Świat kolejek wąskotorowych

Słyszałem że w niektórych miejscach zostało kompletne torowisko na odcinkach Niechanowo-Mielżyn;Niechanowo-Stanisławowo.
Czy ktoś z was może ma jakieś zdjęcia z tamtych linii,podczas gdy były jeszcze używane,albo nawet z ostatnich lat ?
Zależy mi na wszystkich informacjach,mniej lub bardziej ważnych.

Torowisko nie znaczy tyle co szyny :wink:  Pewnie chodzi o ławę, podsypkę, może podkłady

Kompletne torowisko-szyny,podkłady śruby...tak przynajmniej słyszałem

A co na to kolega Torzewski?

Torowisko nie znaczy to samo co tor. Jest to część podtorza.

                                                                              /\
                                                                              ||
                                                                              ||
                 Czy ktoś nie umie czytać?też sie zdziwiłem jak to usłyszałem i sie zapytałem tego kto mi to powiedzial.SZYNY TEŻ SĄ!(a może były bo nigdy nic nie wiadomo co ze złomiarzami w może zniknąć.

Raczej były... Ale proponuje dwa wyjścia:
1. Zapytać kolejarzy (info może być takie jaki już masz: podobno)
2. Włożyć buty i ruszyć w teren. Osobiście stawiam na realizm, czyli szyny w przejazdach :wink:

Maszyniści twierdzą że tory są za Anastazewem do Budzisławia Kościelnego -podobno gdyby nie rośliny to by przejechali,ale o wyżej wspomnianych odcinkach nic nie wiedzą.Pytałem sie "tubylca"i on twierdził że oprócz przejazdów  tory są też jakiś laskach czy coś w tym stylu.Chętnie bym wyszedł na trase ale mamy za dużo roboty w Gnieźnie,na stacji...

Dodam ,że w Budzisławiu Kościelnym jest jeszcze cała stacja towarowa.tak twierzą maszyniści

hmm a może była by możliwość oczyszczenia szlaku i dojechania tram pociągiem skoro tory so.

w takim razie trzeba byłoby iść na pogawędke do pekapu infrastrukury by nam "użyczyli"szlaku.Tory od Anastazewa należały do Sompolna-Sompolno padło wiec pkp infrastruktura tym "zarządza"-czyli myślą-żą zarządzają.Podobno jedna mijanka na trasie do Budzisławia Kościelnego jest sprawna,za Za Budzisławiem była jakaś kopalnia czy coś i rozbierali tory dalej.Wiec myślę że jak będzie sie nam bardzo,bardzo nudzić -drezynka ,piła motorowa i Budzisławiu Kościelny witaj!tylko kiedy to będzie....

A gdyby przejechać tam po cichaczu?  :razz: P.S. Czy za czasu PKP (do lat 90-tych) Kujawskie KD stanowiły jedną całość czy był widoczny podział na kolejki? Fajnie by było kiedyś dojechać z Gniezna do Krośniewic.... .

Jeżeli sie nie mylę to posiadam gdzieś artykuł z gazety o ostatnim 12 godzinnym kursie (150km) wąskim torem na całej trasie z Gniezna do Krośniewic ......

pomarzyć zawsze można ....

PS: Ile na dzień dzisiejszy brakuje torów aby było to możliwe??

To może postaraj się go zeskanować,ciekawa lekturka by była :wink:

Niestety nie jest już realna podróż z Krośniewic do Gniezna chyba, że wzdłuż szlaku. Odcinek jest dość mocno przerwany, m.in. w Sompolnie i Ślesinie no i odkrywka. Po za tym między wymienionymi miejscowościami szlak jest  w zasadzie kompletny, chociaż mocno zarośnięty i drezyną nie da rady.   Jeżeli był by ktoś chętny to piszę się na podróż wzdłuż szlaku.

a właśnie gdzie dokładnie jest ta odkrywka??  :oops:

EDIT: chyba juz wiem gdzie ale czekam na potwierdzenie.

Mniej więcej między Ślesinem a Anastazewem.

czy to co widać na mapach Google obok kleczewia?

Tak, chodzi o te kopalnie.

trzeba by ominąć kopalnie. A tak prawdę mówiąc to może alo by sie wozić ten węgiel kolejko :)

andrzej2110, Przecież KWB ma swoją "kolejkę" - normalnotorową, zelektryfikowaną sieć kolejową łączącą odkrywki z elektrowniami.

Tory są do Budzisławia Kościelnego napewno-dalej nie wiem. W Budzisławiu jest nawet cała stacja towarowa;)Jescze podobno jak rozbierali tory przez odkrywke to jechał towarowy z Gniezna("rozbiórkowy")do Budzisławia.Nie będzie co robić,albo jak ktoś nam zapłaci to tam pojedziemy drezynką Wmd;)piła motorowa,kosa spalinowa,sześciu chłopa i jedziem!;) :twisted:  :mrgreen: Ciekawe gdzie dojedziemy;)


Rozmawiałem z maszynistą ,który już nie pracuje (emeryturka),mówił że jechał do Krośniewic pociągiem roboczym UWAGA,UWAGA trzy dni!

A dokładniej między Złotkowem a Nieborzynem,info z bazy kolejowej (http://www.kolej.one.pl/index.php?dzial=linie&id=901&okno=informacje&od=0&do=18).

Istnieje film dokumentujący jeden z ostatnich przejazdów szlakiem do Sompolna - wyjazd po część taboru przekazanego Gnieźnieńskiej KD. Niesamowite wrażenia, kiedy rumun przedziera się przez ściany krzaków. I stacja Sompolno gdzie jeszcze na moment zatrzymał się czas, gdzie ma się wrażenie, że dopiero wczoraj odeszli stamtąd ludzie.

Jechałem tydzień temu drogą z Anastazewa do Kleczewa. Szczerze mówiąc spory kawałek za Anastazewem nadal istnieje, mało tego nie jest aż tak bardzo zarośnięty myślę, że Rumun pokonał by go bez problemów. Ma pewnych odcinkach obok domów tory są dokładnie wykoszone, jakby były nadal uzytkowane. Wrzucę film  krótki film na youtube, to sami zobaczycie.

Witam na forum.  :wink:

Zgadza się. Byłem uczestnikiem tej wspaniałej wycieczki i nakręciłem film. Niedawno przechwyciłem go z taśmy VHS do formatu Xvid (1 godz., 1 Mbps, 720x576, dźwięk MP3 48 kHz stereo). Jest dostępny tutaj:

Gniezno_Sompolno_14_06_2003_VHSRip_Xvid (http://www.megaupload.com/?d=YWVPBRQB)

Niestety, film nie jest kompletny, ponieważ nie mogę znaleźć kasetę VHS-C nr 2, gdzie miałem zarejestrowany powrót  oraz tankowanie lokomotywy na stacji benzynowej za pomocą 5-litrowych butli po wodzie mineralnej. Ale cóż, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma  :wink: Zatem na dobry początek udostępniam ten godzinny fragment. Zapraszam do oglądania.  :wink:

Już go oglądałem - wspaniałe, nostalgiczne klimaty.
Film, o którym wspomniałem, został nakręcony przez Andrzeja Mastalerza z samochodu. Był to pierwszy przejazd techniczny do Sompolna i przetarcie szlaku. Sceny kiedy widać tylko kawałek łąki i ścianę zarośli w których za moment wyłania się czołownica rumuna. Przymusowy postój przed stacją, bo na torach ekipa drogówców zrobiła składowsko betoniaków (bo tu juz nic nie pojedzie).
Jak widzę, Andrzej zamieszcza na swojej stronie YT kolejne filmy ze swojego przebogatego archiwum, mam nadzieję, że pojawi się i ten.

A można zamieścić te materiały na bardziej "dostępnym" serwerze??
Mnie niestety nie chce połączyć, z racji że korzystam z połączenia z dzielonym adresem IP i ciągle pojawia mi się komunikat że przekroczyłem limit połączeń.

A z rapidshare dasz rade?? Napisz z jakiego możesz pobrać.

Od razu mówię, że Rapidshare odpada ze względu na limit 200MB. Dla mnie nie jest problemem podczas kompresji RAR podzielić na 2 lub więcej części. Ale nie chciałbym, aby potencjalny chętny musiał - po ściągnięciu wszystkich partów - jeszcze bawić się WinRAR -em w dekompresję. A do tego może dojść do uszkodzenia archiwum podczas downloadu. Sam ostatnio miałem podobną sytuację: plik 12GB podzielony na części 200 MB miał 2 archiwa uszkodzone. I co wtedy? Ja byłem wściekły: mnóstwo czasu poszło w...  :evil:

Czasem się ściągnie niewłaściwie jakieś archiwum. Wystarczy ściągnąć jeszcze raz i jest wszytko ok. Ja jak ściągam coś to przeważnie z rapidshare (limit jest chyba 300mb)
"Zabawa: WinRar-em jest prosta i nie powinna nikomu sprawić kłopotu.

Panie Adamie , obdaruje nas pan jeszcze jakimiś wąskotorowymi filmami ze swojego archiwum?


Pozdrawiam

Moje pytanie nadal aktualne. Co mam zrobić aby móc obejrzeć ten film, czy pozostałe wąskie np o Górnośląskich Kolejach Wąskotorowych. Proszę o konkretne propozycje.

Dołącze sie z pytaniem - czy jest możliwość zakupu filmów na DVD lub CD, nie zawsze mam czas ściągać.

@gkw: niestety, nie ogę znaleźć sporej części kaset VHS-C, zatem - dopóki nie znajdę - to nie będzie starych filmów analogowych. :sad: W innych tematach (Śmigielska KD i Gnieźnieńska KD) forum 750mm umieściłem linki do 2 moich filmów zrealizowanych na tamtych kolejach wąskotorowych. Natomiast z archiwum cyfrowego mam Wigierską Kolejkę Wąskotorową, opustoszałą i zarośniętą stację Koszalin Wąskotorowy oraz relację z muzeum kolei w Nexo na Bornholmie. Poza tym mam sporo filmów (cyfrowe) ze szlaków normalnotorowych (Marciszów - Trutnov, Wrocław Gł - Augustów przez Warszawę, Sestokai - Suwałki, Suwałki - Słupsk, Koszalin - Mielno Koszalińskie, itd.).

Nie ma możliwości zakupu moich filmów na DVD. Wszystkie bowiem są BEZPŁATNE. W celu  oglądnięcia trzeba ściągnąć film z serwera Megaupload oraz zainstalować w systemie kodek Xvid (ja mam K-Lite Mega Codec Pack, ale nie musi być ten pakiet, wystarczy, że będzie sam Xvid, albo program VLC Player). Mój wybór padł na Xvid, ponieważ jest to kodek bardzo efektywny (czyli generuje niewielkie pliki) oraz jest bezpłatny.

A wracając do formatu DVD: mogę przygotować strukturę płyty DVD i umieścić na serwerze, tylko pytanie, czy ma to sens? Podam taki przykład: sfilmowany pociąg specjalny GKW w formacie Xvid  1 godzina, 1 Mbps, 720x576, dźwięk MP3, 256 kbps, 48 kHz, stereo zajmuje 650 MB, natomiast jego odpowiednik w najlepszej możliwej jakości DVD (aby zminimalizować straty wynikłe z digitalizacji formatu VHS), zajmuje - bagatela - 4,3 GB. Zatem ile czasu musiałbym transmitować 4,3 GB na serwer? Jak dla mnie to nie ma sensu. Nie wyobrażam sobie też dystrybucji płyt DVD zawierających materiał, którego źródłem był stary poczciwy VHS.
W przypadku materiału cyfrowego to zupełnie inny świat: filmy na płycie DVD/BD wyglądają świetnie, natywnym formatem jest 16/9 i wielką przyjemnością jest oglądać - po montażu nieliniowym - te produkcje na dużym telewizorze. Ale nawet filmy zrealizowane cyfrowo będą BEZPŁATNE. Mam zamiar sukcesywnie umieszczać filmy w formacie Xvid w rozdzielczości PAL (720x576). Jedynie chyba bitrate podniosę.

 .

Może i ten pomysł  nie jest głupi, ale tak całkiem sensowny też nie jest. Skoro filmy są dostępne za darmo na serwerze i każdy ma dostęp do tych plików, to po co płacić? Na upartego z plików Xvid można wypalić płytę DVD-Video. Zapewniam, że nie będzie to dużo gorsze od plików MPEG-2 stworzonych bezpośrednio w trakcie przechwytywania z taśmy VHS.

Rapidshare nie zadziała tym bardziej, jeśli ma się współdzielone ip...

Ale jak napisałem wcześniej, zakładajmy że nie znam się na tych wszystkich "kodekach", nie umiem/nie mam czasu "ściągać", a chcę zobaczyć te filmy - wolę zapłacić np 10 zł za dwie płyty CD - 1,60 nośnik, 4 zł wysyłka/polecony i reszta na usługę - jest mi to obojętne czy to zrobi Autor czy inna osoba za jego zgodą.

Poza tym jak ktoś przyjdzie do wspomnianego sklepu z pamiątkami to raczej sprzeda mu się płytę niż da ulotkę z informacją, iż film można ściągnąć z jakiegoś tam serwera.

Dobrze, pomyślę o tym. Tak mi się wydaje, że mógłbym wysyłać film za zaliczeniem pocztowym na płycie wg zamówienia (DVD+R lub DVD-R, ewentualnie w wersji DL,  dla filmów w formacie DVD-Video, CD-R dla filmów VideoCD lub SuperVideoCD; nagrywarki Blu-ray jeszcze nie mam, dlatego płyt BD jeszcze nie nagrywam). Chętny wysyłałby mi na priv swoje zamówienie oraz adres, a ja po przygotowaniu płyty lub płyt, wysyłałbym za zaliczeniem pocztowym.  Oczywiście cena nie mniejsza niż płyta + plastkowe pudełko+koszty wysłania. Dodam jeszcze, że z płyt stosuję wyłącznie produkty firmy Verbatim (preferuję DVD+R oraz CD-R SuperAzo, ale mogę nagrać na płycie wyszczególnionej w zamówieniu), nagrywam ZAWSZE  NAJMNIEJSZĄ możliwą prędkością oraz  ZAWSZE weryfikuję zapis. W celu wyjaśnienia: im mniejsza prędkość zapisu (w moim przypadku x4), tym mniej błędów na płycie, a tym samym szybciej może być taka płyta odczytywana oraz dłużej będzie się można nią cieszyć (mam płyty CD-R Verbatim Datalife z 1999 roku, nagrane z prędkością x4 i do dzisiaj działają bez zarzutu). Zatem można spokojnie stwierdzić z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że odtwarzacz odbiorcy będzie odtwarzał film z mojej płyty bez najmniejszych zakłóceń (cyfrowych - oczywiście, bo zakłócenia VHS nie da się całkowicie usunąć), a nowy właściciel płyty będzie zadowolony.
Dodam jeszcze, że mogę zrobić nawet naklejkę na płytę z zamówionym zdjęciem, który np. może być w załączniku

Bylem uczestnikiem przejazdu z Krosniewic do Gniezna w kwietniu 2002 roku. Wrazenia niezapomniane. Ale tylko one.
Szkoda wielka, ze wagon motorowy, ktory zostal podczas tamtego przejazdu sprowadzony do Gniezna nie jezdzi i popadl w zapomnienie, jesli nie ruine.

A co do filmu, ktory tu prezentujsze, to mnie raduje Lxd2-369 - milo obejrzec dawna bytomska maszyne na chodzie :)

W całkowitą ruinę nie popadł,silnik działa,wnętrze zachowało się  w jako takim stanie.
W zapomnienie tez nie popadł,ponieważ operator zbiera już fundusze na remont kapitalny wraz z wymianą silnika,na mniej awaryjny.Ma się to odbyć pod koniec roku 2009.

Czy będą jeszcze jakieś filmy??

Witam. Ewakuacja taboru z Sompolna jest tu.

http://www.youtube.com/watch?v=swZFVLCuhdA

Zamieściłem też relację z rozbiórki koło Złotkowa:

http://www.youtube.com/watch?v=M8nO1BwFZ0c

Pozdrawiam.
A.M.

Smutne.Zresztą... co tu dużo gadać :-/ Ale udokumentowane, a to najważniejsze..