicha...
Cyba tylko człowiek z uprawnieniami, z radiotelefonem z certyfikatem i chorągiewką z atestem stojący w miejscu semafora... A po zmroku z latarką. Też z atestem. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Misiek_K on 19 Stycznia 2017, 14:36:46 Po wymianie semafora na świetlny poprowadzono kable, które nadal tam są (a przynajmniej były parę lat temu, jeszcze przed zabezpieczeniem fundamentu). To, że kable są (a pewnie tak, bo wyrywanie ich z ziemi jest mocno upierdliwe i złodzieje po to się nie schylają) to nie znaczy, że jeszcze się do czegoś nadają, bo mogą nie trzymać izolacji i przebijać. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: banowy on 19 Stycznia 2017, 21:28:32 Te kable w ziemi (o ile jeszcze tam są) mogą leżeć latami - piszę, bo widziałem jak wyglądały i te sygnałowe - i inne, te aluminiowe wykopane koło lokomotywowni w trakcie robót ziemnych. Jak na rodowód z lat 70 ub. wieku izolacja wyglądała nieźle. Kłopot w tym, że nie wiadomo, gdzie się kończą na stacji (tam jest multum różnych dziwnych kabli) A co do atestację urządzeń srk - to Koledzy mają absolutną rację. UTK-u tak łatwo się nie przeskoczy. Ale jest i na to sposób. Postawić semafor, uruchomić i zaraz potem unieważnić. Podawane sygnały będą wtedy pełnić rolę dekoracji... wtedy i przepisy i mikole będą zadowoleni
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 19 Stycznia 2017, 22:11:20 Podawane sygnały będą wtedy pełnić rolę dekoracji... A niby czemu ma służyć ów telesfor jak nie dekoracji?Panowie, brandzlujecie się tymi semaforami nikomu, oprócz Was, niepotrzebnymi. Pamiętam analogiczny temat modernizacji Lxd2 w którym rozmówcy, nie mający zamiaru wytrzeć w realu szmatą brudnego motoru, przeliczali jakie to korzyści wynikną z wymiany silnika czy przekładni. To (oprócz kilkunastu postów zawierających wytryski różnorakich specyficznych mądrości) światu dało tyle, co zasugerowane na wstępie tarmoszenia łacha - nic się nie urodziło. Swoją drogą myślałem że już podobne, bezsensowne tematy nie pojawią się na tym umarłym zacnym, gdyż szał na wąskie tory wśród internetowych uzdrawiaczy minął. Jednak się myliłem, ale to może i dobrze - przynajmniej oko mi czasem drgnie gdy widzę, że jednak nowy post na foremce się pojawia. No to Sr2 i do przodu! Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Cordylus on 20 Stycznia 2017, 01:43:43 Podawane sygnały będą wtedy pełnić rolę dekoracji... A niby czemu ma służyć ów telesfor jak nie dekoracji?Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Misiek_K on 20 Stycznia 2017, 08:18:55 Te kable w ziemi (o ile jeszcze tam są) mogą leżeć latami - piszę, bo widziałem jak wyglądały i te sygnałowe - i inne, te aluminiowe wykopane koło lokomotywowni w trakcie robót ziemnych. Jak na rodowód z lat 70 ub. wieku izolacja wyglądała nieźle. Wygląd może być różny. Próba izolacji powinna dać jednoznaczną odpowiedź. Kłopot w tym, że nie wiadomo, gdzie się kończą na stacji (tam jest multum różnych dziwnych kabli) Najlepiej zacząć szukanie od miejsca gdzie był pulpit sterowniczy semafora. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: banowy on 20 Stycznia 2017, 09:47:54 Myślę, że istotą i solą forum jest sobie poteoretyzować - ewentualnie wymienić pomysłami. Każdy coś dorzuci - i jest z czego wybierać. A komu czas i umiejętności pozwolą - zawsze może podjechać na Kolejową w Koszlinie i pomachać kilofem przy wymianie podkładów na szlaku lub wykąpać się w ciepłym oleju w kanale przy jego wymianie w MBx-ie albo i fachowo poszperać w kabelkach :D ... Jak wspomniałem - idea powrotu semafora na wjeździe w stację jest mi bardzo bliska - bo pamiętam go jeszcze z wcześniejszych czasów (oczywiście kształtowy). Nawet konserwator zabytków nie będzie się miał czego czepić - bo przecież tam stał, podobnie jak stała tarcza wjazdowa - tuż przed przejazdem na Lechickiej. Nawet jeśli trzeba by zrezygnować z elektrycznego sterowania (koszty!) - to można to zorganizować poprzez dopisanie do zakresu obowiązków kierpocia - ręcznej obsługi semafora oraz bramy. (można je wtedy nawet uzależnić ;D ). Natomiast z tym zamykaniem terenu stacji - to bym sprawę rozważył. Przez ponad pół wieku lud okoliczny przyzwyczaił się do skrótu z osiedla na działki i z powrotem. To może się stać źródłem niepotrzebnego konfliktu. Znacznie łatwiej ustawić jakieś groźne tabliczki, które i tak wiadomo - rodak oleje i pójdzie - a dysponent terenu będzie kryty. Z psiarzami można sobie poradzić opryskiem czynnych torów repelentem - futrzaki wywąchają sprawę i zwieją ciągnąc w dal na sznurze swych troskliwych właścicieli... A co do trzeciej plagi - miłośników napojów o smaku miodowym - zawsze można się porozumieć ze strażą gminna czy inną - żeby czasem zajrzeli chłopacy poprawić sobie wyniki wykrywalności spożycia pod chmurką... Jak już wyżej napisałem - bez napinki... ;)
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 20 Stycznia 2017, 10:52:45 Cały tabor stoi w lokomotywowni lub tuz obok. Teren jest chyba ogrodzony. Tu płot jest jak najbardziej potrzebny. Teren stacji przylega do torów 1435m a tam płotu i tak nie ma. Brama na wyjeździe nic nie zmieni a tylko dodatkowy kłopot i koszty.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Cordylus on 20 Stycznia 2017, 17:43:26 W ramach rewitalizacji ma zostać ogrodzony teren stacji w całości, również od strony kolei 1435mm. To byłby zresztą pierwszy jej etap na którym bardzo zależy miastu. W tej chwili ten teren to jest siedlisko przestępczości i sprawia dużo kłopotów w okolicy.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: banowy on 20 Stycznia 2017, 23:46:53 Choć odjeżdżamy coraz bardziej od tematu dyskusji (elektrycznych napędów semaforów) to tylko dodam, że wcale nie w tej chwili - a od lat. Okolice ul. Kolejowej, a nawet cały kwartał Zwycięstwa - PKP - Lechicka - Powstańców - to jedno z nielicznych miejsc w K-linie, gdzie bez powodu od lat można w dziąsło zaliczyć - nawet łatwiej niż w osławionym "trójkącie bermudzkim" nieopodal. Ale płot niewiele da, za to częstsze wizyty mundurowych - myślę że bardziej. Bo nic tak nie psuje smaku miodowo - lipowego likworu jak widok nadjeżdżającej "dyskoteki". A co do sterowania bramy i semafora - wpadł mi jeszcze jeden pomysł: gotowy fabryczny napęd do bramy na pilota (oczywiście z atestem UTK :D ). Zasilanie można podciągnąć ze stolarni - a pilot na lokomotywie...
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: andy on 21 Stycznia 2017, 10:40:28 Można też użyć rotora od anteny, albo mechanizmu od drzwi od starego tramwaju... Napęd liniowy też się nada... A z pilotem będzie tak na łódzkich tramwajach - dzieciaki będą jak zwrotnice przestawiać... Facio miał obok mnie pilota na 433 MHz, a ponieważ lubił gazować o 4 ranem, pewnego dnia bawił się z bramą z pół godziny... Wystarczyła nośna ;)
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 21 Stycznia 2017, 12:55:59 Panowie - tak na serio: jeśli okolica jest taka "ciekawa" to polecam zastosować bramę ręcznie zamykaną na kłódkę, a telesfor ustawić w peronach.
Dlaczego? Bo te wszystkie Wasze siłowniki za kilka tysięcy (nie Waszych, prywatnych) złotych w przeciągu miesiąca zmienią właściciela, zaś semafor przynajmniej będzie zdobił część przeznaczoną dla turystów stanowiąc, podobnie jak ten przed szopą, ładny akcent kolejowy na zdjęciach, czyli będzie przydatny. Naprawdę, uwierzcie Wy, którzy traktujecie koszalińską kolejkę jako fajny sposób na uprawianie swego hobby po lekcjach: to co jest atrakcyjne dla mikola, jest najczęściej nieatrakcyjne dla klienta, a zwłaszcza dla stanu finansów kolei. Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: andy on 21 Stycznia 2017, 17:29:05 Dokładnie. Dlatego lepiej zamiast bawić się w napędy, sterowniki i inne bulbulatory lepiej wymienić za to podkłady.
Tytuł: Odp: Semafory kształtowe z elektrycznym napędem Wiadomość wysłana przez: Leśny Dziadek on 03 Lutego 2017, 15:31:56 W tej chwili ten teren to jest siedlisko przestępczości i sprawia dużo kłopotów w okolicy. Zaminować. Nie stawiać tabliczki. I po kłopocie. |