Unikalne malowanie wykonane w unikalnym pseudo zakładzie naprawczym w Żarowie,czyli koszmarnym syfie z zerową jakością i kulturą techniczną przeprowadzanych napraw,no po prostu unikat,na szczęście nie pospolity.
Unikalny - Słownik Języka Polskiegojedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny; unikatowy
To malowanie jest unikalne ponieważ spełnia warunki określone w definicji słowa "unikalny", zawartej w słowniku języka polskiego. Żadna inna zachowana lokomotywa nie jest pomalowana identycznie, ani nawet podobnie, na żadnej innej lokomotywie takie malowanie, lub podobne nie powtarza się. Słownik jasno i przejrzyście definiuje że do użycia określenia "unikalny" nie jest potrzebne dokładne, ani pobieżne przeanalizowanie, genezy, jakości lub zamysłu bytu albo przedmiotu w całości, bądź poszczególnych jego cech, odnośnie których chcemy użyć tego określenia. Wystarczą dwa warunki, a w zasadzie jeden - niepowtarzalność. Unikalność tego malowania to fakt, a nie opinia i za bardzo nie ma tu nic co można kwestionować, a że ktoś ma traumatyczne skojarzenia to już raczej jego problem.
Jestem rozczarowany że na tym hermetycznym forum jestem zmuszony tłumaczyć komuś coś tak prostego, odwołując się do tak podstawowej pozycji jak słownik języka polskiego. Zadałem pytanie, dostałem odpowiedź, niestety zamoczoną w nieciekawych domysłach więc zamieściłem wyjaśnienie z jednym bardzo ważnym zdaniem, wręcz kluczowym:
Nie są to krokodyle łzy lecz nostalgia za czymś wyróżniało 204 na tle innych pomalowanych w powtarzające się odcienie zielonego. 204 zawsze przykuwała wzrok w terenie czy na zdjęciach tym malowaniem które odróżniało ją od innych, było takim powiewem świeżości. Mimo wszystko rozumiem że spójność malowania wyremontowanego taboru też jest ważna.
Dla inteligentnej osoby to jest koniec tematu, wszystko wyjaśnione, ale jak widzimy nie koniecznie. Nie minęły dwie godziny a wywiązała się dyskusja filozoficzna na temat słowa "unikalny", pełna pomysłów/żartów które nie mam pojęcia kogo mają/mogłyby bawić. Ktoś wspomniał o minusach, ewentualnych lub nie. Na razie żadnych minusów nie widać, chyba coś tam się tylko wyzerowało więc chyba jest dobrze, chociaż nie wiem, może ktoś ma coś za uszami i w głębi duszy boi się jakiś makabrycznych minusów, ja już w to nie wnikam. Dlaczego za każdym takim przypadkiem musi dochodzić do kipienia fermentu i wylewu nieśmiałych docinek? Wystarczy żeby ktoś użył jednego słowa które innej osobie jest delikatnie nie w smak i od razu musi budzić się
ludzkie zwierze wklepujące w klawiaturę wypowiedzi przyprawione nieśmiałą kpiną i docinkami. Zakładając najgorsze, jeśli ktoś napisze że zawsze mogę nie czytać i nie udzielać się na tym forum to ja się wtedy wzruszę że mamy znowu rok 2007 w internecie.
Mam nadzieję że wszystko jest już wyjaśnione i zrozumiałe,wyżej pogrubionym tekstem przedstawiłem moje stanowisko. Po raz kolejny zakładając najgorsze, jeśli dalej ktoś nerwowo wierci się na krześle razem ze swoim
ludzkim zwierzęciem, zapewniam dementując wszelkie domysły, że malowanie w kolorze oliwkowym będzie równie unikalne co malowanie w kolorze granatowym. Miło było popatrzeć na burzowy granat poprzecinany słoneczną żółcią, oraz napis "Cukrownia Tuczno" wpisany w łuk, ale wszystko się kiedyś nudzi. Mam nadzieję że nowa malatura zaskoczy nie tylko mnie i wywoła modny i pożądany ostatnio w nowoczesnym marketingu efekt WOW. A jeśli ktoś powie że malowanie oliwkowe gdzieś się już powtarza to cieszmy się chwilą póki ten ktoś tego jeszcze nie powiedział.