,,Mocanita'' - gdzies w Karpatach Marmaroskich ...

[a cygan]

Dlaczego odpada Ukraina??
Właśnie są zalety tej trasy. "Marszrutki" są b tanie, jeszcze nie do końca na Ukrainie rozszabrowano tory, jest co "odkrywac". Oczywiście przez Słowację, Węgry jest najlepiej i po zniesieniu kontroli na granicy mozemy na lawecie przyciągnąć nawet "rumuna".

[AXEL]

Problem w tym że jak nie jesteś właścicielem samochodu to musisz kupe papierkowej bieganiny załatwiać żeby przejechać granice z UA a zakładam że bedziemy jechali wynajetym busem...

Hm.... może faktycznie wziąć lawetę na jakieś wózki kłonicowe

[Rogoz]

Dlaczego odpada Ukraina??
Właśnie są zalety tej trasy. "Marszrutki" są b tanie, jeszcze nie do końca na Ukrainie rozszabrowano tory, jest co "odkrywac". Oczywiście przez Słowację, Węgry jest najlepiej i po zniesieniu kontroli na granicy mozemy na lawecie przyciągnąć nawet "rumuna".

Marszrutki i transport publiczny są niepewne jeżeli chcemy w krótkim czasie zwiedzić jak najwięcej. Dodatkowo nasze standardowe Auto Casco nie obowiązuje na Ukrainie. Ukrainę proponuję "zaliczyć" osobnym wyjazdem.

[a cygan]

Ja pozostaję tylko przy Ukrainie, jeśli znowu nie znajdę chętnych na wspólny wyjazd, jadę sam. A tak na marginesie, czekam na odzew ludzi z Baru - wspominali o kolejce w ich okolicy, może tam pojadę.

[emibe]

Jeśli chodzi o Newsweeka, to postaram się odnaleźć artykuł (i wrzucę skany), ale na forum są lepsze. Jak byłem niedawno u dentysty to przeglądałem pierwszą lepszą gazetę ze stoliczka, a tu taki traf. Więc musiałem ją sobie wziąć do domu  :twisted:

OIDP konkluzja tego krótkiego fotoartykułu była zasmucająca, że już niedługo się skończy ta "atrakcja", bowiem wyprze ją transport drogowy.

[AXEL]

W przypadku Mocanity jest to nierealne a jeśli napisali tak w Newsweeku to widać nie odrobili lekcji.

Tam poza kolejką nie dociera ŻADEN inny środek transportu poza ciągnikami do ściągania wycinanych drzew. Nie ma dróg, nie pozwalają na to warunki a 5km od stacji nie ma zasięgu żaden telefon !!! Totalny - poza kolejką - brak cywiizacji.

[a cygan]

W przypadku Mocanity jest to nierealne a jeśli napisali tak w Newsweeku to widać nie odrobili lekcji

.
Ja myślę że Axel nie ma racji, kolejkę przejeli "niemcy", jak nie będzie się opłacało wozić kolejką, zrobią drogi.
Dla nich to nic trudnego. Kasę da unia. Już obecnie istnieją lokalne drogi polne, leśne(?) obok torowiska, jedzie dacią "ichni" góral wydoić bydło na pastwisku. Przewiózł ją sobie na wagonie.

[AXEL]

Rozmawiałem z ichniejszym konduktorem - kierownikiem pociągu a przy okazji w połowie Ukraińcem. Mówił że na samą górę niczym nie da się dojechać. Część maszyn do wycinki jechało okrakiem nad szynami.

[a cygan]

I w uwierzyłeś? Na trasie trzy tunele!!
Raczej korytem rzeki.

[gajos]

http://kolejkamarecka.pun.pl/viewtopic.php?pid=5452#p5452 tu są skany artykułu w trochę innej formie

[AXEL]

I w uwierzyłeś? Na trasie trzy tunele!!
Raczej korytem rzeki.

Jasne, mam uwierzyć Tobie a nie jemu... Może w okolicach tuneli jechali inną drogą. W każdym razie drogi tam nie uświadczysz.

[emibe]

Choć kolega gajos zapodał linka to i tak wrzucam artykuł (i tak to miałem zrobić):

strona 1

strona 2

Większy i sklejony.

Przy okazji, jak ktoś zbiera takie artykuły, to mogę dać mu się zaopiekować. Musi tylko podskoczyć pod umówione miejsce w Warszawie.
Zgłoszenia na PW. Kto pierwszy ten bierze.

[Michał Izydorczak]

Tak sobie czytam i oczom nie wierzę. Właścicielem kolejki jest, a przynajmniej niedawno była,  firma R.G. Holz, która wbrew nazwie wcale nie jest niemiecka, a rumuńska (były plany spółki rumuńsko niemieckiej, ale ich nie zrealizowano). Dla samej kolejki zagrożeniem jest to, że RG Holz ma coraz większą ochotę po prostu zamknąć tartak w Viseu, a nie zastępować kolejkę samochodami. Zresztą ja nie bardzo widzę możliwość takiego przedsięwzięcia, gdyby wąskotorówkę dałoby się łatwo zastąpić samochodami, to zrobiono by to już dawno, tak jak na innych leśnych w Rumunii. Tam miejscami w dolinie ledwo mieści się wąski tor, a co dopiero droga dla ciężarówek. Oczywiście za kasę niby wszystko można zrobić, ale czy to miałoby ekonomiczny sens?. Zresztą po powodziach na początku tego wieku za niemałe pieniądze odbudowano znaczną część trasy kolejki (a było co robić i na co wydać pieniądze, olbrzymią cześć środków dali miłośnicy z zagranicy), więc gdyby to miało sens zrobiono by od razu drogę dla samochodów. Pocieszeniem jest to, że ruch turystyczny jest coraz większy, ale z drugiej strony to Rumunia, gdzie z podejściem do zabytków kolejnictwa jest tak samo źle jak w Polsce lub czasem nawet gorzej. Faktem jest, że działacze działający na rzecz ratowania kolei wąskotorowych w Rumunii (zwykle są to obcokrajowcy!), nie mają w tym kraju lekkiego życia, a los każdej wąskotorówki (no może poza kolejką w Brad) cały czas wisi na włosku.

[emibe]

Ktoś na pmk wrzucił linka ze zniszczeniami powodziowymi:
http://www.cffviseu.ro/MocanitaNews.htm

[tomasz11]

W Polsce takie zniszczenia oznaczały by koniec kolejki :sad: ,mam nadzieje że tam tak niebędzie. :neutral:

[Rogoz]

Pełna fotogaleria z mojego wypadu znajduje się na: http://picasaweb.google.pl/marcirog/RumuniaViseuDeSusKolejWaskotorowaMocanita#

[OczeQ]

http://www.youtube.com/watch?v=LrudR0yHrk8
	Małe | Duże

czy tam im się faury nie grzeją, ze takie coś można poskładać?

[Phinek]

.

[Piottr_tt]

Silnik jest ewidentnie wymieniony, przedział chłodnicy ucięty, lokomotywa skrócona. Ciekawe co za silnik wstawili.

[AXEL]

To jest ta o której kiedyś pisałem że zrobili przeróbkę we własnym zakresie.