Witam ponownie.
Widzę żę musze wyjaśnic sprawe raz na zawsze. Po kolei...
Kochany....
za l0.000 zł, to można kupić złomową WLS'kę, i zrobić ją na nówkę, łącznie z kapitalnym remontem silnika. Czy Wy macie za dużo kasy? Kurde, jestem w szoku
Rozwinę: l0.000 wystarczyło na :
To może ja rozwinę temat :smile:
Może to i dużo ale...cena obejmuje:
-Wymontowanie zestawów kołowych, oraz wału napędzającego (ślepego) z lokomotywy.
-Wytoczenie nowych osi, nowego wału, oraz ponowny montaż na nich kół jezdnych. A jak kolega wie, elementów tych nie robi się z pręta zbrojeniowego...
-Przetoczenie zestawów kołowych.
-Wykonanie kół zębatych w ilości 8 sztuk, oraz dobranie łańcuchów.
-Końcowy montaż elementów na pojeżdzie, oraz jego uruchomienie.
NIe mówiąc o tym ile torowiska można wyremontowac lub przywrócić do stanu używalności...
Ma kolega na myśli kolejkę w Płocicznie :?: Policzmy...
Zaimpregnowany ciśnieniowo podkład, kosztuje 60zł za sztuke. Licząc że układamy je co 60cm, oraz kładziemy własne staroużyteczne szyny, daje to nam około 100-120 metrów toru. Nie wliczając kosztów pracy. Niewiele tego.
Patrząc na zdjęcie zestawu z założoną zębatką zwróccie uwagę na jego profil po przetoczeniu-znów amatorszczyzna naprawa na poziomiePGR-u
A skąd to szanowny kolega MW wywnioskował :?: Ze zdjęcia zrobionego pod pewnym kątem. Zapewniam że koło ma profil kolejowy. A że tego nie widac, trudno.
Kto wezmie odpowiedzialnosc jak komus przez przypadek urwany lancuch urwie reke?
Już odpowiadam. Przecież każda przekładnia pasowa, zębata czy łańcuchowa, musi być wyposażona w odpowiednią osłonę (BHP). I takowa będzie zamontowana na lokomotywie. Zresztą prędkość liniowa łańcuchów będzie tak niewielka, że w przypadku ich awarii, na pewno nie będą one "fruwały". Co słusznie zauważył kolega Drezyniarz :grin:
Na zakończenie:
Może powinienem był temat wyjaśnić wczesniej.
Przebudowa jest realizowana przez firmę prywatną. A nie przez pracowników wąskotorówki. Jest to usługa kompleksowa. Wykonawca projektu wykonuje wszystkie prace przy pojeżdzie. Począwszy od demontażu zestawów kołowych, na przygotowaniu lokomotywy do jazd próbnych kończąc. Może to troche wygodne, ale do takiej modernizacji potrzeba nie byle jakich maszyn i materiałów (tokarka, frezarka z podzielnicą, prasa hydrauliczna, stal wysokogatunkowa), o umiejetnościach ich obsługi nie wspominając. Co usługa obejmuje pisałem wyżej. Po ukończeniu nowego napędu, odbędzie się odbiór techniczny. W przypadku wad, wykonawca jest obowiązany, usunąć je na koszt własny. Już obecnie wiadomo, że trzeba będzie wyważyć zestawy kołowe. A co do łańcuchów i ich wytrzymałośći, za wcześnie jest o tym mówić. Tak więć głosy krytyki pod adresem prowników WKW są nietrafione. Ich rola ogranicza się do odbioru pojazdu, jego testowania, oraz zgłaszania uwag.
Szkoda że koledzy, nie pytali o szczegóły. Uniknelibyśmy nieporozumień. Jest w tym takżę troche mojej winy. Mogłem wczesniej sprawę nieco rozjaśnić. Na razie sprawe napędu Wls-ki, uważam z mojej strony za zakończoną.
Pozdrawiam.
Tadeusz.