Jako dawny (lata 80-te) eksplorator systemu obronnego MRU muszę stwierdzić, że nie znam specjalnego opracowania dotyczącego stricte kolejki podziemnej. Jako element transportu w systemach obronnych nie była żadnym novum, zdarzały się natomiast różne rozwiązania dotyczace napędu. Na krótkich dystansach powszechny był napęd ręczny. Na odcinkach dłuższych stosowano najczęściej napęd elektryczny zasilany z baterii akumulatorów (na MRU tylko tzw Główna Droga Ruchu ma ok. 11 km długości). Były też próby z zastosowaniem napędu pneumatycznego. Raczej nie stosowano zasilania z sieci trakcyjnej (powszechnej w kopalniach) - w warunkach bojowych, kiedy energii dostarczały zespoły generatorów byłoby to nieekonomiczne, poza tym łatwe do zniszczenia a trudne do odbudowania. Jako ciekawostkę podam, że wydobyta z podziemi MRU i uruchomiona lokomotywka pracowała do lat 60-tych w poniemieckiej kopalni węgla brunatnego Sieniawa głębinowa.
Trochę zebranych przeze mnie materiałów z czasu budowy i późniejszych jest
TUTAJDrezyny
Co do uruchomienia takich jazd nie mam wiedzy, natomiast wydaje mi sie to nierealne - praktycznie cały system podziemny jest rezerwatem nietoperzy. Być moze kiedyś któraś z firm dzierżawiących w celach turystycznych wydzielone części podziemi (pętla boryszyńska, muzeum w Pniewie) postawi na torach jakiś mały składzik, który być może uzyska zgodę na jazdę kawałek tam i z powrotem. Zobaczymy.
Jedno z najlepszych forów militarnych dotyczących m.in. MRU znajduje sie
TUTAJA tu rozwinięcie tematuA tak mogłaby wyglądać jazda