Świat kolejek wąskotorowych

Witam

Poszukuję wszelkich historycznych zdjęć wnętrza "lisewskich" MBd1
Czy koledzy z Rogowa mają i mogą podesłac jakieś fotki z remontu MBd?

pozdr
Marek
GKW

Narazie nie ma czego fotografować :). Wnętrze jest rozebrane, zabezpieczane są blachy poszycia od wewnątrz, montowane nowe rynienki podokienne i takie tam różne. Problem w tym, że Mbd1-133 został przerobiony na drezynę (znacznie powiększono jego "przestrzeń ładunkową"). W ramach "modernizacji" usunięto całą drugą kabinę (została tylko silnikowa) razem ze ścianką działową. Sami poszukujemy zdjęć wnętrza, szczególnie drugiej kabiny gdyż musimy ją odtworzyć w zasadzie od podstaw. Zostały tylko rurki od manometrów (jedna zaślepiona świecą od silnika  :shock: ) oraz przewody zaworu maszynisty, piasecznicy i nawrotnika oraz jeden pedał. Pod adresem http://www.fpkw.pl/www.php?idSekcji=7 (dział tabor na stronie FPKW) jest zdjęcie Mbd1. Zewnętrzny stan specjalnie się nie zmienił. Obecnie remontujemy podwozie (czyszczenie ostoi, naprawa układu hamulcowego, maźnic), a motorówka stoi, a właściwie wisi nad ziemią :) na dwóch koziołkach. Osie są zdemontowane.
Jeżeli ktoś będzie miał jakieś fotki wnętrza to również proszę o kontakt.

S posdravem Adam

No to własnie o to mi chodzi. Fot MBd w ruchu, na stacjach etc jest od cholery, z wnetrzem gorzej.
A pytam o foty z remonru bo powoli przymierzamy sie do remonru bytomskiego "embedeka", a wszelkiej dokumentacji nigdy za wiele.
Dzieje i przebudowy rogowskiego "133" znam  :D

pozdr
Marek
GKW

Ja mam tylko jedną fotkę kabiny. Niestety nie wiem nawet który to numer. Może to fotka kabiny bytomskiego embede - ma szeroki pas między oknami na przedniej ścianie.
Napisz mi swój adres na forum, PW lub poprostu wyślij mi maila, a ja odeślę Ci fotkę.

S posdravem Adam

Hmm nie mnożąc wątków na temat MBd1 podepnę się tutaj. Czy ktoś ma jakiekolwiek informacje dotyczące MBd1-123 i MBd1-131 sprzedanych w 1985r do Niemiec? Może jakieś aktualne foto?

Moze jakies nowe fotki po remontach albo inne?

MBd1-123 trafił na plac zabaw w Reichu. Pocięty w 1991 roku...

Poszukuje zdjec/rysunkow ostoi wagonow typu Mbd1. Najlepiej Mbd1-130 lub Mbd1-134

Oba wagony miały inną konstrukcję wideł maźniczych. 130 ma resory za zewnątrz, 134 za widłami

rysunek by sie przydal. No i najlepiej z cala ostaja.

Myślę że nic ponad to co Ci wysłałem nie znajdziesz... Gdzieś mam jeszcze rzuty ogółu, ale nie ostoi. Aaa i jak masz jakieś rysunki MBd1 sygnowane Bogdan P. to wyrzuć...

Mam pytanie:
Jakie silniki były montowane do wagonów MBd1 (zbudowanych w Lisewie) :?:  W „Model Hobby” 1/1999 napisano, iż montowano silniki od Stara 200, jednak ten samochód (z silnikiem S 359 – 150kM) był produkowany dopiero od roku 1974, natomiast wagony MBd1 „seryjnie” budowano już od 1963. Musiano więc montować silniki S 53 (Star 27), lub S 530 (Star 28).

Skoro jesteśmy już przy Mbd1 to jak się ma wasz rogowski Mbd1 ?

Czy ktoś może wie, jakie silniki mają obecnie zamontowane wagony Mbd1 137 z Ełku, oraz Mbd1 134 z Sochaczewa (jeśli w ogóle ma obecnie jakiś silnik) :?:
(http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/356cfb2636ec8e11.html)

No cóż. Czeka na lepsze czasy i większą ilość rąk do pracy. Na razie nie bardzo wyrabiamy się z tym co mamy.

Swoją drogą to scyzoryk się w kieszeni otwiera jak widzę, że MBd1 134 „gnije” na zapleczu w Sochaczewie zamiast śmigać np. na Żuławach. O 139 i 132 już nie wspomnę – ten pierwszy ma namalowany białą farbą krzyż ( czyżby do kasacji :?: ), oby nie skończył jak MBxd1 353 w 1994…
          Zastanawiam się , czy MK nie zachowuje się przypadkiem jak „pies ogrodnika” – sam nie zje, drugiemu nie da. Jakoś nie wierzę, aby wszystkie wagony motorowe w Sochaczewie odzyskały pełną sprawność  i obsługiwały kilka par pociągów na dobę (zastępując parowozy)  :wink:



(http://images33.fotosik.pl/368/356cfb2636ec8e11m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=356cfb2636ec8e11)

No, zrobiłeś epokowe odkrycie. :-) Każdy kto trochę poobserwuje sobie, prędzej czy później dojdzie do takiego wniosku. A z niechlubnej przeszłości Muzeum w Sochaczewie przypomnę złomowanie wagonów opolskich oraz motorowego Lilpopa z Piaseczna na początku lat 90-tych. Do złomowania drugiego Ebermana też się przymierzali (tego wraku z przedziałem bagażowym), nie wiem czy on jeszcze istnieje widziałem go w 1999 roku, od tego czasu nie byłem w Sochaczewie.

Radujmy się Bracia i Siostry, ktoś się wreszcie dobrał Mauzoleum do tyłka:
http://img518.imageshack.us/my.php?image=trzaskmj3.jpg

W sierpniu 2003 jeszcze tam był.
Czy ktoś wie w którym roku go przerobiono :?:  Ma inny układ okien, ścianę przednią i drzwi w porównaniu do stanu oryginalnego.

(http://images37.fotosik.pl/20/8afccd8668729839.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Zmiana jak narazie będzie polegać na nowym dyrektorze od 1.02.2009, zobaczymy jak nowy sobie poradzi, czy będzie miał pomysły i będzie w wstanie przebić się z nimi.

Odnośnie samego MK w Sochaczewie mam mieszane uczucia. Może temat wątku nieodpowiedni ,ale jednak czuję pewną powinność aby przedstawić swoje spostrzeżenia zarówno dla tych miłośników, którzy już byli w Sochaczewie,a jak i dla tych, co dopiero mają w planach odwiedziny w tej wspaniałej placówce. A więc odwiedziłem w tym roku w sierpniu sochaczewską kolejkę muzealną...   :wink:  I tu zaczyna się opowieść...  
Odjazd pociągu to ok. godziny 10 :?:  już dobrze nie pamiętam, a na bilecie nie chciało im się wydrukować.
Przybyłem do skansenu nieco przed odjazdem kolejki, tak więc nie było zanadto czasu, aby zwiedzić ekspozycję. I zniechęcał jeszcze fakt, że przez ekspozycję przewalał się tabun dzieciaków, krzyczących : "mamo, ale ciuffaa  :lol: " , tak więc o jakichkolwiek zdjęciach nie mogło być mowy.
Za niedługo nadjechał Px29 ze składem wagonów 1Aw. Niestety, dzień był deszczowy i pochmurny, więc klientów nie było aż tylu, by użyć wszystkich sprawnych wagonów pasażerskich. Gdy turyści zapakowali się do pociągu, zaraz do mojego wagonu wszedł przewodnik i rozpoczął swoją opowieść ....
Za chwilę jednak bajki typu punktualność kolei Sochaczewskiej zostały przerwane, gdyż do wagonu wpadła pani przewodnik i przypomniała rzeczonemu przewodnikowi, iż pomylił wagony, a ten, w którym obecnie jest, został przydzielony pani przewodniczce. Pan przeprosił wszystkich i wycofał się do "swojego" wagonu. Cała ta sytuacja wywołała salwy śmiechu u pasażerów wagonu, ogólnie przejażdżka była przyjemna, gdyby nie wrzeszczące dzieci, które stanowiły 70% wszystkich pasażerów 1Aw. Nie mam tutaj żalu dla przewodników, takie sytuacje zdarzają się każdemu w życiu, normalka.
Gdy dojechaliśmy wreszcie do Wilcz Tułowskich, pasażerowie opuścili pociąg i udali się na spacer po puszczy. To niewątpliwa zaleta tej wycieczki, pooddychać świeżym powietrzem i coś się o mieszkańcach puszczy dowiedzieć. W drodze powrotnej kolejny przystanek, tym razem chyba w Tułowicach, i to na kiełbaski, niewątpliwie największa atrakcja wąskich torów. Polanka, na której piecze się kiełbaski, znajduje się ok. 500m od stacji na terenie jakiegoś ośrodka kempingowego. Po odżywieniu się wszyscy udali się do pociągu.  Gdy wreszcie peiks ze składem wagonów 1Aw wtoczył się na stację w Sochaczewie, pozostało mi tylko 30 minut na obfotografowanie wszystkich zbiorów MK. Chciałem się jeszcze wprosić do magazynu taboru oczekującego na naprawę, uznawszy jednak, że lepiej pozwiedzać najpierw tabor w miarę utrzymany, rozpocząłem zwiedzanie. Ciekawostką jest przetaczanie składu złożonego z zabytkowego, niewątpliwie ponadstuletniego dwuosiowego parowozu ze składem wagonów w podobnym wieku, aby móc w ogóle objechać skład. Niewątpliwie można wtedy wykonać ciekawe zdjęcia. Układ torowy stacji Sochaczew Wąskotorowy nie pozwala na wiele, szczególnie zajęty przez sporą ilość zabytkowego taboru, co jest niewątpliwie największą zaletą MK. Jeszcze nie obszedłem dobrze połowy ekspozycji, a tu nadchodzi pracownik MK i uprzejmie prosi o opuszczenie placówki. Niestety, muzeum jest czynne do 15.00 a pociąg przyjechał z powrotem o 14.30....
Z niesmakiem musiałem opuścić muzeum, robiąc na biegu jeszcze jakieś fotki. Tak więc moje pytanie jest następujące : dlaczego muzeum jest czynne tylko do 15?? Jest to dobijające szczególnie dla miłośnika takiego jak ja, szczególnie gdy chciałbym obejrzec dokładnie niektóre elementy często jedynych w kraju modeli taboru.  I jeszcze jedno: moim zdaniem za dużą cenę jedzie się trochę za krótko. Wiadomo, dłużej niż w Rudach (2 km w jedą stronę  :neutral:  ) ale jednak dość krótko. Wiadomo, dzieciaki pewnie nie wytrzymały by dłuższej podróży jak 45 minut... Długośc trasy jest tłumaczona brakiem możliwości wjazdu na teren Puszczy Kampinoskiej. No i jeszcze parowóz mógłby zaprószyć ogień w lesie, o co w lecie nie trudno... Dobrze, ale dosyć tej relacji. Ogólnie wrażenia średnie, wolałbym  dłuższą trasę i dłuższy czas zwiedzania, ale ogólnie mi się w Sochaczewie podobało. Może jakieś zmiany w zarządzie coś zmienią? Bądźmy dobrej myśli  :wink:

jest jakiś ogólny zakaz czy chodzi o to ze linia jest nie przejezdna??

Według mnie to powinni oczyścić to linie do końca tak aby mona było zwiedzać więcej puszczy.

Tylko ze jak by się chało to można wyciąć drzewka na trasie i jeździć dalej.

Jak by się "chało" to by się poprawnie wreszcie choć jeden post napisało....
Co ta dyskusja ma wspólnego z MBd1 ?

Ja również po powrocie muzealnego pociągu zostałem "uprzejmie" wyproszony z Muzeum o 15 (a przyjechałem pociągiem do Sochaczewa z okolic Chabówki). Za to udało mi się "wcisnąć" po 17 na zaplecze, gdzie mogłem obejrzeć MBd1.  :wink:

A wracając do tematu, zamieszczam fotki pulpitów sterowniczych wagonów MBd1 126 i 130 (przepraszam za jakość, ale dysponowałem wtedy tylko starym aparatem "VILIA" oraz resztką kliszy :sad: )

(http://images24.fotosik.pl/285/edc8f63dbe8ba688.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Pulpit MBd1 126

(http://images50.fotosik.pl/20/e61ddcba395ebd73.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Pulpit MBd1 130

I tu pytanie do znawców tematu: pulpit w prototypowym MBd1 130 znacznie różni się od montowanych  w innych "lisewskich" MBd1, czy taki był oryginalnie, czy to tylko "radosna twórczość" pracowników Muzeum  :?: :roll:

Ostatnio natknąłem się na krótki filmik pokazujący sochaczewskie MBd1 w akcji:
http://www.youtube.com/watch?v=JBfWLN8NPJQ (http://www.youtube.com/watch?v=JBfWLN8NPJQ)

Ponieważ 5 wagonów zamówionych przez PKP właśnie tym różniło się od dwóch zamówionych przez Kolejkę Marecką.
Szersze info na ten temat jest w ostatnio wydanej wielkiej księdze o Wrocławskiej KD

dobrzyn:


Szperając ostatnio po necie udało mi się znaleźć fotki MBd1-131 i 123 - już w Niemczech:
MBd1-131: http://www.cdanziger.de/forum/IMG5663.jpg (http://www.cdanziger.de/forum/IMG5663.jpg)
MBd1-131 i 123: http://werners-eisenbahnbilder.homepage.t-online.de//Dia%205172.jpg (http://werners-eisenbahnbilder.homepage.t-online.de//Dia%205172.jpg)

Ponadto z informacji zawartych na niemieckim forum wynika, że MBd1-131 wcale nie został skasowany (!) i znajduje się w prywatnej kolekcji "w Bawarii (w pobliżu Marktoberdorf)":
http://www.boards-4you.de/wbb13/60/thread.php?postid=30831 (http://www.boards-4you.de/wbb13/60/thread.php?postid=30831)

Pulpit od wag MBd1-130 nie jest orginalny.Wszystkie wagony miala pulpit taki jak jest na fotce wag MBd1-126 z tym ze poczatkowo to na deskach byly zainstalowane - predkosciomierz i zegar taki jak w samochodach Star lub w Warszawa.Ponadto w niektorych modelach byl tez zamocowany regulator napiecia -takze od w/w samochodow.Jezeli chodzi o predkosciomierz to dzialal on przez krotki okres poniewaz bardzo szybko zuzywala sie linka.Wskazywana predkosc trzeba bylo podzielic przez mniej wiecej przez dwa ze wzgledu poprzez zastosowanie rewersu

Kolega Szymek napisal



Jak mi sie uda dotrzec do zrodla to podam dokladna historie dot tych wag.

Tu ponizej jest widok kabiny orginalnej z lat 80-tych. Na fotce jest widac zakryte otwory blacha po szybkosciomierzu zegarze i wskaznikach takich jakie byly w Warszawie /chodzi o wskazniki temp i cisnienia/

Ponizej tak wygladaly wnetrza wagonow MBd1

Czekam zatem niecierpliwie :)

Witam

Jestem tu nowy i być może wtrącę się w bardzo starą konwersację. Mam jednak kilka zdjęć tych pojazdów (jak mi się wydaje), Zamieszczam je poniżej:
(https://lh5.googleusercontent.com/-z9_6bZYpkHo/TMTCMxTL47I/AAAAAAAAEaw/Xg_jtekdyCg/s640/dsc_8216.jpg)
zdjęcie zrobione ostatniego dnia funkcjonowania kolejki w Ełku (w ramach PKP),

(https://lh4.googleusercontent.com/-y0e4Xu2nnGI/TLlgyXV9s8I/AAAAAAAACuo/lti5o6BJp3o/s523/00003.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-5563hO7d56I/TLlg1JJeupI/AAAAAAAACvA/CcRRpY9KQ1w/s640/00006.jpg)
zdjęcia zrobione w Mławie. Kolejka jeszcze w ramach PKP ale w okresie agonii,

(https://lh3.googleusercontent.com/-N3hytaaJO90/TLl-S-fgd-I/AAAAAAAADIM/dlCPqnS1ngk/s640/f1020011.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/-6wq8SsBV1uI/UGdMDUKVLCI/AAAAAAAAGA4/bOn9A66brSs/s640/DSC_0109.JPG)
(https://lh6.googleusercontent.com/-S93BYnFyf6Y/UGdMFPjUAcI/AAAAAAAAGBA/ANJGz_6R3NA/s640/DSC_0110.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/-p3c1WGVXSCY/UGdMHPfp_GI/AAAAAAAAGBI/Wa576hOtUII/s640/DSC_0116.JPG)
(https://lh6.googleusercontent.com/-kOr1zU1FZ9s/UGdMI2ah6WI/AAAAAAAAGBQ/moNbjN4RgLo/s640/DSC_0117.JPG)
Sochaczew - wagon przed i po przemalowaniu (jak mi się wydaje),

pozdrawiam

Piotr

Tak, ale zauważ - każdy z nich jest inny (choćby po układzie okien).

Cześć

Może się mylę ale wydaje mi się że te dwa zdjęcia pokazują ten sam wagon:
(https://lh3.googleusercontent.com/-N3hytaaJO90/TLl-S-fgd-I/AAAAAAAADIM/dlCPqnS1ngk/s640/f1020011.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-kOr1zU1FZ9s/UGdMI2ah6WI/AAAAAAAAGBQ/moNbjN4RgLo/s640/DSC_0117.JPG)

pozostałe się faktycznie różnią.

pozdrawiam

Piotr

Tak rzeczywiście jest. A żeby już zupełnie doprecyzować, to: http://enkol.pl/Mw63 (http://enkol.pl/Mw63)
oraz http://750mm.pl/index.php?topic=1062.0 (http://750mm.pl/index.php?topic=1062.0)

Ten stojący między podnośnikami, to przedwojenny Ebermann produkcji Zakładów Ostrowieckich, a pozostałe to powojenne wyroby autorstwa warsztatów Żuławskich KD w Lisewie, i o ile Ebermanny nie różniły się między sobą, o tyle z wagonów lisewskich niemal każdy ma inne pudło, układ okien itd.  Skądinąd dla modelarza temat jest ciekawy, weź to teraz odtwórz.. ;)

Prawie się nie różniły. Te dla KDM były inne niż dla PKP

Wlasnie zastanawialem sie co to za wagon stal miedzy podnosnikami. Panowie, czy wiecie gdzie jeszcze mozna zobaczyc tego typu wagony na chodzie (mam na mysli oba typy)? Ja wiem tylko o tych z Sochaczewa.

Pozdrawiam

Piotr

Na chodzie już nigdzie. A z wagonów nie na chodzie to tylko ten śląski żółto czerwony 281 ex-125 ma jakieś szanse.No i może kiedyś rogowski Mbd1-133 doczeka się końca remontu. Ale co z tego będzie to tak naprawdę nikt nie wie -  pozostaje tylko Sochaczew..

Troszkę to smutne  :(

A co się dzieje z tym wagonem z Ełku? Na zdjęciu prezentował się przyzwoicie:
(https://lh5.googleusercontent.com/-z9_6bZYpkHo/TMTCMxTL47I/AAAAAAAAEaw/Xg_jtekdyCg/s640/dsc_8216.jpg)

pozdrawiam

Piotr

Piotrek był w Ełku niedawno,zajrzyj na jego Picasę: http://750mm.pl/index.php?topic=4059.msg56909#msg56909 (http://750mm.pl/index.php?topic=4059.msg56909#msg56909)

MBd1-133 jeszcze w Ełku...

(http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/405162_430562660290061_846478627_n.jpg)
Stan: 8 sierpień 1998, Ełk

Moje zdjecie zrobilem w lipcu 2001.

Pozdrawiam

Piotr

"...sie macie ludzie"
czy ktoś posiada dokumentacja techniczna pneumatyczna wagonu motorowego MBd1?
w kabinie zastosowany jest zawór pomocniczy maszynisty Knorr H1405,czy ten zawór tylko pracuje jako pomocniczy? tak jak na lokomotywie ET21,E3?
Jest też zawór rozrządczy Knorr H1k5,który pracuje jako hamulec zespolony,jest też zawór redukcyjny Knorr.
Moje pytanie? czy ktoś mógłby ktoś udostępnić schemat pneumatyczny[luftu] tego wagonu? lub nakierować jak działa zespolony hamulec?
PS.
co do pisowni na forum:przepraszam za pisownie jestem tylko fizycznym! :(
chciałbym przywrócić do życia MBd1-281! pod względem powietrza i hamulca.   

Tak z ciekawości - po co robić "luft" w wagonie, który stoi na przekładnie osiowe?

Zawsze to jedna rzecz do przodu.

No tak, problem w tym, że wspomniany wagon czeka na w/w przekładnie już kilka ładnych lat i nie zapowiada się, by takowe miał dostać.

Piszę z pamięci, więc o szczegóły proszę nie pytać ;)
Tak, oryginalnie MBd1 miał tylko zawór pomocniczy, który był zaworem głównym - jednocześnie uruchamiał hamulec w MBd1 i w wag. doczepnych. Praktycznie układ hamulca wag. mot. był połączony z przewodem gł jak w wagonach doczepnych (z pkt. widzenia ham. zespolonego był on kolejnym wag. doczepnym). Tak uproszczony pomysł wynikał z zał., że MBd1 ciągnie max 2 wag doczepne. Cechą tego rozwiązania było hamowanie jednocześnie wag. mot. i doczepnymi, nie można było hamować tylko MBd1. No chyba, że najpierw na postoju się wyszło i ręcznie odcięło ham. w wag. doczepnych.

Oraz skutkowało zwłoką w hamowaniu podczas np. dojeżdżania do składu, bo musiał zadziałać zwór rozrządczy w motorówce.

BTW porządkując nazwy fachowe :) chodzi o:
1. zawór hamulca pomocniczego,
2. zawór hamulca zespolonego.

W MBd1 był tylko ten pierwszy który nie wpuszczał powietrza bezpośrednio do cylindra ale popełniał (ze zbiornika głównego, przez reduktor) lub upuszczał powietrze z przewodu głównego. W związku z tym wagon motorowy miał instalację hamulcową taką samą jak doczepa plus rurka zasilająco-upuszczająca z przewodu głównego.

S pozdravem Adam

...sie macie ludzie...
bardzo dziękuje za wyczerpującą informacje. ;D
Chciałem się tylko upewnić co do działania hamulca zespolonego.
W byłym PTK na oddziale WNTK Ruda Śląska tylko naprawiałem DREZYNY! tego typu wagonów nie.

Pozdrawiam Lufciosz.

Mam pytanie: czy ktoś na forum wie może, jakie zmiany konstrukcyjne wprowadzono w silniku S530B w stosunku do S530A1?

"Sygnały" - 9 II 1964. Za "Kurierem Kolejowym":
http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/27155/wagony-motorowe-z-lisewa.html (http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/27155/wagony-motorowe-z-lisewa.html)
(Przepraszam, ale nie masz pozwolenia na wejście do galerii)

Czy ktoś ma jakieś informacje o osobach wymienionych w artykule (Zygmunt Stosik, Bernard Szczeblewski, Czesław Michałowski, Brunon Morawski, majster naprawy Henryk Chojnacki oraz zawiadowca parowozowni Marian Sikorski)? Czy żyją, lub czy ktoś ma jakiś kontakt z ich potomkami?

Podeślij na PW adres e-maila.

Przy okazji wykopania takiego oto zdjęcia w swoich archiwaliach:
(https://s30.flog.pl/media/foto/13959254_2630-sprzed-lat-mbd1-w-nowym-dworze.jpg)

naszło mnie pytanie - ile jest obecnie zachowanych wagonów MBd1 "Lisewo", gdzie, i który z nich jest czynny?

Policzmy:
- Sochaczew 3 sztuki - czynny, odstawiony i wrak + 2 Ebermany
- Rogów 2 sztuki - w remoncie i wrak
- Bytom 1 sztuka po remoncie zewnętrznym
- Ełk - 1 sztuka - eksponat

Ja nie chce się czepiać, ale dla czego jest na nim PKPE?

Znaczy, że czynny pozostał tylko jeden, w Sochaczewie...

Bo tak wyglądało logo PKP sprzed "trumienki".

To nie "E", a stylizowane skrzydełko, które pojawiło się w latach 70. Tak raczkowała identyfikacja wizualna w ówczesnych PKP - logo to zdążyło się pojawić m.in. na tablicach dworcowych czy mundurach.

... i na firankach w wagonach. Druga połowa - koniec lat 80-tych.

A to prawda, że to stylizowane "E" miało symbolizować elektryfikację na PKP ?

Też spotkałem się z takim wytłumaczeniem.

Moim zdaniem był to symbol skrzydła, które uskrzydlały koło kolejowe.

Albo schematyczny plan głowicy niewielkiej stacji ;). Tak, podobno w założeniach miało to być mocno zgeometryzowane skrzydełko, ale raczej pod względem czytelności nie wyszło.

Ja myślałem, że tu chodzi o "Ekspres", jak "Trans Europa Express". Wiecie, jesteśmy nowocześni i wozimy wasz szybko.