Ariel Ciechański
|
 |
« : 20 Października 2008, 09:58:34 » |
0
|
Krok po kroczku do przodu ale parę nowych rąk do pracy by się przydało :smile:
Jak wszędzie, jak wszędzie :-(
|
|
|
Zapisane
|
Pozdr.<br />CAr.<br /> 
|
|
|
Karol
|
 |
« Odpowiedz #1 : 20 Października 2008, 22:38:15 » |
0
|
Przypuśćmy, że byłbym chętnym do pomocy to czy na stronie FPKW albo PSMK znajdę jakiekolwiek informacje o tym do kogo się zgłosić albo gdzie i kiedy? Czy jest gdzieś jakaś informacja typu "zapraszamy do pomocy"? Jeżeli brakuje rąk do pracy to bym zadbał aby taka informacja była nachalnie na frontowej stronie internetowej i np. w podpisie na forach. Nie oczekujcie, że każdy chętny spontanicznie zjawi się w sobotę czy kiedy tam pracujecie (a takie informacja można znaleźć rzadko). Tacy na pewno pracują już z wami od dawna a nowi potrzebują informacji szczególnie, że z daleka wyglądacie na zamknięte grupy.
|
|
|
Zapisane
|
.
|
|
|
Marcin117
|
 |
« Odpowiedz #2 : 20 Października 2008, 23:25:04 » |
0
|
Przypuśćmy, że byłbym chętnym do pomocy to czy na stronie FPKW albo PSMK znajdę jakiekolwiek informacje o tym do kogo się zgłosić albo gdzie i kiedy? Zapewniam cię że znajdziesz na tych stronach co najmniej numer telefonu na stację, a tam uzyskasz wszelkie informację które ciebie interesują. Tego typu informacji się nie umieszcza na stronie z prostego powodu - 99% wolontariuszy przyjeżdża do rogowa z innych miast (Łódź,Warszawa) i nigdy nie jest tak że ktoś tam siedzi przez cały czas. Nie ma ustalonych dyżurów kiedy ktoś jest. Jeżeli chciałbyś kiedyś wpaść do Rogowa to napisz maila na fpkw@wp.pl a na pewno otrzymasz odpowiedz czy w danym terminie ktoś będzie na stacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #3 : 21 Października 2008, 01:44:52 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 03:45:14 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ariel Ciechański
|
 |
« Odpowiedz #4 : 21 Października 2008, 09:26:26 » |
0
|
Przypuśćmy, że byłbym chętnym do pomocy to czy na stronie FPKW albo PSMK znajdę jakiekolwiek informacje o tym do kogo się zgłosić albo gdzie i kiedy? Proszę bardzo, ze strony głównej choćby klikamy: http://www.psmk.org.pl/index.php?id=ola albo www.psmk.org.pl/wet - i mamy wszystkie potrzebne informacje :-)
|
|
|
Zapisane
|
Pozdr.<br />CAr.<br /> 
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #5 : 21 Października 2008, 12:11:41 » |
0
|
Przypuśćmy, że byłbym chętnym do pomocy to czy na stronie FPKW albo PSMK znajdę jakiekolwiek informacje o tym do kogo się zgłosić albo gdzie i kiedy? [...] nowi potrzebują informacji szczególnie, że z daleka wyglądacie na zamknięte grupy. Kolega zwrócił uwagę na rzecz bardzo istotną - na stronach inicjatyw miłośniczych informacja dla potencjalnych wolontariuszy powinna być dostępna na pierwszej stronie, bez niepotrzebnego klikania. Jest to taki sam "produkt" który sam się nie sprzeda i trzeba go reklamować na równi z ofertą dla Kowalskiego. Tym bardziej, że "z daleka wyglądacie na zamknięte grupy"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ariel Ciechański
|
 |
« Odpowiedz #6 : 21 Października 2008, 12:29:39 » |
0
|
Kolega zwrócił uwagę na rzecz bardzo istotną - na stronach inicjatyw miłośniczych informacja dla potencjalnych wolontariuszy powinna być dostępna na pierwszej stronie, bez niepotrzebnego klikania. Jest to taki sam "produkt" który sam się nie sprzeda i trzeba go reklamować na równi z ofertą dla Kowalskiego. Tym bardziej, że "z daleka wyglądacie na zamknięte grupy"...
Ale te informacje, przynajmniej u nas, są właśnie na stronie głównej - wystarczy kliknąć odpowiedni banerek. Czasami się zastanawiam, ale czy ludzie sami sobie nie szukają przeszkód - te zamknięte grupy wydają mi się wybiegiem. Jak będzie reklama, to znowu ludzie będą wynajdywać sobie inne przeszkody (brak kafelków pod prysznicem, brak "chińskiej" zupki, za drogi bilet kolejowy, czy to że przykładowo Rogów czy Skierniewice nie są w zasięgu biletu sieciowego ZTM...). ;-) Poprostu w Polsce nie ma jeszcze mody na wolontariat kolejowy - do tego dochodzi ostatnie kilkanaście lat, w ciągu których wyśmiewano tych, którzy chcą coś robić za darmo...
|
|
|
Zapisane
|
Pozdr.<br />CAr.<br /> 
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #7 : 21 Października 2008, 13:18:01 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 03:44:44 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ariel Ciechański
|
 |
« Odpowiedz #8 : 21 Października 2008, 13:39:57 » |
0
|
A swoją drogą to ciekaw jestem jak by się miała sprawa załatwienia "ulgi miłośniczej" u PR i/lub KM. Podejżewam, że byłoby z tym trochę papierkologii, ale może w którym momencie okaże się że i to da się załatwić  Pytanie tylko, czy nie spowoduje to zasilenia szeregów miłośnikami zniżek 
|
|
|
Zapisane
|
Pozdr.<br />CAr.<br /> 
|
|
|
konrad
|
 |
« Odpowiedz #9 : 21 Października 2008, 17:26:47 » |
0
|
zniżka będzie ważna z pieczątką fundacji/muzeum/lokomotywowni, podbijana np.:co miesiąc 
|
|
|
Zapisane
|
Urok sapiącej ciuchci jest niepodważalny ale lokomotywa spalinowa to potęga. 
|
|
|
Kajetan
|
 |
« Odpowiedz #10 : 21 Października 2008, 19:11:45 » |
0
|
Czysta fantastyka Prędzej dałoby się wykupić ulgę pracowniczą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #11 : 21 Października 2008, 20:02:31 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 03:44:31 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kajetan
|
 |
« Odpowiedz #12 : 21 Października 2008, 20:08:38 » |
0
|
Nie da rady bo 1 - pieniądze 2 - Witam,
Chciałbym dołączyć się do dyskusji na temat zniżek handlowych na PKP. Swego czasu chciałem uzyskać informację na temat zasad wykupienia ulgi handlowej w wysokości 50%. Dowiedziałem się, że jedynie informacji na ten temat udziela PKP IC. Zadzwoniłem na Grójecką i powiedziano mi, że informacji na ten temat może udzielić tylko jedna pani, której w tej chwili nie ma. Będzie za klika dni. Jako cierpliwy klient zadzwoniłem po kilku dniach i udało mi się porozmawiać z tą osobą. Dowiedziałem się, że nie ma jednego cennika. Wszystko zależy od liczby pracowników zatrudnionych przez pracodawcę i tego, dla ilu osób będzie wykupiona zniżka. Ponadto nie każdy pracodawca może wykupić sobie taką zniżkę. Może to uczynić tylko ten, który - jeśli dobrze pamiętam - do 1990 roku miał prawo do ulgi ustawowej. Pani ta nie chciała mi powiedzieć jakie to instytucje. Powiedziała mi, że zainteresowany sam musi wskazać podstawę prawną, która w tamtym czasie przyznawała zniżkę ustawową. Pani rozmawiała ze mną z niezrozumiałą mi podejrzliwością... Zrozumiałem, że aby rozpocząć jakąkolwiek formalną dyskusję, na Grójecką trzeba wysłać pismo, w którym co najmniej będzie: - wspomniana wcześniej podstawa prawna, - liczba pracowników zatrudnionych przez pracodawcę, - liczba pracowników, dla których byłaby wykupiona zniżka.
Powyższe jeszcze nie warunkowało przyznania prawa do wykupienia zniżki.
Pozdrawiam slawko http://www.ic.rail.pl/viewtopic.php?t=2532&postdays=0&postorder=asc&start=15&sid=f74fe903dc0ba1bb5189de8e902d8b76EDIT Wracając do tematu: W ten weekend siedzimy od piątku do niedzieli. W temacie farbiarnia, 1Aw i jeszcze pewnie parę innych rzeczy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
konrad
|
 |
« Odpowiedz #13 : 21 Października 2008, 21:25:17 » |
0
|
no fakt, zapomnieliśmy że mówimy o firmie PKP  choć z tym warunkiem "do 1990 roku miał prawo do ulgi ustawowej." chyba byśmy nie mieli problemu? wtedy pracując jako wolontariusze byli byśmy kolejarzami-dobrze myślę? choć z drugiej strony, wtedy byli byśmy kolejarzami-prywaciarzami, a to przecież wróg publiczny nr.jeden... Zdaje się, że najlepszym rozwiązaniem na dostanie takiej zniżki to tylko mieć jakiegoś znajomego w odpowiednim miejscu...
|
|
|
Zapisane
|
Urok sapiącej ciuchci jest niepodważalny ale lokomotywa spalinowa to potęga. 
|
|
|
Adam W
|
 |
« Odpowiedz #14 : 21 Października 2008, 22:04:10 » |
0
|
Niestety panowie, ale Wasze rozważania nie mają podstaw ekonomicznych  W obecnej koniunkturze wolontaryjnej jakiejkolwiek organizacji taniej wyszłoby refundować bilety niż płacić za ulgę pracowniczą. Statystyczny wolontariusz podróżuje na miejsce prac najwyżej kilka razy w miesiącu, więc... chyba sami już rozumiecie. Poza tym spora część wolontariuszy to studenci, a ci już mają ulgę ustawową 37%. A promocje raczej się nie sumują, więc byłoby i tak niewiele taniej. Ja traktuję kasę wydawaną na dojazdy do Rogowa jako część mojego finansowego wkładu w kolejkę. Zależy mi na tym by w Rogowie coś się działo i już. Dlatego tam jeżdżę. Ulgi ściągnęłyby tylko amatorów bardzo tymczasowej pracy, a czas poświęcony na rozliczanie i decydowanie komu ulga przysługuje a komu nie naprawdę można spożytkować bardziej twórczo  S posdravem Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
 |
« Odpowiedz #15 : 21 Października 2008, 22:04:16 » |
0
|
A to na wąskim tak dobrze się powodzi ze stać kolejki na zniżki??? Szkoda dołożyć kilka zł i jechać na pełnym bilecie?? Pieniądze ido na kolejkę przecież.
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
Ariel Ciechański
|
 |
« Odpowiedz #16 : 22 Października 2008, 09:55:38 » |
0
|
A to na wąskim tak dobrze się powodzi ze stać kolejki na zniżki??? Szkoda dołożyć kilka zł i jechać na pełnym bilecie?? Pieniądze ido na kolejkę przecież. Tylko my mówimy tu o dojazdach dla wolontariuszy do miejsca "świadczenia pracy"...
|
|
|
Zapisane
|
Pozdr.<br />CAr.<br /> 
|
|
|
KLAN PALUCHOWSKICH
|
 |
« Odpowiedz #17 : 22 Października 2008, 10:09:51 » |
0
|
A to na wąskim tak dobrze się powodzi ze stać kolejki na zniżki??? Szkoda dołożyć kilka zł i jechać na pełnym bilecie?? Pieniądze ido na kolejkę przecież. Jest do wykonania pewna potrzebna kolejce praca, operator ma wybór: 1. Lokalni ale za gotówkę (dniówka to około 70pln) 2. Zasponsorowanie/dofinansowanie dojazdu wolontariuszom (często posiadającym także wiedzę pomagająca w realizacji zadania) za połowę tego. Wariant stosowany na Helu gdzie wiadomo mi o zwrocie kosztów paliwa w przypadku pełnego samochodu. 3. Wolontariusze dojeżdżają na własny koszt, tak robiliśmy w Starachowicach a chciałbym zaznaczyć że jednorazowa taka jazda to jest wydatek rzędu 100PLN. Wszystko zależy od aktualnej sytuacji zarówno osobowej jak i majątkowej. Wolontariusz świadczy usługi które mają realną wartość (dniówka najemnika to 60-100PLN), toteż w niektórych przypadkach jest uzasadnione ekonomicznie zwrócenie kosztów dojazdu (patrz Hel). Oczywiście odwieczne pytanie czy daną organizację w ogóle nawet na zwrot kosztów dojazdu stać. W Starachowicach nie było to możliwe, jedynym naszym wynagrodzeniem był dzień na świeżym powietrzu, kapitalni ludzie, super widoki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
 |
« Odpowiedz #18 : 22 Października 2008, 18:41:22 » |
0
|
Wysokie te dniówki macie. Ja na żniwa zatrudniałem to dostał 50 zł i jeść. Teraz znajomy zatrudnił do liści buraczanych za 40zł
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
KLAN PALUCHOWSKICH
|
 |
« Odpowiedz #19 : 22 Października 2008, 20:05:34 » |
0
|
Wysokie te dniówki macie. Ja na żniwa zatrudniałem to dostał 50 zł i jeść. Teraz znajomy zatrudnił do liści buraczanych za 40zł 8-9PLN netto za godzinę to jest aktualnie dolna akceptowalna stawka za lekką pracę fizyczną w Warszawie, poniżej to już zaczyna być wyzysk.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|