Chętnie i ja bym się zabrał na opryski...
Choć może do Głuchowa i z powrotem, aby zerknąć jak się po remoncie Wmcetka sprawuje...
Tylko pamiętaj Jacku, że jest pewien niecny plan, aby z Głuchowa podjechać na szybko dalej i opryskać kawałek zaraz za przejazdem przed Zawadami a jeśli starczy Herbitoru, to może szybko do Rawy i opryskać stację w Rawie oraz odcinek do obwodnicy. Choć z drugiej str. może to byłaby dobra okazja do kontroli przy nieco większej prędkości niż majestatyczne 10km/h? tylko proszę nie sprawdzać osiągalnej Vmax

pozdr M