Tabor z Huty Pokój na złom - czyli pomoc potrzebna !

[kamicz]

Witajcie!

Drogie Miłośniczki i Miłośnicy Kolei !!!

W dniu dzisiejszym potwierdziła się dość przykra informacja.
Koniec ostatniej do niedawna czynnej przemysłowej kolei wąskotorowej 785 mm jest już bliski.Wąskotorowy tabor (kadzie do przewozu płynnej szlaki) z Huty Pokój jest złomowany.

Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w Bytomiu, będące operatorem na najstarszej nieprzerwanie czynnej kolei
wąskotorowej na Świecie jakim jest GKW, mogłaby wzbogacić się o kolejny eksponat, będący nieodzownym składnikiem górnośląskiego przemysłu.

Jak zwykle problem w ratowaniu zabytkowych rzeczy leży w ... pieniądzach. Niestety i tak jest w tym przypadku.

Koszt zakupu jednego wagonu "kadzi" to 20 000 zł.

Mamy już deklaracje od kilku miłośników z Górnego Śląska, że wspomogą inicjatywę!
Może wspólnymi siłami uda się zachować coś tak cennego ?

Ostatnim problemem jest czas, którego nie ma. Firma złomiarska czeka do czwartku (17.11) do rana na decyzję.
Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które wesprą inicjatywę.

Z wąskotorowymi pozdrowieniami,
Kamil Czarnecki

Stowarzyszenie Górnosląskich Kolei Wąskotorowych
www.sgkw.eu |512-073-480 | 513-560-894 | 666-904-142
k.czarnecki@sgkw.eu

Siedziba:
ul. Mikołaja Reja – Parowozownia, 41-902 Bytom
Bank:  Kredyt Bank I o/Katowice Filia Bytom
Nr konta: 73 1500 1139 1211 3002 5715 0000
NIP:  626-27-19-066

[Marcin117]

Czy Rumuny też są cięte na złom? Czy oprócz nich i kadzi jest jeszcze jakiś inny tabor przeznaczony do kasacji?

[andrzej2110]

20 tys?? Ile ta kadź waży??

[kamicz]

Lxd2 jak na razie stoją, 2 są po porządnej naprawie i wątpię, żeby zostały zezłomowane.

Jedna kadź waży 18 ton. Wagony zostały juz sprzedane przez Stalmag, więc cenę niestety dyktuje firma złomiarska ;/

[Kucyk]

Tak, czyli cena uczciwa: złotówa za kilo + odstępne.

[Heinz Ketchup]

A kontaktowałeś się z FPKW?

[Kajetan]

Niestety, obawiam się że nie mamy na zbyciu 20 tysięcy. Sezon zakończony, do nastepnego trzeba dotrwać w międzyczasie płacąc pensje oraz za węgiel, prad i wodę. Do tego jeszcze naprawiając swój tabor i nie swoje budynki.

I piszę to nie dlatego, że uważam wagony-kadzie za bezwartościowe ale dlatego, że po prostu nasze możliwości budżetowe są takie, jakie są...

Nawet gdyby takie pieniądze nam nagle z nieba spadły, to w pierwszej kolejności chyba wydalibyśmy je na podkłady.

Sorry. Boli ale taka prawda.