Świat kolejek wąskotorowych SMF
12 Października 2025, 01:37:19 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Takie najbardziej fundamentalne podstawy miłośniczenia.  (Przeczytany 37381 razy)
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #20 : 02 Lipca 2009, 13:40:33 »
0

Cytat: "Kucyk"

Tytułem wstępu zacznę od dowcipu:

Złapał Polak złotą rybkę, trzy życzenia itp.
Pierwsze życzenie. Polak, intensywnie myśląc, powoli mówi: Mój sąsiad ma mercedesa..., ja chce mieć dwa! Drugie, mój sąsiad ma willę..., ja chce mieć dwie takie! Trzecie (Polak wolno myśli, więc rybka się dusi) mój sąsiad ma w oborze 3 piękne krowy... Rybka na to, (aby przyspieszyć) mówi: Już sprawiłam, że masz w swojej 6 takich. Na to Polak z przerażeniem wrzeszczy: NIE!!! JA CHCIAŁEM, ŻEBY MU ONE ZDECHŁY!!!

Właśnie nie mal ten sam dowcip opowiedziałem Kalicie w podobnym kontekście. Zasadniczo jednak podpisuję się Janku pod tym co napisałeś - polskiej mentalności współpraca jest niemal nie możliwa. Do tego dochodzi powszechny brak funduszy - ja swego czasu nie jeden wieczór spędziłem nad tematem fundusze na działania "twarde" a nie na wydanie broszurki czy szkolenia. Konstatacja jest smutna - większość źródeł pieniędzy albo jest na przejedzenie (warsztaty, plenery i inne duperele) - forsy na remont sali wystawowej, wagonu czy lokomotywy nie uświadczysz. Fajnie jeszcze jak uda się to zrobić pod płaszczykiem programu edukacyjnego, ale wiele dotacji ma zakaz prac remontowych wpisany do regulaminu...
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
Jsz
Zawiadowca
****
Długość toru:: 403 m

W terenie W terenie



Jakub Szadkowski
« Odpowiedz #21 : 02 Lipca 2009, 14:03:12 »
0

No Ty masz dobre 10 czy 12 lat ztcp ;-)[/quote]

Kolego rozszyfruj swój ten skrót ztcp.Bo nie wiem czy mnie aby nie obrażasz :wink:
Zapisane

Jakub Szadkowski
grzegorz_sykut
Global Moderator
*****
Długość toru:: 846 m

W terenie W terenie


waskotorowka
« Odpowiedz #22 : 02 Lipca 2009, 14:10:01 »
0

Cytat: "powerpack"
A kolega Kudlok niech nie robi z siebie takiego weterana, bo są tu na forum ziomy z większym stażem i wcale się z tym nie wychylają.


A kim Ty jesteś kolego? Jakimś kolejowym Mesjaszem? A może wyrocznią?
Bo tym co mówisz to zaprzeczasz coś czemu wcześniej przyklasnąłeś. Uważam, że warto korzystać z cudzego doświadczenia a nie wiecznie targować się wiecznie o krzakokilometry. Inaczej nigdy nie wyjdziemy poza piaskownice i wzajemną walkę na grabki i wiaderka. Na forum zawsze łatwo się krzyczy. A którzy użytkownicy to tacy Twoi "ziomy"??
Zapisane

Pozdrawiam

Grzegorz Sykut
Stowarzyszenie
Na Rzecz Rozwoju
Nadwiślańskiej KW
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #23 : 02 Lipca 2009, 14:12:15 »
0

Cytat: "powerpack"


Kolego rozszyfruj swój ten skrót ztcp.Bo nie wiem czy mnie aby nie obrażasz :wink:

Z Tego Co Pamiętam
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
Ariel Ciechański
Administrator
*****
Długość toru:: 973 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #24 : 02 Lipca 2009, 14:13:26 »
0

Cytat: "Phinek"
10 lat fundacji i i przedtem coś tam było... a powerpack jakoś tak jak pamiętam to odkąd pamiętam  :wink:

Ze 2 albo 3 lata w Skierniewicach...
Zapisane

Pozdr.<br />CAr.<br />
Jsz
Zawiadowca
****
Długość toru:: 403 m

W terenie W terenie



Jakub Szadkowski
« Odpowiedz #25 : 02 Lipca 2009, 14:40:03 »
0

Cytat: "grzegorz_sykut"
Cytat: "powerpack"
A kolega Kudlok niech nie robi z siebie takiego weterana, bo są tu na forum ziomy z większym stażem i wcale się z tym nie wychylają.


A kim Ty jesteś kolego? Jakimś kolejowym Mesjaszem? A może wyrocznią?
Bo tym co mówisz to zaprzeczasz coś czemu wcześniej przyklasnąłeś. Uważam, że warto korzystać z cudzego doświadczenia a nie wiecznie targować się wiecznie o krzakokilometry. Inaczej nigdy nie wyjdziemy poza piaskownice i wzajemną walkę na grabki i wiaderka. Na forum zawsze łatwo się krzyczy. A którzy użytkownicy to tacy Twoi "ziomy"??


Nie!
Jestem zwykłym człowiekiem i hobbystą takim jak ty,nie lubię tylko jak ktoś robi z siebie wielkiego ura bura jakby nie wiadomo kim był.Na przyszłość radzę wolniej i uważniej czytać posty i próbować zrozumieć ich kontekst.No chyba że jesteś dyslektykiem to wtedy ci wybaczę wolne rozumowanie.

P.S.
I z kolejnego tematu robi się bagno przez paru obrażalskich betonów :mrgreen: .
Zapisane

Jakub Szadkowski
emibe
Administrator
*****
Długość toru:: 1053 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #26 : 02 Lipca 2009, 15:19:25 »
0

Cytat: "Phinek"
Cytat: "powerpack"
...
P.S.
I z kolejnego tematu robi się bagno przez paru obrażalskich betonów :mrgreen: .


Dlatego chowamy wiaderka  :wink:


I wychodzimy na chwilę z piaskownicy jak się nie umiemy zachować i nie ma co dodania. Vide: No chyba że jesteś dyslektykiem to wtedy ci wybaczę wolne rozumowanie.

Twoje wspaniałe rady, powerpack, zachowaj dla siebie. Idealnie pasują, ponieważ nie zrozumiałeś celu przedstawienia się osoby, która szeroko opisała pewne zagadnienie widziane ze swego doświadczenia.
Zapisane
kalito
Administrator
*****
Długość toru:: 1512 m

W terenie W terenie



kalito1982
« Odpowiedz #27 : 02 Lipca 2009, 15:20:06 »
0

A kto tu robi z siebie ura bura? powerpack czyś Ty z byka spadł? Chichot No już skończcie sie licytować na zasługi i jak zaproponował Phinek zacznijcie działać we wspólnej sprawie.
Zapisane

Pozdrawiam
Kalito
Piszę w miarę poprawnie po polsku.
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #28 : 02 Lipca 2009, 15:43:19 »
0

Odstawiłem czajnik po zjeździe od 1210 pod szopeczkę, włączam laptoka i co widzę? To, czego się spodziewałem, czyli bitwę na krowie placki

Panowie, jak się to będzie posuwało w takim tempie, to do wieczora pół ilostanu userów (z działem administracji na czele) zostanie zbanowane.

D6 + W14

P.S. @ Kalito
Możliwe było by odsiać ziarno od plew? Powywalać przepychanki, to i miejsca na serwerze by się zaoszczędziło... Fajny temat, rozwojowy, ale dobrze było by pisać w nim w temacie.


Jeszcze taka mała uwaga.
Czy dało by radę o wąskotorówkach porozmawiać globalnie, a nie lokalnie? Bez używania nazw stowarzyszeń, ani kolejek. To by zaoszczędziło wielu napięć. Sytuacja w całej Polsce jest podobna, więc możemy sprawę uogólniać... To była taka mała prośba Kucyka.


Post ten zgłaszam do usunięcia!

Kuc
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
kalito
Administrator
*****
Długość toru:: 1512 m

W terenie W terenie



kalito1982
« Odpowiedz #29 : 02 Lipca 2009, 16:00:50 »
0

Cytat: "Kucyk"
Możliwe było by odsiać ziarno od plew? Powywalać przepychanki, to i miejsca na serwerze by się zaoszczędziło... Fajny temat, rozwojowy, ale dobrze było by pisać w nim w temacie.


Niemożliwe albowiem te przepychanki są również argumentami w dyskusji. Potwierdzają moją rację  :cool:

No ale temat ciekawy, choć zdaję sobie sprawę, że Ci których on najbardziej dotyczy pukają się w głowę, że jakiś świr porusza taki temat, którego poruszać nie wolno Chichot
Zapisane

Pozdrawiam
Kalito
Piszę w miarę poprawnie po polsku.
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #30 : 02 Lipca 2009, 18:16:22 »
0

Dla dodania jasności mojej wypowiedzi o przekazywaniu kolejek w operowanie hobbystom dodać chcę wyjaśnień parę.

Otóż żadna (chyba) z organizacji MK nie poszła do samorządu mającego przejąć kolej z propozycją pomocy, w sensie wypowiedzenia takiego zdania:
Cytat: "Ważny Przedstawiciel Stowarzyszenia"
Panie burmistrzu/wójcie/starosto oferujemy pomoc w utrzymaniu kolejki przejętej przez jednostkę samorządową. Chcielibyśmy aby kolej dalej funkcjonowała i przynosiła chlubę gminie/powiatowi, jednak oprócz zaangażowania i szczerych chęci nie posiadamy nic więcej. Czy chciałby pan z nami współpracować?.. Byłby to dla nas wielki zaszczyt być dla pana partnerem bo wierzymy, że przy naszej pracy, a pańskiej pomocy uratujemy tą zabytkową kolej co przyniesie chwałę dla powiatu/gminy i przede wszystkim panu samemu.
Myślę, że wypowiedzi brzmiały:
Cytat: "Ważny Przedstawiciel Stowarzyszenia"
Panie burmistrzu/wójcie/starosto oferujemy pomoc w utrzymaniu kolejki przejętej przez jednostkę samorządową. Chcielibyśmy aby kolej dalej funkcjonowała i przynosiła chlubę gminie/powiatowi i jesteśmy w stanie samodzielnie ją rozbudować i zapewnić, że będzie wielką atrakcją... (dalej to samo, co poprzednio)


Druga kwestia, którą streszczę "że się nie da".
Jak ktoś nie próbował innych działań oprócz fizycznych prac na kolei, to nie rozumie, że odpowiednie stosunki międzyludzkie (czytaj: znajomości) są kluczem do sukcesu. Panowie z zarządu kolei, a może by tak naprawdę się zastanowić, czy nie warto było by rzucić sekatory bo one służą uciesze nastoletnich mikoli i troszkę kontaktów nawiązać, troszkę o PR zadbać..? Nie będzie to łatwe, ale czy cięcie krzaków jest łatwe? I czy ktoś mówił, że w ogóle będzie łatwo?

Teraz na rozluźnienie dowcip opowiedziany mi niedawno przez Kolegę Modelarza:
Szczur rozmawia z chomikiem:
-   Popatrz, łapki mamy takie same, uszka takie same, futerka takie same, a ciebie przytulają, a mnie zdeptać chcą. Czemu tak jest?
-   Szczurek, wiesz, ty po prostu masz ch...wy PR.

Zmienię temat mojej wypowiedzi na trochę bardziej kontrowersyjny.
Zastanawiającą kwestią jest niechęć organizacji do zaciągnięcia kredytów na realizację koniecznych remontów. Czy wynika to z kwestii, że bankowy kredyt będzie zobowiązaniem niebotycznie ostrzej egzekwowanym niż zapis w umowie o utrzymaniu w stanie nie pogorszonym majątku powierzonego?

Ten powyższy akapit okraszę tezą Konfucjusza:
Cytuj
Nie wyciśniesz krwi z rzepy.
Ale znam też inne powiedzenie, akurat nie Konfucjusza:
Cytat: "mądrość ludowa"
Polak potrafi:
Polak - jak go się przyciśnie,
To i z rzepy krew wyciśnie.


Dywagując dalej o użyczaniu kolejek odbiegnę w stronę dawniejszych systemów. Czy z kolejkami nie jest jak z własnością w komunizmie – coś jest wszystkich, czyli niczyje? Taka zasada generuje brak odpowiedzialności za powierzony majątek.
Mam na myśli podejście, że niby kolejka jest samorządu, ale jest na niej jakiś operator i dla wspólnego (wszystkich) dobra nie będzie się respektowało §2, p.1 umowy między samorządem a operatorem mówiącej o zachowaniu majątku w stanie nie pogorszonym... Hmmm... Co na to adwersarze?

To tyle słów ewangelicznych na dzisiejszą uroczystość...

Kuc

@administracja

Wyrazy mogące się kojarzyć z wulgaryzmami zaznaczyłem kolorem czerwonym.
W przypadku konieczności dania ostrzeżenia należy je wręczyć cytowanemu chomikowi...
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
px48
Zawiadowca
****
Długość toru:: 335 m

W terenie W terenie


Prezes TPKŚ


« Odpowiedz #31 : 02 Lipca 2009, 18:26:45 »
0

To może ja dorzucę swoje trzy grosze.

Otóż na Średzkiej PKW pracuję już od 6 lat i też nie jednego już doświadczyłem.
Organizacja naszej kolejki jest w moim przekonaniu dosyć dobra i logiczna. Całą koleją zarządza Zarząd Dróg Powiatowych w Środzie (który opiekuje się drogami, koleją i promem rzecznym - brakuje tylko lotniska  :mrgreen: ). Zatrudnia się tutaj kilku pracowników w celu utrzymania infrastruktury oraz taboru. Oficjalnym operatorem jest Biuro Utrzymania i Eksploatacji Gnieźnieńskiej KW. Operator ma uprzywilejowaną pozycję, ponieważ nie dokłada do kolejki ani grosza, jest tylko podmiotem świadczącym usługi dla ZDP. Na każdy pociąg jest przewidziana w budżecie zarządu odpowiednia suma, która jest przelewana operatorowi. W sumie jedynym zadaniem operatora jest podsył drużyn parowozowych i ewentualne naprawy bierzące parowozu!! Jednym słowem to samorząd w całości zapewnia utrzymanie kolei.

PKW Środa to tak na prawdę miejsce, w którym miłośnicy grają rolę nawet trzecioplanową. Mimo to prężnie działamy i efekty naszej pracy są widoczne. Zmieniliśmy charakter kolejki z tylko turystycznej na turystyczno-muzealną. Wyciągneliśmy z bocznic kilka wagonów w  tragicznym stanie, i przywróciliśmy do ruchu. Jesteśmy obecni na każdym pociągu planowym i wynajętym. Organizacja przejazdów specjalnych jest również naszą inicjatywą. Powiat tylko oficjalnie firmuje pomysł, który uprzednio mu podsuniemy.

Jako, że cały czas działamy nieformalnie, nie ujawniamy publicznie. Założyliśmy nawet Towarzystwo Przyjaciół Kolejki Średzkiej, w którym działają w sumie tylko 4 osoby. Niestety pomimo tak bliskiego sąsiedztwa Poznania, nie otrzymujemy żadnej pomocy od lokalnych miłośników. Może niektórym forumowiczom się naraże, ale aż mnie ciarki przechodzą i nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy przyjeżdża "poznaniak miłośnik" z aparatem za kilka kilozłotówek i marudzi, są oczywiście wyjątki ale bardzo rzadkie.

Wśród miłośników klepania w klawisze wieść o czynie społecznym rozchodzi się bardzo szybko, jednak równie szybko milknie. Przeżyłem kiedyś taką sytuację, gdy jeżdziłem w Śmiglu na kolejce. Spotkałem wówczas wielkiego mądrego waćpana, z którym kilka miesięcy wcześniej umówiłem się na pewną "robotę przy pomniku". Nie wiedział oczywiście, że ja to ja i w rozmowie przyznał mi się szczerze, że ma gdzieś robotę. Interesują go tylko zdjęcia i procenty, a niby organizował wielką robotę, żeby jak się sam przyznał "wylansować na forum". To bardzo przykre, kiedy niby poważna osoba, z którą się wydaje współpracować okazuje się nastolatkiem "lanserem" rodem z naszej-klasy.

Teraz dojdę do sedna sprawy jaką chciałem kolegom przedstawić. Moim zdaniem realizowanie swoich zaintersowań przy wolontariacie nie ważne jakim jest rzeczą wspaniałą. Robię od wielu lat to co kocham. Nie raz powiedziano mi spierd***. Nie jedną klamkę pocalowałem. Nie wywyższam się na żadnym forum i nie lansuję. Nie staram się nikomu udowodnić, że "moja racja jest mojsza, niż twoja twojsza". Pomimo wszystko wiem na pewno, że na kolejach wąskotorowych będę działał zawsze jak orkiestra na Titanicu do ostatniej chwili istnienia kolejki. Nie liczą się ordery, sława itd. Liczy się to co każdy z nas czuje i nie bał się tego wyrażać w czynach.

Na koniec uważam, że bardziej jest realne doprowadzenie do stanu idealnego wszystkich kolejek wąskotorowych niż zjednoczenie narodu miłośniczego.

Pozdrawiam Marcin
Zapisane

Phinek
Gość
« Odpowiedz #32 : 02 Lipca 2009, 18:32:34 »
0

a
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 14:47:41 wysłane przez Phinek » Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #33 : 02 Lipca 2009, 18:38:40 »
0

O i zobaczcie jak Kolega px48 o PR (swój) zadbać potrafi!

Koniec śmichów - hihów, podpisuję się obiema nogami pod tym akapitem ponad słowami "Pozdrawiam Marcin"!


Prośba do administracji o usunięcie tego sarkastycznego posta za jakiaś godzinkę.

Janek

@px48

Nie gniewaj się - mam po prostu zwyrodniałe poczucie humoru... :mrgreen:
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
grzegorz_sykut
Global Moderator
*****
Długość toru:: 846 m

W terenie W terenie


waskotorowka
« Odpowiedz #34 : 02 Lipca 2009, 20:10:24 »
0

Mam pytanko. Piszesz:
Cytat: "px48"
Całą koleją zarządza Zarząd Dróg Powiatowych w Środzie

a za chwile
Cytat: "px48"
Oficjalnym operatorem jest Biuro Utrzymania i Eksploatacji Gnieźnieńskiej KW


Czy ta sama firma zarządza dwoma kolejkami? Czy po prostu przeoczenie?
Zapisane

Pozdrawiam

Grzegorz Sykut
Stowarzyszenie
Na Rzecz Rozwoju
Nadwiślańskiej KW
px48
Zawiadowca
****
Długość toru:: 335 m

W terenie W terenie


Prezes TPKŚ


« Odpowiedz #35 : 02 Lipca 2009, 20:17:13 »
0

Nie to nie jest przeoczenie. BUiEGKW tańczy jak ZDP zagra. To, że jest operatorem nie oznacza w tym przypadku jakiejkolwiek możliwości podejmowania decyzji. Wszystko na piśmie zleca i zamawia ZDP.
Ja bym to nazwał, że gnieźnianie zarządzają swoją kolejką i użyczają maszynistów średzkiej.
Rozumiem, że to trochę dziwny układ, ale jak na razie sprawdza się.
Zapisane

Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #36 : 02 Lipca 2009, 20:39:40 »
0

Znaczy Gniezno jest przewoźnikiem, a kto zatem jest zarządcą infrastruktury?

Panowie off top się robi, może by to do tematu http://750mm.pl/viewforum.php?f=61 przewalić? :razz:
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
px48
Zawiadowca
****
Długość toru:: 335 m

W terenie W terenie


Prezes TPKŚ


« Odpowiedz #37 : 02 Lipca 2009, 20:43:39 »
0

Cytat: "Kucyk"
Znaczy Gniezno jest przewoźnikiem, a kto zatem jest zarządcą infrastruktury?


Zarząd Dróg Powiatowych.
Zapisane

Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #38 : 03 Lipca 2009, 00:24:48 »
0

Cytat: "powerpack"

A kolega Kudlok niech nie robi z siebie takiego weterana, bo są tu na forum ziomy z większym stażem i wcale się z tym nie wychylają.
Jest taka zasada kto dużo gada ten mało robi. :wink:


Nie wiem, cos czytal, zes wyczytal tam, ze robie z siebie weterana i ze w ogole "ura bura" czy jak to tam po Twojemu idzie. W kazdym razie na pewno nie byl to moj post.

Troszeczke sie poczulem potraktowany przez Ciebie z gory, jak jakis marzyciel - amatorzyna, stad pozwolilem sobie krotko przypomniec, com za jeden i com osiagnal.
O ile nie zauwazyles SGKW przez dlugie lata stronilo od wszelkich publicznych sporow, traktowania innych ex caethedra, nie wdawalo sie w wojny i wojenki oraz nie bylo zainteresowane, nazwijmy to umownie, ekspansja. Robilismy swoje w swoim gornoslaskim zascianku i wychodzilismy z zalozenia, ze Polska to wolny kraj i kazdy ma prawo szukac swojej drogi do obranego celu i nawet jesli czyjs cel i moj cel, to to samo, to nie uwazalismy, ze nasza droga do niego jest droga najwlasciwsza i jedyna. Dzis, choc nieco wyszlismy z naszego kata, ruszylismy w kraj, nadal holdujemy tym samym zasadom. Nie uwazamy sie ani za madrzejszych, ani za lepszych, ani za bardziej zweteranionych, niemniej jednak mamy swoje zdanie na rozne tematy, przedstawiamy je publicznie i takoz publicznie bronimy.
Pod "my" mozesz sobie podstawic "ja" i manifest SGKW zamieni sie w manifest Kudloka.

Na przyszlosc drobna sugestia -  jesli piszecz lub mowisz cos do kogos, zwlaszcza do kogos, kogo nie znasz, staraj sie wyrazac tak, aby tego kogos na "dzien dobry" nie urazac i / lub nie zrazac do siebie. Nie zaszkodzi uwazniejszy dobor slow i srodkow stylistycznych. Jesli juz na samym wtepie zniechecisz do siebie rozmowce, to chocbys potem mowil najmadrzejsze rzeczy na swiecie, to nie bedzie on raczej mial ochoty Twoich madrosci sluchac.
Zapisane
Paweł Niemczuk
Administrator
*****
Długość toru:: 1840 m

W terenie W terenie



WWW
« Odpowiedz #39 : 07 Lipca 2009, 14:04:18 »
0

Cytat: "Kucyk"


Druga kwestia, którą streszczę "że się nie da".
Jak ktoś nie próbował innych działań oprócz fizycznych prac na kolei, to nie rozumie, że odpowiednie stosunki międzyludzkie (czytaj: znajomości) są kluczem do sukcesu. Panowie z zarządu kolei, a może by tak naprawdę się zastanowić, czy nie warto było by rzucić sekatory bo ...


... jak powszechnie wiadomo sekatory potrafia ciac same i nadzor czlowieka jest calkowicie zbedna fanaberia....

A zupelnie powaznie - to tzw. "oczywista oczywistosc", ze klapanie sekatorami i machanie kilofem kolei nie zrobia.
Problem jest jednak, jak wszystko w zyciu, bardziej zlozony, niz to sie na rzut pierwszego oka wydaje.

Pierwsze primo - skaposc zasobow ludzkich: jesli bede wozil tylek po urzedach czy firmach, to cos innego bedzie lezalo odlogiem. Podobnie jak z kasa - jesli zaplace za cos jednego, to bedzie problem z zaplaceniem za cos innego. Za malo nas po prostu. Tylko nieliczne koleje maja luksus taki, ze maja pieniadze na etaty (Jedrzejow na 14 etatow na ten przyklad).
Krotko mowiac - sprawa ma sie podobnie, jak w poprzednich poruszanych przez Ciebie sprawach - zasadniczo masz racje, ale racja racja, rzeczywistosc rzeczywistoscia. Doskonale o tym wiadmo, z realizacja gorzej. No chyba, ze mozesz nam tanio sprzedac patent na bycie w dwoch miejscach na raz.

Drugie primo - kolejarze waskotorowi powszechnie w instytucjach i urzedach postrzegani sa jako banda natchnionych wariatow, urzednicy patrza z politowaniem i glaszcza ich czule po glowce, jak dzieci z pobliskiego osrodka opiekunczego.

Trzecie primo - tak sie sklada, ze koleje waskotorowe w znacznej mierze istnieja w tzw. "Polsce powiatowej", z dala od w miare majetnych osrodkow miejskich lub w miastach strukturalnego bezrobocia, jak chocby Bytom. Podejscie urzednikow jest w skrocie nastepujace: "co ja sobie bede glowe kolejka zawracal leb, skoro w szkole za chwile dach dzieciom na glowe zleci, a poloa miejskich mieszkan nadaje sie do natychmiastowego wyburzenia"

Oczywiscie na roznych kolejach problemy te maja rozne nasilenie. Poza tym optyka samorzadow powoli bo powoli, ale sie zmienia (vide Powiat Starachowicki, burmistrz Ilzy, czy marszalkowie Mazowsza i Swietokrzyskiego), wszakze zmiana jest strasznie powolna, a przyklad takiej zgodnosci samorzadow, jak w przypadku SKW to nadal wyjatki.

 
Cytuj
i troszkę kontaktów nawiązać, troszkę o PR zadbać..? Nie będzie to łatwe, ale czy cięcie krzaków jest łatwe? I czy ktoś mówił, że w ogóle będzie łatwo?


Coz, nikt nie mowil, ze bedzie latwo. Ale problem goni problem i na miejsce rozwiazanego problemu wyrastaja zaraz dwa nowe.

Cytuj
Zmienię temat mojej wypowiedzi na trochę bardziej kontrowersyjny.
Zastanawiającą kwestią jest niechęć organizacji do zaciągnięcia kredytów na realizację koniecznych remontów. Czy wynika to z kwestii, że bankowy kredyt będzie zobowiązaniem niebotycznie ostrzej egzekwowanym niż zapis w umowie o utrzymaniu w stanie nie pogorszonym majątku powierzonego?


Zwrociles uwage na fakt, ze operatorzy kolei waskotorowych zasadniczo NIE POSIADAJA wlasnego majatku, a jedynie zarzadzaja majatkiem powierzonym?(*) Ze caly ich majatek, to zwykle przyslowiowe biurko, telefon i komputer podarowany przez ktoregos z czlonkow? Rzuciles okiem na sprawozdanie finansowe? Wiesz, co zwykle w tym sprawozdaniu widac? Zwykle widac albo ujemna sume bilansowa (pasywa przewyzszaja aktywa) albo (w wypadku optymistycznym) widac permanentne zero (tzn. dzieki czarom-marom wykazuje sie zerowy wynik finansowy).
Jaki bank organizacji jadacej na stratach (ewentualnie zerze) i pozbawionej istotnego majatku udzieli kredytu?
I dalej - kto rozsadny, nawet jesli jakis szalony bank mu ten kredyt da, odwazy sie na zaciagniecie zobowiazan wobec niemoznosci przewidzenia przyszlych przychodow? Starczy przeciez, ze lato bedzie deszczowe albo TIR przywali w wiadukt i mamy pozamiatane.

(*) Mala dygresja - byl jeden wyjatek. Gmina Raciborz majatek kolei przekazala na wlasnosci Towarzystwu Milosnikow Gornoslaskich Kolei Waskotorowych pod przywodztwem nieslawnego Gieruckiego. Skutek jest taki, ze majatek ten zasilil chinskie huty lub radosnie jezdzi na JHMD, Osoblaze, czy Weisseritztalbahn albo tez stoi na pomnikach w roznych egzotycznych zakatkach polski (np. Lyd1-308 w lesnictwie w Marculach).

Cytuj
Dywagując dalej o użyczaniu kolejek odbiegnę w stronę dawniejszych systemów. Czy z kolejkami nie jest jak z własnością w komunizmie – coś jest wszystkich, czyli niczyje? Taka zasada generuje brak odpowiedzialności za powierzony majątek.
Mam na myśli podejście, że niby kolejka jest samorządu, ale jest na niej jakiś operator i dla wspólnego (wszystkich) dobra nie będzie się respektowało §2, p.1 umowy między samorządem a operatorem mówiącej o zachowaniu majątku w stanie nie pogorszonym... Hmmm... Co na to adwersarze?


Jesli chodzi o stosunki miedzy samorzadami a operatorami, to roznie bywa i trudno generalizowac. Jedne samorzady faktycznie kolejki maja w d... i ciesza sie, ze ktos tam przynajmniej zamiata nie wnikajac w szczegoly. Inne wykazuja zainteresowanie i mniej lub bardziej kolejek dogladaja, choc faktycznie czasem ida na "zgnily kompromis" machajac na to czy owo reka.

A co do odpowiedzialnosci - raz jeszcze powtorze - gdybysmy wszyscy przejeli sie ta odpowiedzialnoscia w sposob, jaki postulujesz, to powinnismy natychmiast wstrzymac ruch. W ten sposob rzeczywiscie powstrzymalibysmy proces zajezdzania sprzetu i infrastruktury. Ale czy to jest dobra alternatywa? Czy przyniosloby to porzadane efekty? Czy sadzisz, ze od niejezdzenia nagle znalazlyby sie pieniadze na naprawy? Obawiam sie raczej, ze skloniloby to samorzady do ostatecznego pozbycia sie kolei. Np. jeden z samorzadow rozmawiajac  swego czasu  z operatorem sprawe postawil tak: "Jesli zrezygnujecie, to nie bedzie nastepnego operatora. Zwrocimy kolej Zakladowi Nieruchomosci". Budujace, prawda?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!