Świat kolejek wąskotorowych

CZYNNE => Piaseczyńska Kolej Wąskotorowa => Wątek zaczęty przez: papouszek on 08 Styczeń 2013, 18:16:42



Tytuł: Postępująca degrengolada Piaseczna Przeładunek
Wiadomość wysłana przez: papouszek on 08 Styczeń 2013, 18:16:42
Dawno już minęły czasy, w których na stacji Piaseczno Przeładunek słychać było gwizdawkę ostatniego czynnego parowozu na GrKD. Widoczny na zdjęciach z Flickr'a prezentowanych w wątku o ostatnich wagonach motorowych Tyn6 3631 jeżdził bowiem do połowy lat 70. jako lokomotywa manewrowa na tej stacji - zdjęcia przedstawiają go w innej roli, jest ładnie wyropowany i ciągnie pociąg specjalny, gdyż prowadzonych parowozami pociagów pasazerskich na kolei grójeckiej juz wtedy nie było. Ale to dygresja - gwizdawkę Tyn-a pamiętam doskonale, bowiem było ją słychać, ilekroć przejeżdżało się pociągiem normalnotorowym przez stację Piaseczno. Natomiast sama stacja Piaseczno Przeładunek praktycznie już nie istnieje, co dokumentują zdjęcia prezentowane przeze mnie w tym wątku. Niestety, nie mam zdjęć z lat 80., ale i te mówią same za siebie. Są robione mniej więcej z tego samego miejsca.

Rok 1995 albo 6
(http://imageshack.us/a/img40/2488/pno3.jpg)

Rok 2002
(http://imageshack.us/a/img856/5886/przel2002.jpg)

Rok 2012
(http://imageshack.us/a/img822/6726/przel2012.jpg)


Tytuł: Odp: Postępująca degrengolada Piaseczna Przeładunek
Wiadomość wysłana przez: gkw on 25 Luty 2013, 16:56:29
Znalezione w necie : http://rail.phototrans.eu/14,76953,0,FAUR_L45H_.html (http://rail.phototrans.eu/14,76953,0,FAUR_L45H_.html)


Tytuł: Odp: Postępująca degrengolada Piaseczna Przeładunek
Wiadomość wysłana przez: Kucyk on 25 Luty 2013, 18:15:51
Na zdjęciu z powyższego posta można zauważyć między kiełkującą trawą charakterystyczną czarną barwę wierzchniej warstwy gleby. Wiąże się to z pewnym cyklicznym zjawiskiem, które występuje na Przeładunku do dziś, choć dawno zamarł ruch i nie usłyszymy już pomruku lokomotyw zestawiających składy.
Ziemia grójecka, do której docierała kolej, była (i jest) regionem stricte rolniczym. Tam gdzie się chce zbierać obfite plony, tam trzeba zasilać Matkę Ziemię w azot, fosfor i potas. I to właśnie nawozy sztuczne stanowiły, oprócz węgla, podstawę przewozów towarowych.
Na Przeładunku, jak sama nazwa wskazuje, przeładowywano te towary, co przy dość powszechnie panującym na GrKD niedbalstwie, powodowało permanentne usypywanie się nawozów na tereny stacyjne. Póki ruch był duży i codziennie miliony kroków manewrowych, rewidentów i robotników przeładunkowych nadążały wydeptywać każdy kiełek i jeszcze kolej zatrudniała specjalnych krasnali do pielunki, na torach nic nie rosło i ziemia nasycała się NPK. Zaś gdy ruch w latach 90 zmalał i nie było komu gryźć trawy, przyroda korzystała z tego podziemnego magazynu jak mogła - stacja Piaseczno Przeładunkowa była od wiosny do jesieni wielkim oceanem soczysto-zielonej trawy. Nigdzie nie widziałem tak zmutowanych, gigantycznych i w oczach rosnących roślin. Jako dziecko pamiętam, że miałem duże problemy z dotarciem latem przez te rozgrzane słońcem, pachnące polnymi kwiatami i wypełnione rojem owadów zarośla aby wejść do wraku wagonu motorowego odstawionego w końcu stacji.
Te trawy, tam gdzie transportery śmigały, były wycięte dokładnie po skrajni taboru. Ale i tak były gęste. Jesienią usychały i cały Przeładunek zmieniał swój kolor na beżowy z rzadka tylko poprzecinany czarnymi, lśniącymi prążkami szyn.
Nadchodzącą wiosnę i budzącą się przyrodę, jak co roku, oznajmiał zaś wielki pożar traw na Przeładunku. Nie ma do tej pory z resztą prawdziwej wiosny bez płonących trzech hektarów na kolejowej działce. Dodatkowo położenie całej stacji w dołku od wschodu między burtą nasypu do rampy transporterowej, zaś naturalnym podwyższeniem terenu od zachodu pozwala na skumulowanie ciepła wiosennych promieni słońca, które wspaniale suszą łatwopalne wiechcie. Potem wystarcza jeden pecik i... kilka zastępów straży ma zajęcie, ale i tak nie udaje się opanować hajcu. Po trzech godzinach walki i dogaszeniu tlących się śmieci stacja Piaseczno Przeładunkowa jest posprzątana ze zbędnej roślinności. Kolor zmienia na czarny. Widać dokładnie każdy tor, każdy rozjazd. Ale już kilka dni później przyroda sunie zielonymi kiełkami w stronę słońca ciągnąć z ziemi nawozy pachnące jeszcze dymem parowozów.
Tak, to na Przeładunku się nie zmieniło od lat...  ;D


Tytuł: Odp: Postępująca degrengolada Piaseczna Przeładunek
Wiadomość wysłana przez: gajos on 25 Luty 2013, 22:30:41
Szyny wyślizgane jak na węglówce Śląsk - Gdynia.