Reaktywacja linii Klodzko Gl. - ...

[ok333]

Cytuje za miesiecznikiem ,,Sudety'', ale jest to wlasciwie przedruk z lokalnej Gazety Noworudzkiej :

 
Szynobusem do pracy i szkoły
     Urzędnicy zapewniają, że rozkład jazdy będzie przyjazny pasażerom. Kilka lat temu zawieszono kursowanie pociągów pasażerskich na linii Kłodzko-Wałbrzych. Wtedy kierownictwo PKP tłumaczyło się, że bardzo mało osób jeździ pociągami na tej trasie. Tym razem ma być inaczej, bo rozkład jazdy pociągów osobowych ma być dostosowany do potrzeb pasażerów.

     Dokładne godziny odjazdów pociągów ze stacji Nowa Ruda poznamy już 15 listopada. Natomiast już od połowy grudnia mieszkańcy ziemi noworudzko-radkowskiej będą mogli dojechać pociągiem do Kłodzka i Wałbrzycha. W rozmowie z „Gazetą Noworudzką” dyrektor Wydziału Transportu Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu Wojciech Zdanowski powiedział, że obecnie rozkład jazdy jest w ostatniej fazie dopracowywania.
     – Naszym głównym priorytetem w ustalaniu godzin jazdy jest ułatwienie młodzieży dojazdów do szkół, czy też uczelni. Nie zapominamy też o turystach – mówi. Zapewnia, że urzędnicy starają się ustalić takie godziny jazdy, aby szynobusy miały jak największe tzw. „obłożenie”. Dla wygody podróżnych składy będą jeździły od stacji Wałbrzych Miasto do stacji końcowej Kłodzko Główne.

[Gazeta Noworudzka]     dodano 08.10.2008
     

zrodlo :  http://www.naszesudety.pl/?p=artykulyShow&iArtykul=5137

Gdyby ta reaktywacja stala sie faktem, bylaby to wielka gratka dla MK i milosnikow okolicznych partii Sudetow, nic nie wspominajac o mieszkancach tych terenoiw.
Pozdrawiam

[ok333]

Ucielo mi tytul :twisted:   Dotyczy linii : Klodzko Glowne - Walbrzych Miasto .

[lisiogonek]

Moje ulubione tereny...Moja ulubiona linia 286 (linia 285 też należy do ulubionych ale już dłuższy czas nie jeździły po niej osobówki). Za młodości (coś koło 88') jechałem pociągiem z Głuszycy do Kłodzka i pamiętam ten rząd wraków parowozów (aczkolwiek wtenczas nie wyglądały one aż tragicznie jak teraz) w Ścinawie. Wówczas jeszcze na sporym odcinku linia była dwutorowa. Obecnie jest używany tylko jeden tor a drugi systematycznie rozbierany. Jak się dowiedziałem to już rozebrali tor w tunelu między Jedliną a Głuszycą, a w lipcu 2007' leżał sobie gdy przechodziłem tym tunelem. Sama stacja Jedlina Zdrój jest tak zrujnowana, że płakać się chce...Głuszyca trochę lepiej, ale też nastawnie są zniszczone, a tory zarośnięte trawą. Jak to sie kiedyś z Bydgoszczy jechało tam? Ano jechało się pociągiem z Bydgoszczy do Poznania, dalej z Poznania do Wrocławia, z Wrocławia do Wałbrzycha Głównego i tam się czekało na pociąg do Kłodzka. Przejazd tym baaaardzo długim tunelem mały przystanek Jedlina Górna, za kawałek Jedlina Zdrój (natenczas dość spora stacja węzłowa) za kawałek drugi tunel i Głuszyca tuż, tuż...(tam mieszka moja Babcia). Z powrotem bodaj raz lub dwa jechalismy do Wałbrzycha i stamtąd do Wrocławia przez Jedlinę, Jugowice, Zagórze Śląskie i Świdnicę (wrażenia nie do opisania, jakie przeżywałem jako młody chłopaczek patrząc z okien pociągu na te wspaniałe widoki ). Obecnie można zamówić sobie przejażdżkę drezyną w Sowiogórskim Bractwie Kolejowym na odcinku Swidnica-Jedlinka Dolna...No nie ma bata; jak będę tam spróbuję nwiązać kontakt z SBK, może da się załatwić przejażdżkę tam...