Świat kolejek wąskotorowych

FORA KOLEJOWE => Infrastruktura => Wątek zaczęty przez: Storch on 15 Października 2016, 00:00:31



Tytuł: Pomysł na quasi-mijankę
Wiadomość wysłana przez: Storch on 15 Października 2016, 00:00:31
Nie wiem czy to w dobrym dziale, w razie czego proszę moderatora o przesunięcie/usunięcie wątku.
Otóż często jest tak, że mamy obecnie linie kolejowa na której da się jechać "do kilometra" bo dalej nie ma toru po prostu. Tak jest np. W Bytomiu Głównym, tak pewnie będzie jeśli odcinek paproć - Stodoły stanie się przejezdny. Jeśli nie mamy wagonu motorowego albo pociągu typu pusch-pull to mamy problem, na ogół rozwiązywany przez użycie drugiej lokomotywy.
Tak sobie wymyśliłem, że gdyby na końcu takiego "ślepego" odcinka ułożyć tylko jeden rozjazd z żeberkiem mieszczącym wyłącznie loka (powinno się zmieścić w granicach posiadanej działki), to można by robić "oblot" za pomocą ręcznej wyciągarki linowej umieszczonej za tym rozjazdem na pozostałej części szlaku. Może to i komplikacja, ale eliminuje użycie drugiego loka i drugiej drużyny trakcyjnej. No chyba że drugi lok jedzie jako "ostatni wagon" pociągu bez załogi i na końcu załoga zmienia tylko loka - jeszcze prostsze. Pytanie co jest lepsze - zwrotka i lina czy pociąg- sandwich? (nie liczymy MBxd2 lub innego wynalazku bo to rozwiązuje sprawę elegancko i definitywnie.
Pozdraw
Storch


Tytuł: Odp: Pomysł na quasi-mijankę
Wiadomość wysłana przez: Paweł Niemczuk on 15 Października 2016, 00:37:56
O ile się nie mylę, to coś podobnego jest / było stosowane w Bieszczadach. I czy aby nie gdzieś na nałęczowskiej?


Tytuł: Odp: Pomysł na quasi-mijankę
Wiadomość wysłana przez: WIĆUŚ on 15 Października 2016, 00:39:12
Nie wymyślajmy koła na nowo, pomysł dobrze znany i od lat stosowany np. na Żuławskiej KD, gdzie z powodu tego że o ile dobrze pamiętam część mijanki znajduje się na działce prywatnej. Tabor jest przeciągany przez lokomotywe na sąsiedni tor za pomocą liny, następnie lokomotywa przejeżdża obok składu i podczepia się z jego drugiej strony. Nic nowego.

EDIT: nie jestem do końca pewien czy to była Żuławska KD. W każdym razie na youtube jest film dokumentujący całą operację, na tą chwilę nie jestem w stanie go znaleźć.


Tytuł: Odp: Pomysł na quasi-mijankę
Wiadomość wysłana przez: Dariusz on 15 Października 2016, 08:21:32
Tak samo realizowano obloty na Gnieźnieńskiej KD w Ostrowie i Anastazewie. Można to zaobserwować na filmach Andrzeja Mastalerza.


Tytuł: Odp: Pomysł na quasi-mijankę
Wiadomość wysłana przez: andrzej2110 on 15 Października 2016, 11:09:36
Taki tor miał być na Nadwiślańskiej na stacji Polanówka ale jednak wybudowano tradycyjną mijankę. W Bieszczadach to tak roją bo mijanka jest za krótka tylko że tam nie potrzeba linki bo tory są pochylone i wagony same jadą. Na linkę był oblot w Topiło ale teraz chyba już jest wyremontowany rozjazd z drugiej strony