Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 01 Sierpnia 2005, 19:18:42 Ludzie ludziska!!
Ratujmy nastawnie w Nałęczowie!! Jescze jest co ratowac, sam chcialbym wziasc w tym udzial gdyz zachowala sie do dzisiaj tablica kluczowa oraz ława z dzwigniami nastawczymi. Budynek jest zdewaastowany okna sa powybijane a elementy pozostawione na pastwe zlomiarzy. Czy NKD ma dostep do tego budynku. Warto byloby zabezpieczyc go przed dalsza dewastacja. Chcialbym ofiarowac swoja pomoc w odbudowie systemu. Brakuje napewno pedni do semafora... i to jest najgorszy problem. Jezeli moglby sie ze man skontaktowac ktos z NKD to przosze na maila lub gg bo mam pare pytan. Zeby nie skonczyla jak Maciejkowice... jescze jest szansa Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 02 Sierpnia 2005, 07:22:58 Skontaktuj się ze Statkiem (w tej chwili jest na Ukrainie ale niedługo zawita) lub z Grześkiem Sykutem. Nr GG powinien być gdzieś na forum. Pozdrawiam.
PS. Ostatnio malowaliśmy rogatki w Opolu Lubelskim. Było Gites. Szczególnie jazda drezyną ;-) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 02 Sierpnia 2005, 17:26:48 Nastawnia w Nałęczowie to fakt, dosyc interesujacy budynek. Nie ukrywam, ze też chetnie przyczynilbym sie do jego zabezpieczenia przed wlamaniami a w przyszlosci rowniez adaptacja. Jest jednak kilka problemow ktore pobecnie sa nie do przeskoczenia.
Mysle ze jednak od checi do dzialania jest kawal czasu a podstawa tutaj powinien byc plan adaptacji pomieszczenia, pomysl skad pozyskac na to srodki oraz grupa chetnych do pracy. A tego w obecnej chwili po prostu nie ma :( Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 03 Sierpnia 2005, 06:49:16 Co do "chętnych do pracy" to ja jestem takowy ;-) A co do "barier nie do przebicia" (przynajmniej na razie) to rozumiem... kasa :? I mam nadzieję, że nie ostudzi to zapału autora tego postu :wink:
Pozdrawiam :) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 03 Sierpnia 2005, 08:32:27 Cytat: "Jarek Franczyk" A co do "barier nie do przebicia" (przynajmniej na razie) to rozumiem... kasa :? I mam nadzieję, że nie ostudzi to zapału autora tego postu :wink: Pozdrawiam :) Nie ostudzi :D z bardzo prostego powodu, ponieważ ja się studze browarem a jak już przedmówca napisal nie ma kasy wiec nei ma se czym studzic :D Mowiac powaznie, na to zeby zabezpieczyc budynek stacji, wyciac troche krzaki i rozruszac rozjazdy na st. Naleczow wcale kokosow nie potrzeba, dopiero remont wnetrza moze byc kosztowny. Ale dla chcacego... :) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 03 Sierpnia 2005, 11:35:48 Metodą na zagospodarowanie budynku byłoby przekazanie go w użytkowanie miejscowej drużynie harcerskiej, tak jak dworca w Wielichowie.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 03 Sierpnia 2005, 14:46:45 Problem w tym ze w okolicy nie ma druzyny harcerskiej. Ja przynajmniej nic o tym nie wiem.
Ale to fakt, szansa dla budynku byla by sytuacja kiedy tam by sie kto ciagle krecil, zagladal, zeby bylo widac ze uzytkowane. Inaczej znowu zdemoluja. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 04 Sierpnia 2005, 07:08:38 Z pewnością Grzegorzu.... z pewnością zdemolują. A szkoda, bo budyneczek jest swego rodzaju ewenementem. Nastawni wiele nie spotyka się na wąskich torach u nas w Polsce. I rzeczywiście musiałby ktoś tam być cały czas. Inaczej rozpierducha znowu się powtórzy. Ja nie wiem, że te złodziejskie nasienia nie mają za grosz rozumu, że własny region, zabytkową kolejkę rozwalają. Chętnie bym dorwał takiego i przycisnął Rumunem do Koziołka ;-)
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: ok333 on 16 Sierpnia 2005, 12:19:11 Odp.dls Grzegorza S.
Grzegorzu pogadajcie w powiecie z Komenda Hufca Zwiazku Harcerstwa Rz-plitej(albo w wojewodztwie).Napewno cos wymysla/licie. Czesci zamienne (nerki)uzyskacie z nastawni w Sycowie na pograniczu Wielkopolski i Dln.Slaska.Cieple foty podam na priva. Pozdrawiam z Kaliskiej KD. ok333 Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Marcin Przybysz on 16 Sierpnia 2005, 13:23:32 Witam,
z tego co widzę, problem jest zupełnie inny - na dzień dzisiejszy trzeba zamurować drzwi i okna, i to tak solidnie, na dwie cegły. Nie wierzę, że nie znajdzie się cagły z rozbiórki za grosze. Takie działania ratunkowe, na "tu i teraz", bo zaraz nie będzie czego ratować. No i napis "budynek pod nadzorem, budynek do remontu", a nuz cos to pomoże. I wtedy nastawnia spokojnie czeka na lepsze czasy. Żeby nie było, że tak sobie gadam - oferuję wsparcie finansowe w postaci udziału w kosztach materiałów murarskich. Pozdrawiam Marcin Tytuł: Re: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 16 Sierpnia 2005, 14:17:29 Cytat: "ok333" Odp.dls Grzegorza S. Grzegorzu pogadajcie w powiecie z Komenda Hufca Zwiazku Harcerstwa Rz-plitej(albo w wojewodztwie).Napewno cos wymysla/licie. Czesci zamienne (nerki)uzyskacie z nastawni w Sycowie na pograniczu Wielkopolski i Dln.Slaska.Cieple foty podam na priva. Pozdrawiam z Kaliskiej KD. ok333 Foty poprosze szcegolnie o czesci zamienne ;] Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 16 Sierpnia 2005, 14:18:33 Cytat: "Marcin Przybysz" Witam, z tego co widzę, problem jest zupełnie inny - na dzień dzisiejszy trzeba zamurować drzwi i okna, i to tak solidnie, na dwie cegły. Nie wierzę, że nie znajdzie się cagły z rozbiórki za grosze. Takie działania ratunkowe, na "tu i teraz", bo zaraz nie będzie czego ratować. No i napis "budynek pod nadzorem, budynek do remontu", a nuz cos to pomoże. I wtedy nastawnia spokojnie czeka na lepsze czasy. Żeby nie było, że tak sobie gadam - oferuję wsparcie finansowe w postaci udziału w kosztach materiałów murarskich. Pozdrawiam Marcin Zastanawiam sie czy nie lepiej zabic okna dechami tak zeby zrobic je "otwierane" urzadzenia SRK sa naprawde topornie ciezko jest cos rozpierdolic Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 18 Sierpnia 2005, 09:47:12 Ja deklaruję się do wycięcia trawy zielska na całej stacji tak by tpry na wierzch chociaz wyszły - deklaruję przywiezienie kilku siekier i dwóch kosiarek żyłkowych - spalinowej i elektrycznej jeśli będzie gdzie ją podłączyć.
Siła - 2 osoby - najbliższy możliwy termin sobota 27 sierpnia - pisze się ktoś ? bo się rozmyśle... Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 18 Sierpnia 2005, 09:54:20 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Ja deklaruję się do wycięcia trawy zielska na całej stacji tak by tpry na wierzch chociaz wyszły - deklaruję przywiezienie kilku siekier i dwóch kosiarek żyłkowych - spalinowej i elektrycznej jeśli będzie gdzie ją podłączyć. Siła - 2 osoby - najbliższy możliwy termin sobota 27 sierpnia - pisze się ktoś ? bo się rozmyśle... Ja odpadam... delegacja do Rogowa. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 18 Sierpnia 2005, 09:56:31 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Ja deklaruję się do wycięcia trawy zielska na całej stacji tak by tpry na wierzch chociaz wyszły - deklaruję przywiezienie kilku siekier i dwóch kosiarek żyłkowych - spalinowej i elektrycznej jeśli będzie gdzie ją podłączyć. Siła - 2 osoby - najbliższy możliwy termin sobota 27 sierpnia - pisze się ktoś ? bo się rozmyśle... Powiedz mi jak i ktoredy jedziesz, bo moze chce Ci sie jechac p. G Kalwarie , Kozienice... :> Pionki i Pulawy troche drogi nadrobisz ale jestem w stanie partycypowac w kosztach paliwa. Wtedy ja biore jescze jedna albo dwie osoby Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 18 Sierpnia 2005, 09:58:35 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Ja deklaruję się do wycięcia trawy zielska na całej stacji tak by tpry na wierzch chociaz wyszły - deklaruję przywiezienie kilku siekier i dwóch kosiarek żyłkowych - spalinowej i elektrycznej jeśli będzie gdzie ją podłączyć. Siła - 2 osoby - najbliższy możliwy termin sobota 27 sierpnia - pisze się ktoś ? bo się rozmyśle... Powiedz mi jak i ktoredy jedziesz, bo moze chce Ci sie jechac p. G Kalwarie , Kozienice... :> Pionki i Pulawy troche drogi nadrobisz ale jestem w stanie partycypowac w kosztach paliwa. Wtedy ja biore jescze jedna albo dwie osoby Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 18 Sierpnia 2005, 10:14:45 To się może da zrobić - będę wiedział na początku przyszłego tygodnia, jakby co to w sobotę rano zawinąłbym w te okolice co piszesz po was.
Ale problem będziecie mieli z powrotem, bo ja po skończeniu ewentualnej naszej pracy jade do Lublina na resztę weekendu. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 18 Sierpnia 2005, 10:24:32 Ja wstępnie mogę zadeklarować swoją obecność, żeby się niektórzy nie rozmyślali ;-) Myślę tylko, że warto byłoby to uzgodnić z naczelnikiem bo w końcu mogą sobie nie życzyć odsłaniania torów...
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 18 Sierpnia 2005, 10:58:01 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" To się może da zrobić - będę wiedział na początku przyszłego tygodnia, jakby co to w sobotę rano zawinąłbym w te okolice co piszesz po was. Ale problem będziecie mieli z powrotem, bo ja po skończeniu ewentualnej naszej pracy jade do Lublina na resztę weekendu. Mam pospieszny o 17 tyle ze troszke lipa bo narzedzia bym ze soba wzial ;] Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 18 Sierpnia 2005, 10:59:55 Cytat: "Krzysiek" Ja wstępnie mogę zadeklarować swoją obecność, żeby się niektórzy nie rozmyślali ;-) Myślę tylko, że warto byłoby to uzgodnić z naczelnikiem bo w końcu mogą sobie nie życzyć odsłaniania torów... O wlasnie i to jest podstawowa kwestia.. statek zdaje sie ze ty mozesz cos zadzialac w tej sprawie Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 18 Sierpnia 2005, 11:01:56 Postaram się skontaktować z owym guru, telefon kontaktowy pewnie na stronie internetowej.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 18 Sierpnia 2005, 11:14:41 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Postaram się skontaktować z owym guru, telefon kontaktowy pewnie na stronie internetowej. Obywatel Stateczny obiecal sie zajac owa sprawa :) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 18 Sierpnia 2005, 11:18:52 Cytat: "fidzio" Obywatel Stateczny obiecal sie zajac owa sprawa :) Super. Pewnie naświetli Ogonkowi całą sprawę więc może przy okazji dowiemy się jak on "widzi" ten pomysł. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 18 Sierpnia 2005, 11:27:02 No to teraz pozostało jedno, musze dogadać transport dla kosiarek, na dniach wszystko będę wiedział.
Piszcie jakie jeszcze narzędzia będą nam pomocne to postaram się skombinować. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 18 Sierpnia 2005, 16:36:45 Z radością zawiadamiam, że kosiarka spalinowa załatwiona razem ze mną i jeszcze jedną osobą - będzie dnia 27 od rana na miejscu. Będzie zapas żyłek, kanister paliwa i ostrza metalowe na szersze pieńki.
Dostarczę też siekierke i jedną łopate, a może mi się uda wykombinować jakoś i drugą. Przydałby się kilof jakiś - jak ktoś ma możliwość niech postara się załatwić, bo ja nie posiadam. Niestety transport dla ewentualnych chętnych do pomocy nie będzie możliwy, tak więc ewentualne osoby muszą kombinować własny transport w obie strony. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 18 Sierpnia 2005, 16:58:37 Witam Szanownych Forumowiczów
Jestem pod wrażeniem, że tak tylu ludzi się zadeklarowało:) Oby tylu, gotowych do pracy zjawiło się na miejscu:) Porozmawiam z naczelnikiem w sprawie tej akcji, ale jak go znam to nie bedzie miał nic przeciwko. Mam tylko nadzieję, że zdajecie sobie sprawę z tego iż stacja w Nałęczowie jest baaaardzo długa i tego terenu do koszenia jest dość sporo. Dopiero po niedzieli dam znać co ustaliłem bo wyjeżdzam na Ukrainę na dniach i nie będzie mnie w Polsce a i z dostępem do neta mam ostatnio problemy:/ Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 18 Sierpnia 2005, 18:43:39 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Z radością zawiadamiam, że kosiarka spalinowa załatwiona razem ze mną i jeszcze jedną osobą - będzie dnia 27 od rana na miejscu. Będzie zapas żyłek, kanister paliwa i ostrza metalowe na szersze pieńki. Dostarczę też siekierke i jedną łopate, a może mi się uda wykombinować jakoś i drugą. Przydałby się kilof jakiś - jak ktoś ma możliwość niech postara się załatwić, bo ja nie posiadam. Niestety transport dla ewentualnych chętnych do pomocy nie będzie możliwy, tak więc ewentualne osoby muszą kombinować własny transport w obie strony. Wiec tak ja przyjezdzam na 50% gdyz jestem mocno podkredytowany i nie stac mnie na pociag :( jestem wiec uzalezniony od transportu znajomego maniaka SRK :twisted: a on jescze nie jest pewny swej obecnosci. Jezeli dojade estem gdzieś od godziny 13 i przyjezdzamy 2-3 osobowa ekipa. Chcialbym rozruszac rozjazdy i urzadzenia w srodku. Moge wziasc kilof postaram sie jakeis kawalki drewna do zabicia okien plus gwozdzie mlotek. P.S Statek prosze zastanow sie nad kwestia wody biezacej gdyz temat jest palacy jak ostre zupy z biedronki Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 18 Sierpnia 2005, 21:38:17 Nie wiem czy aby rozjazdy nie są zamknięte na klucze.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 19 Sierpnia 2005, 15:10:57 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Nie wiem czy aby rozjazdy nie są zamknięte na klucze. Sa , ale klucze dojada z Karczmisk Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 19 Sierpnia 2005, 15:26:45 E... jeśli sprawiasz, że mogą dojechać z Karczmisk klucze do zwrotnic to może załatwisz jeszcze, by dojechał jakiś kilof i jakaś taczka ?
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 19 Sierpnia 2005, 17:30:16 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" E... jeśli sprawiasz, że mogą dojechać z Karczmisk klucze do zwrotnic to może załatwisz jeszcze, by dojechał jakiś kilof i jakaś taczka ? Jezeli przyjade to przyjedzie ze mna na 100% kilof. Taczki nie da rady Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 21 Sierpnia 2005, 10:59:32 Moi mili parafianiae:
Wczoraj z cierpliwą narzeczonabyłem w Nałęczowie i zrobiłem rozpoznainie przed atakiem. Sama nastawnia: wybebeszona, część urządzeń jest, ale to co się dało urwać ukradzione, jedna szafa drewniana, w piwnicy druga, piec kaflowy nie rozbity, sterty śmieci i połamanych drewnianych elementów gł. z ramokiennych, sterty szkła z wybitych szyb, w jednym pomieszczeniu nasrane, 1 kibel rozbity, w drugim wystaje wielka sterta popiołu - ktoś spalił wszystkie dokumenty z nastawni - po podłodze całego budynku walająsię nadpalone, pomięte mokre resztki różnych druków i druczków. Ogólnie nie jest najgorzej - do budynku można wejść tylko przez okna od strony miasta, drzwi trzymają, od strony stacji normalnotorowej okna zabezpieczone dechami i eternitem, natomiast oboje drzwi do piwnic wywalone, ale na pocieszenie nie da się od piwnicy wejść do nastawni, ale oczywiście wszystko co się stamtąd dało też ukradziono. Do zamurowania jest 10 okien plus ewentualnie jedenaste w którym jest coprawda krata i dwoje drzwi do piwnic. Suwnica: w nienajgorszym stanie, nie ma wybitych okien, ale wszystkie kable i temu podobne elementy zwisające są oczywiście sprywatyzowane przez złomiarzy. Rampa czołowa i zapadnia transporterowa: nie ma śladu - zielsko rośnie w tych okolicach do pasa i nic nie widać. Torowisko i rozjazdy: tory kompletne,wszystko zarośnięte miejscami po pas po szyję, gdzieniegdzie zakopane ziemią lub tłuczniem przez roboli tam stacjonujących, pracy nad odsłanianiem torów będziemy mieli na wiele długich weekendów tyle powiem. Transportery: 25 sztuk, ogołocone ze wszystkiego, miejscami nie widać ich bo trawa po pas i trzeaba wiedzieć zawczasu gdzie ich szukać. Trójkąt i tor szlakowy: powoli także zarasta trawą, jeszcze troche i lokomotywa będzie miałą trudno przejechać, najgorzej jest na trójkącie - powoli dżungla go pożera. Nie poszedłem sprawdzić semafora, bo o nim zapomniałem. Pytanie jedno - od czego tu zacząć, wg. mnie najpierw zacznijmy od trójkąta - będziemy na nim składać wykoszoną dżungle z reszty stacji. Przydałaby się jakaś chemia na opryskanie wyciętych odcinków. No i kupa luda do roboty. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 21 Sierpnia 2005, 18:04:42 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Torowisko i rozjazdy: tory kompletne,wszystko zarośnięte miejscami po pas po szyję, gdzieniegdzie zakopane ziemią lub tłuczniem przez roboli tam stacjonujących, pracy nad odsłanianiem torów będziemy mieli na wiele długich weekendów tyle powiem. W Nałęczowie na szczęście dotychczas nie było kradzieży, a torów na stacji dużo więc pewnie kuszą potencjalnych zainteresowanych. Cytuj Trójkąt i tor szlakowy: powoli także zarasta trawą, jeszcze troche i lokomotywa będzie miałą trudno przejechać, najgorzej jest na trójkącie - powoli dżungla go pożera. To jest ciekawe. Trójkąt zarastna nieustannie od 2003 roku. Dziwne, że skoro jest używanyco dwa tygodnie nikt z Karczmisk nie pofatygował się zrobić tam porządku. Cytuj Nie poszedłem sprawdzić semafora, bo o nim zapomniałem. Semafor jest w miarę kompletny, musi obejrzeć go ktoś kto ma pojęcie o jego ponownym uruchomieniu. Swego czasu ktoś uniósł ramię w górę więc jeszcze nie zardzewiał do reszty. Cytuj Pytanie jedno - od czego tu zacząć, wg. mnie najpierw zacznijmy od trójkąta - będziemy na nim składać wykoszoną dżungle z reszty stacji. Przydałaby się jakaś chemia na opryskanie wyciętych odcinków. No i kupa luda do roboty. Na stacji najwięcej jest chyba trawy. Krzaków nie jest dużo więc miejsca na nie nie potrzeba dużo. Od czego zacząć to nie wiem. Jak ktoś ma pomysły niech pisze. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 21 Sierpnia 2005, 20:34:21 Cytat: "Krzysiek" To jest ciekawe. Trójkąt zarastna nieustannie od 2003 roku. Dziwne, że skoro jest używanyco dwa tygodnie nikt z Karczmisk nie pofatygował się zrobić tam porządku. Napisałbym co sądzę na ten temat, ale wolę się ugryźć w język... Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 22 Sierpnia 2005, 07:36:09 Nikt nie zrobił z nim porządku, bo nie ma komu, ani pieniędzy, a przede wszystkim nie ma komu, w Karczmiskach pracuje 2 maszynistów, naczelnik i kierownik pociągu, mają wystarczająco dużo roboty, by utrzymać w ruchu 2 lokomotywy, brankard, pług, 2 letniaki i 4 wagony. Sądzę, że naczelnik i kierpoć nie mają się do fizycznej pracy, więc wszystko na głowie 2 maszynistów i ludzi, których ewentualnie daje właściciel kolejki do pomocy. A pozatym jest takli kraj na świecie gdzie tory porastają zielskiem, jest to oczywiście nasz kraj, przyjezdni nie kryją zdziwienia.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 22 Sierpnia 2005, 09:38:52 Gdyby rzeczywiście to było problemem... Na NKD jest ponad 70 jednostek taboru, ale to nie jest największy kłopot. Szkoda, że nie napisałeś, że te nie wycięte krzaki to efekt zapracowania przy intensywanych przewozach...
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 22 Sierpnia 2005, 10:22:44 Ten tabor oprócz tego który wymieniłem nadaje się na szmelc, może jeszcze sprawna drezyna Wmc, jeden brankard i 2 transportery, które są zabezpieczone przed złomiarzami w Karczmiskach, reszta to w większości skorupy ogołocone ze wszytskiego co się da wynieść.
A i to co jest sprawne też się psuje i trzeba ciągle naprawiać, utrzymanie 2 sprawnych loków nie jest wcale takie proste gdy ma się 2 ludzi i praktycznie zero środków, loki z karczmisk jeżdżą na częściach "wypożyczonych" z GKW, bo loki były rozszabrowane ze wszystkiego. Nimniemniej masz napewno w wielu procentach słuszność, ja też mam swoje zdanie co do przewozów towarowych na NKD. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 24 Sierpnia 2005, 08:24:30 Pewna osoba wzięła na siebie rozmowe z naczelnikiem, i jak zgodził sie ?
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 24 Sierpnia 2005, 14:06:53 Witam
Panowie, czy nie dalibyście rady przyjechać nie w tą lecz w następną sobotę? Niestety jutro wyjeżdzam do Kijowa i nie będę mógł uczestniczyć w pracach w Nałęczowie więc niebardzo będę jak miał przywiesc Wam klucze itd. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 24 Sierpnia 2005, 22:32:13 Damy rade i w tą i w przyszłą także, tak więc na weekend za tydzień ciąg dalszy prac.
A kto przyjedzie w te sobote ? Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 25 Sierpnia 2005, 13:33:56 Witam
Kontaktowałem sie z naczelnikiem, nie ma najmniejszego problemu żeby w Nałęczowie wziąć sie za odkrzaczanie i inne prace porządkowe. W sobotę będzie także pociąg ok 13:00 odj. z Nałęczowa wiec będą dodatkowe atrakcje. Jak coś to zbierzcie sie jakoś i mogą Wam ewentualnie wodę z Karczmisk dowiesc czy inne rzeczy w miarę możliwości. Ja w tym tygodniu raczej Wam nie pomogę ale w przyszłym już będę z dodatkowym wsparciem. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 25 Sierpnia 2005, 18:01:04 witam :)
Wlasnie wrocilem z wakacji gdzie nie mialem netu, wiec czytam i odpisuje dopiero teraz. No coz jestem pod wrazeniem zapalu do pracy, mam nadzieje ze z efektami. Ze swojej strony zglaszam siebie do pracy. Obecnie jestem w Warszawie, ale jutro jak mozliwosci pozwola stopem jade w rodzinne strony i zjawiam sie w Naleczowie. Proponuje zgrac sie z praca. Kontakt do mnie: gsykut@o2.pl lub gg: 3178080 albo komorka 506 665 285. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje do obaczenia w sobote w Naleczowie. Grzegorz Sykut Naleczowska KD Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 26 Sierpnia 2005, 07:54:21 Jutro jesteśmy w Nałęczowie od 8,32 tak więc prace rozpoczniemy mam nadzieje przed 9.
2 osoby, kosiarka, szpadel, siekierka, grabie. fidzio - będziesz ?, będzie ktoś jeszcze ? Biorę aparat, ale niestety nie cyfrowy, więc fotki będą za jakiś czas. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 26 Sierpnia 2005, 10:41:21 jak wspomnialem wczesniej bede na pewno, moze uda mi sie zabrac jeszcze kogos. Z racji ze bede jechal pewnie transportem publicznym to nie mam za bardzo jak zabrac dodatkowych gratow (ale jesli czegos potrzeba to postaram sie wziac). Podobnie z dodatkowymi rekami do pracy, jesli kogos zwerbuje to zabiore. Melduje sie przed 9 w okolicach nastawni w Naleczowie.
Pozdrawiam Grzegorz Sykut Naleczowska KD Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 26 Sierpnia 2005, 10:54:59 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" fidzio - będziesz ?, będzie ktoś jeszcze ? Niestety z niezaleznych przyczyn odemnie mnie nie bedzie , lipa bo chetnie bym przyjechal... :cry: :cry: Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 26 Sierpnia 2005, 10:56:32 No to czad.
Możesz wziąść jakieś szpadle, napewno się przydadzą i rękawice do pracy. Jakiś sekator może się także przydać. Myślę że 1 osoba kosi, reszta wywala ziele spomiędzy podkładów i zwala gdzieś wszystko na kupe obok. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 27 Sierpnia 2005, 17:19:17 Wszystko przed Tobą Fidziu :)
Dzisiaj zajelismy sie oczysczaniem toru i skrajni na trójkącie. Okolice nastawni jeszcze wlasciwie nie ruszone poza 2 zwrotnicami. Za tydzien kolejny atak. Zdjecia wyszly mizerne, ale najlepiej przyjechac, pomóc i obejrzeć osobiście. Zapraszamy do pracy, zajecia jest jeszcze na kilka dobrych dni pracy dla kilku osób. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 27 Sierpnia 2005, 20:22:48 Po twoim odjeździe ruszyliśmy na trójkąt, usuneliśmy jweszcze troche zielska przez skrupulatne zgrabianie tego co skosiliśmy, oprócz tegoposzezyliśmy skrajnie od strony środka trójkąta. Na koniec zabraliśmy sięza odkopywanie i odchwaszczanie zwrotnicy na szczycie trójkąta - jest prawie całkiem sucha i też i ją trzeba bedzie przesmarować mazidłem.
Krzysiek robił zdjęcia - może nie będzie widać, aleserio zrobiliśmy kawał roboty, kto był niedawno w Nałęczowie będzie wiedział najlepiej. Było nas 4, za tydzień będzie nas więcej i więcej narzędzi, plus druga kosiarka i drezyna spalinowa. Całe szczęście, że byliśmy!!! - na trójkącie tory były zawalone kręgami betonowymi przez PLK-e najprawdopodobniej, a dziś jechał pociąg wynajęty dla 200 osób - rumun ciągnąłwszystkie wagony osobowe. Na szczęście przejeżdżający FaDroMą robol pomógł - i zabrał betony troche dalej - tak więc pociąg przejechał bez problemu, choć od jednego kręgu do krawędzi lokomotywy było z 5 cm -prawie na styk hehe. Oczywiście tłumaczył się, że to nie on, a inny fadromiarz zwalił tam te betony. Przy nastawni trochę ruszyliśmy - fidzio - masz pole dopopisu na 2 jak narazie odsłoniętych zwrotnicach,więcej odsłonimy za tydzień. W next sobotęplan jest podzielenia sięna dwie grupy - jedna kończy trójkąt,drugą ciągnie dalej nastawnię. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 27 Sierpnia 2005, 21:19:10 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Krzysiek robił zdjęcia - może nie będzie widać, aleserio zrobiliśmy kawał roboty, kto był niedawno w Nałęczowie będzie wiedział najlepiej. No robił, znaczy robiłem ;-), ale to bardziej 'pod siebie' niż dla dokumentowania prac. Dam Wam dwa, tylko nie narzekać, że złe jakieś ;-): Nastawnia, o której ostatnio tak głośno: (http://www.koleje.wask.pl/img/P8270041.JPG) Południowy rozjazd trójkąta: (http://www.koleje.wask.pl/img/P8270044.JPG) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 28 Sierpnia 2005, 02:33:07 zdjecia sa luks. Szafa gra i mole tańczą. Kto nie był niech żałuję - jest szans zrehabitowac sie za tydzien. Pozdrawiam dzisijesza zaloge i mysle ze spotkamy sie za tydzien.. Wielkie dzieki panowie, zrobilismy kawal dobrej fachowej roboty, jestescie fajowi :)
NKD Work Team vol 2 za tydzien Grzegorz Sykut Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 28 Sierpnia 2005, 14:05:29 Dzisiaj zaktualizowałem 'Koleje wąskotorowe w Polsce' i przy okazji załapały się 3 nowe fotki z Nałęczowskiej KD. Oprócz tego mapy Hrubieszowskiej, Nasielskiej i Żuławskiej (dawne Gdańskie Koleje Dojazdowe) Kolei Dojazdowej.
Najprościej dotrzeć przez Co nowego na www.koleje.wask.pl Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 29 Sierpnia 2005, 12:04:32 Co do kolejnych prac, proponuje ustalic jakis rozklad prac, odpowiednio przydzielic ludzi i narzedzia i dzialac wedlug planu. Pozwoli to uniknac przestojow, niewykorzystania potencjalu ludzkiego czy narzedziowego. Moge zajac sie opracowaniem takiego planu. ale czekam tez na wasze propozycje.
Moja sugestia jest taka: za tydzien w zaleznosci od ilosci osob (jesli bedzie wiecej i przynajmniej 2 kosiarki) dzielimy sie na 2 grupy - jedna trojkat druga okolice nastawni. Przede wszystkim walka z zielskiem. Po oczyszczeniu nastawni proponuje zrobic tor glowny, potem zajac sie torami umozliwiajacymi podjechanie pod budynek nastawni. W dalszej kolejnosci (przed zima najlepiej) proponuje zabrac transportery a przynajmniej czesc ich ze stacji i oczyscic te tory. Potem mozna zabierac sie za budynek nastawni. Najlpierw zabezpieczyc okna od strony waskiego toru (mozna je zabic dechami a docelowo czesc z nich zamurowac (np co drugie) a do pozostalych wstawic okna (moze cos z odzysku jakiegos jak beda gdzies wymieniac).Wewnatrz pomieszczen jest naprawde duzo, wiec nie wiem czy jest sens zabierac sie za nie tak odrazu jesli nie mamy planu co dalej z nimi robic. Proponowalbym zrobienie "na surowo" jednego dwoch pomieszczen ktore byly by gospodarcze - na trzymanie jakiegos drobnego sprzetu, ew odziezy ochronnej itp a takze umozliwilyby przespanie dla np ekipy pracujacej na stacji. Bierzaca woda jest, jakies ogrzewanie z piecem centralnego tez, wiec mozna to z czasem doprowadzic do uzytecznosci - tak zeby chocby w zimie bylo sie gdzie ogrzac. W przyszlosci mozna odmalowac sciany i zorganizowac jakas wykladzine na podloge, dalsze wyposazenia w miare celowosci i mozliwosci finansowych. Jeszcze pewna mysl odnosnie otoczenia. Wyciete zielsko wypadaloby popryskac czyms zeby dalej nie roslo - co proponujecie i kiedy? teraz czy na wiosne, bo sa rozbiezne a sam nie mam wystarczajacej wiedzy. No i sprawa finansowa, bo obecnie nie mam/mamy srodkow na to wszystko. No i taka moja mysl odnosnie wnetrza trojkata (ta czesc ogrodzona barierkami z szyn). Myslalem zeby wykosic tam pokrzywy, wyrownac teren i zrobic cos na ksztalt malego parku z kilkoma laweczkami. Wszystko jest zacienione, mogloby dobrze sluzyc czekajacym pasazerom - bo narazie to jest koslawy peron a ludzie stercza przy torze i najwyraziej sie nudza czekajac - tak mogliby sie troche zrelaksowac w cieniu. To tyle odnosnie propozycji - wypowiedzcie sie prosz co o tym myslicie i czy macie ochote pomoc Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 29 Sierpnia 2005, 12:50:38 Ja uważam, że nastawnia może poczekać, a także tory stacyjne.
Najważniejesze jest zrobić porządek z trójkątem, dlatego myślę, że kosiarki niech koszą tor główny aż do semafora i skrajnie, a w razie czasu inne tory przy nastawni - a przede wszystkim jeden tor do oblecenia pociągu i tor na zapadnie transporterową - to jest mus, jeśli myślimy o towarowych. Trójkąt - do końca - oto moja propozycja - jedna ekipa po jednej stronie drogi, druga ekipa po drugiej, ziele, śmieci itd.. - docelowo - odstraszy to tych co srają nam na trójkącie i rzucają śmieci, jak będzie ładnie przyciągnie to widzów i potencjalnych pasazerów, trzeba zrobić tor główny przy peronie normalnym aż do kozła - tak by od razu widac go ładnie było z pociągu narmalnego i tory gdzie stoją pasazerowie - syf naprawde odstrasza. Zebrane śmieci zasypałbym w tamtych betonowych dziurach na szczycie trójkąta - wtedy napewno nikt w nich nogi nie złamie. Także zwrotnice na trójkącie zaczynają byc sucje jak pieprz, trzeba się nimi zająć. I jeszcze jedno - tor na szczycie trójkąta ma lekkie wyboczenie - trzeba to naprawić bo lok się wykolei - a rozjazd jest troche podmyty i osiada w stronę tamtego zdemolowanego magazynu - tzreba tez to naprawić, kurde - najlepiej by było podbić. Co do potrzebnych narzędzi - to podstawą jest ile się da szpadli, jeszcze jedne grabie, jakiś łom i kilof. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Rogoz on 29 Sierpnia 2005, 12:50:48 Cytat: "grzegorz_sykut" Jeszcze pewna mysl odnosnie otoczenia. Wyciete zielsko wypadaloby popryskac czyms zeby dalej nie roslo - co proponujecie i kiedy? teraz czy na wiosne, bo sa rozbiezne a sam nie mam wystarczajacej wiedzy. No i sprawa finansowa, bo obecnie nie mam/mamy srodkow na to wszystko. Oprysk zielska odniesie najlepszy skutek na wiosnę koniec kwietnia - początek maja będzie najlepszym terminem. Odnośnie krzaków i małych drzewek to proponuję wycinkę a następnie posmarowanie kikuta mieszanką Roundupu z wodą 1:5. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 29 Sierpnia 2005, 13:33:20 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" I jeszcze jedno - tor na szczycie trójkąta ma lekkie wyboczenie - trzeba to naprawić bo lok się wykolei - a rozjazd jest troche podmyty i osiada w stronę tamtego zdemolowanego magazynu - tzreba tez to naprawić, kurde - najlepiej by było podbić. Spokojnie. To jest najmniej pilne. Raz, że rumun ledwo wjeżdża na to miejsce, a dwa, że jest to bardzo nieznaczne. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 29 Sierpnia 2005, 22:11:43 Wydaje mi sie rowniez ze temat wyboczenia jest aktualnie sprawa ktora moze poczekac, poza tym jesli robic tory to juz powaznie, przez kolejarzy a nie robota wolontariuszy (skoro mamy pracownikow co sie na tym znaja).
Pierwszoplanowe wydaje mi sie zrobienie porzadku z zielskiem na trojkacie a potem na torze glownym. Potem wziac sie za odcinek prowadzacy w okolice nastawni, tak zeby mozna bylo dojechac tam (chocby drezyna). Moznaby pomyslec o przejzeniu stacjonujacych tam transporterow i ew. sciagniecia ich do karczmisk. Potem mysle wziac sie za inne tory (w kolejnosci potrzebnosci ich uzycia). Dalej zalabym sie kosmetyka w postaci okolic peronu i okolic nastawni. Przed zima jesli by sie udalo zabezpieczyc nastawnie (przed kradziezami i dewastacja - zabic okna i zrobic drzwi) mozna by bylo w chlodniejsze jesienne dni zajac sie porzadkami w srodku. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 31 Sierpnia 2005, 09:40:10 Sekcja NKD do spraw walki z zielenią porzytorową organizuje kolejna akcje prac na stacji w Nałęczowie. W planach dokonczenie wycinania trawy na trojkacie oraz w jego okolicy. Potem zamierzamy ruszyc torem szlakowym w kierunku nastawni.
Narzedzia beda jednak jesli odziez ochronna i rekawice prosze zabrac w swoim zakresie. Wszelkie sugestie i zapytania prosze na priv. Startujemy jak tydzien temu o 9.00 na trojkacie w Naleczowie (obok budynku PKP Nałęczów) Serdecznie Zapraszamy!! Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 31 Sierpnia 2005, 10:43:59 Na 100% ponownie ja i brat, a na 85% trzecia osoba. No to tym razem zbiórka od razu na trójkącie, żeby nie tracić czasu na dojście.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Mateusz Malinowski on 01 Września 2005, 16:07:44 Postaram się być. Piszesz, że "narzędzia będą" - czyli nic nie przywozić, czy może jakaś taczka czy inna łopata się jednak przyda.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 01 Września 2005, 18:45:02 Narzędzia będą ale nie wiem w jakiej ilości uda mi sie zorganizować, z pewnością nie dla wszystkich tak więc kto może coś wziąć to niech weźmie. Postaramy się dowieść z Karczmisk jakiś sprzęt.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 01 Września 2005, 23:01:43 Ja będę miał to co tydzień temu, a jak się uda to i coś jeszcze, szpadli, szpadli, szpadli, faktycznue taczka bardzo się przyda - jak ktoś może niech przywiezie ( ew. może pozyczy taczke babka z domu przy trójkącie, tydzień temu dała nam gwoździe do naprawy spadających grabii ), a i kilof , sekator...
Tytuł: Raport za prac w Nałęczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 04 Września 2005, 11:37:34 Wczoraj daliśmy ostro czadu, pracowaliśmy dłużej i w większym składzie niz tydzień temu.
Była drezyna, którą przyjechało sporo narzędzi, druga kosiarka itd. Była ona wielką sensacją dla dzieci i młodziezy, zawsze wokół niej zbierała się kupa widzów oglądającyh ją z kazdej strony. Okoliczni mieszkańcy pozyczyli taczke i byli bardzo zyczliwi oprócz jednego jegomościa, który oznajmiłnam,że część trójkąta lezy na jego ziemi, bo ją chyba odkupił kiedyś od pekapy. Plon pracy jest imponujący - w zasadzie skończyliśmy prawie z trójkątem, wszystko wykoszone, zostało tylko trochę gałęzi któresięspali jak uschną, zebrane śmieci, wykarczowane krzaki, zasypane nie osłonięte studnie, odkopany dalej tor, przesmarowaliśmy wszystkie zwrotnice. Przy stacji normalnej odkopaliśmy tor prawie do kozła oporowego, stanie na nim węglarka w charakterze pomnika, przy budynku PLK-i gdzie stoi wagon unrry, tez wykosiliśmy i zebraliśmy większość śmieci, tor główny do nastawni prawie wykoszony, na części długości zrobiona tez skrajnia. Odkryliśmy pękniętą szyne w torze głównym i pęknięty rozjadz, oraz uszkodzony rozjazd przy nastawni. Wykosiliśmy całą rampę czołową, troche torów stacji towarowej, nasmarowaliśmy 3 rozjazdy, zebraliśmy troche śmieci. Niestety większość torów stacji towarowej jest do powaznego odkopania, ziemię najlepiej było by wywieźć na platformie, przydała nam by się Wls-ka, bo na stacji kończą juz się doły do zakopywania. Zaczęliśmy tory gdzie stoją transportery,będą ściągane do Karczmisk. Następne prace w drugiej połowie wrzesnia. Dalej koszenie, odkopywanie torów i zaczną się schody bo w kilku miejscach tory do naprawy. Kilka transporterów jest kompletnych, a w Karczmiskach jest troche wywiezionych części, zabezpieczonych przed amatorami złomu kolejkowego. Zostało zrobionych trochę zdjęć, zamieścimy później. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 04 Września 2005, 13:12:10 Ze swojej strony pragnę podziękować wszystkim pracującym w sobotę na stacji w Nałęczowie. Zrobiliśmy kawałek dobrej roboty :)
A dla spragnionych "obrazków" kilka zdjęć z sobotniej działalności (http://www.waskart.martel.pl/nkd03-09-05/dm615-nkd.jpg) Część drużyny torowej przy pojeździe służbowym A to zdjecia w trakcie i po pracy (http://www.waskart.martel.pl/nkd03-09-05/kosiarka-statka.jpg) (http://www.waskart.martel.pl/nkd03-09-05/naleczow-stacja.jpg) (http://www.waskart.martel.pl/nkd03-09-05/nastawnia.jpg) Tutaj widać kontrast pomiedzy wysokoscia wykoszonej a nie wykoszonej trawy (http://www.waskart.martel.pl/nkd03-09-05/wykoszone.jpg) (http://www.waskart.martel.pl/nkd03-09-05/tory-do-nieba.jpg) Milego ogladania Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 07 Września 2005, 09:31:27 Witam. Żałuję że nie byłem na akcji. Tą z malowania rogatek w Opolu pamiętam i nie żałuję że byłem wtedy z Wami. Było GIT. Zresztą.... zawsze jest GIT jak robi się coś dla ratowania kolejki pomimo (czasem) zdziwienia przechodzących ludzi nie rozumiejących o co biega i myślących że kolejki już nie ma "a oni tu coś robią". Ale nie ma co się przejmować tymi chodzącymi śniętymi rybami, no nie?? :-D
Wracając jednak do ostatniej akcji - naprawdę widać że bardzo dużo pracy włożyliście w doprowadzanie stacji Nałęczów Wąski do poziomu ziemi (zarośla) ;-) Prawdę mówiąc nie przypuszczałem, że już tak zarosło. Byłem z 2 miechy temu i nie było aż tak zarośnięte. Widać pogoda sprzyjała zaroślom. Widząc ogrom robót zrobionych ale i tych do zrobienie jeszcze, nie mogę doczekać się kolejnej akcji. Mam nadzieję że już nic nie zakłóci mi przyjazdu. Nałęczowska kolejka piękna jest i jeszcze piękniejsza będzie. Wolontariusze przykładają do tego kawał serca. To jest piękne. PS. Co myślicie o przywróceniu zabytkowych i nadających uroku kolejce semaforów do stanu wizualnego piękna? Rozumiem że jest wiele potrzeb, ale słysząc już propozycje ze strony wolontariuszy dot. semaforów (pozdrawiam Grześka ;-) ) to zastanówmy się nad akcją "semafor" (i jej ew. terminem). Ja już deklaruję swoją pomoc przy czyszczeniu z rdzy, uzupełnieniu braków, malowaniu, itp.... itd.... chociaż na razie jakiś jeden semafor, a potem dopiero kolejne... (??) Na tej fotce :arrow: http://www.koleje.wask.pl/kolejFoto.php?id=nalkd&foto=PC060001 widać jak wygląda np. semafor w Nałęczowie. Brak chociażby listwy pionowej z namalowanymi pasami biało-czerwonymi. Można by jakoś to uzupełnić, odmalować, by wyglądało jak trzeba (ładnie ;-) ) Pozdrawiam czynnych miłośników wąskotorówek !! :D Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 07 Września 2005, 09:36:40 Cytat: "Jarek Franczyk" zawsze jest GIT jak robi się coś dla ratowania kolejki pomimo (czasem) zdziwienia przechodzących ludzi nie rozumiejących o co biega i myślących że kolejki już nie ma "a oni tu coś robią". To jest właśnie najpiękniejsze w tym wszystkim! Nie zapomnę jak w ś+p Bobolicach dziewczyna niosła balię z praniem do rozwieszenia i jak zobaczyła motorówkę to na dźwięk sygnału wypuściła tą balię z rąk i stała jak zahipnotyzowana. To był chyba 1994 rok... Pamiętam jak kopaliśmy przejazdy na Starachowickiej w mieście to się też ludzie dziwili i nie dowierzali, że kolejka będzie znowu kursować. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 07 Września 2005, 09:53:40 Semafor wydaje się całkiem niezłym stanie, o niebo lepszym niz nastawnia, jezeli by coś robić z semaforem, trzeba albo teraz albo na wiosne, by była pogoda na malowanie. W nastawni są jeszcze urzadzenia do nastawiania semafora, ale oczywiście brak jakichkolwiek lin i cięgieł. Jest nawet zapieczony klucz włożony w zamku pod jedną wajchą, jest tablica, czy tez szafa na klucze do zwrotnic, szafa drewniana i pobojowisko, dokumenty spalone, zalane wodą, syf kiła i mogiła.
W każdym razie odmalowanie semafora wymagało by znacznie mniej nakładów zarówno finansowych jak i czasowych, niż chociaz zamurowanie nastawni jak jest w planie i chyba można się pokusić, by zrobić coś z tym semaforem. Zadziwiające jaki kiedyś był ruch w Nałęczowie. W latach 70 w Opolu podobno stały czsami 4 pociągi - 3 towarowe i osobowy. Do tego pociągi do Karczmisk, kilka razy dziennie towarowy z Nałęczowa. W Nałęczowie zapiepszała cały dzień na manewrach Lyd-ka, prawie cały czas, rzadko można ją było zobaczyć w lokomotywowni, no chyba, że przyciągała lub wywoziła transportery. Na stacji w Nałęczowie pracowało 2 zwrotniczych ! jeden przy nastawni, drugi w budzie na trójkącie. Podobno sypać zaczęło się wszystko dopiero z końcem lat 70, w dół jak po równi pochyłej. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 08 Września 2005, 06:48:10 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Zadziwiające jaki kiedyś był ruch w Nałęczowie. W latach 70 w Opolu podobno stały czsami 4 pociągi - 3 towarowe i osobowy. (.......) Podobno sypać zaczęło się wszystko dopiero z końcem lat 70, w dół jak po równi pochyłej. Oj tak. Zresztą widać to po dosyć rozbudowanym układzie torów na stacji Nałęczów, że musiał tu kiedyś być sporawy ruch. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 08 Września 2005, 06:50:51 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" (...) jezeli by coś robić z semaforem, trzeba albo teraz albo na wiosne, by była pogoda na malowanie. (....) W każdym razie odmalowanie semafora wymagało by znacznie mniej nakładów zarówno finansowych jak i czasowych,(....) i chyba można się pokusić, by zrobić coś z tym semaforem. Zgadzam się. Jak będą chętni to zapraszam do dyskusji nad akcją "semafor"., a potem na akcję ;-) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 08 Września 2005, 07:27:04 Semafory maja to do siebie ze sa wysokie i ze chujowo sie je maluje.. ale napewno warto go odmalowach. Narazie chociaz ramiona bo malowanie kratownicy to ciezka sprawa :lol:
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 08 Września 2005, 07:41:02 Ja myślę, że jeśli malować to wszystko, oczyścic, zaminiować, i pomalować. Trzeba tylko dobrze się zorganizować, zrobić wizje lokalną, zgromadzić co potrzeba i możemy działać, pytanie tylko czy teraz czy na wiosne.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 08 Września 2005, 08:59:14 Ja myślę że są w tej chwili ważniejsze sprawy niż semafor, na przykład krzaki w skrajni czy ubytki w torowisku. Myślę że szkoda marnować siły i środki na działanie, które bezpośrednio nie przekłada się na konkretne efekty handlowe...
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 08 Września 2005, 10:05:49 Cytat: "Piottr_tt" Ja myślę że są w tej chwili ważniejsze sprawy niż semafor, na przykład krzaki w skrajni czy ubytki w torowisku. Myślę że szkoda marnować siły i środki na działanie, które bezpośrednio nie przekłada się na konkretne efekty handlowe... Oczywiscie że są i zawsze będą ważniejsze sprawy ale jak się czegoś nie zrobi to nie będzie to zrobione, zwłaszcza semafory. Jeżeli już robimy ten Nałęczów to razem z całą jego infrastrukturą. Zróbmy tą stację tak jak powinna ona wyglądać a nie zaczynać 150 innych rzeczy i żadnej do końca nie zrobić. P.S. A pieniądze Piottrze to czasem nie wszystko. Przy okazji dodaję kilka zdjęć z sobotniej akcji z mojego paparatu. (http://www.nkd.kolej.szczecin.pl/pliki/1.JPG) Część prawie wykoszona tuż przed budynkiem stacj wąsk. (http://www.nkd.kolej.szczecin.pl/pliki/2.JPG) Tu dokładnie widac różnicę... (http://www.nkd.kolej.szczecin.pl/pliki/3.JPG) Widok z anteny radiowej:) (http://www.nkd.kolej.szczecin.pl/pliki/4.JPG) Także widok na cżęść koszoną i nie wykoszoną:/ Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: andy on 08 Września 2005, 10:18:04 Cytat: "statek" Oczywiscie że są i zawsze będą ważniejsze sprawy ale jak się czegoś nie zrobi to nie będzie to zrobione, zwłaszcza semafory. Jeżeli już robimy ten Nałęczów to razem z całą jego infrastrukturą. Zróbmy tą stację tak jak powinna ona wyglądać a nie zaczynać 150 innych rzeczy i żadnej do końca nie zrobić. P.S. A pieniądze Piottrze to czasem nie wszystko. Zgadzam się w 200% - pomalowanie semafora, krzyży, czy słupków hektometrowych też ma sens - a prócz wyglądu ma to dodakowe znaczenie psychologiczne. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 08 Września 2005, 10:52:15 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Ja myślę, że jeśli malować to wszystko, oczyścic, zaminiować, i pomalować. Trzeba tylko dobrze się zorganizować, zrobić wizje lokalną, zgromadzić co potrzeba i możemy działać, pytanie tylko czy teraz czy na wiosne. Zgadzam się. Co myślicie o którejś sobocie z rana (np. 9.00) w tym miesiącu (jak pogoda będzie zapowiadana ładnie). Prześledźmy te zapowiedzi w TV i zorganizujmy się. Jeśli są chętni, to zapraszam do dyskusji tutaj :arrow: http://www.kalito.martel.pl/forum/viewtopic.php?p=4810#4810 -------- Sprawa pękniętych szyn wiadomo, że ważna rzecz /słyszałem, że ekipa coś tam znalazła na torze głównym/ ale chyba pan Naczelnik NKD już wie o tym, prawda, czy nie?? Dla zapewnienia bezpieczeństwa po ocenie stanu tego kawałka szyny ktoś z decydentów powinien przecież wiedząc o tym ocenić czy to robić.... a Wolontariusze i tak dużo robią, że odkrywają takie sprawy i zapewne informują o tym kogo trzeba, nieprawdaż?? Zauważam coś takiego, że jak już coś nie tak jest w infrastrukturze, to Wolontariusze pierwsi o tym wiedzą, a to świadczy tylko o większym (nawet największym) zaangażowaniu. I to jest bardzo dobrze. Współpraca na linii Wolontariusze-Kierownictwo NKD ze strony Wolontariuszy zapewne działa prawidłowo, jednak w kierunku odwrotnym - jak sądzę - nie zawsze jest jak trzeba. No ale rozumiem, brak środków. Ale czy chęci też może zabraknąć?? Widać tak, ale na pewno nie Wolontariuszom ;-) Taką mam nadzieję. Wracając jeszcze do tego napiszę, że o o wych chęciach świadczą właśnie takie akcje.... wcześniej malowaliśmy z kolegą Statkiem i Grześkiem Sykutem oraz Darkiem rogatki w Opolu Lub. a teraz Wy pracowaliście w Nałęczowie. To naprawdę o czymś świadczy.... i oby nas było jak najwięcej. Teraz wracając do sprawy semaforów napiszę tylko, że są wizytówką na NKD, rzucają się z daleka. Wcale nie trzeba wielkiego wysiłku, by nadać im wygląd jak trzeba. Środków też nie wiele.... trochę farby, szczotka druciana, pędzle, drabina i jakiś transport, by to przywieść. Przecież malowałem rogatki w Opolu to wiem, że jak się chce to się zrobi. A tak jak Statek napisał.... jak już robi się Nałęczów, to przydało by się zrobić ile się da a nie zostawiać na potem. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Marek Sz on 08 Września 2005, 11:06:48 Cytat: "statek" Przy okazji dodaję kilka zdjęć z sobotniej akcji z mojego paparatu. Mam małą prosbe jak znowu będziecie w Nałęczowie - poróbcie trochę fot tego skłądu "Lubani" i maszyn torowych, a nuż jest tam cos ciekawego. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Ryflak on 08 Września 2005, 12:07:19 Cytuj Przy stacji normalnej odkopaliśmy tor prawie do kozła oporowego, stanie na nim węglarka w charakterze pomnika, przy budynku PLK-i gdzie stoi wagon UNRRY. A czy możecie Koledzy powiedzieć, czy na którymś ze zdjęć widać jest ten wagon amerykański UNRRA ? Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Marek Sz on 08 Września 2005, 12:15:12 Cytat: "Ryflak" Cytuj Przy stacji normalnej odkopaliśmy tor prawie do kozła oporowego, stanie na nim węglarka w charakterze pomnika, przy budynku PLK-i gdzie stoi wagon UNRRY. A czy możecie Koledzy powiedzieć, czy na którymś ze zdjęć widać jest ten wagon amerykański UNRRA ? A gdzie jest napisane, że to amerykański wagon? Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 08 Września 2005, 15:06:54 Panowie, dostaliśmy od naczelnika cegłę (ok 500szt. powinno wystarczyć:)) do zamurowania części okien tylko teraz pytanie, które pokoje zostawiamy dla siebie (na jakiś pokój socjalny dla MK). Mam wstępna akceptację, że możemy się budynkiem zaopiekowac i mieć go do własnej dyspozycji, oczywiscie w zamian za utrzymywanie stacji Nałęczów Wąsk. w czystości. Wydaje mi sie że to dobry układ. Kiedy robimy kolejny wypad do Nałęczowa?
P.S. Dla tych którzy pracowali 3.09.2005 jest upominek od naczelnika. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Ryflak on 08 Września 2005, 15:39:39 Cytuj A gdzie jest napisane, że to amerykański wagon? Sama nazwa UNRRA wskazuje, że jest to wagon amerykańskiego pochodzenia. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 08 Września 2005, 15:41:53 Jesteś goopi jak stado słoni, to jest angielski wagon gwoli wyjaśnienia.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 08 Września 2005, 15:42:27 I mówcie kiedy impreza z zamurowywaniem okien, może skołuje jakieś narzędzia.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Krzysiek on 08 Września 2005, 16:07:00 Cytat: "statek" P.S. Dla tych którzy pracowali 3.09.2005 jest upominek od naczelnika. Zawsze przyjeżdżam nie wtedy kiedy potrzeba ;-) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 09 Września 2005, 08:41:44 Cytat: "Krzysiek" Cytat: "statek" P.S. Dla tych którzy pracowali 3.09.2005 jest upominek od naczelnika. Zawsze przyjeżdżam nie wtedy kiedy potrzeba ;-) Ja też ;-D Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 09 Września 2005, 08:49:01 Cytat: "statek" Panowie, dostaliśmy od naczelnika cegłę (ok 500szt. powinno wystarczyć:)) do zamurowania części okien tylko teraz pytanie, które pokoje zostawiamy dla siebie (na jakiś pokój socjalny dla MK). Mam wstępna akceptację, że możemy się budynkiem zaopiekowac i mieć go do własnej dyspozycji, oczywiscie w zamian za utrzymywanie stacji Nałęczów Wąsk. w czystości. Wydaje mi sie że to dobry układ. Kiedy robimy kolejny wypad do Nałęczowa? P.S. Dla tych którzy pracowali 3.09.2005 jest upominek od naczelnika. Ja proponowałbym w sobotę 17.09.2005 od 9.00 przy stacji PKP NAŁĘCZÓW (trójkąt) Co wy na to?? Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 09 Września 2005, 08:56:58 Siedemnastego lecę służbowo za granice, ale jeśli nie wypali to ja i brat jesteśmy z wami pewniakowo, dam znać.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 09 Września 2005, 10:02:13 17.09.2005 nie jest SZTYWNYM terminem, tylko propozycją. Po to właśnie gadamy, żeby ustalić. Najlepiej aby wszystkim pasowało. Jak nie 17.09 to może być przecież 24.09, co WY na TO :?:
:roll: Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Piottr_tt on 09 Września 2005, 10:13:36 A ja Was pogodzę i powiem, że lepiej żeby w każdy weekend przyjechało tyle osób ile akurtat może a nie tak, że się ustali jeden termin i też przyjedzie tylko tyle ile może. W ten sposób się robota posunie do przodu bardziej.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 09 Września 2005, 11:48:59 Cytat: "Piottr_tt" A ja Was pogodzę i powiem, że lepiej żeby w każdy weekend przyjechało tyle osób ile akurtat może a nie tak, że się ustali jeden termin i też przyjedzie tylko tyle ile może. W ten sposób się robota posunie do przodu bardziej. Może być i tak... nie jest to złe bo wiadomo, że nie każdy może wtedy, co może inny, he he. :lol: Ale dobrze by było mimo wszystko ustalić kto kiedy może przyjechać do Nałęczowa do prac na NKD, aby nie zdarzyło się tak, że przyjedzie jedna osoba. Dobrze by było ustalić kto mógłby być w określonym terminie by wówczas umówić się kto, co może wziąć i co będziemy robić. Trzeba uniknąć dezorganizacji, prawda?? :wink: Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 09 Września 2005, 13:41:20 My ze statkiem będziemy 24 i robimy nastawnie no i kosimy dalej, wy możecie robić semafor, dwie ekipy w dwóch miejscach się przydadzą, my żeśmy nic przy semaforze nie kombinowali i żeby wam nic nie dezorganizować narazie się nie tykamy by nie było zadnych nieporozumień kto coś zrobił kto czegoś nie zrobił.
Ostatnio tez sie podzieliliśmy na dwie ekipy, a momentem nawet na 3, dwóch kosiło tor główny do nastawni, dwóch dokańczało wycinke trójkąta, a dwóch odkopywało tor przy koźle na stacji normalnej by kusił swoim widokiem. Jakaś organizacja dobrze pomaga, o ile tylko jest wystarczająco narzędzi. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 12 Września 2005, 07:26:33 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" My ze statkiem będziemy 24 i robimy nastawnie no i kosimy dalej, wy możecie robić semafor, dwie ekipy w dwóch miejscach się przydadzą, my żeśmy nic przy semaforze nie kombinowali i żeby wam nic nie dezorganizować narazie się nie tykamy by nie było zadnych nieporozumień kto coś zrobił kto czegoś nie zrobił. (....) Ja też powinienem być 24 IX. Mam nadzieję, że pogoda nie popsuje tych planów. Do malowania semafora przydałaby się być może jakaś odpowiednio długa drabina (no chyba, że da się wejść na semafor i pracować bez jej użycia, ale tego do końca nie wiem - jak będę to zrobię wizję lokalną co i jak). by było chociaż na razie zacząć i np. obskrobać semafor szczotką drucianą ze starej farby. Jeśli drabina okazałaby się niezbędna, to wiadomo, że ze trzeba by ją skombinować, i że ze względu na jej (zapewne) gabaryty ktoś kto ma czym, musiałby to przywieść. Ja nie mam takiej możliwości. Najlepiej byłoby po szynach, ale nie wiem jak upatrują się na to właściciele drezynowego taboru. Najwyżej jak będą trudności to pomogę przy nastawni, a nad semaforem zastanowimy sie potem. Pozdrawiam. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 12 Września 2005, 10:43:12 Wszystko wskazuje na to, że semafor zostanie odłożony na potem, a w pierwszej kolejności siły skupione zostaną na już rozpoczętych pracach (po rozmowie z niektórymi wolontariuszami). Z uwagi na konieczność zaangażowania sił i środków w prace przy semaforze (semafor ma z 8[m] wysokości) i na to, że owe siły i środki skupione są obecnie na już rozpoczętych pracach, logicznym zdaje się dokończenie tych rozpoczętych prac. Szczegóły w temacie "Malowanie semafora w Nałęczowie" :arrow: http://www.kalito.martel.pl/forum/viewtopic.php?t=589
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 12 Września 2005, 20:41:10 Nie moge regularnie bywac w Naleczowie, z raji prac innych nie zaleznych ode mnie. ale grafik zaprezentowany przez kol. Jarka wydaje mi sie sluszny i wart poparcia :)
Pod koniec tygodnia prawdopodobnie bede w okolicach, tzn w domu i moze nawiedze NKD moze nawet samodzielnie z kosa w rekach i cos zadzialam. Narazie moge wspierac dobrym slowem zza komputera. Tak trzymac. Pozdrawiam dzielnych rycerzy pracujacych na szlakach NKD!!! Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 22 Września 2005, 09:17:58 Kto będzie w sobotę w Nałęczowie :?:
Nie chciałbym przyjechać i być sam... Dajcie znać tu na forum kto będzie na 100%. Pozdrawiam :!: :P Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 22 Września 2005, 20:38:16 Witam
No właśnie, z sobotą ja mam narazie problem gdyż wyskoczyły mi dodatkowe obowiązki ale jeśli się wyrobię jutro, to będę, jeśli nie to, dopiero za tydzien. Niestety, są sprawy ważne i ważniejsze:(. Ale odpowiedź dam dopiero w piątek wieczorem. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 23 Września 2005, 12:54:27 Ja nie będę mógł przyjechać, wyskoczyłą mi nagle ważna sprawa związana ze ślubem.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 23 Września 2005, 20:32:16 Więc Panowie robimy tak, że przeniesiemy jutrzejsze prace na za tydzień czyli 2.10 bo chyba każdemu jakoś teraz było nie na rękę. Ja nie będę dostępny w necie w przyszłym tygodniu tak więc umawiajcie się z Grzeskiem Sykutem co do planowanych prac.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 26 Września 2005, 11:12:05 Ja raczej będę 2 X. A wy? Piszcie...
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 26 Września 2005, 15:33:39 Wczoraj jak je jechałem do domu widziałem 2 osoby kręcące się w pobliżu wykoszonej niedawno przez nas rampy, przyznać się , którzy to .... :D
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 27 Września 2005, 06:58:17 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" Wczoraj jak je jechałem do domu widziałem 2 osoby kręcące się w pobliżu wykoszonej niedawno przez nas rampy, przyznać się , którzy to .... :D Oby nie szbrownicy jacyś, he he.... Ale gdyby.... ups.... to nie byłoby śmieszne... :shock: Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 27 Września 2005, 11:38:26 Nie wyglądali na szber, jeden miał chyba aparat.
Tytuł: Ratujmy nastawnie... Wiadomość wysłana przez: ok333 on 27 Września 2005, 20:45:17 Panowie rysopis sie zgadza.Jeden z aparatem(nie ZENIT) , a drugi ,,siwek,, cicho podal personalia .Ten pierwszy mowi,ze Michal S.sum. Ustawa o ochronie danych osobowych nie pozwala mi dokonczyc. Sa juz u nas na Kaliskiej...ale tylko pywko wykupuja.
Pozdrawiam he, he ze Zbierska. &y the II Ma2siak Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 29 Września 2005, 23:25:44 Nadal nie wiem kto to taki byl ostatnio na nkd. Nikt od nas, wiec prosze przynawac sie szybko. A obecnie w Zbiersu wizytuje jeden z naszych ludzi i to na pewno nie jest ten ktory byl z aparatem w Naleczowie.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 05 Października 2005, 09:36:28 UWAGA RODACY!!!
W najblizsza sobote kolejna akcja na stacji Naleczow Wask. W programie: - wycinka krzakow - porzadki wokol nastawni - przeglad taboru - wstepne porzadki w nastawni Spotykamy sie jak zawsze ok 9.00 na stacji w Naleczowie, najlepiej przy peronie waskotorowym obok trojkata. Proponuje zabrac narzedzia - szpadle, grabie, itp oraz odziez robocza. W razie pytan prosze o kontakt mailowy lub telefoniczny (gsykut@o2.pl lub 506 665 285). Czekam rowniez na wszystkie sugestie na temat zakresu prac. Jestesmy otwarci na propozycje. Dla przyjezdzajacych przewidzielismy mala niespodzianke!!! Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 10 Października 2005, 08:49:32 Planowane na sobotę 08.10.2005 prace zostały wykonane, Wszystkich kieruję tutaj:
http://www.kalito.martel.pl/forum/viewtopic.php?p=5325#5325 Pozdrawiam. Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 07 Listopada 2005, 22:54:38 Mogę być w Nałęczowie w sobotę - jest ktoś chętny ?, jak się uda znowu kogoś ze sobą przyprowadze.
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 08 Listopada 2005, 10:02:46 No mistrzowie - szybciej ! - kto chętny na małe co nieco w tą sobotę na stacji Nałęczów Wąski ????
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 16 Listopada 2005, 12:48:06 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" No mistrzowie - szybciej ! - kto chętny na małe co nieco w tą sobotę na stacji Nałęczów Wąski ???? Co chciałbyś robić? Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: kolejdojazdowamarecka on 16 Listopada 2005, 14:07:39 najlepiej było by zamurowywać okna, ale tu musi zadziałać statek albo grzesiek by naczelnik przywiózł obiecane cegły z Karczmisk
ja bym odkopywał tory póki co i zbierał szmelc - dookoła jest do uprzątnięcia sporo trzeba też przygotować tory i zwrotnice - na których stoją transportery, zostaną wreszcie zabrane do Karczmisk Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: ilza.info on 16 Listopada 2005, 15:46:56 :D
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 18 Listopada 2005, 06:47:33 Cytat: "ilza.info" :D Ki diabeł :D :?: Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 18 Listopada 2005, 06:59:21 Cytat: "kolejdojazdowamarecka" najlepiej było by zamurowywać okna, ale tu musi zadziałać statek albo grzesiek by naczelnik przywiózł obiecane cegły z Karczmisk ja bym odkopywał tory póki co i zbierał szmelc - dookoła jest do uprzątnięcia sporo trzeba też przygotować tory i zwrotnice - na których stoją transportery, zostaną wreszcie zabrane do Karczmisk Chętnie bym wspomógł, ale w ten weekend odpada :( Ostatnio byliśmy z chłopakami bodajże 08.10.2005. Pogoda była w PINECHĘ (czyt. super) i sporo zrobiliśmy - przy nastawni i wewnątrz. Relacja jest tutaj: http://www.kalito.martel.pl/forum/viewtopic.php?t=631 Statka podejrzewam nie będzie bo jakoś nawet na GG nie mogę Go "złapać" :) , a Grzesiek Sykut wiadomo - na pewno chętnie by pomógł ale jako Naczelnik Mławskiej KD zapewnie też nie będzie mógł być ze względu na obowiązki i odległość chociażby co należy zrozumieć. A tak przy okazji - pozdrawiam Grześka i Statka!! A co do prac w sobotę, to przecież jeśli są chętni to oczywiście nie widzę problemu aby przyjechali i pokosili chwasty... ale uwaga... MOŻE BYĆ ZIMNO I MOKRO :-( Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: noonoo(neutron) on 22 Stycznia 2006, 23:04:33 zwerbowany przez Grzesia Sykuta, powiadam Wam... zbieram harcerska grupe szturmowa do pomocy;)
fidzio pozdro;) Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 23 Stycznia 2006, 08:21:49 Cytat: "noonoo(neutron)" zwerbowany przez Grzesia Sykuta, powiadam Wam... zbieram harcerska grupe szturmowa do pomocy;) fidzio pozdro;) :?: :shock: :?: Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 23 Stycznia 2006, 09:46:07 kolega noonoo reprezentuje pulawskie srodowisko harcerskie ktoremu zaproponowalem pomoc przy nastawni w naleczowie i jej otoczeniu. Mam nadzieje ze skonczy sie czyms wiecej niz postem na forum. A u nas dzisiaj -25 stopni. I jak tu pracowac?
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 23 Stycznia 2006, 09:58:10 Cytat: "grzegorz_sykut" (...)A u nas dzisiaj -25 stopni. I jak tu pracowac? Dałoby radę.... :D Ale byłoby nie ciekawie... Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: fidzio on 24 Stycznia 2006, 00:03:18 Cytat: "noonoo(neutron)" fidzio pozdro;) pozdro pozdro, zwerbowal bys tych pionkowskich bo oni twerdza ze maja w dupie kolejke nasza Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: noonoo(neutron) on 24 Stycznia 2006, 17:08:23 skoro maja w pupie;P to ciezko bedzie ale zrobie co w mojem super mocy;)
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Poldek on 18 Czerwca 2007, 18:28:46 Chcę zapytać, co z nastawnią w Nałeczowie? jest szansa na uratowanie czy prace zostały wstrzymane?
Tytuł: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 18 Czerwca 2007, 19:03:53 Cytat: "Poldek" Chcę zapytać, co z nastawnią w Nałeczowie? jest szansa na uratowanie czy prace zostały wstrzymane? Z tego co się orientuję, nikt tam nic nie robi. Od czasu, kiedy posprzątaliśmy w pomieszczeniach nastawni (będzie ze 2 lata temu) tak od tamtej pory grobowiec. Chyba że ktoś wie coś więcej. Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: pawel.adamczyk on 20 Grudnia 2010, 10:39:21 Witam.
Piszę, odświeżając ten wątek. W tym roku byłem w nastawni,stwierdzam że nie jest najlepiej. Żuliki urządziły sobie tam spelunę,pełno butelek po,,mamrotach,, śmieci, brak drzwi , okna wybite ,zdjęte z zawiasów stoją w pomieszczeniach albo w piwnicy. :( Tam mam znajomego który mieszka kilkanaście metrów od nastawni,opowiadał co się tam dzieje. Opcja z murowaniem otworów,nie jest dobrym rozwiązaniem, co wtedy powstanie, ano NAZIEMNY GROBOWIEC :D :D :D :D. Dzwignie semaforów są,brak pędni. Tablica kluczowa zdemolowana,poukręcane klucze leżały wszędzie,więc ja je pozbierałem i przywiozłem do domu. Mam pomysł. PO nowym roku spróbuję zorganizować spotkanie z starostą ,nowym operatorem ,wolontariuszami i pracownikami kolejki plan działania na ten rok . ::) Moje założenia to; Pozyskać drzwi ,mogą być z odzysku ,nawet popowodziowe ,aby nie były połamane. szyby do okien ;nożna dociąć ,mam sietny nóż do szkła;. Karnisze ,;ja mam 2szt; Firanki.;też coś mam; Poprawi to estetykę budynku z zewnątrz. ja wstawie szyby i drzwi zabezpieczę je. Jak warunki pogodowe pozwołą ,to tam pojadę ,zdobię pomiary ,ile i co będzie potrzebne . To wszystko napiszę 8). pozdrawiam. Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 20 Grudnia 2010, 11:50:41 Witam. Piszę, odświeżając ten wątek. W tym roku byłem w nastawni,stwierdzam że nie jest najlepiej. (...) Mam pomysł. PO nowym roku spróbuję zorganizować spotkanie z starostą ,nowym operatorem ,wolontariuszami i pracownikami kolejki plan działania na ten rok . ::) Powiem tak - szczytny cel. Tylko czy masz pomysł, jak po tych pracach poprawiania wyglądu tego budynku utrzymać poprawiony stan, tzn. nie powybijane okna, drzwi na swoich miejscach - w dłuższej perspektywie czasu? Obawiam się, że jeśli budynek nie będzie do czegoś wykorzystywany (do czegokolwiek, niekoniecznie związanego z kolejką), a co za tym idzie nie będzie jakiegoś bieżącego nadzoru, to za jakiś czas ta ex-nastawnia będzie i tak z powrotem wyglądała tak jak teraz. Pisząc to nie chcę zniechęcać do wspomnianych prac, czy gasić zapał do nich. Podkreślam, że chcę tylko zaznaczyć, iż prace te pójdą na marne, jeśli nie będzie pomysłu na budynek po byłej nastawni NKD, na to, jak mógłby zostać wykorzystany, a co za tym idzie w miarę regularnie dozorowany. Jeśli nawet budynek nie byłby wykorzystywany do czegokolwiek to nie sądzę, aby ktoś zatrudnił ochronę (bo niby po co?). Tylko dlatego, że dla kilku MK ma charakter zabytkowy (była nastawnia)? W tym miejscu przypomniały mi się prace wykonane przez kolegów na rogatkach w Opolu Lubelskim, związane z poprawianiem wyglądu byłej budki dróżnika. Budka ta do niczego nie jest wykorzystywana, ale z tego co wiem, przynajmniej jeden kolega z Opola L. ma na oku ten obiekt po poprawieniu jego wyglądu i w jakiś sposób nadzoruje teraz jego stan. Nawiązując do tego przykładu nie wiem, jak by to miało być z ex-nastawnią w Nałęczowie po tych "modernizacjach"? Kto mógłby tego pilnować?... no chyba, że jest ktoś taki z okolic stacji... W nawiązaniu do przykładu: Link do fotkek z poprawiania wyglądu budki dróżnika: http://www.gsykut.785mm.pl/nkd/opole-budka.jpg z tego tematu: http://750mm.pl/index.php?topic=2895.0 Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: pawel.adamczyk on 20 Grudnia 2010, 17:11:45 Mam ja pomysł zrobienia tam makiety kolejowej, Tory ,wagony lokomotywy,dodatki mam . W domu brak miejsca.
utwożenia tam galerii zdjęć poświęcone kolejce sprzed lat (mam ich dużo). Wystawa listów przewozowych (towarowych) mam też sporo- zabrałem je do domu,leżały rozrzucone po całej nastawni. A reszta to pomieszczenia gospodarcze dla wolontariuszy. :-* Mieszkam od nastawni 12km, dwa razy w tygodniu mogę tam doglądać :-* W okolicach trójkąta jest monitoring (nie wiem czy działa) -popytam. Może uda się założyć kamerę. Zapytam u ochrony ,zdobyć naklejkę ,która odstraszy włamywaczy Posprzątać trzeba wokół budynku,odsłonić transportery spod chaszczy ,rozruszać zwrotnice. nazwa obiektu to np.. DOM KOLEJARZA. :-* Najważniejsza sprawa to jednak naprawa wiaduktu ,a wolontariusze tego nie zrobią :-[ pozdrawiam wszystkich pracujących na wąskim torze. Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 21 Grudnia 2010, 19:09:42 Ciekawe co na ten temat sądzą pozostali koledzy.
Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: statek on 21 Grudnia 2010, 20:18:45 Cóż, osobiście uważam, że fajnie gdyby takie miejsce na kolejce było, ale jako, ze raczej twardo chodzę po ziemi pomysł uważam na dzień dzisiejszy raczej chybiony. Oponuję raczej za pozostawieniem budynku na "lepsze czasy" (zamurowanie okien i drzwi) lub po prostu wynajęcie go komuś (o ile znalazłby się ktoś zainteresowany wynajmem pawilonu bez żadnych mediów, na powiedzmy sobie szczerze "totalnym zadupiu". Zdaję sobie sprawę, ze takie podejście może być mało popularne w tym środowisku, ale cóż, takie mamy dzisiaj realia...
Paweł, taką świetlicę socjalną "Dom Kolejarza" można zawsze urządzić w Karczmiskach, razem z muzeum, jest ku temu niebywała okazja, gdyż mamy na ukończeniu kapitalny remont dworca w Karczmiskach (charakterystyczne 2 zielone domki przy drodze). Będzie tam miejsce na eksponaty z muzeum, poczekalnię oraz salkę na prezentacje i punkt informacji turystycznej. Nie widzę żadnych przeszkód aby znalazły się tam zbiory starych dokumentów i zdjęć. Tak ja to widzę... Pzdr Michał Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: grzegorz_sykut on 21 Grudnia 2010, 20:50:42 W dalszej perspektywie czasowej mała rewitalizacja stacji w Nałęczowie oraz budynku nastawni byłaby dobrym pomysłem.
Bądźmy jednak realistami - tutaj racje ma Statek. Stacja w Karczmiskach i nowo wyremontowane budynki stacyjne nadają się dużo bardziej do celów ekspozycyjnych. Zarówno jeśli chodzi o warunki (świeżo po remoncie) jak i lokalizację (przy głównej drodze). Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 22 Grudnia 2010, 10:51:41 Nie będę ukrywał, że zgadzam się z kolegami Grzegorzem i Michałem.
Na chwilę obecną tego typu pomysły są może i dobre, ale nie w Nałęczowie... Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: pawel.adamczyk on 22 Grudnia 2010, 22:35:54 Cześć wam.
Tak do końca to nie wiedziałem ,co tam dokładnie będzie wiedziałem że będzie powię kszone obecne muzeum. Dzięki za podpowiedz. Będąc kilkakrotnie w IZBIE TRADYCJI KOLEJARZA w LUBARTOWIE , wraz z przejazdem specjalnego pociągu z LUBLINA do ŁUKOWA (ostatnia niedziela sierpnia) oglądałem zbiory ,tam zgromadzone. Wszystko co tam jest ,powstało dzięki zaangażowaniu determinacji i wspólnej pracy tamtejszych M.K. z Lubartowa. Tam zaczynali od ruiny. :-X Tamtejsze muzeum jest rozłożone w 4 pomieszczeniach,w jednym makieta w innych narzędzia torowe,pamiątki tabliczki. Mają także 2 drezyny ręczne i jedna spalinowa. 8) Myślę że u nas na naszej kolei , zrobić można coś takiego ,Służę pomocą,Makieta w skali HO. Jak będziecie je urządzać ,dajcie znać na forum lub mój tel, E-mall. ;) Pozdrawiam. Tytuł: Odp: Ratujmy nastawnie w Naleczowie Wiadomość wysłana przez: Jarek Franczyk on 23 Grudnia 2010, 11:59:42 (...) Masz zamiar budować makietę czy już masz coś takiego zbudowane i chcesz to umieścić na obiektach NKW? Makieta w skali HO. (...) Rozumiem, że piszesz o makiecie przedstawiającej fragment NKD/NKW (nie wiem)... inna jest moim zdaniem bez sensu. A przy okazji. Tego typu 'zabawki' są łatwe to wyniesienia, a zarazem kosztowne. Gdyby taka ekspozycja miała się znajdować np. w muzeum w Karczmiskach, to musiałby być to obiekt dozorowany (stróż)... tak mi się wydaje. Inaczej skusi jakiegoś 'zapaleńca' z okolic. Poza tym nie sądzę aby właściciel inwestował w takie modele. To musiałaby być indywidualna inicjatywa. Dobrze, że są pomysły. Myślę jednak, że należy się skupić na bieżącej eksploatacji kolejki i jej otoczenia, tak, aby NKW szybko mogła wyruszyć na trasę i zacząć przynosić korzyści dla regionu i zadowolenie turystów ;D |