A co tam OGON z Danusią tak kręcą? przecież niebawem będzie dostawa szyniaczków :wink:
A tak bardziej serio to czemu łącza szyn są wiszące i dlaczego są równolegle do siebie a nie przemiennie. Wiem, że kiedyś zawsze się dawało równolegle, aczkolwiek przy systemie naprzemiennym jest spokojniejszy bieg pojazdu na torze, bo to tylko jedno kółko leci w dół, a nie cała oś.
Odnośnie szyn to moge powiedzieć tyle że szyny były cięte palnikiem przed załadunkiem i jedna szyna ma 10 m a druga ma 9,90 m. Stąd te nierówności.
Każde 10 metrowe przęsło torowe jest wypoziomowane wzdłuż szyny jak i w poprzek oraz solidnie podbite.
Na fotkach widac 10-cio metrowe odcinki toru jeszcze nie wypoziomowane no i bez łubek. Dziś dopiero zacząłem podbijać i niwelować odcinek 20 metrów toru już za ogrodzeniem. Niestety nie posiadam jeszcze śrub do łubek :roll: ale Leśny Dziedek obiecał je dowieźć.
Pytasz dlaczego łubki są wiszące ?
2 przyczyny.
Pierwsza jest taka że szyna jest szyną typu ciężkiego ( S49 ) a tabor jest lekki, więc nacisk osi na szynę jest zbyt mały by powodował naprężenia na stykach.
Powód drugi jest taki ,że jak podpierałem styk dwoma podkładami to reszta towarzyszy brzęczała mi nad uchem mówiąc " Po co to robisz ? olej to... ) Więc zrobiłem to dla swiętego spokoju :wink:
Tak to jest jak sie łączy ludzi wykonujących prace "na jakość" z ludźmi którzy wykonują prace "na ilość"
Po zakończeniu odcinka mogę zapewnić że lokomotywa z wagonami nie będzie kołysać sie na torowisku podczas jazdy :mrgreen:
U mnie nie ma lipy :mrgreen:
Prace torowe idą wolno ponieważ jestem sam. Nie ma ludzi do noszenia szyn, a jak ktoś sie zjawi to przeniesie
jedną szyne i tyle go widziano :mrgreen:
Mile widziane są osoby którym nie straszna jest ciężka praca przy torowisku. Leserom od razu dziękuje z góry za chęci , ale to nie jest robota dla nich. Niech lepiej obserwują postęp prac przez internet :wink: