Prace wrzesień/październik

[Leśny Dziadek]

Bo to już nie wakacje, więc nowy wątek.

Nocleg.

W tej edycji, jako że zimno się nieco zrobiło, Muzeum wynajęło ryflaka. Mamy więc ciepłe wyrka, ciepłą wodę w prysznicach, i inne takie tam utensylia niegodne prawdziwego pioniera helskich wąskich torów... Korzystajcie, bo to ostatni sezon wczasów wagonowych może już być. Deweloperzy atakują, klimat znika  :cry:


Prace.

W zasadzie powtórzę z poprzedniego wątku, dodany punkt pierwszy, bardzo ważny:
:arrow: Trzeba zdemontować łubki w miejscu wskazanym przez Arcziego - Ogon + Axel?
:arrow: Trzeba dociąć i zwieźć na miejsce pozostałe kilkadziesiąt podkładów. Rogoz + ekipa inna niż "Rogów z Ogonem"
:arrow: Trzeba nawiercić pozostałe otwory i założyć łubki (jeśli będą - to już Arczi musi wyczarować, bo ja nie dam rady, śruby w każdym bądź razie są). Ogon
:arrow: Trzeba przenieść i wstępnie przymocować szyny - wszyscy- , nawiercając otwory i wkręcając śruby (zakręt) lub zabijając gwoździe (prosta) Rogów z Ogonem
:arrow: Trzeba wykonać przejście z S49 na wąskotorową drobnicę - Kto tam chce -
:arrow: Jeśli dojedzie tłuczeń, można będzie rozpocząć podbijanie i poziomowanie całości torowiska - Ogon , jak ekipy wyjadą
:arrow: Do "trójki" trzeba będzie pozwozić wąskie szyny i drobnicę kolejową z "dwójki" - Rogoz + ekipa inna niż "Ogon z Rogowem"
:arrow: - Demontaż głowicy w wojskowej Wls'ce - Axel

Dojazd

Muzeum zwraca za bilety PKP lub za paliwo (minimum 3 osoby w aucie, minimum 4-6 dni pracy)

Wyżywienie

Jak w zeszłym roku - zapewniony jeden ciepły posiłek w ciągu dnia - karta dań na muzeum, i telefon do knajpy po paczkę obiadów.

Termin:

Od 21 września (można zaczynać), poprzez 25-28 września (kulminacja prac), do .... końca paźdzernika?

[Ogoniasty]

Teraz tak : Jeden z punktów trzeba poprawić.
 Chodzi o punkt który mówi o podbijaniu torowiska. Podbijanie torowiska nie jest dla jednej osoby. Chcecie wykończyć ogona :?:  :wink:  Prawidłowe podbicie wraz z niwelacją to 20m toru na 8 godzin dla Ogona. Podbijanie w stylu "tak aby było" będzie surowo karane przez Ogona  :mrgreen:   Danusia już doświadczyła podbijania torowiska i wie jaka to jest ciężka i niewdzięczna praca w jedną osobe. Łatwo mówić ,trudniej wykonać.
 Druga sprawa jest taka że ja bede też tylko do niedzieli bo mnie wzywają na pomoc inne kolejki (normalne i wąskie) więc przez te kilka dni bede pracował w deszcz i słonce z maxymalnym zapałem :mrgreen:  Zobaczymy czy mi tempa dotrzymacie hehe
 Teraz kwestia łubek. Czy nie dało by rady nabyć te łubki do dnia naszego przyjazdu :?:  Każda godzina jest cenna, i każdy ludź przy torach. Odciągniecie ludzi od prac torowych spowolni prace  :roll:

[Leśny Dziadek]

Jako rzekłeś (toro)mistrzu...

Coś się wykombinuje

[Phinek]

.

[Ogoniasty]

A ja mam kilka niespodziewajek dla Ogona... mogę podpowiedzieć tylko tyle iż prace torowe znacząco przyśpieszą  :wink:

 A co? masz dla mnie worek ciastek :?:  :mrgreen:  a dla reszty zgrzewke redbula :mrgreen:
 Jak bedziecie jechać to ja juz bede pewnie na miejscu bo zostałem zmuszony wyjechac wcześniej, czyli w kole soboty. Do czasu przyjazdu reszty załogi, przygotuje 70 podkładów i jak bedzie skąd to 40 łubek ( ku..wa ,tylko skąd ja je wezme :shock:  )

[konrad]

Skąd? Możee wykręć z normalnego? Nam są bardziej potrzebne :twisted:

[Phinek]

.

[Ogoniasty]

Maszynka motorko podobna właśnie sie robi  :grin:  i jak nic nie stanie na przeszkodzie to wieczorem odpali :mrgreen:  Miałem dzien opoznienia bo mi sie dach w warsztacie zawalił jak zacząłem łazic po nim. Ale teraz jest juz dach po naprawie sredniej i już nic mi na łeb nie spadnie :mrgreen:
 
 Żeby spoziomowac co trzeci podkład to musze najpierw je pociąć i przynieść  :mrgreen:  Same nie przyjdą :wink:

[Phinek]

.

[AXEL]

Phinek zabierz jeszcze ze dwie "Kasie"

[Phinek]

.

[Marcin117]

To samo mogę powiedzieć o mojej. Drugiej takiej się nie znajdzie.

[Ogoniasty]

Tak... a moją znajdziecie w co piatej kinder niespodzioance  :wink:
 Ale żeby nie zmieniać tematu to powiem że Rogowska wiertara do szyn którą bedziemy wiercic otwory w szynach przeszła naprawe główną :smile:  Zostały do wykonania drobne duperele takie jak skrócenie linki gazu , żeby sie nie pałętała miedzy nogami i czyszczenie zbiornika paliwa i chyba jeszcze coś ale już nie pamiętam :smile:  Reszta wyjdzie w praniu :mrgreen:

[Leśny Dziadek]

A i jeszcze jedno... Jako że za chwilę wybywam z Helu (by pojawić się na dłużej dopiero w połowie października), krótkie info nt lokomotyw. Wojskowej nie odpalać (a zresztą się nie da), wojskową zajmie się Kuba (zdejmie głowice do szlifowania).

Cegielniana na chodzie, odstojnik zamontowany (Chwała Michałowi i jego zestawowi szpitalnemu !!!) , akumulatory zwarte na stałe (24V), przycisk rozrusznika w kabinie, nie trza już ze śrubokrętem biegać, zawór paliwa zakręcony, olej, i wszelkie filtry (całe 6 sztuk) nowe. Maszynistą namaszczonym do obsługi (innych Ojciec Dyrektor pogonić obiecał) jest Axel - na nim też spoczywa odpowiedzialność za ewentualne wykolejenia  :lol:

Ze względu na zużycie panewek i niepewny stan torowiska (nie podbite, brak połowy łubek) proszę ograniczyć użycie lokomotywy do minimum, np do przetaczania platformy z szynami. W sobotę proszę Kubę o zdjęcie wiązarów, wybicie resztek panewek, i pomierzenie średnic osi i wiązarów (mw potrzebuje do wytoczenia nowych panewek - eksperymentalnie zastosujemy teflonowe)

No to tyle...

[Ogoniasty]

A ja dodam info odnośnie wiertarki do szyn.
 Jest już sprawna i gotowa do użycia :grin:  
Ale w tyrakcie uruchamiania wiertara pokazała rogi. Chodzi o uszczelniacz klóry jest w gnieździe mocowania wiertła. zaczął powoli przeciekac  :evil:  
 Poza tym uszczelniaczem wszystko w porząsiu  :grin:  wiec Rogoz jak bedzie jechał to ją zabierze z Ogonowego warsztatu :wink:

[Phinek]

.

[Ogoniasty]

posów jest i działa w jedną i drugą strone. a uszczelniacza nie wyjme bo juz za pozno bo dzis jade do Helu.
Jeżeli chodzi o wiertło to obmacałem ją całą i nie wiem jak sie je wyciąga :shock:
 Szybkość obracania sie wiertła wynosi mniej wiecej 1-2 obroty na sekunde, czyli minimalne :wink:

[Phinek]

.

[Awiso]

Ze względu na zużycie panewek i niepewny stan torowiska (nie podbite, brak połowy łubek) proszę ograniczyć użycie lokomotywy do minimum, np do przetaczania platformy z szynami. W sobotę proszę Kubę o zdjęcie wiązarów, wybicie resztek panewek, i pomierzenie średnic osi i wiązarów (mw potrzebuje do wytoczenia nowych panewek - eksperymentalnie zastosujemy teflonowe)

No to tyle...

Co się tyczy panewek do wiązarów to nie proponuję eksperymentów na teflonie, bo szkoda czasu i pieniędzy. Ja przetestowałem łożyska teflonowe w turbinie wodnej i wnioski są takie:

1) mała wytrzymałość machaniczna
2) duża ścieralność
3) i najważniejsze to rozpuszczanie się teflonu pod wpływem środków smarnych

Obecnie wirnik smarowany jest tylko wodą, a i tak teflon szybko się zużywa. W wiązarach dochodzą jeszcze bardzo duże obciążenia mechaniczne co dysklasyfikuje ten materiał.

[Phinek]

.