Świat kolejek wąskotorowych

W Dzienniku Ustaw z dnia 8 stycznia 2015 r. pod pozycja 25 ukazało się rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 10 grudnia 2014 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków technicznych eksploatacji pojazdów kolejowych.
Zmiana weszła w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia, tj. z dniem 23 stycznia 2015 r. i jest ważna, więc zainteresowanym radzę ją uważnie przeczytać.

Dz.U.05.212.1771 z dnia 28 października 2005 r.
zmiana:                     obowiązuje od dnia:
2007-11-15   zm.   Dz.U.07.212.1567      § 1   29.11.2007
2015-01-08   zm.   Dz.U.2015.0025      § 1   23.01.2015


DSU - kod cud. Kto nie ma - leży a właściwie chyba stoi (w szopie)

A jakie są najważniejsze zmiany? I czy mógłbym poprosić o link do tego? Z góry dzięki.

http://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.2015.004.0000025,rozporzadzenie-ministra-infrastruktury-i-rozwoju-zmieniajace-rozporzadzenie-w-sprawie-ogolnych-warunkow-technicznych-eksploatacji-pojazdow-kolejowych.html (http://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.2015.004.0000025,rozporzadzenie-ministra-infrastruktury-i-rozwoju-zmieniajace-rozporzadzenie-w-sprawie-ogolnych-warunkow-technicznych-eksploatacji-pojazdow-kolejowych.html)

§ 17. 1. Warunkiem eksploatacji pojazdu kolejowego jest posiadanie zatwierdzonej przez Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego dokumentacji systemu utrzymania pojazdu kolejowego.

Polecam poszperać w sieci i poszukać przykładowych DSU. Nie taka to hop siup DTR-ka a dosyć droga zabawa...

Ale jak bez tego DSU właściwie utrzymywać pojazdy? Polegając na wiedzy Pana Zenka który twierdzi że "jak trochę stuka to może tak być, bo na gorzej rozwalonych się jeździło"? Czas ratowania kolei wąskotorowych za pomocą zrywu nastolatków z sekatorami minął. Z resztą te koleje - tak ratowane - już najczęściej mają ten zrywny epizod za sobą, bez względu na to czy w ogóle istnieją. Ja skłaniam się do twierdzenia iż nadszedł czas profesjonalnych operatorów i wcale nie zamierzam głosować za obniżaniem poprzeczki, choćby ze względu na zachowanie kolei dla potomnych. Zacytuję fragment innej mojej dawniejszej wypowiedzi w podobnym temacie, gdyż może to dobre miejsce:

Koleje wąskotorowe borykają się z brakiem dobrych przepisów dotyczących eksploatacji pojazdów czy infrastruktury. Każdy przewoźnik zobowiązany jest posiadać dokumentację systemu utrzymania pojazdów (DSU) która dokładnie określa zasady utrzymania, kontroli i napraw. Ta dokumentacja jest niezbędna do właściwego utrzymania, gdyż proces zużycia następuje bez względu na intensywność eksploatacji, a jest tym większy im bardziej eksploatacja prowadzona jest w sposób niewłaściwy. Niestety stworzenie takiej dokumentacji w przypadku pojazdów skomplikowanych – jak np. lokomotywy, jest ogromnym wyzwaniem z uwagi na złożoność procesu. Aby stworzyć, będącą de facto pracą inżynierską, DSU potrzeba posiadać przede wszystkim wiedzę eksploatacyjną dotyczącą konstrukcji oraz posiadać dokumentację producencką zawierającą graniczne parametry. Tylko wtedy jest możliwe stworzenie zasad poprawnej eksploatacji zapewniającej długi i bezusterkowy przebieg. Wielokrotnie zastanawiałem się czy byłoby w ogóle możliwe przeprowadzenie wspólnie, razem z innymi kolejami, zebrania materiałów, wiadomości, a przede wszystkim znalezienie kompetentnych i chętnych do podjęcia się wyzwania stworzenia DSU inżynierów, gdyż te DSU które do tej pory widziałem sprawiały wrażenie że autorzy nie mają pojęcia o technologii utrzymania. Podobnie rzecz się ma do kwestii parametrów infrastruktury – brak jest dobrych przepisów określających parametry graniczne czy właściwe technologicznie rozwiązania procesu utrzymania. Wewnętrzne przepisy zarządców są najczęściej kopiami starych przepisów PKP mających wiele nieścisłości, i nie znajdujących odzwierciedlenia w rzeczywistości, zatem znów zadaję pytanie czy możliwe było by wspólne stworzenie prostych, ale dobrych wytycznych utrzymania infrastruktury – takich, które nie pozwalają na pogarszanie się parametrów eksploatacyjno-technicznych a jednocześnie są rozsądne, bez zbytniej asekuracyjności, pod względem technologicznym?

Powyższe pozostawiam do przemyśleń.

Napisałem wspólnie z kolegą DSU do TKt48-18. Zatwierdzona jako jedyna od lat bez ani jednej poprawki. Co więcej, po jej zatwierdzeniu zaczęto kontrolować już zatwierdzone DSU na parowozy z Cargo co zakończyło się wielką zadymą.
Wiem co to za materia i wiem też, że nie będzie łatwo wąskotorowiczom. Stąd mój wątek... Droga zabawa, długa droga i ciężka przeprawa z UTK jak ktoś po prostu to spierniczy. A jak ktoś nie wie co to ECM czy SMS to niech lepiej się za to nie bierze.

A ja widzę jeden plus:


Co dla większości kolejek oznacza zwolnienie z obowiązku opracowywania odrębnych dokumentów na jednostki taboru występujące w jednym egzemplarzu. Zamiast tego można opracować jeden zbiorczo. I jest to spore ułatwienie.

W pewnym stopniu już miało to miejsce, ale teraz przynajmniej nie ma pola do czepiania się...

Nie jest tak do końca. UTK mając nauczkę po zatwierdzeniu z wieloma błędami jednej dokumentacji dla wszystkich parowozów w Cargo czepia się dosłownie każdej spacji czy odstępu.
Poza tym jakie pojazdy są podobne na wąskim torze?

2WLs50 i WLs75 czy WLs40 chyba koniec.

Do Lxd2 , Lyd1, Lyd2 czy MBxd2 raczej nie sądzę by przeszła jedna dokumentacja.

Ale już przy wagonach jest duże pole do manewru.