Świat kolejek wąskotorowych

CZYNNE => Starachowicka Kolej Wąskotorowa => Wątek zaczęty przez: Marcin Przybysz on 18 Lipca 2005, 12:47:42



Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: Marcin Przybysz on 18 Lipca 2005, 12:47:42
Uwaga, uwaga, ogłasza się pospolite ruszenie wolontariuszy SKW. Prace jakich jeszcze nie było, czyli wyczekiwane z utęsknieniem przedłużenie szlaku za Lipiem!!!!

Plany:

poniedziałek- czwartek (4 sierpnia) - prace wycinkowe, codziennie pociąg roboczy na szlaku, tniemy  krzaki drzewa za Lipiem, na potrzeby trasy drezynowej. Wraz ze mną przyjeżdża piła spalinowa, drugą pożycza Pan Maszynista, i jedziemy z robotą.

Piątek 5 sierpnia - jedziemy na koniec szlaku, szykujemy pod sobotnie prace (max wycinka drobnych drzewek, może przytargamy lokiem potrzebne szyny, a S49 odwieziemy pod szopę)

Sobota 6 sierpnia - przyjeżdżają spece od szynowej roboty, próbujemy przedłużyć szlak za brukowaną drogę. Wieczorem ognicho w Lipiu

Proszę o deklaracje obecnośći, a zresztą pal licho deklaracje, ważne, żebyście przybyli, wakacje są, urlopy są, pogoda też będzie :)

Zapraszam, obecność obowiązkowa.

MP


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: emibe on 18 Lipca 2005, 13:31:38
Nie ciągle, ale. Obecny.


Tytuł: Re: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: Rogoz on 18 Lipca 2005, 13:38:35
Cytat: "Marcin Przybysz"


może przytargamy lokiem potrzebne szyny, a S49 odwieziemy pod szopę)

MP


IMO nie ma sensu odwozić pod szopę S-49 gdyż trzeba je wprawić na km > 8.0 (temat na jesień). Jeżeli nikt ich nie ukradł przez 1.5 roku, to nie rąbnie przez parę miesięcy.

Ja oczywiście piszę się na prace wszytkimi czerem odnóżami.


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 18 Lipca 2005, 18:12:15
Obecny :)

Piatek sobota i jeszcze moze niedziela :P


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: Rogoz on 03 Sierpnia 2005, 13:22:31
Przypomina o pracach planowanych na sobotę 6 sierpnia. Zbiórka przed lokomotywonią. Będziemy tam od 8.00.


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 05 Sierpnia 2005, 07:28:09
Obecny na 100%


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: fidzio on 05 Sierpnia 2005, 08:16:20
Ja niestety nieobecny na 100% :(


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 05 Sierpnia 2005, 09:44:51
A kto jedzie w sobotę rano do Starachowic? Może bym się zabrał...


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: kalito on 05 Sierpnia 2005, 12:28:01
Ja miałem wielką nadzieję na przyjazd, ale niestety nie dałem rady ustawić grafiku :(


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 05 Sierpnia 2005, 13:51:22
Ja niestety chyba w piatek wieczorem...


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 05 Sierpnia 2005, 15:06:42
Więc prawdopodobnie wygląda to tak. Jadę do Starachowic w sobotę ale wracam już nie do Wawki... więc jak coś to w jedną stronę...


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 05 Sierpnia 2005, 18:42:28
Trudno
To może do Rogowa się z kimś zabiorę bo samemu mi się nie chce jechać przy tych cenach benzyny.


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: AXEL on 05 Sierpnia 2005, 23:37:43
Aha... czyli -1


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 08 Sierpnia 2005, 15:26:44
Koniec końców nie dotarłem nigdzie. Jak Wam poszło?


Tytuł: Prace 5 (piatek) i 6 sierpnia.
Wiadomość wysłana przez: Marcin Przybysz on 09 Sierpnia 2005, 13:50:07
Cześć. Jako inicjator wątku odpowiem ja. Poszło moim skromnym zdaniem rewelacyjnie. Nie dotarliśmy wpradzie do brukowańca, ale... No to od początku. Od rana pracowałem na szopie, przygotowałem węglarkę (zawaloną gałęziami z dnia poprzedniego) Okazało się to zgubne dla mojego kręgosłupa, ale o tym później. Od 9.30 zaczęli pojawiać się pierwsi wolontariusze, tak że o 10tej było nas 11-12 osób. Całkiem sporo, jak na Starachowice. Pjechaliśmy najpierw na podmycie, załatane tak >na teraz> ale wymaga jeszcze popracowania. Kolejny podstój to "fotostop" na kilometrze bodaj 4,0, gdzie wyszło na jaw, że szyny to i owszem są, ale podkładów już nie ma. Więc praca awaryjna, poszły 4 podkłądy i odcinek w miarę się trzyma. W tym miejscu zdybały nas władze powiatu ;) w postaci pp Dąbrowskiego i Niedopytalskiego, które to władze wskazały nam kolejny niepewny odcinek, 300 m dalej. Więc do roboty... prace wykonane.
Potem już bez przystanków na miejsce pracy, czyli na końcówkę przejezdnego szlaku. Nie wgłebiając się w szczegóły techniczne - nie udało się udrożnić odcinka z brakiem szyn. Wjazd techniczny wprawdzie sie odbył, ale że dotarlismy za późno (te prace po drodze) i że nie udało się ściągnąc szyny czekającej w Lipiu  - pozostało do uzupełnienia jeszcze ok 10 metrów szyny w prawym toku. Drezyny mogą przejechać jakies 100 metów dalej niz dotychczas. To tez się liczy.
W międzyczasie skutecznie wyłączyłem się z prac, dostając nagłego ataku korzonków, hehehe. W sumie to przeszkadzałem jak  mogłem, leżąc na torach. Gdyby nie przygodny masażysta (dzięki !!), medyczna pomoc prezesa (ciekawe skąd on to umie?) i piwo Axela( jeszcze większe dzięki!!) , pewnie trzebaby mnie tam było przejechać Wlską, żebym tak nie krzyczał z bólu.
W sumie impreza bardzo udana, do osiągnięcia celu pozostało bardzo mało, ale dzień się kończył, niestety.
Proponuję podobne pospolite ruszenie, ale o tym w kolejnym mailu.
Pozdrawiam
MP